Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
Swan wrote:Aria musisz dac mu czas. Ja po czesci rozumiem co on czuje. Kiedy wpadlam w sierpniu tamtego roku, tez bylam wsciekla i zalamana. Mialam zal do M (choc nie wiem o co, bo on mnie bardzo wspieral), winilam go nawet za to ze w ciazy jestem. Bylam dla niego wredna i zimna. Ale minelo kilka dni i zaakceptowalam to. Potem zaczelam sie cieszyc, ale wtedy poronilam. Kiedy sie nie chce dziecka, to wiesc o ciazy zwala z nog. Doslownie wbija w ziemie. Ja czulam, ze oszaleje. Odbieralam to jako koniec mojego zycia. Z tym trzeba sie oswoic, a potem przychodzi czas na akceptacje i radosc.
Swan, wiem, tez to czułam w 4 ciąży, ale wtedy wsparcie jest bardzo potrzebne. Wtedy go nie miałam, robiłam głupie rzeczy, czułam się samotna. Myślę, że cały czas mam w sobie ten żal i wyrzuty sumienia, a teraz jest powtórka, bo chciałam tej powtórki. On się nic nie zmienił, nie zasłużyłam na takie traktowanie. Ale teraz wiem, że będę chronić dziecko, bo ono jest moim szczęściem. Ten, kto kocha, wspiera i okazuje empatię. Pomijam fakt, że można nie cieszyć się z własnego dziecka ale torturować psychicznie żonę w ciąży, to nie mieści mi się w głowie, jak można być takim egoistą.Hilary lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamabyc nawet nie masz pojecia jak sie ciesze ze badanie wyszlo dobrze ale co teraz? Skad u corci te drgawki? Dalej sie powtarzaja?
Ach z tymi mezami. Ale super ze teraz jestes mocna i tak trzymaj. Ja odkad poznalam mojego meza mowilam i mowie wprost co mam do powiedzenia. Mam silny charakter i maz wie ze ja nie z tych kobiet ktore ulegle sa he he
Ciesze sie ze przedstawienie wywolalo wzruszenie
Enii podziwiam ze dajecie rade tak zyc. Ja bym nie potrafila chociaz to pewnie kwestia przyzwyczajenia. No przeprowadzka moze i latwa nie jest ale mozliwa jednak nie ukrywam ze dla dzieci w Twoim wieku bylyby mega rewolucja i nie wiadomo czy by sie tutaj odnalazly, wiec sie wcale Tobie nie dziwie.
Basik jeju zaciskam kciuki by to byla fasolka by kreseczka byla prawdziwa i bys pociagnela nas za soba bedziesz jutro testowac?
Majamia super ze glowa juz nie boli i piekny gest meza ze uczy dzieci od malego
Pari to tylko sie cieszyc ze sie udalo i maz bedzie mial spokoj od badan moj maz kiedys przebadany na wszystkie mozliwosci i jak sie bardzo pragnie dziecka to ta niechec do lekarzy i badan sie pokonuje.
Aria strasznie mi smutno ze tak sie u Ciebie zle dzieje nam latwo mowic nie martw sie, ale wiadomo ze nie da sie tak calkowicie odciac od tego co nas smuci zycze Ci by maz szybko przemyslal co robi i zaczal sie cieszyc z Tona
No kobietki testujace. Mam nadzieje ze przyszly tydzien bedzie dla nas owocny w kolejne fasolki
Dobrej nockiBasik83, majamia lubią tę wiadomość
-
Mamabyc, jak przy 2 córci takie teksty były, to przy 3 to na bank powtórka.
Mój wujek do M powiedział, jal usłyszał, że dziewczynka: "Oj, nie udało się, szkoda"... Nosz kur...!
A mój brat do męża i do szwagra, jak się dowiedzieli, że też będą mieli drugą dziewczynkę, powiedział, że to trzeba być frajerem, żeby syna nie umieć spłodzić!? (słowa z relacji M bo ja tego nie słyszałam, więc do końca nie chce mi się wierzyć... ale od tego czasu M unika z nim kontaktu, więc coś w tym musi być)...
Ludzie są poje... innym chcieliby życie uķladać i sami wiedzą co jest dla innyh najlepsze i ZAWSZE trzeba mieć dwoje dzieci, chłopca i dziewczynkę, bo inaczej to odbiega od normy (dosłownie kiedyś taką opinię od znajomej usłyszałam).
Heh. A wczoraj teściowa przyszła, rozmawia ze starszą córką, a młodsza podpełzła i ją szturcha i zaczepia. I ja się śmieję: "No zaczepia Cię, bo tamta babcia już ma młodszą wnuczkę, Iza nie jest najmłodsza, to już nie będzie się tak nią zajmować, a Twoja dalej jest najmłodsza". Na to teściowa: "No i przecież będzie najmłodsza"...
Jej miny po wiadomości to aż jestem ciekawa, po tych tekstach co ostatnio rzuca... Heh.
Zbieram się na autobus, dziś ostatnie zajęcia, a jutro egzamin... :-oWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2017, 06:04
-
Dzień dobry
Najgorsze co usłyszałam to przy drugiej ciąży gdy D był malutki sąsiad powiedział ze nie jestem prawdziwą mamą bo urodziłam drugiego chłopca. Mojej mamie powiedzial ze nie jest prawdziwa babcia bo drugi wnuk. Ludzie czasami plota co im ślina na jezor przyniesie..
Mojemu mężowi tez szwagrowie dokuczli ze dziewczynki NIE UMIAŁ zrobić na to mój przynajmiej nikt nie będzie jeb...l mojej roboty. I temat ufwali. Przy drugiej moj byl pewny ze będzie córcia i troszkę byl zawiedzony.
Aria tulę mocno
Basil byłaś już siusiu💗5 💗
-
PodwojnaMama oj faktycznie na początku była tragedia. Wyłam prawie cały czas. Teraz już przyzwyczajenie lecz przychodzą momenty gdy chce by mnie przytulił itd.. Jednak nam to wyszło na dobre. Zbliżyliśmy sie do siebie, inaczej rozmawiamy, i mój sie zmienił zrozumial swoje błędy z przeszłości. U nas to była sinusoida, był etap ze chciałam rozwodu. Moj dzwoni jak opetany bo Lebare ma.
Jakby jeszcze Dawid nie miał tych problemów to bardziej by mnie ciągnęło ku wyjazdowi.
💗5 💗
-
Podwójnamama nie wyników nie mam. Poprostu teraz jest obraz z badania taki ze da się go rozczytac czyli jeśli jest coś złego to się dowiem. Ostatnio nie dalo rady nic zobaczyć. Jeżeli tera badanie wyjdzie dobrze to będę szukała dobrego psychoneurolga bo może mieć podłoże psychiczne. Tak pani neurologa powiedziała w sumie to drgawki nie są. Takie szarpanie, zrywy, wyginanie rączek i nóżek, płacz , grymasy twarzy. Jest przy tym nieprzytomna. Pierwsze 3 razy byłam pewna, że koszmar jakiś jej się śniło aż do grudnia kiedy miała tak 3dni pod rząd nawet w dzień to zaczęłam szukać informacji. A później tak po 2-3minutach zasypia i spi jak zabita, że dosłownie nic jej nie rozbudzi. Chciałam iść do szpitala, ale jak usłyszałam kolejka na oddział neurologi specjalizujący się w padaczkach pół roku. To nawet resonans robiliśmy prywatnie ( ale on wyszedł dobrze)
-
Majamia u mnie też się jeszcze zdarzają...wczoraj rano i dzisiaj też całe śniadanie zmarnowane:/
U nas jest też takie powiedzenie że jak babcia ma wnuczkę to jest prawdziwą babcia itd ale to tylko takie powiedzenia a nie ze na złość. Ale z tą opinią że dwójka dzieci chłopiec i dziewczynka to się spotkałam bo mi też koleżanka się dziwi po co nam trzecie jak mamy parkę. Ja za to znam dużo par gdzie jest 2 dzieci tej samej płci i często ludzie ich nekaja kiedy kolejne żeby w końcu corka/syn się trafił a oni nie chcą trzeciego i ja to rozumiem a większość nie...Pari lubi tę wiadomość
-
hejka. Wiecie co jestem przerażona mdli mnie momentami kurde .. i się boję ze to tylko się będzie nasilać ..a wtedy jak to ukryć w pracy o zgrozo
dzis lepsze u mnie samopoczucie ... czyzby tak w kratkę miało być .. lepszy dzien vs spiący dzien ... echh
nie moge się doczekac wizyty ..trochę późno ją sobie ustaliłam ale na bank jeśli ktosiek się prawidłowo rozwija to wtedy już będzie serducho... tylko przetrwać ten czas ..to teraz wiecznością się wydaje6 c.s
-
Pari a kiedy wizyta?
Bo ja za 2 tygodnie idę, 13 albo 15 czerwca.. Jajko zniosę
EDIT: Hmmm, spojrzałam na kalendarz.. gin chyba jednak w Boże Ciało nie przyjmuje Zostaje więc 13 czerwca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2017, 14:23
-
Aj no to się naczekasz faktycznie. Choć ja pewności też nie mam, że dotrę, bo muszę coś z dzieciakami zrobić, a wcześniej mamie nic nie chcę mówić, a też nie wiem czy nie pracuje wtedy. No a z M to różnie tak w połowie miesoąca z pracą...
No nic, czekamy... -
Po ostatniej wizycie u lekarza okazało się, że dobrze, że w ciążę nie zaszłam - Ktoś jednak nade mną czuwał. Gdybym zaszła, prawdopodobnie urodziłabym chorego wcześniaka przez koszmarną bakterię na szyjce (nie mam zielonego pojęcia skąd się tam wzięła, żadnych objawów nie miałam, prowadzę się grzecznie). Na dodatek hormonów mam za mało i w pierwszej i w drugiej fazie cyklu - to pewnie jest przyczyna, że się nie udało. Stąd wynika cienkie endometrium. Za to jajniki dały czadu jak u 20 latki - mnóstwo pęcherzyków. Niestety za dużo pracuję, często nocami i to jest chyba przyczyna braku tych hormonów. Ale wakacje przed nami.
I po cyklu. A już prawie doczekałam owulki.
I dupa.1 ciąża: 1 cykl, poronienie, pęcherzyk bez serduszka
2 ciąża: 2 cykl, dziecko
3 ciąża: 1 cykl, dziecko
4 ciąża: 1 cykl, dziecko
5 ciąża: 15 cykl i nic