Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 19:28
👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 19:28
👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 19:28
👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 14:51
Bluebell1984, Ink@, sheerah24, Effy lubią tę wiadomość
-
Bluebell1984 wrote:Nie jesteś sama. Ja wczoraj też usłyszałam (w trakcie bzykania, które to bzykaniem nawet ciężko nazwać, bo i tak bez finału), że jak on wie, że robi dziecko, to jakoś "nie może" i sprzęt mu nie działa
Ja mu na to, że skąd on wie, że dziecko robi? Bo ja już nic nie sprawdzam, nie mierzę, nie rozmawiamy o tym... Na wykresie mam zielone okienka, czyli że dni płodne teraz, a skończy się tak, że nie będziemy się kochać w nie ani razu
Bluebell witaj w klubie. Mojemu też sprzęt często nie działa w płodne ze stresu
-
nick nieaktualnyKurczę... jak to czytam to chyba nie ma idealnego małżeństwa, albo zdarza się jedno na milion. Wy macie problem żeby mężczyźni chcieli na zawołanie kochać się w płodne. A ja mam problem ze zbyt wielkim zaangażowaniem mojego M, zmuszaniem mnie do seksu w te dni, on by mógł wtedy rano w południe i wieczorem... Sam się dopytuje co i jak kiedy pęka pęcherzyk, o testy LH, o wizyty u ginekologa, o śluz jaki jest czy to już te dni etc. Sam nawet w kalendarzu zaznacza kiedy się kochamy, kiedy mam niby te płodne ( apropo płodnych i tak przez ostatnie cykle staralismy sie w nieodpowiednich dniach).
To mnie nieraz męczy to wszystko, ta jego ciekawość, etc. To on mimo że jestem sucha robi wszystko żeby mi się zachciało a ja leżę dosłownie jak kłoda...
ALe czytając o podejściu innych mężczyzn chyba zaczynam go doceniać.
Bluebell1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Effy wrote:Ja poprosisz to nie mogą Ci kazać. No ale tak jest to znikome promieniowanie
Zuza Toc po jednym nieudanym teście chcesz pocieszenia ?
Pfffff
Annie co do wyjazdów to tak jak Natki mąż (chyba ??) Twój zostawił swoje dziecko w Polsce tak?
I nie pełni nad nim obowiązków na co dzień ? Nie tęskni za tym dzieckiem ?
Trochę mnie zawsze to dziwi że faceci układają sobie życie ponownie i zostawiają swoje dzieci.
Oczywiście nie znam Waszej sytuacji, mowię ogólnie. Że tak jest często bez powodu.
Jest to bardzo skomplikowane, bo sie z dzieckiem nie żyje itd ale ja i tak bym swojego dziecka pewnie nie zostawiła i po prostu zrobiła wszystko żeby widzieć sie z nim np w każdy weekend wyjeżdżać na wakacje święta ferie. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Ale chyba matki mają inaczej.
Mój mówi, że jak córka była mała to on się nią zajmował i była fajna więź. Oni się rozwiedli jak dziecko miało rok czy dwa, więc potem się ta więź rozwaliła i jej za bardzo nie ma.
W Polsce widywali się w miarę regularnie, ale jak się wyprowadziliśmy to się urwało. Alimenty dalej płacimy, odkąd jesteśmy w UK to nawet więcej niż w PL, ale to tyle.
Kuchcinka. Nie fajnie mąż się zachował, współczuję. Postaraj się tak nie denerwować. Myślę, że wszystko sobie wyjaśnicie jak wróci, ale rozumiem zdenerwowanie.
Bluebell1984. Twój pewnie nie radzi sobie z napięciem, że staracie się o dziecko. Może na spokojnie o tym porozmawiajcie. Może on się boi odpowiedzialności jak już się pojawi albo boi się samych starań, że to MUSI wyjść.
Marlena. Ja to nawet chciałam, żeby mój się bardziej zaangażował w te starania i pewnie bym się ucieszyła jakby mój zaczynał się interesować np. śluzem płodnymJak widać jak za mało to źle, ale jak za dużo też nie fajnie
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Marlena24 wrote:Kurczę... jak to czytam to chyba nie ma idealnego małżeństwa, albo zdarza się jedno na milion. Wy macie problem żeby mężczyźni chcieli na zawołanie kochać się w płodne. A ja mam problem ze zbyt wielkim zaangażowaniem mojego M, zmuszaniem mnie do seksu w te dni, on by mógł wtedy rano w południe i wieczorem... Sam się dopytuje co i jak kiedy pęka pęcherzyk, o testy LH, o wizyty u ginekologa, o śluz jaki jest czy to już te dni etc. Sam nawet w kalendarzu zaznacza kiedy się kochamy, kiedy mam niby te płodne ( apropo płodnych i tak przez ostatnie cykle staralismy sie w nieodpowiednich dniach).
To mnie nieraz męczy to wszystko, ta jego ciekawość, etc. To on mimo że jestem sucha robi wszystko żeby mi się zachciało a ja leżę dosłownie jak kłoda...
ALe czytając o podejściu innych mężczyzn chyba zaczynam go doceniać.
Poczekaj aż będziecie 12 miesiąc się starać to i on wyrywny nie będzieWojcinka, Tasza lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 14:51
olciaa, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kuchcinka wrote:Natka Szygas wszyscy wyluzujcie, bez sensu to naskakiwanie na siebie. Nie wiem czemu Tasza brała taka duża dawkę mozliwe ze miała ogromny niedobór i miała takie zalecenie od lekarza, tego chyba nie napisała wiec nie ma co gdybać jak nie znamy szczegółów. Ale co do tego co Szygas napisał ze dawka 1 tab dziennie wystarczy to oczywiście ze ma racje i wydaje mi sie ze nie ma tego co porównywać z innymi lekami które bierzemy na płodność.
Wydaje mi sie ze tutaj zarówno Natka sie zdenerwowala stwierdzeniem Szygasa ze bez sensu Tasza wyrzuca kasę na wit C, ale Szygas nie wie czy Tasza nie miała przypadkiem takiego zalecenia od lekarza z jakiegoś powodu, ale Natkę rownież pozneij poniosło swoją reakcja wiec myśle ze wszyscy musicie wyluzować
Miałam takie zalecenie, dodatkowo informację, że nie można przedawkować (i głównie dlatego wtrąciłam to żeby uspokoić tego kto pytał o dawki). Można przyjmować zwiększone dawki wit. w okresach tego wymagających przez organizm. To samo z wit.D3. Pogodzić się musimy też z faktem, ze wielu polskich lekarzy ma nieaktualne dane, niestety brak częstych szkoleń, częstszych konsultacji w ramach konferencji medycznych w konfrontacji z innymi specjalistami. My tu przyjmujemy w okresach starań a potem ciąży inne niż zalecane dla zdrowej - nie starającej się o ciążę jednostki - dawki wszystkiego, co związane z farmakologią. Tak samo jak przyjmujemy leki, których w innych okolicznościach jak starania w życiu byśmy nie łykali bo po, co (chociażby mój steryd, kw foliowy 15mg, prg). Starając się o dziecko automatycznie stawiamy się w obliczu przyjmowania zwiększonych i innych dawek od tych jakie są normalnie zalecane.
Co do mnie - ja mam steryd. Co za tym idzie - zaniżoną odporność. Aczkolwiek nawet przy wykazanej normie wit. C w organizmie - dotąd nie przedawkowałam jej.
A,że - co lekarz to opinia - to już osobna sprawa. Jesteśmy tu po to - wszyscy - aby nasze informacje: wymienić na inne jeśli takie są, porównać i zapytać "dlaczego tak a nie inaczej"i już.
według OM
Aniołek (początek 6t.c.), 3 c.biochemiczne
cykle 28 - dniowe; 14 cs