Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
mimona wrote:Paryzetka83- wiec tak! w 3 dniu cyklu AMH, Estradiol, FSH, LH z tym że, tylko amh mi zrobiły, bo reszta badań jakimś cudem wyparowała i ich nie ma. Dobrze że miałam paragon i mi kasę zwrócili.
W 23 dc- Progesteron, Prolaktyna, Testosteron DHEAS- jutro do odbioru.
To widzę, że prywatnie z robieniem badań też nie jest najlepiej I przez czyjąś niekompetencje musisz czekać do kolejnego cyklu i nadal nie wiesz czy coś jest nie tak.
Ja na razie tylko tarczyce badam regularnie bo mam guzki ale dostałam Euthyrox25 na podniesienie czegoś i zgłupiałam, bo wszyscy dostają na zbicie TSH. 07.09 mam wizytę u endo to się dopytam8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
Marietta trzymam kciuki za betę!!! Oby to była ładna ciąża!!!
Ja mam problem z dzieckiem. Nie chce zostać w szkole. Został w zerówce i robi takie histerie, że masakra. Wczoraj nie chciał mnie wypuścić z sali i siedziałam godzinę. Jak wychodziłam to nauczycielka musiała go trzymać siłą. W domu się przyznał, że w tych nerwach uderzył nauczycielkę . Dziś rano też histeria. Wczoraj była na chwile jego poprzednia nauczycielka która z klasą przeszła do 1 klasy. Jak go zobaczyła to mówi "Jaś a co ty płaczesz? Chcesz iść do mnie?" a młody mnie pyta czy może. I się zastanawiam czy go szybko dać do tej 1 klasy do pani znajomej i kolegów- przyjaciół. Mówił, że on chce do Fabiana i kolegów . Normalnie po powrocie do domu siedzę i ryczę.Marietta lubi tę wiadomość
-
Paryzetka83 wrote:To widzę, że prywatnie z robieniem badań też nie jest najlepiej I przez czyjąś niekompetencje musisz czekać do kolejnego cyklu i nadal nie wiesz czy coś jest nie tak.
Ja na razie tylko tarczyce badam regularnie bo mam guzki ale dostałam Euthyrox25 na podniesienie czegoś i zgłupiałam, bo wszyscy dostają na zbicie TSH. 07.09 mam wizytę u endo to się dopytam
niestety, pozostało mi tylko czekaćmimona -
nick nieaktualnyCarolq wrote:tylko ja
Jest to Nasz 4 cykl starań, na pcos leczę się od jakiegoś półtora roku. Najpierw brałam na wyregulowanie bo miałam cykle ponad 90 dni i bez ovu, więc jak lekarz zobaczył że są ovu i zeszło do 40 paru dni to był bardzo zadowolony, kazał mi brać nadal tylko mitforminę bo z hormonów wyszło że jak to często bywa przy pcos mam insulino odporność ;/ Powiedział że zobaczymy po pół roku starań, najwyżej później przebadamy Męża, bo nie chce mnie faszerować lekami( jak może to być nie moja wina ). Więc narazie tylko kwas, i pregna plus , i witamia D.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2015, 11:06
-
nick nieaktualnyluna91
Ja miałam problemy od początku, z nieregularnymi cyklami, a jak dostałam wkońcu okresu to miałam okropne bóle. Byłam chyba u 10 lekarzy w tym 8 prywatnych. 9 z nich od 15 lat faszerowało mnie anty i nie zrobiło mi nawet żadnych badań, bo na wyregulowanie niby( chociaż ich nie potrzebowałam). I w końcu trafiłam do kliniki Dębski w Warszawie. jest tam paru lekarzy, pani mi poleciła endokrynolog dr.Kafka. Profesjonalna obsługa, długie wizyty ponad godzinne, wywiad, szczegółowe badania, powiedział że najgorsze co jest to przyjmowanie anty na wyregulowanie. Bo otrzymaniu badań , potwierdził diagnozę, wykrył przyczyny jakie mogą to powodować i przepisał Duphaston i Mitforminę 1000, zalecił dietę, i 2 razy w tygodniu 30 min sportu. Schudłam, po jakiś 4 miesiącach cykle miałam już mniejwięc co 60 dni, następnie kolejna utrata wagi i zeszłam do cykli około 45 dniowych, jak w miare unormowały mi się cykle lekarz monitorował mnie przez 3 miesiące pod koniec cyklu w celu sprawdzenia czy ovu była. i to moja historia a teraz test ovu od 32 dniu nie wykazał mi pozytywnego wyniku
-
nick nieaktualnyKjopa3 wrote:Marietta trzymam kciuki za betę!!! Oby to była ładna ciąża!!!
Ja mam problem z dzieckiem. Nie chce zostać w szkole. Został w zerówce i robi takie histerie, że masakra. Wczoraj nie chciał mnie wypuścić z sali i siedziałam godzinę. Jak wychodziłam to nauczycielka musiała go trzymać siłą. W domu się przyznał, że w tych nerwach uderzył nauczycielkę . Dziś rano też histeria. Wczoraj była na chwile jego poprzednia nauczycielka która z klasą przeszła do 1 klasy. Jak go zobaczyła to mówi "Jaś a co ty płaczesz? Chcesz iść do mnie?" a młody mnie pyta czy może. I się zastanawiam czy go szybko dać do tej 1 klasy do pani znajomej i kolegów- przyjaciół. Mówił, że on chce do Fabiana i kolegów . Normalnie po powrocie do domu siedzę i ryczę.
Kjopaa właśnie dlatego ci ostatnio pisałam, że ja na pewno nie będę kombinować z odroczeniem bo chcę żeby szła z koleżankami, bez znajomych twarzy moja by też wpadła w histerię, to jest ciężka decyzja...może jeszcze potrzebuje więcej czasu? -
nick nieaktualny
-
Corolq - ja na początku studiów zaczęłam mieć problem, bo po 40 dniach nie dostałam @ (wcześniej cykle po jakieś 32-35) no i poszłam z polecenia do babki, która pracowała w klinice niepłodności. Ona zrobiła usg i do mnie: "o matko jajniki całe w koralikach", płakałam przez tydzień. Później do niej poszłam na kontrolę i pytałam co z tymi moimi jajnikami a ona w ogóle zaczęła cos mamrotać pod nosem, że na leczeni to ja mam jeszcze czas i dała mi anty. Brałam 9 miesięcy, ale stwierdziła, że nie chcę, wolę żeby mój organizm pracował naturalnie. Powiedziałam jej o tym, że odstawiam a ona: "no jak pani uważa". Ja nie mam ani nawagi (wręcz przeciwnie) no i innych objawów, że tak powiem zewnętrzynych. Po ślubie przestaliśmy stosować zabezpieczenia, ale nie staraliśmy się jakoś szczególnie, jak była ochota to było no i po pół roku się udało ale poroniłam no i zmieniłam lekarza, który powiedział, że on żadnych nieprawidłowości w jajnikach nie widzi.3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Ruby wrote:Kjopaa właśnie dlatego ci ostatnio pisałam, że ja na pewno nie będę kombinować z odroczeniem bo chcę żeby szła z koleżankami, bez znajomych twarzy moja by też wpadła w histerię, to jest ciężka decyzja...może jeszcze potrzebuje więcej czasu?
Po czasie może mu przejdzie ale nie mogę patrzeć na to. Nie mogę go od siebie odczepić. Dzieci które przyszły też znają się z przedszkola więc też mu ciężko bo tamci już ze sobą lepiej się bawią. -
Carolq wrote:luna91
Ja miałam problemy od początku, z nieregularnymi cyklami, a jak dostałam wkońcu okresu to miałam okropne bóle. Byłam chyba u 10 lekarzy w tym 8 prywatnych. 9 z nich od 15 lat faszerowało mnie anty i nie zrobiło mi nawet żadnych badań, bo na wyregulowanie niby( chociaż ich nie potrzebowałam). I w końcu trafiłam do kliniki Dębski w Warszawie. jest tam paru lekarzy, pani mi poleciła endokrynolog dr.Kafka. Profesjonalna obsługa, długie wizyty ponad godzinne, wywiad, szczegółowe badania, powiedział że najgorsze co jest to przyjmowanie anty na wyregulowanie. Bo otrzymaniu badań , potwierdził diagnozę, wykrył przyczyny jakie mogą to powodować i przepisał Duphaston i Mitforminę 1000, zalecił dietę, i 2 razy w tygodniu 30 min sportu. Schudłam, po jakiś 4 miesiącach cykle miałam już mniejwięc co 60 dni, następnie kolejna utrata wagi i zeszłam do cykli około 45 dniowych, jak w miare unormowały mi się cykle lekarz monitorował mnie przez 3 miesiące pod koniec cyklu w celu sprawdzenia czy ovu była. i to moja historia a teraz test ovu od 32 dniu nie wykazał mi pozytywnego wynikumimona -
nick nieaktualnyKjopa3 wrote:Po czasie może mu przejdzie ale nie mogę patrzeć na to. Nie mogę go od siebie odczepić. Dzieci które przyszły też znają się z przedszkola więc też mu ciężko bo tamci już ze sobą lepiej się bawią.
A jest jeszcze szansa na przeniesienie? Myślałam, że go odroczyłaś bo też jego koledzy zostali rok dłużej... -
No jeden z którym się bawił po szkole co dostał odroczenie to poszedł jednak do 1 klasy. Ale inna grupa ,nie ta co wszyscy. A w tej co był to ma wielu kolegów. No i w zerówce został 1 kolega z którym on się nie kolegował za bardzo i dziewczynka 1. Chyba przed końcem lekcji polecę do pedagog pogadać.
-
Witam się ciepło;-))
nie było mnie tu parę dni, a tu takie wiadomości:-))
Marietta trzymam kciuki, te twoje testy to dla mnie ciąża:-)
ojjjj... się sypnie we wrześniu dzieciorami:-))
..Ja tempki już nie mierze przy moim dzieciu, co to się budzi 105 razy w nocy takie pomiary na partyzanta są bezsensu.
Ja dalej na lajcie, i nawet rozważam odłożenie starań, bo mi się jeden temat pojawił coby kolidował ze staraniami:-))
Kjopa mnie takie akcje pewnie za rok czekają, musisz kochana to przeżyć)(powiedziała ta co będzie przeżywać za rok;-PP
Paryzetka ja rzuciałam fajki w nowy rok 3 lata temu, ale tak z marszu nieodwołanie, jak maczetą uciął ... i po roku zaciążyłam;-)(nie wiem czy to miało wpływ:-)
Witam nowe dziewczynki:-)
Kurczę lubię was czytać, to se podczytuje od czasu do czasu;-) bo pisać ostatnio nie mam jak.
TRZYMAM KCIUKI ZA TESTY WRZEŚNIOWE COBY TO POZYTYWNE WYSZŁY:-)
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
Rybaa- do mnie też się co jakiś czas coś lubi przypałętać. Cytologia na razie w normie, ale zobaczymy co będzie jak pójdę do gina we wrześniu.
Ejrene - przykro mi Ja też mam często sny, że się udało a to mi daje nadzieje niepotrzebną.
Dziewczyny ja też palę. Wiem, że to paskudny nałóg, ale ja nie wiem jak rzucę, chociaż kilka miesięcy temu jak zobaczyłam dwie kreski, to rzuciłam dosłownie z minuty na minutę. Łatwo nie było, ale się trzymałam. O książce słyszałam Nawet przeczytałam kilka stron i powiem Wam, że faktycznie ona motywuje.
Paryzetka - mój też czasami się buntuje, ale ja się nie dziwie. Wiadomo nie jest łatwo na zawołanie... Czasami bywa też tak, że ja padam na twarz. Nie mamy pracy biurowej od 8 do 16. Wracamy czasami koło 23 i nie mamy na nic siły. Ale powiem Ci na pocieszenie - w miesiącu, w którym zaszłam kochaliśmy się z mężem uwaga: tylko raz! Po prostu byliśmy w trakcie przeprowadzki z miasta do miasta i widzieliśmy się rzadziej niż częściej
Marietta - są kreseczki Miejmy nadzieję, że to dobry zwiastun
mimona - witaj u nas Może to i lepiej, że u Ciebie mierzenie nie wchodzi w gre, bo uwierz, że ja to się strasznie stresuję tym mierzeniem
Ja wiem, że we wrześniu odpadam z testowaniem. Nie widzę dla siebie nadziei No, ale nic będziemy próbować dalej
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
nick nieaktualnyKjopa3 wrote:No jeden z którym się bawił po szkole co dostał odroczenie to poszedł jednak do 1 klasy. Ale inna grupa ,nie ta co wszyscy. A w tej co był to ma wielu kolegów. No i w zerówce został 1 kolega z którym on się nie kolegował za bardzo i dziewczynka 1. Chyba przed końcem lekcji polecę do pedagog pogadać.
No idź pogadać, ja bym na bank walczyła jednak o przeniesienie do klasy 1... -
nick nieaktualnyluna91 wrote:Rybaa- do mnie też się co jakiś czas coś lubi przypałętać. Cytologia na razie w normie, ale zobaczymy co będzie jak pójdę do gina we wrześniu.
Ejrene - przykro mi Ja też mam często sny, że się udało a to mi daje nadzieje niepotrzebną.
Dziewczyny ja też palę. Wiem, że to paskudny nałóg, ale ja nie wiem jak rzucę, chociaż kilka miesięcy temu jak zobaczyłam dwie kreski, to rzuciłam dosłownie z minuty na minutę. Łatwo nie było, ale się trzymałam. O książce słyszałam Nawet przeczytałam kilka stron i powiem Wam, że faktycznie ona motywuje.
Paryzetka - mój też czasami się buntuje, ale ja się nie dziwie. Wiadomo nie jest łatwo na zawołanie... Czasami bywa też tak, że ja padam na twarz. Nie mamy pracy biurowej od 8 do 16. Wracamy czasami koło 23 i nie mamy na nic siły. Ale powiem Ci na pocieszenie - w miesiącu, w którym zaszłam kochaliśmy się z mężem uwaga: tylko raz! Po prostu byliśmy w trakcie przeprowadzki z miasta do miasta i widzieliśmy się rzadziej niż częściej
Marietta - są kreseczki Miejmy nadzieję, że to dobry zwiastun
mimona - witaj u nas Może to i lepiej, że u Ciebie mierzenie nie wchodzi w gre, bo uwierz, że ja to się strasznie stresuję tym mierzeniem
Ja wiem, że we wrześniu odpadam z testowaniem. Nie widzę dla siebie nadziei No, ale nic będziemy próbować dalej
Luna weź rzuć w cholerę ten termometr to odrazu lepszy cykl będziesz miała, tak na próbę , lepeij wybrać się do gina w okolicach owulki i zobaczyć czy tam się coś klaruje niż dołować się temperaturą, ja tak miałam w pierwszym cyklu jak mierzyłam, cuda wianki , w tym wybieram się za tydzień do doktorka może coś zobaczy u siebi ei będę mądrzejsza:) -
nick nieaktualnyA ja też kiedyś paliłam i jak zcazełam spotykać się z moim obecnym m to dał mi rok albo pół roku już teraz nie pamiętam na rzucenie bo to człowiek który tego nie toleruje:D
i paliłam do ostatniego dnia a potem rzuciłam, teraz mam tak że od czasu do czasu przy piwku sobie popalam ale bardzo rzadko to się zdarza:)
wow ale was zaspamowałamWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2015, 11:45