Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do wymiotów. Ja dziś wstałam szczęśliwa, że dziś jest dzień bez nich😄 Trwało to 10 minut, dopóki się nie nachyliłam 😅
II trymestr jest od 13+0? Położna mi wczoraj mówiła, że do 13+6 😅 Czy to też co kraj to obyczaj czy sie zwyczajnie pomyliła?
W ogóle dostałam wynik cytologii, wyszło jakieś zapalenie, lekarz mówi, że wystarczy Laktovaginal🤔 Jak Wasi do tego podchodzą? To jest wystarczające? Zawsze dostawałam jakieś globulki i sie boje czy to nie będzie za słabe. Nie mam żadnych objawów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2023, 09:40
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Agentka mi się też wydaje że 13+6.
A co do lactovaginalu to mialam to jako uzupniajace po jakiś globulkach. Ale miałam objawy wtedy... więc może jak bez objawów to łagodna forma tego zapalenia i może wystarczy...
A co do cytologii to aż się muszę pochwalić bo chyba pierwsze badanie w którym wyszło mi że wszystko ok, także przynajmniej raz mogłam odetchnac z ulgą 😊👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
A mi cytologia wyszła w porządku, ale w próbce nie było komórek z kanału szyjki, wiec było zbyt delikatnie pobrane... bo rozumiem Wy nie macie takich dopisków? nie jest tak, że w ciąży się nie pobiera głębiej z kanału szyjki czy coś?
Ja po tygodniu przerwy od mdłości wczoraj miałam wielki nagły powrót wieczorem... jak już leżałam i próbowałam zasnąć to co chwile mi serce zaczynało tak walić od tych mdłościa dzisiaj rano znowu idealnie
Dziewczyny, mam pytanie jeszczeCzy też macie takie bardzo sterczące sutki?
Mam normalny stanik, z pianką, usztywniany, a spod swetra w pracy mi przebijają sutki... jeszcze jak go kupowałam, to ten akurat sobie z nimi jeszcze radził (mierzyłam też z cieńszą pianką, które już wtedy sobie nie dawały rady). Zaraz będę jak w reklamie Winterfresh
PAI-1, MTHFR - homo❌
10.2023 🎀❤️ (2 cs)
05.2025 👼🏻💔 (T13, 14+0, 2 cs)
Kariotyp ❓ -
agentka93 wrote:Co do wymiotów. Ja dziś wstałam szczęśliwa, że dziś jest dzień bez nich😄 Trwało to 10 minut, dopóki się nie nachyliłam 😅
II trymestr jest od 13+0? Położna mi wczoraj mówiła, że do 13+6 😅 Czy to też co kraj to obyczaj czy sie zwyczajnie pomyliła?
W ogóle dostałam wynik cytologii, wyszło jakieś zapalenie, lekarz mówi, że wystarczy Laktovaginal🤔 Jak Wasi do tego podchodzą? To jest wystarczające? Zawsze dostawałam jakieś globulki i sie boje czy to nie będzie za słabe. Nie mam żadnych objawów.
Drugi trymestrze zaczyna się z początkiem 14tyg a pierwszy trwa do 13+6..
Co do wymiotów to ja w wczoraj wieczorem (pomimo przyjmowania tabletek) miałam atak po kolacji i całą zwróciłam ale wczoraj miałam ciężki dzień 900 km w samochodzie 9h jazdy organizm się zbuntował.
Ja cytologie mam zawsze orawidłową i nie wiem jak z takim niewielkim zapaleniem.
Zapewne posłuchałabym zaleceń ale być może za jakiś czas powtórzyłabym cyto. Czasami takie niewielkie zakażenia bezobjawowe ustępują ale w ciąży warto trzymać rękę na pulsie 🤞 -
Co dziwne u mnie mdłości odpuściły i nie wiem czy to za sprawą zbliżającego się końca 1go trymestru czy dzięki temu syropowi imbirowemu... w szpitalu nie będę miała jak go pić wiec się może okazać...
Ale i tak zamierzam po powrocie do domu pić bo imbir generalnie jest zdrowy więc z cytrynką naprwno nie zaszkodzi a może pomoże 😁
No i co dziewniejsze mdłości nie mam a wymiaty się pojawiły takie zaskakujące bo nie na pierwszym głodzie 😮💨 ale to co pisałam juz kiedyś u mnie wymioty wywołuje kaszel... taki o, coś mnie drapnie w gardle chce odkaszleć a tu niespodzianka... chyba muszę się powstrzymywać szczególnie rano 😆👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Sara30 wrote:Kasio moja Emma tak miała. Gdyby nie to, że czytałam o tym jeszcze w ciąży, zeszlabym na zawał 🙈 na szczęście to było jeszcze w szpitalu i od razu pielęgniarki też powiedziały, że tak się często zdarza
Natosia mój syn gdy miał już kilka lat przybiegł do mnie rozhisteryzowany, że "siusiak mu się zepsuł" 🤣😅 zauważył wzwód właśnie 😅
U mnie jeszcze obydwie dziewczyny miały naczyniaki płaskieEmma na karku a Tola na czole i karku. One też się często zdarzają i znikają same w pierwszych miesiącach
No i sapka niemowlęca - kolejny zawał 🙈
Jezu jak ja się cieszę, że to moje 4te dziecko 🤣🙈
A do kiedy im te naczyniaki znikły ?
Moja ma na czole, na karku takie mniejsze i miała też we włosach ale one to zakryły.
W lipcu skończy 2 lata i się martwię że wogole nie znikną, a przynajmniej ten na czole. Gdy jest spokojna itd to jest blady bardzo i nawet się w oczy nie rzuca, ale jak się złości albo płacze to się robi różowy -
Ja dostałam dziś antybiotyk (duomox) bo mam ropna wydzielinę w gardle więc infekcja bakteryjna
Do tego lacidofil i goldisept - stosowała któraś z was ? -
Nadzieja nie pamiętam dokładnie. Emmie napewno zanim skończyła rok a Tola na czole miała może do 2 urodzin. Miała /ma też naczyniak jamisty w nosie i on tez się wchłania. Ma 4 latka. Ogólnie z płaskimi nic się nie robi
Ej to mnie w takim razie Belly oszukało 😑 dziś mi wyskoczyło że 14 tydzień, 4 miesiąc i 2 trymestr 🤷🏻♀️
Ja właśnie zlazłam do domu bo zaraz młoda wraca z przedszkola. Ale zdążyłam posadzić bratki i wykopać truskawki
Jeszcze dziś akwa do zrobienia a wieczorem będę piekła muffinki na jutro do przedszkola
Jeszcze dziś o 15:40 kardiolog. Ciekawe co mi powie 🤨 -
Nadzieja, nie stosowałam, przykro mi.
Sara, w sumie nic nie stoi na przeszkodzie abyś świętowała drugi trymestr już teraz 🥳. Zleci!
Wasze ciąże mega szybko mi lecą, moja nie 😂.
Czy jest ktoś jeszcze tutaj, kto nienawidzi jak ja być w ciąży? I czeka na te rozwiązanie, a każdy dzień ma 40 godzin? Mąż mówi, że skoro wiecej dzieci nie planujemy to powinnam się cieszyć tym stanem... Ale dla mnie to stres bo plamienia, krwawienia, bo spadki ciśnienia, bo łożysko na szyjce, bo infekcja, bo nieprawidłowa beta, bo nie mogę się wyspać. Nie nie nie, zdecydowanie wolę okres po narodzinach.
Jasne, wtedy też się człowiek stresuje, ale ma możliwość utlenia małych kochanych rączek. Teraz jeszcze ruchów nawet nie ma 🙄. -
Ancalime mi ta ciąża zaczęła uciekać jakieś 2 tygodnie temu. Dopóki źle się czułam i zdychalam to się wlokło. Teraz odkąd energia wróciła, mam tyle zaplanowane do zrobienia, że dobę mam za krótką wręcz 😒
-
Ancalime mi też trudno cieszyć się z tego że jestem q ciąży, samopoczucie kiepskie to jedno a drugie stan zdrowia bo boję się żeby nie wpłynął negatywnie na dziecko... Dobrze ze przynajmniej możliwości leczenia się rozwijają...
Powoli pakuje się do szpitala bo pojedziemy zaraz po prenatalnych, zakładam że nie będzie problemu z przyjęciem szczególnie że jestem w ciąży...
Chciałabym żeby jaknajszybciej minęło do porodu 😮💨👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
A ja wam powiem, że już się trochę nauczyłam cieszyć ta ciąża, cieszyć się stanem "bezobjawowości" (słowotwórstwo xD). Jest dobrze naprawdę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2023, 16:15
Sara30, Ancalime lubią tę wiadomość
-
Longanimity jesteśmy z Tobą ✊❤️
Wszystkie będziemy stać koło Twojego łóżka szpitalnego i umilać czas
Jak będziesz miała chwilę daj znać co po prenatalnych
A wiecie co, (tu jest też moment aby mnie opierdol***). Wyniki pappa miałam mieć DO tygodnia. Tydzień minął dziś i zero informacji. Oczywiście już sobie zaczęłam wkręcać, że pewnie coś bardzo źle wyszło 😒 -
Ancalime wrote:Wasze ciąże mega szybko mi lecą, moja nie 😂.
Czy jest ktoś jeszcze tutaj, kto nienawidzi jak ja być w ciąży? I czeka na te rozwiązanie, a każdy dzień ma 40 godzin? Mąż mówi, że skoro wiecej dzieci nie planujemy to powinnam się cieszyć tym stanem... Ale dla mnie to stres bo plamienia, krwawienia, bo spadki ciśnienia, bo łożysko na szyjce, bo infekcja, bo nieprawidłowa beta, bo nie mogę się wyspać. Nie nie nie, zdecydowanie wolę okres po narodzinach.
Jasne, wtedy też się człowiek stresuje, ale ma możliwość utlenia małych kochanych rączek. Teraz jeszcze ruchów nawet nie ma 🙄.
Rozumiem cie doskonale mam nadzieje że jednak uporczywe objawy ustąpią, plamienia miną i będziesz się czuła dobrze nabierając sił przed bobasem.
Myślę że gdybym miała już dziecko i czekała na drugie i ostatnie też byłoby podobnie. Chciałoby się mieć rodzinkę w komplecie i cieszyć się czasem z nią.
Ja na razie nie powiem ze się cieszę bo tak na prawdę nie wiem co będzie, oboje jescze nie mamy takiej pewności i zakładamy każdy scenariusz tak na prawdę. Dni mi się ciągną od usg do wyników badań, nie czuje się sobą i widzę że ciąża jest bardzo niekomfortowym stanem. Szczęśliwe te które czują mnóstwo energii a ich codzienność nie zmienia się w tym czasie ale nie jesteś sama mi się ciągnie bardzo i łączy się z permanentnym stesem. -
Kania mówili, że do tygodnia będą dzwonić. Jeśli wyniki będą ok to będą do odbioru w rejestracji a jeśli coś nie tak, to przekażą po prostu termin wizyty u genetyka. Ale jednak jakieś info mieli przekazać do tygodnia 🤨
Jak jutro nikt nie da znać to w piątek tam zadzwonię...
Meeg mi się wydaje, że to jest taki wątpliwy "urok" pierwszej ciąży. Nie wiesz co będzie, podświadomie obawiasz się ciąży, porodu, macierzyństwa. Dokładnie takie emocje towarzyszyły mi w ciąży z Emmą i to zupełnie normalne
Teraz? Nie żeby mi się temat "przejadł" ale już wiele obaw dotyczących przyszłości nie istnieje w mojej głowie. Teraz ciąża jest dla mnie czymś takim zupełnie naturalnym i fizjologicznym. Rosnący brzuszek nie wzbudza takiej euforii, zmiany w ciele też mnie nie zaskoczą. Macierzyństwo też nie powinno.
Z jednej strony tęsknię za tym "dreszczykiem emocji", który towarzyszy pierwszej ciąży ale z drugiej strony jestem wdzięczna, że już to przerabiałam i nie niepokoi mnie wiele rzeczy bo wiem, że mają prawo występować.
Ja po kardiologu. W sumie szybka wizyta. Dostałam dopegyt, który mam brać do końca ciąży i mam przyjść już po rozwiązaniu, wtedy lekarz obiecał zająć się moim ciśnieniem jak należy
Także wizyta na plus.
Meeg lubi tę wiadomość
-
Sara nie rob tego sobie 💚 Ja też z NIFTY miałam takie myśli, a okazało się, że sama dostawa próbki trwała 4 dni.
Mi się te pierwsze tygodnie ciągnęły okropnie, jak stresowałam się krwiakiem. Jak rozmawiałam z koleżankami to mówiły, że czas najbardziej się ciągnie do pierwszych prenatalnych i później ostatni miesiąc to już w ogóle trwa rok, bo chcesz już tego babola z siebie wypchnąć 😜 Ale to pewnie bardziej doświadczone ciążowe dziewczyny mogą potwierdzić bądź zaprzeczyć. Ja się trochę uspokoiłam po wczoraj. Do tego mam jeszcze prenatalne na Medicover za tydzień, a później wypadną akurat planowo wizyty u lekarzy w niedużym odstępie to cieszy mnie, że będę sobie często podglądać co u Małej to chyba zleci szybko.
Muszę się zabrać tez za kwestie reumatologiczne, ponoć przy Sjogrenie powinnam mieć od 15 do 20 tygodnia co tydzień echo serca płodu, aby wykryć potencjalne nieprawidłowości i w razie czego wdrożyć sterydy. Umówiłam już teleporade z moim reumatologiem, może mi się uda zapolować stacjonarnie. Wydawało mi się, że 15 tydzień to odległa rzeczywistość, ale chyba jednak nie aż tak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2023, 17:37
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Agentka ja potwierdzam. Każdy miesiąc ciąży trwa ok 30 dni. Za wyjątkiem dziewiątego, który trwa 173638284 dni 🤣
Ale wiesz, to już jest takie oczekiwanie jak na szpilkach. Wszystko cię boli, ciągnie, łóżeczko czeka a ty nie możesz się doczekać rozpakowania
I potwierdzam też słowa koleżanki. Pierwsze tygodnie się wloką. Ale zaraz jak wejdziemy w etap wyprawki, przyjdzie wiosna i lato to nawet się nie zorientujecie jak będziemy w 30 tygodniu
I zdecydowanie, 15 tydzień jest tuż tuż więc działajWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2023, 17:44
-
Halo, stop
mi czas ucieka jak szalony 🤣 ledwo marudziłam,że poniedziałek i trzeba do pracy a tu już czwartek jutro... w zasadzie w mojej głowie to już są święta wielkanocne 😅
PAI-1, MTHFR - homo❌
10.2023 🎀❤️ (2 cs)
05.2025 👼🏻💔 (T13, 14+0, 2 cs)
Kariotyp ❓ -
Sara, zgadzam się że wszystkie nas tu uspokojałaś z prenatalnymi! Kochana, u Ciebie też wszystko będzie dobrze - trzymam za to mocno kciuki! Pewnie wynik już czeka tylko panie zapomniały zadzwonić 😘
Ogoorkowa, moje sutki też masakra - stoją, bolą albo się rozlewają na pół cycka 🙈 albo jeden stoi a drugi rozlany 😅
Dziewczyny, jak Wasze brzuszki? Widać już coś? Bo u mnie nadal nic... Na Instagramie widziałam dzisiaj rolkę lilmasti "tak wchodzę w drugi trymestr" i laska ma już brzuch spory! A patrząc że drugi trymestr za tydzień jakoś tak zaczęłam się niepokoić że absolutnie nic nie widać