Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Ruby wrote:No mi też szkoda takich fajnych dziewczyn, mogłyby skrobnąć coś od czasu do czasu...
Paryzetka a my nasze wojaże za tydzień zaczynamy
Jak tam twój cykl idzie?
Mi też szkoda
Wojaż za tydzień ale jutro do kolegi na działkę uderzamy
A mój cykl... idzie idzie i dojść nie możeNie wiem co się dzieję, ale w cionszy jestem z pewnością
8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
Paryzetka, u mnie albo awaria termometru, albo Sroka zadział odwrotnie i tym razem owulki brak
Miał być cykl eksperymentacyjny i wszystko jest dla mnie nowe, dziwne, niezrozumiałe
Jak na zawołanie
A tak co do znikania z forum, to nie znam dziewczyn, które wspominacie, ale zrobiłam kiedyś podobnie. Dwa lata temu mocno udzielałam się w 30tkach. Załamałam się jak wszystkie najfajniejsze koleżanki po kolei znikały, bo zaciążały... A ja nic... dupa zbita, musiałam odetchnąć i zniknęłam na 1,5 roku. Był mi ten oddech w tamtym momencie potrzebny, choć w tej chwili trochę żałuję tej decyzji. Gdybym wtedy nie zdała się na szczęście i los, który wcale nie okazał się dla mnie łaskawy, może wcześniej udałoby się wykluczyć problemy i teraz już miałabym dziecko lub była w ciąży. Tego nie wiem, ale widocznie tak musiało być. Teraz trafiłam na Was, więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszłoParyzetka83, Ruby, cinnamon cookie, Luccecita, Smerfelinka, madzikk lubią tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Hej hej, muszę napisać chociaż dwa słowa przed wyjazdem na majówkę.
Ja Czekającej nie pamiętam ale o Jasminowej też myślałam,że się nie odzywa,mam nadzieję że wszystko dobrze.
Jutro wyjeżdżamy do Teścia, liczę że pogoda dopisze i pogrillujemy. Miłego wypoczynku Kochane :* obiecuję po majówce więcej się odzywać. Śledzę Was na bieżąco i jestem z Wami duchem, buźka :*
Paryzetka83, Ruby, Milka1991, cinnamon cookie, Smerfelinka, chmurreczkaa, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymajju wrote:Hej hej, muszę napisać chociaż dwa słowa przed wyjazdem na majówkę.
Ja Czekającej nie pamiętam ale o Jasminowej też myślałam,że się nie odzywa,mam nadzieję że wszystko dobrze.
Jutro wyjeżdżamy do Teścia, liczę że pogoda dopisze i pogrillujemy. Miłego wypoczynku Kochane :* obiecuję po majówce więcej się odzywać. Śledzę Was na bieżąco i jestem z Wami duchem, buźka :* -
Chmurko u mnie termometr raczej działa, mój P. mierzył nim gorączkę
Może to ziółka, może cykl bezowulacyjny, albo wszystko się pokićkało przez moją chorobę. W każdym bądź razie czekam aż się skończy
A u nas sporo dziewczyn zniknęło, ja je nawet rozumiem, bo czasem potrzeba przerwy, ale szkoda, że ich z nami nie ma.
A Twój wykres to widzę same góry i doliny, prowadziłaś wcześniej, żeby porównać czy już tak kiedyś miałaś?8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
chmurreczkaa wrote:Dziewczyny miałam Wam pisać odnośnie mężusiowych wyników. Uważam, że poprawa jest spowodowana suplami, które od trzech miesięcy zażywa. Wcześniej testosteron był na poziomie 2, przy normie od 2,5. Lekarz kazał brać hormony w tabletkach, a po nich reakcja była odwrotna, wyniki spadły do 1,5. Teraz po tych suplach jest prawie 5. Jestem zachwycona tym wynikiem. Myślę, że suplementy dały radę, do tego Mąż razem ze mną stosuję dietę i myślę, że to też może mieć wpływ. Nadwaga też powoduje problemy z testosteronem z tego co wyczytałam.
Kjopa co do badań wiem, że najlepiej odczekać po antybiotyku. Lekarz jednak kazał zrobić badania, a jak wyjdą źle (a właśnie tego się spodziewamy), to powtórka za 3 miesiące razem z fragmentacją DNA plemników. Zobaczymy co będzie. Musimy po majówce zrobić posiew na gronkowca, a potem badanie nasienia, żeby mieć aktualne wyniki w klinice do wglądu, bo wizytę mam na 13tego maja. Chcę jakiś konkretny plan działania, bo szlag mnie trafia już.
A z tym znikaniem z forum to faktycznie ciężka sprawa, czasem mamy doła i to ogromnego i chwila oddechu jest potrzebna, ale mimo to nie powinno się tak uciekać. Umówmy się że jak którejś będzie gorze(oby nie) to da znać i to będzie wybaczone. Mimo wszystko mam nadzieję, że nasze małe gronko szybko zaciąży i zamkniemy ten wątek, żeby przejść do OF RubySmerfelinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMilka1991 wrote:Chmurko nie dziwię się, najgorzej jak się nie wie z czym się ma do czynienia, a czas leci...obyście szybko zdiagnozowali problem i mogli zacząć skutecznie wdrażać jakieś leczenie
A z tym znikaniem z forum to faktycznie ciężka sprawa, czasem mamy doła i to ogromnego i chwila oddechu jest potrzebna, ale mimo to nie powinno się tak uciekać. Umówmy się że jak którejś będzie gorze(oby nie) to da znać i to będzie wybaczone. Mimo wszystko mam nadzieję, że nasze małe gronko szybko zaciąży i zamkniemy ten wątek, żeby przejść do OF Ruby
tak tak my które już tu jesteś,my od jakiegoś czasu mamy właśnie taką umowę że jakby co to da znać, a nie zniknie na zawsze....zresztą ta nasza stała ekipa jest tu za chwilę rok więc jest to jakiegoś rodzaju przywiązanie się do siebie
Fajnie było by być w takim samym gronie na fioleciemamy tam taką nazwę , że nikt obcy się nie wprasza i jest bardzo kameralnie
cinnamon cookie, Milka1991, chmurreczkaa lubią tę wiadomość
-
Ja pamiętam i CzekającąMamę i Jasminowa oczywiście
tylko trochę kiepsko, bo to świadczy o tym, że długo już tu jestem i efektów brak
no, może efektem są wspaniałe znajomości, niech Wam będzie
faktycznie szkoda, że tych dziewczyn nie ma... I najgorsze, że nie wiadomo co u Nich słychać, bo jednak jakoś i tu człowiek potrafi się "zżyć"
Chmureczko no baaaa, trafiłaś w świetne miejsce!lepiej nie mogłaś
Ruby ja już z wielką chęcią bym dołączyła na fiolet... Ale co zrobisz, nic nie zrobisz
Ja też z Wami pobędę, teraz już jestem po pracy, zakupach i solarium, zjadłam makaron na szybko i popijam piwkoa Małż z kumplami pije piwo pod domem, chyba zimno się robi ale chcieli to niech siedzą
Ruby, chmurreczkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCynamon mój też poszedł teraz po robocie na piwko tam na wsi u matki swojej, a niech mo synek
Młoda gra a ja dzisiaj mam nocny dyżur w robocie.
Oglądam właśnie damy i wieśniaczki
Cyna to ja se karmi do towarzystwa otworzecinnamon cookie lubi tę wiadomość
-
Smerfelinko ja jutro grilluję, ale rybkę już kupiłam, pstrąga łososiowego
Ruby czyli nie pokryło Tobie tego ombre??? Kurczę, teraz to i ja mam obawy... Ja obecnie mam sombre, jest bardzo ładnie wykonane, ale faktycznie, jak to baba, już mi się znudziłoSmerfelinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycinnamon cookie wrote:Smerfelinko ja jutro grilluję, ale rybkę już kupiłam, pstrąga łososiowego
Ruby czyli nie pokryło Tobie tego ombre??? Kurczę, teraz to i ja mam obawy... Ja obecnie mam sombre, jest bardzo ładnie wykonane, ale faktycznie, jak to baba, już mi się znudziłoale umyłam dwa razy włosy i teraz jest prawie ok. Juz mało co widać z tego ombre.
Ja nie wiem miałam ombre czy sombre? ale u góry ciemniejsze przechodzące w jaśniejsze...po wypłukaniu ten mój jasny był żółtawy dlatego nie ładny dla mnie -
a propos napojów alko i niealko to ja właśnie wypiłam butelkę cydru ;P
Mążek na budowie sprawdza stemple czy coś tam, a ja Mu grzeję miejscówkę na łóżeczku.
Ruby jak powiedziałaś M że się udało ? ;P i w ogóle jak to było?lubię takie pozytywne historie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMilka1991 wrote:a propos napojów alko i niealko to ja właśnie wypiłam butelkę cydru ;P
Mążek na budowie sprawdza stemple czy coś tam, a ja Mu grzeję miejscówkę na łóżeczku.
Ruby jak powiedziałaś M że się udało ? ;P i w ogóle jak to było?lubię takie pozytywne historie
W sumie to nie musiałam bo jak zrobiłam pierwszy test 9 dni po i zobaczyłam kreskę widmo to mu ją odrazu pokazałam i powiedziałam że idę na krew
Kazał mi się nie napalać bo ja często kreski widmo widzęale potem mówił, że też ją widział i tak czuł że coś z tego może być
W ogóle to ja nie umiem przed nim niczego ukrywać bo odrazu pozna po mnie więc mówienie po kilku betach dopiero nie wchodziło w gręSmerfelinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ruby ja też mam oczywiście wizje jak o tym powiem mążkowi itd...a jak wyjdzie w praniu to się okaże, boję się, że tego nie ukryję, bo z radości pewnie będę chodzić po ścianach czy coś w tym stylu
A karmi dobre, super alternatywa dla ciężarnych...no ja niby nie mogę pić bo biorę te różne prochy, ale pozwalam sobie na delikatne ilości -
Lucc ja dopóki drugiej kreski nie zobaczę to nie zmieniam trybu życia... Już 11 cykl i co, miałabym 11 miesięcy się oszczędzać ze wszystkim bo może akurat się udało? Bez sensu
fakt, nie chleję do upadłego
ale też nie odmawiam sobie niczego jak mam ochotę
więc rób drina i pij wirtualnie z nami
Milka już cydr obaliła, a Ruby karmi się nawali
Ruby, chmurreczkaa, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Paryzetka prowadziłam wykresy, ale takiego dziwaka jeszcze u mnie nie było
Jeden dzień w górę, drugi dzień w dół
Albo bezowulacyjny, albo termometr się z...bał
Może to dobrze, jak cykl się o tydzień przeciągnie to jest szansa na zbliżenie z fazami księżyca
Wtedy będzie dzidzia jak malowana
Paryzetka83 lubi tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)