Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 22:57
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️ -
nick nieaktualnyOlinkowa gratuluje.
Za bardzo nie mam teraz czasu, czytam was np. jak jem. Jestem wściekła na tesciowa, chodze z mezem do pracy, corka zaczyna znow chrzakac i pokaslywac. A teraz zaprowadzilam samochod na warsztat bo mi przeglądu w lutym nie przejdzie. Tak wiec powoli do przodu. -
nick nieaktualny
-
Olinkowa moje gratulacje. Jejku jak się cieszę i teraz co chwilę ktoś ma odpasc! Widzę, że dwójkami się udaje
A ja miałam mieć dziś wizytę i ja odwołalidopiero za tydzień będzie, mam nadzieję że coś się zwolni w tyg. Ale przynajmniej w pon porobię badania.
-
Dziewczyny, dziękuję bardzo za gratulacje, właśnie wróciłam z Bety, wyniki po 15
Zrobiłam tez progesteron, zeby zobaczyć czy luteiny nie zapodać.
W 19dc zobaczyłam 2 kreski na teście owulacyjnym, więc serduszkowaliśmy w dniu testu i na następny dzień i tyleee (strasznie bolały mnie na owulacje jajniki, cały brzuch, krzyż).
Od dniu po owulacji nic, zero sexu, Mąż zachorował na antybiotyku więc nasze starania zakończyły się dzień po II kreskach na teście owulacyjnym.
Kilka dni po owulacji strasznie bolały mnie sutki, były wrażliwe ale po kilku dniach to ustało, więc myślałam że nic z tego.
Bylam pewna ze dostanę @ bo często pobolewa mnie brzuch jak na @, ale biorę nospe i jest lepiej.
Test robiłam dzisiaj rano. To mój 32dc a 12dpo.
Zastanawiam się kiedy zapisać się do lekarza, myślicie że za tydzień za wcześnie, czy lepiej za dwa tygodnie?
my dream lubi tę wiadomość
-
OlinkowA wrote:Dziewczyny, dziękuję bardzo za gratulacje, właśnie wróciłam z Bety, wyniki po 15
Zrobiłam tez progesteron, zeby zobaczyć czy luteiny nie zapodać.
W 19dc zobaczyłam 2 kreski na teście owulacyjnym, więc serduszkowaliśmy w dniu testu i na następny dzień i tyleee (strasznie bolały mnie na owulacje jajniki, cały brzuch, krzyż).
Od dniu po owulacji nic, zero sexu, Mąż zachorował na antybiotyku więc nasze starania zakończyły się dzień po II kreskach na teście owulacyjnym.
Kilka dni po owulacji strasznie bolały mnie sutki, były wrażliwe ale po kilku dniach to ustało, więc myślałam że nic z tego.
Bylam pewna ze dostanę @ bo często pobolewa mnie brzuch jak na @, ale biorę nospe i jest lepiej.
Test robiłam dzisiaj rano. To mój 32dc a 12dpo.
Zastanawiam się kiedy zapisać się do lekarza, myślicie że za tydzień za wcześnie, czy lepiej za dwa tygodnie?gratulacje.
-
Olinkowa to tak jak u mnie dwa razy tylko współżycie i się udało, A wcześniej tyle razy było i nic...
Ja też myślę że dwa tyg to tyskie minimum. Ja byłam wcześniej tylko zapytać babkę o duphaston i mnie zbadala niepotrzebnie, potem strach co chwilę bo nic nie widać bo jest tylko pecherzyk potem ze ciałko a niby powinien być zarodek, juz o ciąży pozamacicznej nie wspominając. Także polecam iść później.
Niestety z progesteronem nie pomoge. Ja akurat nie badalam. -
Olinkowa a ktory to Twoj cykl staraniowy? U mnie 11dpo i sikacz negatywny. Boli mnie jak na @ plamienia brak a to dziwne. W pon pewnie @ chociaz nadzieja jest. W sumie w 1 ciazy test ciazowy w 13dpo wyszedl mi negatywny, po 15 minutach byli cos widać. Poszlam na betke i bylo kolo 50. Takze... Ale glupia jest ta moja nadzieja, czlowiek sie tylko niepotrzebnie katuje do ostatniej chwili. Przepraszam za moj nastrój, ostatnio swiruje. Zaraz pewnie z placzu przejde w smiech.
-
decyzje podjeliśmy w sierpniu zeszlego roku,
po odstawieniu tabletek anty odczekaliśmy 3 miesiące, a potem wyszedł mi stan zapalny na cytlogii, ktory musiałam wyleczyć, międzyczasie kolposkopia,jak wyszło wszystko ok, kupiłam ovarin i to mój pierwszy cykl z ovarinem, szczęśliwy