Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania z nadwagą
Odpowiedz

Starania z nadwagą

Oceń ten wątek:
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata - ja teraz tak mam. 3 dni temu zaczęłam plamić z żyłkami krwi, kolejny dzień tylko brązowy, a dziś znowu się pojawiły żyłki krwi. Może niech lekarz sprawdzi czy polip ci się nie zrobił, jak tak to nic takiego one same znikają. Ja czasami też przy szyjce takie zgrubienia czuje i wtedy wiem że to polipy się pojawiły, ale znikają bez problemu.

    Basik - a mi dziś się śniło, że poszłam na monitoring i lekarz powiedział, że jestem w ciąży. Sen się skończył inaczej dokładnie nie pamiętam, ale chyba poroniłam. Nie martwię się tym snem bo one zawsze są odwrotnością :)

    A ja dalej plamię żyłkami krwi. Obudziałam się z mocnym bólem podbrzusza, takim skurczowym. Czuję też jajniki, czy jest możliwe, że jajniki walczą z pęcherzykami i tak to mocno czuje?? przeciwnie to chyba @ daje mi takie znaki, że nadchodzi, to nie możliwe aby bez powodu mieć takie boleści.
    Dziś odbieram wieczorem wyniki przeciwciał, sama jestem ciekawa co tam wyjdzie :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze milka ten twoj organizm niezle figle ci plata

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    milka - u mnie od rana były żyłki a teraz już beżowy śluz czyli się czyści. Może faktycznie polip choć nie wiem, co ty i czym się objawia bo nigdy nie miałam :D w środę idę do gina. Może mi coś powie, choć to taki lekarz "milczek" jest. Przeważnie mówi tylko, że wszystko jest w porządku. Ale może jak go zapytam czy mi się zbliża owulacja, bo idę do niego w 12dc to może mi coś powie o pęcherzykach ;)

    basik - na razie jest dobrze, jestem w 7dc i owulki na horyzoncie nie widać, bo robiłam test, a ciesze się bo w zeszłym cyklu miałam owulację w 8dc. Jest nadzieja, że teraz wszystko wróci do normy i będzie tradycyjnie w 14 dc ;) będę na bieżąco obserwować testami ;) a Tobie życzę kropeczka ;)

    A tak a propos snów to mnie się dziś śniło, że byłam w kościele i leżałam sobie na rozstawionych z tyłu kościoła kanapach i tam był bogato zaopatrzony bufet :D i jadłam sobie różne frykasy, a zakończyłam zjedzeniem połowy tortu i wtedy mi się włączyły wyrzuty sumienia ;) ale byłam szczęśliwa jak się obudziłam i się okazało, że tego wszystkiego nie zjadałam :D

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka dziwne to u ciebie faktycznie ale mam nadzieje ze to dobry znak i ze cos sie zaczyna dziac u ciebie...

    Skrzydlata u nas tez sie czasem zdarzaja szybkie akcje takze nie jestes sama ;) a sny to masz rewelacyjne hehe...

    Ja zaczęłam sie zastanawiac czy nie brac metforminy po 1,5 tabletki 2 razy dziennie zeby uniknac popoludniowego lykania bo bez zjedzenia czegos nie wezme bo bedzie mi zle a niestety nie zawsze mam czas i ochote cos zjesc :/ bo to praca to to to tamto a czesto zwyczajnie nie mam apetytu albo zjadam jakis jogurt a z czyms konkretnym czekam na meza i jemy pod wieczor... wiec z popoludniowymi posilkami różnie bywa...
    Poza tym lykam ta cyclo progynove i juz czekam kiedy mi ten czas do @ zleci... na szczescie weekend zleci szybko jak zawsze tym bardziej ze na jutro planowany shopping a na poniedziałek dentysta i musze kilka rzeczy do iui zalatwic (moj gin musi cos dla kliniki podpisac i kasa chorych) wiec tez do popoludnia zleci no a do tego musze akcje pranie i prasowanie przed urlopem zrobic bo pozniej pracuje do niedzieli procz piatku ale w piatek lece na rzesy i akcja pakowanie hehe... mam nadzieje ze dzieki tej intensywnosci zleci szybko...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 8 kwietnia 2017, 01:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata - na koniec dnia mi tak poprawiłaś humor, że nie wiem. Czytam o tym twoim śnie i rycze ze śmiechu ha ha ha. Wyobraziłam sobie ten Kościół z tymi kanapami, bufetem i jak leżysz obżerając się kiedy Ksiądz odmawia modlitwe he he he. Niczym loża dla VIP-ów :D
    Fajnie, że akurat wizytę masz w 12 dc., moja gin zawsze też chce mnie w tym dniu widzieć, bo mówi że to najlepszy czas na monitoring :)

    cierpliwa - liczę na to, że to dobry znak i cykle się zaczną normować. Ja mam teraz wygodnie z tą moją metforminą, bo łykam 2 tabletki na noc i nie muszę myśleć aby 3 razy dziennie brać. Skoro ja mogę łykać 2000 na raz to raczej u ciebie zwiększenie nie zaszkodzi, chociaż nie wiadomo jak to z nią jest i czy większa dawka tak od razu nie będzie szkodziła na żołądek. A jak sobie chwalisz rzęsy??, ja mam długie swoje naturalne, ale męczy mnie aby wypróbować :), chodzi mi ogólnie o to aby po zmyciu oczu jakoś wyglądać :) Tylko czy takie mocniejsze malowanie oka, typu kreska i tusz nie przeszkadza tym sztucznym rzęsom??, jak to później wygląda przy zmywaniu??

    A ja dziś miałam jakąś masakre brzuszną. Popołudniu kiedy kończyłam już porządki nagle dostałam mocny skurcz podbrzusza, poszłam na kibelek i tak siedziałam przez pół godziny blada i mokra przez ten ból. Później już wróciłam do normalności, ale przez cały dzień jestem mocno osłabiona, miałam wybuchy gorąca, poty i ogólnie byłam bardzo osłabiona. Przed chwilą poszłam do toalety, a tam już więcej krwi, a więc wszystko wskazuje że przyszedł małpiszon, a bóle właśnie tym były spowodowane. Skoro przyszła w 25 dc. samoczynnie bez wywoływania to może i owulacja przyjdzie.
    Odebrałam wyniki i przeciwciała tarczycowe mam w normie, czyli wszystko wskazuje, że jednak tego Hashimoto nie ma, a ja odetchnęłam z ulgą bo z tą chorobą zajście w ciąży graniczy z cudem. Jeśli chodzi o morfologię to podwyższone limfocyty jak zawsze, co świadczy o infekcji bakteryjnej lub wirusowej, i podwyższone płytki krwi, ale pozostałe parametry są w normie więc jest to mało istotne. Pocieszeniem też było, że cholesterol ogólny mi spadł w dół i się mieszczę w normie. Natomiast mam za mało tego dobrego cholesterolu. Gorzej z trójglicerydami tutaj zastanawiałam się czy nie zaszła pomyłka, ale jednak nie, norma jest do 150, a ja mam aż 290 !!! Muszę poczytać co mam zrobić aby to obniżyć i co w posiłkach unikać. Nie chcę paść na zawał... Dodam, że metformina działa - wcześniej miałam cukier naczczo 140 (przy normie do 100), a wczoraj miałam 78 :D.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 8 kwietnia 2017, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka ja tez mam dwoje ok a ide pierwszy raz bo tez mnie zawsze ciekawily a na urlop to mega wygodna opcja bo w ogole nie musze sie malowac wtedy a to jest duzy olus na wakacjach jak sie tuszem przejmowac nie trzeba na plazy...
    Z tego co wiem ogolnie makijarz rzesa nie szkodzi ale przy zmywaniu trzeba uwazac czym sie to robi zeby nie oslabic kleju i jesli o kremy chodzi to tez z tymi tlusciejszymi czy mocno nawilzajacymi trzebs uwazac i omijac okolice oczu... w piatek bede wiedziala wiecej...

    Co do hashi to ja mam wiele znajomych ktore wlasnie urodzily/maja male dzieci/sa w ciazy... jesli sie bierze euthyrox w odpowiedniej dawce i kontroluje to i z hashi mozna zajsc... znajoma zaszla po ok 3 miesiacach leczenia go i niedawno wlasnie urodzila... takze glowa do góry ;) ale wiafomo ze lepiej ze wyszlo na nie...

    Co to metforminy to mi tylko to glowe zaprzata ze moja nie jest stopniowo uwalniana wiec nie wiem czy jakbym na nic 1500 wziela a w dzien nic ile ona by dzialala i cxy to by nie byl szok organizmu w nocy a w dzien wracalabym do punktu wyjscia...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 8 kwietnia 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To daj mi znać jak to wygląda przy zmywaniu makijażu, bo ja dodatkowo też kreskę eyelinerem robię i zastanawiam się jak ją zmyć aby nie uszkodzić kleju.
    Obawiam się właśnie że przy tej twojej zwykłej metforminie, dawka 1500 mogłaby być szokiem dla żołądka, dlatego pewnie dawka jest rozłożona na kilka razy w ciągu dnia. A może poproś lekarza o tą co ja mam, będzie delikatniejsze dla organizmu i ułatwienie w braniu będziesz miała :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 9 kwietnia 2017, 01:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka dam znac co i jak jak juz bede po rzesach ;)
    Musze sie umowic do diabeto i zapytac o ta twoja metformine glownie ze względu na to branie przez noc bo jednak to super opcja... poki co drugi dzien wzielam 500 rano i 1000 wieczorem i zyje nic mnie poki co nie boli moze bedzie ok jak to na pol podziele i wezme 1,5 tabletki rano i 1,5 na noc...
    Dzis mnie jakos jakby w prawym jajniku bolalo... ale dopiero 8dc wiec nawet jakby cud mial sprawic ze owu jest to troche wczesnie...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnio czytałam, że jajniki mogą boleć nawet 6 dni przed owulacją, więc to duże prawdopodobieństwo, że u ciebie to już oznaka zbliżającej owulacji :)
    A u mnie plamień ciąg dalszy, pokazują się żyłki krwi i nic nie zamierza się rozkręcić. Szyjka nawet nie wskazuje na zbliżającą się @, bo jest zamknięta. Ileż dni można plamić, teraz to już raczej normalne nie jest :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej laseczki! Najpierw Wam powiem, że mi trochę waga w dół poszła i mam 86.6kg a miałam już 88 po świętach BN. Teraz tylko czekam aż spadnie bardziej niż to co mam na paseczku wpisane ale szanse na to są małe bo przecież idą już kolejne święta...

    milka - no najpierw przeczytałam że Ci się okres rozkręca to sobie od razu pomyślałam, że Ty w te ciążę to szybciej niż ja zajdziesz! A tu jednak ciągle plamienie tylko... hmm ciekawa sytuacja. Bo z jednej strony to może to plamienie oznacza jakieś regulacje. U Ciebie chyba po plamieniu zawsze się @ w końcu pojawiała? U mnie już wszystko czysto, biały śluz lepki, typowy przed owulką. 10dpo więc czekam teraz na skok :) Przewidywalna owulka na wielki piątek. Heh niezły dzień do robienia potomka...

    cierpliwa - a gdzie Ty na te wakacje lecisz? Oby Ci rzęsy nie spłynęły w tych tropikach :D

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem co mam zrobić, dziś plamiłam trochę bardziej niż żyłki krwi, ale nadal tylko wkładka wystarczyła. Jak ja mam to zaznaczyć na wykresie?? plamienie czy lekkie krwawienie?? bo może to rzeczywiście taka mega skąpa miesiączka jest?

    Trochę to dziwne, bo gin mi mówiła na ostatnim monitoringu, że pęcherzyka nie ma ale endometrium jest piękne, grube i może lepiej zastosować duphaston aby ta miesiączka przez to endo taka bardzo obfita nie była. Zadecydowałam, że duphaston zastosuje dopiero w kolejnym cyklu, a mimo obaw gin nie zalało mnie, a wręcz przeciwnie, nie wiadomo co to jest... Woda mi się w organizmie chyba zatrzymała przez weekend mimo pracowitych dni na budowie, waga poszła w górę. A od dwóch dni latam jak poparzona na kibelek, sikam i sikam :D

    A może ta owulka w piątek to u ciebie jakiś znak?? :D Gratuluję utraty wagi, jak ja bym tyle miała na liczniku to już bym była szczęśliwa :D

    Właśnie cierpliwa jak rzęsy??

    Basik kiedy testujesz??

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata lecimy na kanary za tydzien ;) no mam nadzieje ze nie splyna... w sumie robie je zeby mi makijaż nie splywal :P

    Milka dziwne to u ciebie... a nie mozesz podskoczyc do gin i zapytac co ona o tym mysli?
    Ja rzesy dopiero w piatek robie ;)

    Dzis mialam mega skurcz nie wiem czego chyba zoladka... z racji ze caly dzien malo co jadlam bo mialam tobione dwa zeby na raz i nie jestem w stanie prawie nic zjesc odpuscilam metformine skoro brzuch i bez tego mnie rwal no i pozniej niby troszke przeszlo ale dopiero teraz po budyniu i herbacie mietowej zaczelam purkac... no a na kibelku dzis w ogole nie bylam nawet kawa mnie nie ruszyla... wiec pewnie stad te bolesci...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 11 kwietnia 2017, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cierpliwa - coś o kanarach mi mąż mówił, ale w lato !!!, a ja sobie nie wyobrażam tam w lato siedzieć bo podobno jest strasznie gorąco. Zawsze jeździliśmy na Polskę, ale po ostatnim razie jak cały tydzień lało, stwierdziliśmy że to nie ma sensu, a kwota pozostawiona za te wczasy jest taka sama jakbym wykupiła gdzieś zagranicą. Wycieczke załatwialiście przez jakieś biuro podróży czy sami??
    Wczoraj już odnotowałam, że jest nowy cykl, dziś dalej tyle co kot napłakał, ale więcej niż wczoraj. A bolał cię żołądek czy jelita?? bo jak żołądek to może jest podrażniony od metforminy ja tak miałam. Ja mam ogólnie wrażliwy żołądek, nie moge jeść czekolady i majonezu.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 11 kwietnia 2017, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    milka - czyli jednak nawiedziła Cię @ ale taka skąpa? A długi miałaś ten cykl?

    cierpliwa - ojej Kanary... ja może nie jestem jakaś specjalnie marząca o wyjazdach zagranicznych, ale powygrzewałabym się na plaży ;) a zagranica zwyczajnie mnie stresuje. Niby zawsze miałam dobre oceny z języków obcych ale jak w pracy stanęłam oko w oko z Niemcami to mnie sparaliżowało. Już bardziej angielski ale jak mam z kimś rozmawiać to nagle wszystko zapominam ehh...

    Wrzucam mój dzisiejszy test owu:

    35d3d6d75ffade25med.jpg

    Owulka dziś lub jutro. Myślę, że jak wczoraj było <3 i jutro będzie to wystarczy. Mój Michu nie lubi seksu codziennie heh. Woli dzień przerwy :D Szkoda tylko, że jestem dziś w 11dc. To oznacza, że owulacja u mnie ciągle przed 14dc czyli ciut za wcześnie. Choć w sumie nie ważny termin, ważne że jest ;)

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 kwietnia 2017, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka Kanary latem są gorące ale tam się zupełnie inaczej to gorąco odczuwa... My ostatnim razem byliśmy na Maderze w lipcu i mimo, że mój mąż nie przepada za upałami (ja uwielbiam) to w ogóle tego nie odczuł...
    Zawsze latamy przez biuro podróży w all inc a na miejscu wynajmujemy samochód i zwiedzamy na własną rękę już tam na miejscu co chcemy zobaczyć...
    Tym razem liczę, że uda się popłynąć na Fuerteventure i odwiedzić tam Oasis Park <3
    Bolało mnie rano jelito a później to już typowo żołądek, dziś też dostałam tak jakby skurczy przy górze jakby żołądek... chyba po urlopie trzeba odwiedzić diabeto...
    Strasznie to wszystko dziwne z tym twoim cyklem, że aż nie wiadomo co radzić...


    Skrzydlata no ja mieszkam za granicą więc muszę ogarniać min dwa języki czy mi się podoba czy nie :P Ale przed przeprowadzką też miałam mega blokady... nawet jak poszłam zdawać mature z angielskiego to nie wiedziałam jak ja dam rade i ze stresu zamiast powiedzieć że jutro ja posprzątam powiedziałam że wczoraj ja posprzątam w trakcie rozmowy negocjacyjnej w jednym z tematów hehehe... na szczęście dostałam 90%...
    A wygrzewanie się na plaży to ja uwielbiam i już się martwię czy nie będzie za chłodno hehe... ja tam lubie ciepełko...
    Test piękny! Trzymam mocno kciuki i nie przejmuj się że owu szybko bo to indywidualna sprawa jak szybko i przy jakiej wielkości pęcherzyki pękają... mam koleżankę, która ma regularne cykle jak w zegarku 25-26 dniowe więc owu ma zawsze szybko a dziecko ma... a druga ma córeczkę poczętą w owulke z 8dc, mała właśnie skończyła rok...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata - dziś już więcej krwawie, w zasadzie poszłam rano do ubikacji a tam chlusnęło skrzepami, więc tak jakby się nazbierało i wyrzuciło. Teraz już jest mniej, ale ewidentnie organizm próbuje się oczyścić. Ja się niemieckiego uczyłam 9 lat, a angielskiego 10 i też paraliżuje mnie przy obcokrajowcach. Całe szczęście mąż na co dzień posługuje się angielskim więc ma kto ogarniać he he Zagranicą nigdy nie byłam, ale chyba w tym roku spróbujemy. To co wydajemy na wczasy w Polsce to miałabym fajne wczasy zagranicą i pewną pogodę.
    Czytałam, że w dniu owulacji testy już nie wychodzą, więc dziś jej nie będzie. A ty nie masz wizyty jutro?? jeśli tak to fajnie jakby lekarz potwierdził, ale tutaj ewidentnie nie ma wątpliwości co do owulacji. Marzę o tym aby doczekać się tak pięknego testu :) Mój też nie lubi codziennie, dla niego co dwa dni to za często, dlatego u nas tak dużo serduszek nie ma. Może gdybym miała pewność, że mam owulacje to byłoby inaczej, ale podobno codzienny seks osłabia plemniki.

    cierpliwa - jednak @ przyszła, to wszystko tak wygląda jakby organizm walczył z tym cyklem. Ja nie przepadam za upałami, opalam się na buraka i ogólnie wolę lekko ponad 20 stopni. Boję się, że będę się męczyła w tych upałach. Chcę w końcu poznać inną kulturę, krajobrazy itp. To ja tak właśnie miałam przy zwykłej metforminie, zaczynało boleć od żołądka przechodziło przez jelita i kończyło na biegunce, teraz też czasami się zdarzyło ale rzadko, zazwyczaj to mam tylko parcie i wtedy wiem że musze lecieć bo mnie przeczyści. A wcześniej te skurcze skończyły się na zgadze i boleści żołądkowej, wiedziałam że jak nie odstawie mety to znowu będę wyła z bólu żołądka. Niech ci diabo zapisze meforminę Glucophage XR, ale koniecznie XR bo jeszcze jest CR i ona nie jest tak skuteczna, tak mi moja diabetolog mówiła.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cierpliwa - a gdzie mieszkasz za granicą? Masz bliżej na Kanary od nas ? :D Ehh z tymi językami to tak jest, że jak się człowiek otworzy, bo chce albo po prostu jest za granicą i musi to już jakoś pójdzie. Ja byłam w szoku po słowach mojej siostry i szwagra. Oni lubią sobie pojeździć i najdziwniejsze jest to, że mój szwagier amator szybciej się po angielsku dogaduje po angielsku niż moja siostra anglistka :D Wszystko przez to że ona pytając o cokolwiek używa angielskiego perfekt wyuczonego a szwagier rzuca hasła i szybciej dostaje odpowiedzi :D Ale tak to jest jak jedziesz gdzieś, gdzie ludność nie mówi po angielsku perfect tylko po prostu coś tam każdy umie. A Anglii czy Ameryce byłoby inaczej ;)

    milka - to pewnie zaczyna Ci się powoli kończyć okres ;) będziecie mogli przejść do działania :) ja zrobiłam jeszcze dziś test owu i jest ciut bledsza kreska. Z resztą skok na wykresie ewidentnie pokazuje że owulacja była wczoraj. Jeszcze się doczekasz takiego testu a potem zielonej kropeczki. W końcu wróżka Ci powiedziała to się musi spełnić :)

    Ja dziś byłam u gina no i wizyta typowa jak na NFZ - nie wiele się dowiedziałam. Generalnie wszystko na USG super, stwierdził, że nie ma żadnych zastrzeżeń i nawet mi pokazał jak to określił "obiecujący pęcherzyk". No ale skoro jestem już po owulacji to na nic mi ten pęcherzyk hehe. A i jeszcze lekarz błysnął, że skoro staram się o dziecko to mogę sobie kupić Symfolic, co jak się okazało jest kolejną wersją mio-inozytolu z kwasem foliowym. Ale i tak brawo że wiedza o tych preparatach już do niego dotarła. Nie spodziewałam się tego. W każdym razie w jego opinii oczywiście nie mam PCOS. Ale to już wiem, że od kiedy biorę mio-inozytol to z USG nie wynika PCOS. Z resztą z badań już też nie. Oby teraz mąż stanął na nogi i będzie dzidzia :)

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki dzis dopiero 9dpo wiec za wczesnie na test w weekend moze zrobie

    Ale cos czuje ze znowu nic nie bedzie

    Skrzydlata tescior piekny

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 01:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata - albo się u mnie dopiero rozkręca, ciężko zgadnąć :) Podobno skok od razu po owulacji nie zawsze jest, czasami owulacja jest dzień lub dwa dni po skoku temperatury :) Gdybyś miała owulację wczoraj lub dziś to powinien na USG zobaczyć płyn w zatoce. Może ten pęcherzyk coś rzeczywiście da, działajcie nie zaszkodzi :)

    Basik - ale owulacje masz i jest duża szansa :) Dwie pięknotki już masz to i z kolejnym się uda :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 02:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka i co teraz czekasz na kolejna @ i clo czy juz teraz w tym cyklu?
    No wlasnie na Maderze mielismy ok 25 stopni a w nocy ok 22 stopnie... bylo bajecznie <3 ogolnie to jak Madera wyglada no cos wspanialego...
    Jak sobie radzilas z tymi bolami? Ja nie mam biegunki bardziej nie moge sie zalatwic dwa dni nie bralam mety a skurcze zoladka nadal mam... zaczynam powatpiewac czy to od niej czy cos innego...

    Skrzydlata ja mieszkam w niemczech... no z tymi jezykami nie tak latwo... ja w szkole bylam kompletne sierota z niemieckiego i nie potrafilam najprostrzego zdania wydukac :D za to z angielskiego zdawalam mature... a teraz znow odwrotnie nie yzywam juz dlugie lata angielskiego za bardzo i jakos mi z glowy duzo wylecialo ze musze dlugo myslec czasem jak bylo dane slowo... my tez lubimy sobie to tu to tam pozwiedzac i ja tez jak gdzies jestesmy i trzeba sie dogadac kombinuje i z niemieckim i angielskim pojedynczymi slowami jak widze ze sie nie koniecznie z kims dogadam pelnymi zdaniami...
    Chyba trzeba sie na Majorke wybrac hehe :D to przystan niemcow to moze się da ze wszystkimi dogadac...
    Najlepsze ze kuzynka (tez mieszka tu w de) byla w grudniu na Mauritius z mezem i oni z racji ze jej maz jest niemcem po niemiecku gadali a dookola polowa osib ktore tam akurat urlopowaly to byli wlasnie polacy... nie przypuszczali ze ktos ich jeszcze moze rozumiec :P
    A co do owulki to testy wychodza chwile przed peknieciem wiec moze lh wysokie bylo bo ten spory pecherzyk dzis widziany chce peknac... test swiadczy o tym ze owu tuz tuz a nie ze jest takze dzoalac a ja trzymam kciuki!!!

    Baksik trzymam kciuki za pozytyw!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 02:21

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
‹‹ 68 69 70 71 72 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ