Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasiu oj to delikatnie głaszczę w główkę może przestanie boleć. Ale mam nadzieję że dobrze się bawiłaś u braciszka. czekam z niecierpliwością na wieści po wizycie
Imię oj widziałaś maleństwo jak cudownie!!! a objawy cudne. Ja to bym bo takich objawach nigdy nie rozpoznałabym że to ciążowe. Tak działa na mnie progesteron w 2 połowie cyklu. więc teraz wiję się z bólu piersi i nie daję dotknąć za co mój małż jest zły. Szczęście w nieszczęściu dla niego bo dla naszych starań to dużo gorzej że tak wysoki poziom progesteronu czytaj owulacja rzadko się zdarza.
Nie lubię tego etapu cyklu i czekania na testowanie. Mogli by wymyślić test dużo szybciej ujawniający wyniki zabaw łóżkowychWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 15:42
-
nick nieaktualnytaki cytat który odzwierciedla co teraz czuje "Dwa tygodnie to masa czasu. Również na to aby dać się skusić na zrobienie testu ciążowego z moczu. Jednak to rozwiązanie dla ludzi o silnych nerwach. Standardowo
w aptece nie ma czułych testów, które pomogą wykryć początki przyrostu hcg. A taki fałszywie negatywny wynik może nieźle namieszać w całym nastawieniu… Poza tym im więcej przejść, tym ochota na robienie sikańców przechodzi – nikomu nie zależy na tym aby się dowiedzieć jak najszybciej. Tylko na tym aby ten Cud trwał jak najłdłużej. I tak jak inne, „normalne” matki często dowiadują się, że są w ciąży dopiero na etapie szóstego, siódmego a nawet ósmego tygodnia, tak my „staraczki” analizujemy wszystko dzień po dniu. Myślimy, zastanawiamy i robimy mnóstwo rzeczy, o których normalnie się nawet nie myśli. Wszystko to po aby zwiększyć nasze szanse.
I kiedy tylko pojawi się jakiś mały, maluteńki objaw, kiedy zakuje brzuch lub zabolą piersi, to w nas rozkwita maleńki promyk nadziei. Może w końcu się udało. I to nic, że te wszystkie „objawy” mogą być spowodowane przyjmowanymi lekami. To nic, że na tak wczesnym etapie ciąży objawów praktycznie nie ma. Dla nas „staraczek” są jak ocalenie. Ocalenie od beznadziei, zwątpienia, załamania. Są dla nas ratunkiem pozwalającym dotrwać do godziny zero."madzikk, Milka1991, Smerfelinka, majju, Kasia1407, Kjopa3, Bratek, midnight, Luccecita, chmurreczkaa, Marti..., Paryzetka83 lubią tę wiadomość
-
Katiusza święte słowa. Po prostu idealnie opisane co każda z nas czuje. Ja również się pod tym podpisuje.
Impreza jak najbardziej się udała tylko niestety końcówka była mało przyjemna. Wypiłam tego dnia ale jak to ja nie za dużo lecz niestety moja bratowa troszkę za dużo i ja że tak powiem prowadziłam do domu a że ona gabaretowo trzy razy taka jak ja. Ona się potknęła pociągneła mnie za soba jej się nic nie stało a ja upadłam głową prosto o płytę betonową I tak wygląda cała historia Odczuje mojego braciszka 30 na pewno przez najbliższy tydzień.
A jeżeli chodzi o gina to tak jeden pęcherzyk już przerósł a drugi 23mm dzis zastrzyk tym razem pregnyl 5000. Ogólnie kazał przyjsć w piątek na koniec jego pracy bo chciałby mi więcej czasu poświęcić, przyjść z wszystkimi wynikami badań powiedział że zmieni mi leki i spróbujemy inaczej bo to już za długo wszystko trwa. No zobaczymy ja powiem szczerze że już do tego podchodzę bez entuzjazmu nie nastawiam się na nic. Co ma być to będzie i tyle. Troszkę zrezygnowana jestem, nie chce snuć planów na przyszłość odnośnie maleństwa bo za bardzo mnie to obciążyło psychicznie przez ostatnie miesiące. Przestaje na ten temat ze wszystkimi rozmawiać w moim otoczeniu chce chyba troszkę odpocząć od tego tzn. mój mózg Czas pokaże... -
nick nieaktualnyOj Kasiu czekałam na twoją wiadomość. Mam nadzieję że po tym zastrzyku owulka będzie jak marzenie a że chce się tobą dokładniej zająć to bardzo fajne. Ja mam niedosyt rozmów o tym co czuje bo po prostu nie mam z kim rozmawiać i pomimo tylu lat starań to jak wiem że było owu to bardzo się ekscytuje a żyć inaczej niż w marzeniach nie potrafię. Z tego też powodu zagryzam język jeśli da się tak powiedzieć o swoich marzeniach i powtarzam mantre o skupieniu się na tym co teraz.
Tak czy siak może w piątek znowu cię podejrzy i coś miłego usłyszysz?Kasia1407 lubi tę wiadomość
-
Kasiu na prawdę bardzo fajny lekarz Ci się trafił. Który się interesuje i działa a przede wszystkim jednak prze do przodu. Myślę,że Twoje podejście jest dobre bo wiadomo,że jak człowiek się bardzo nakręci to potem jest mu jeszcze gorzej. Kochana jestem z Tobą i cały czas Ci kibicuję
Katiusza pięknieKasia1407 lubi tę wiadomość
-
madzikk, tulę :-*
Kasiu - o rany! Dobrze, że nie zafundowałaś sobie wstrząśnienia mózgu, uffff :-*
Ale nie zazdroszczę
Kciuki za pęcherzyk :-*
IR - BAAAARDZO mi się podoba ten zdyscyplinowany pęcherzyk
katiuszka - hihi, no ja myślę, że pole starań, a potem ciąży, to w ogóle studnia bez dna, jeśli chodzi o wynalazki "przyspieszające" podglądanie
Mogliby tę technikę jeszcze szybciej rozwijać, hihi
My od jutra w szpitalu, na wywoływaniu. Szyjka ruszyła miiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiinimalnie. Szału nie ma, mam się nie nastawiać na pierwsze podejście, no ale wiadomo, że i tak dobrze, że cokoooolwiek ruszyło.
Bardzo Was proszę o mocne trzymanie kciuków. Za Juniora. Za mnie.
Stres jest. Ojjjjj jest....madzikk, chmurreczkaa, Milka1991, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej
Kjopa super że jest serduszko. Dobrze że zmniejsza się ten krwiak..Leż i dbaj o siebie... :* jestem dobrej myśli
Chmurka no to trzymam kciuki by sie udało!!
Lucc :* tulę...szkoda strasznie.
Mama Tuśka serdecznie gratuluję!!
Katiuszka mocno trzymam kciuki za ten cykl pod cytatem też sie podpisuję, choć ja ze staraniami na razie odpadam...a to jest dopiero ból...jak zbliżają się płodne a ja wiem ze nie mogę ich wykorzystać...mam nadzieję ze szybko Ci zleci do testowania, i oczywiście II kresek życzę!!!
Ruby jak Ty się czujesz? jak łożysko?
Madzik tule
Kasia no nieźle...a tak to jest jak sie chce pomóc oby doktorek coś poradził i żeby w koncu udało się
Imię Róży to super wieści a kwaśności u mnie na chłopców były
Bratku Trzymam mooocno kciuki!! za Was oboje! oby poszło wszystko gładko i pomyślnie
Ja tez poproszę o kciuki, idę w środę na rozmowę o prace trzymajcie za to,żeby praca była ok, bo jak beznadziejne warunki mi zaproponują to ja też nie chce
Dobranoc
katiuszaa, Kjopa3, madzikk, chmurreczkaa, Milka1991, Kasia1407 lubią tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualnyjoasia1982 wrote:A ja mam takie pytanko: czy pecherzyk 18mm to juz dojrzaly pecherzyk?
Mid to i ja za ciebie mocno trzymam. Będę myślami z wami to może nie będę myśleć o piekielnym czasie 10 dnimidnight lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bratku pamietaj o prawidlowym oddychaniu. Jalicze u ciebie na pierwsze podejscie. Bedzie dobrze kochana
Mid kciukasy za przyjecie I za warunki!
Kasia a czesto u ciebie przerastaly? Oby ten lekarz cos wymyslil:)Bratek, midnight lubią tę wiadomość
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Mid trzymam kciuki za pracę. Oby warunki były dobre i szefostwo też.
Bratku tak mi się przypomniało. U mnie było na odwrót. Trzy dni przed porodem rozwarcie na 1,5 palca. W dzień porodu odeszły wody i rozwarcie też na 1,5-2 palce a skurczu ani jednego. Musieli popędzić oksytocyną. I widzisz jak nie szyjka to macicamidnight lubi tę wiadomość
-
katiuszka - aaaaa, ja chcę takiego uchachanego bobasa, hihihi )))))
Asiu, troszkę już odpoczęłam od tych cyferek, ale jeśli mnie pamięć nie myli - to faktycznie, starać się zacznijcie, bo to jest tak, że dziewczyny potrafią pękać dosłownie w przedziale 18mm-20-kilka. A że jeszcze nasienie też chwileczkę powinno pobyć w drogach, to wszystko się zgadza
madzikk - postaram się, tylko się boję, że zapomnę
Ćwiczyłam oddychanie podczas przepowiadających (a swego czasu - podczas bolesnych okresów, kurczy jelit etc.) i faktycznie, pomaga. Tylko, żebym nie zapomniała... Dzisiaj też bardzo pomagało podczas dłubania przy szyjce, brrrrr.
Ale z ciekawostek - przy mocniejszych przepowiadających pomagało.... mruczenie Jak czytałam kiedyś o śpiewaniu/mruczeniu podczas porodu, to wydawało mi się to kosmosem, ale... faktycznie taki pomruk pomaga -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczynki.
Kjopa podobna historia do mojej. Endometrioza, przegroda (tylko moja miała 2cm, więc była większa...), słabe wyniki męża, ureaplasma, jeszcze gronkowiec i inne badziewia. Mam nadzieję, że skończy się równie szczęśliwie. Póki co czekam na @. Od wczoraj bolą piersi więc powinna być do soboty tak myślę, a potem do dzieła. Choć przyznam się, że nie do końca zachowaliśmy wstrzemięźliwość na wakacjach. Mieliśmy nie ale dwa razy było i to moim zdaniem w środku płodnych, choć nie prowadziłam wykresu, to jednak łatwo się było po śluzie połapać. W każdym bądź razie w tym cyklu to raczej za szybko, macica musiałaby się trochę zregenerować po zabiegu, by coś zaskoczyło. Więc czekam cierpliwie na @ i zaczynamy starania. Liczę na mały cud dla siebie.
Katiuszka wiesz, że my odliczamy razem z Tobą. Cytat, który przytoczyłaś to samo życie, też mogłabym się podpisać.
MamaTuśka gratulacje.
Bratek trzymam za Was kciuki :*
Mid powodzenia na rozmowie
Lucc* Szkoda, że jednak negatywWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 08:47
midnight, katiuszaa, madzikk, Kjopa3, Bratek lubią tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
hej
Kasiula ale fajnie, że coś się u Ciebie zmieni, pewnie na lepsze, o ile nie okaże się, że teraz będzie piękna owulka i w piątek się potwierdzi
no trzymam już kciuki za piątkową wizytę, żebyś wyszła z wielkim bananem na buzi
Bratek proszę nas tu na bieżąco informować o każdym skurczu, trzymasz nas wszystkie w niepewności i czekamy na hasło, że już jest dzidziol po tej stronie
mid jasne, że będziemy trzymać kciuki za jutrzejszą rozmowę, mam nadzieję, że wszystko się uda fajnie załatwić i dostaniesz dobrą robotę
katiusza czemu leniwie?
U mnie dziś taki fajny dzień, chłodno ale ze słonkiem, super, aż się chyba przejdę na spacer
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 10:39
Bratek lubi tę wiadomość