X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o trzeciego/czwartego malucha
Odpowiedz

Starania o trzeciego/czwartego malucha

Oceń ten wątek:
  • Mamabyc3 Autorytet
    Postów: 954 603

    Wysłany: 28 marca 2017, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam dziś tak zjebany dzień. Tak jak mówiłam że mogę liczyć na mamę to kompletnie się pomyliłam, o moim to też lepiej się nie wypowiadać. Jeżeli tak reagują najbliższe mi osoby to wolę nie myśleć jak zareaguje reszta

  • majamia Autorytet
    Postów: 1693 449

    Wysłany: 28 marca 2017, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam objaw ten sam, co w poprzednich ciazach... sennosc!!! Drzemka w ciagu dnia obowiązkowa...

    ana79 lubi tę wiadomość

    syn 03-2014 <3
    syn 03-2016 <3 kp do 13tc
    syn 11-2017 <3 kp do 13tc
    'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.
  • karolinams Autorytet
    Postów: 1112 649

    Wysłany: 28 marca 2017, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamabyc3 co się stał ?Nie denerwuj się proszę.

    7u229n73melmp7nq.png


    ojxezbmh697s0anz.png

    Syn 13 lat,
    Syn 9 lat
  • magada Ekspertka
    Postów: 169 82

    Wysłany: 28 marca 2017, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycjael trzymam kciuki aby @ nie przyszła:)

    Mamabyc co się stało? Niemartw się kochana, gadaniem innych:)

    Ja właśnie wróciłam do domu, bylismy na placu zabaw. Jest tak pieknie, że aż się chce żyć:)

    Mi dziś wyszedł pozytywny test owulacyjny, więc bedziemy dziś działać:) Mam nadzieję, że owocnie:)

    02.2010 córka
    09.2011 syn
    01.2017 corka(*)
    01.2018 7 tydz.(*)
    12.2018 córka
  • karolinams Autorytet
    Postów: 1112 649

    Wysłany: 28 marca 2017, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda dzałajcie

    7u229n73melmp7nq.png


    ojxezbmh697s0anz.png

    Syn 13 lat,
    Syn 9 lat
  • Mamabyc3 Autorytet
    Postów: 954 603

    Wysłany: 28 marca 2017, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No bo jakoś nie liczyłam, że ktokolwiek będzie skakał na wiesi o ciąży ale to nic.
    Mój mąż
    Mówię mu już w niedzielę że test pozytywny więc chyba w ciąży jestem no ok fajnie super. Wczoraj nagle, że on nie do końca pewny czy chce teraz ( szkoda ze teraz to po ptakach) ale później co powiedział to nie wiedziałam co powiedzieć poprostu że ok fajnie będzie się cieszył z kolejnego o ile to będzie chłopak, kolejnej córki nie chce mieć. No i mam koniecznie schudnąć po ciąży bo on sobie nie wyobraża zebym teraz nie miała schudnac( wiem że dużo tyje ale trudno po porodzie starałam się stracić kg i straciłam ważę jakieś 4kg więcej niż przed 1 ciążę). Poprostu nie wiem co mu odjeba... w życiu nigdy mi tak nie powiedział.
    Moja mama
    Powiedziałam jej też że chyba w ciąży jestem, ale ze jestem przed @ to wiadomo jak to może się skończyć. No to ona się na mnie patrzy i mówi " ahhh jak ja bym chciała żeby twoja siostra zaszła w ciaze byłabym najszczeslisza" ( czy to kur.. moja wina ze nie mogą mieć dzieci życzę im z całego serca dziecka. Samej sobie tak nie życzylam jak jej i doskonale o tym moja mama wie) i na końcu się patrzy a ja w szoku i mówi " no to gartuluje" nawet się nie uśmiechnęła nic. A dziś przychodzi do mnie i się pyta " i co dostałaś okres? " a ja ze "nie od kiedy w ciąży ma się okres" a ona " aaaa to jednak jesteś w ciąży trudno" i poszła z takim wyrazem twarzy jakbym oznajmiła jej o czyjejś śmierci...
    No to na tyle nie mam ochoty nikomu mówić o tym wogole że jestem w ciazy

  • karolinams Autorytet
    Postów: 1112 649

    Wysłany: 28 marca 2017, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamabyc3 ja pier...e nie dziwię ci się, masakra jak można tak zareagować nawieść o maluszku... rany jestem zdruzgotana postawą twojej mamy, mnie tak moja teściowa w pierwszej ciąży przywitała, trzy lata po ślubie staraliśmy się i w końcu z radością mówię a ta durne teksty więc cie rozumiem. :(
    Co do męża to inna bajka faceci boją się bardziej niż my, ze nie dadzą rady itp, myślę,że przemyśli to i przeprosi jeszcze. Ale fakt nie fajnie usłyszeć od ukochanego takiego słowa.
    Co do wagi to skoro tylko 4 kg ci zostało to super, czyli ładnie zjechałaś po ciąży, niektorym zostaje po 10 kg i wiecej.
    NIe zamartwiaj się proszę, wiesz co i tu cię zdziwię myślę, że obcy bardziej czasem potrafią się ucieszyć niż najbliźsi więc chwal się jeśli masz ochotę. Ty tego pragnęłaś więc to twoje szczęście i nie musi to wszystkim pasować :)

    7u229n73melmp7nq.png


    ojxezbmh697s0anz.png

    Syn 13 lat,
    Syn 9 lat
  • magada Ekspertka
    Postów: 169 82

    Wysłany: 28 marca 2017, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamabyc nie wiem co Ci napisać. Może Twój doznał jakiegoś szoku czy coś. No raczej, nie masz wpływu na to czy będzie chłopak czy dziewczynka. A może się po prostu boi, że nie dacie rady. No nie wiem jak można takie zachowanie wytłumaczyć.A co do mamy, to pewnie boi się, jak zareaguję Twoja siostra. Choć to nie upoważnia ją do takich tekstów. Powinna cieszyć się razem z Tobą, a głupie uwagi zachować dla siebie. Trzymaj się, może przemyślą i Cię przeproszą:)

    02.2010 córka
    09.2011 syn
    01.2017 corka(*)
    01.2018 7 tydz.(*)
    12.2018 córka
  • P_aulinaaa29 Przyjaciółka
    Postów: 119 37

    Wysłany: 28 marca 2017, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamabyc staraj sie nie martwic wiem ze latwo powiedziec. 4kg po ciazy zostaly to piekny wynik ja waze o 15kg wiecej niz przed pierwsza ciaza to moj maz juz dawno by mnie musial zostawic. Ehhhhhh faceci za nimi sie nie nadąży a mowia ze to my jestesmy skomplikowane

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 19:06

    35ada33ff20cdd3a5f969b0c165da935.png
    18.03.2009 Oliwier
    13.08.2012 Jakub
    3/4cs
  • Hilary Autorytet
    Postów: 1485 751

    Wysłany: 28 marca 2017, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mambyc serio współczuję takie rzeczy od najbliższych... najgorzej to ten Twój mąż normalnie na kopać mu w tyłek i tyle...może faktycznie u niego to taki szok...

    Mój też średnio zareagował tzn nie był ucieszony tylko miał taką dziwna minę więc się pytam czy jest zły a on ze jest po prostu zmieszany bo się cieszy ale też się boi. Potem już było ok i nawet jak mu potem powiedziałam że to może być poza maciczna albo coś to się zmartwił więc twojemu pewnie też minie i się uspokoi


    Ja dziś też mam okropny dzień. Nic mi się nie chce. Nie mam apetytu. I wszystko mnie wkurza. A mój mąż to też już dzisiaj przegiął...

    klz9p07wk3z5zdsc.png
    klz9krhmmzw6dq0d.png
    qb3ckqi19gcnrf68.png
  • Pari Ekspertka
    Postów: 246 83

    Wysłany: 28 marca 2017, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamabyc3 zatkało mnie z deka ... do męża może dotarło, że ciąża jest i stało się co było "tylko" w planie więc może boi się jak to będzie czy coś ... i tak bez przemyślenia sobie pogadał...mam nadzieję, że szybko się opamięta i baaardzo będzie przepraszał .

    Mój też mocno nastawiony na chłopaka .. ale jak będzie dziewczyna kolejna i mi powie jaki on to biedny bo same baby to normalnie biedny będzie ... niby wiem, że żarty ale wkurzające.

    mi po każdej po 5 kg pozostało więc w sumie dycha do przodu. Wiec te kilka to do pozazdroszczenia ..więc niech sobie gada ..

    Ja w sumie też nerwowa jakaś dziś :/ .. więc może i dobrze, że się mijamy zmianami z moim bo mogłoby być też nie miło.

    6 c.s <3
    8uneyx8d91qmcrjz.png
  • ana79 Ekspertka
    Postów: 138 76

    Wysłany: 28 marca 2017, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamabyć- wiem kochana jak ci przykro,moja matka też dziwnie reagowała na wieści o ciążach.A mężowi powiedz że to przez niego jesteś w ciąży i to czy chłopaka czy dziewczynkę zmajstrował to on powinien wiedzieć , on strzelał nie ty ;)

    Hilary, Pari lubią tę wiadomość

  • Hilary Autorytet
    Postów: 1485 751

    Wysłany: 28 marca 2017, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe dokładnie ana79 dobrze pisze:D

    Ej w ogóle gdzie się podziała reszta dziewczyn jakoś ostatnio ucichły np Aria ?

    klz9p07wk3z5zdsc.png
    klz9krhmmzw6dq0d.png
    qb3ckqi19gcnrf68.png
  • Hilary Autorytet
    Postów: 1485 751

    Wysłany: 28 marca 2017, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak samo Jaspis ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 20:56

    klz9p07wk3z5zdsc.png
    klz9krhmmzw6dq0d.png
    qb3ckqi19gcnrf68.png
  • majamia Autorytet
    Postów: 1693 449

    Wysłany: 28 marca 2017, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Huhu... nieciekawie tak uslyszec...
    Ja pewnie tez uslysze, ze jak to, po co... ogolnie chcialabym powiedziec kolo 13tyg... ale jak sie ulozy, to zobaczymy.

    syn 03-2014 <3
    syn 03-2016 <3 kp do 13tc
    syn 11-2017 <3 kp do 13tc
    'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.
  • aria40 Autorytet
    Postów: 1180 652

    Wysłany: 28 marca 2017, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej kochane jestem jestem. Czytam i nie mam sił pisać.
    Mambyc3 przytulam. Ja wiem, ze pewnie miałabym to samo. Mój nie chce a ryzykuje i pewnie jak się uda, to będzie miał minę nietęgą. Moja siostra uważa, że 4 dzieci to przegięcie i że krzywdę robię mojej 14 latce, bo ona teraz potrzebuje 100% mojej uwagi i jak pojawi się kolejne dziecko, to z pewnością zawali szkołę i zajdzie w ciążę. Mama współczuła mi już trzeciej ciąży, więc zdaję sobie sprawę, że będzie jazda, ale ja po prostu pragnę dziecka i przetrwam wszystko choć łatwo nie będzie. Po prostu mnie wkurza, że otoczenie tak bardzo chce napisać scenariusz Twojego życia w stereotypowy sposób. A to że mąż nie stoi murem za żoną to już kompletna żenada. Ale mój też tego nie rozumie. Jako związek stoimy na rozdrożu od dwóch lat. Wtedy poroniłam, jeszcze nie chciałam tak bardzo 4, bo wiedziałam, że bedzie robił sceny. Mam sobie za złe i jemu, że poroniłam przez ten stres. I obiecałam sobie, że jeszcze będę miała dziecko. Ja nie odpuszczam i on też nie. Zmęczona jestem tym potwornie, boję się też o małżeństwo. Dlaczego tak komplikujemy sobie życie zamiast kochać się po prostu nie patrząc na innych?

    Majzu lubi tę wiadomość

    p19udqk3fe2fd0qp.png
    Maja 15
    Julia 12
    Emilia 7
  • Swan Autorytet
    Postów: 472 129

    Wysłany: 29 marca 2017, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aria, niestety tak to jest, ze bardzo czesto kolejne dziecko nie poprawia sytuacji w malzenstwie, a jeszcze bardziej ja komplikuje... My to przerabialismy po narodzinach drugiego syna. Ale bardzo staralam sie naprawiac to, lagodne rozmowy, dbanie o niego (tak, aby nie czul,ze dzieci mu rozwalily malzenstwo) i kiedy widzialam, ze wszystko jest na dobrej drodze, zaczelam rozmawiac o dziecku. Zgodzil sie i mamy 2.5 letnia corcie - oczywiscie corcia tatusia. Bezgraniczna milosc w obydwie strony. Choc chlopcow tez nie zaniedbuje maz. Teraz to jemu zalezy na jeszcze jednym dziecku. Ale miedzy nami jest fajnie, stabilnie.

    2010 - synio, 2011 - synio, 2014 - córcia
    Czekamy na Maleństwo
    w4sq3e3kr5poxo4l.png
  • karolinams Autorytet
    Postów: 1112 649

    Wysłany: 29 marca 2017, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swan bardzo czesto po drugim dziecku jest troche napiecie w małżeństwie, ważne aby to przejsc razem

    7u229n73melmp7nq.png


    ojxezbmh697s0anz.png

    Syn 13 lat,
    Syn 9 lat
  • Swan Autorytet
    Postów: 472 129

    Wysłany: 29 marca 2017, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina to prawda. I wazne jest tez, aby nie byc tylko matka jego dzieci, ale tez zona. Ja wlasnie po drugim dziecku bylam tak nimi zaabsorbowana, ze maz zszedl na drugi plan. A tak byc nie powinno. No i ustalenie zasad dotyczacych zajec domowych. Ja robie wszystkie domowe prace, ale dzialka, naprawy wszelkie na biezaco robi maz.

    aria40 lubi tę wiadomość

    2010 - synio, 2011 - synio, 2014 - córcia
    Czekamy na Maleństwo
    w4sq3e3kr5poxo4l.png
  • aria40 Autorytet
    Postów: 1180 652

    Wysłany: 29 marca 2017, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swan a pracujesz? Ja pracuję i mi ciążą wszystkie prace domowe, a też wdardł jest ten typowy podział zadań. I skończyło się tak, że mąż znika w piwnicy i "coś" tam naprawia. Zauważyłam, że izoluje się w ten sposób od rodziny. Logicznie nic dziwnego, że nie chce jej powiększać. Praca z dziećmi przynosi satysfakcję, jeśli widzi się jej efekty. A ojciec z doskoku jest traktowany przez dzieci jak wrzód na tyłku. Albo go zlewają (starsze), albo płaczą (młodsza), że chce mamę. Jak się ma taką pozycję w rodzinie, to czas najwyższy to zmienić. Zarówno ja jak i on pracujemy zawodowo, tylko mnie sie udało zachować work/life balans.

    p19udqk3fe2fd0qp.png
    Maja 15
    Julia 12
    Emilia 7
‹‹ 45 46 47 48 49 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ