Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Według mnie ketony mogą faktycznie wiązać się z utrata wagi, a na pewno jakimś tam 'niedożywieniem', brakiem odpowiednich składników odżywczych. Często rozwijają się towarzysząco w nieustabilizowanej bądź rozwijającej się cukrzycy ciążowej lub przy głodzeniu.
Mi diabetolog również mówiła że to ważne dla rozwoju dziecka (m.in. wpływają na rozwijający się mózg, układ nerwowy), więc dążymy do tego aby ich nie było - dietą i tzw. posiłkami nocnymi. Także dziewczyny nie bagatelizujcie tego, jak drobną białkowo-węglowodanowa przekąska późnym wieczorem może pomóc, to czemu nie?
Ciąża to nie jest czas na odchudzanie się, co nie oznacza oczywiście wyjadania połowy lodówki i jedzenia 'za dwoje' - ale to już wiecie, że jemy dla dwojga, a nie za dwoje.
Ja od początku ciąży mam bilans 0 kg na plusie. Przy mojej otyłości wskazane jest abym przytyła do 7 kg max i myślę, że uda mi się zmieścić w tym limicie. Jem zdrowo, na szczęście chwilowo mam fazę na sałatki z mozzarellą czy fetą. Raz-dwa razy w tygodniu drobne grzeszki, najczęściej w postaci słodzonych napojow (latte z mlekiem lub cola).Ogoorkowa, Kasio lubią tę wiadomość
-
Ja wróciłam już do Polski po fantastycznym wypadzie. Młoda zachwycona nocowaniem w ciężarówce. Nasza mała truckerka z uwielbieniem przyjęła grillowanie na parkingu, załączający się co rusz agregat usypiający do snu, jak również ciasnotę. Zobaczyła konsole i telewizor, dwie lodówki i obrotowe fotele na kwadracie starego - a jak okazało się, że tata zrobił pyszna gorąca czekoladę, to już w ogóle powiedziała że zostanie kierowcą 😂. Warunki sanitarne na szczęście ok, czysciutko, tylko pod prysznicami zbyt letnią wodą (no dobra, dla mnie wręcz zimna 😜).
Zostawiliśmy chłodnię pod opieką kolegi z zaprzyjaźnionej firmy i zabraliśmy starego do Poczdamu, potem Berlina. Pozwiedzalismy przede wszystkim klasyki typu Brama Brandenburska. Zjedliśmy sznycle (mniam) i wursty (fuj!), a potem pojechaliśmy na plac zabaw. Ale było ekstra 😍.
Tu mąż z córą obserwowali dzięcioła w ogrodach Charlottenburg.
Ja padam na twarz, ale było warto! Na szczęście ruch na drogach znacznie zmniejszony, a sama jazda autostradami niemieckiemi to bajka.Kasio, Meeg lubią tę wiadomość
-
Sara, współczuję stresu. Czy te problemy są przejściowe, czy mąż musi się ewuakowac z tej firmy? Niestety kryzys na rynku się robi, ale mam nadzieję, że ma możliwość powrotu do poprzedniej?
-
Ancalime wrote:Ja wróciłam już do Polski po fantastycznym wypadzie. Młoda zachwycona nocowaniem w ciężarówce. Nasza mała truckerka z uwielbieniem przyjęła grillowanie na parkingu, załączający się co rusz agregat usypiający do snu, jak również ciasnotę. Zobaczyła konsole i telewizor, dwie lodówki i obrotowe fotele na kwadracie starego - a jak okazało się, że tata zrobił pyszna gorąca czekoladę, to już w ogóle powiedziała że zostanie kierowcą 😂. Warunki sanitarne na szczęście ok, czysciutko, tylko pod prysznicami zbyt letnią wodą (no dobra, dla mnie wręcz zimna 😜).
Zostawiliśmy chłodnię pod opieką kolegi z zaprzyjaźnionej firmy i zabraliśmy starego do Poczdamu, potem Berlina. Pozwiedzalismy przede wszystkim klasyki typu Brama Brandenburska. Zjedliśmy sznycle (mniam) i wursty (fuj!), a potem pojechaliśmy na plac zabaw. Ale było ekstra 😍.
Tu mąż z córą obserwowali dzięcioła w ogrodach Charlottenburg.
Ja padam na twarz, ale było warto! Na szczęście ruch na drogach znacznie zmniejszony, a sama jazda autostradami niemieckiemi to bajka.super,że się udało!
PAI-1, MTHFR - homo❌
10.2023 🎀❤️ (2 cs)
05.2025 👼🏻💔 (T13, 14+0, 2 cs)
Kariotyp ❓ -
Trochę mnie nie było, emocjonalnie wszystko mnie trochę przygniotło, zdecydowaliśmy, że wracam na leki.
Czytałam co u Was, brzuchy już macie naprawdę fajne, u mnie to nadal duży obiad.
Siedzę na działce i mam trochę kryzys, bo okazuje się, że chyba nasz plan wyprowadzki przed rozwiązaniem ciąży chyba nie wypali, i będziemy musieli zostać w wynajmowanym mieszkaniu na 4 piętrze bez windy, ale na pewno dowiemy się o tym dopiero pod koniec lipca, więc wtedy najwcześniej będę mogła kupić wózek, łóżeczko. Jest mi strasznie smutno, czuję się niesamowicie samotna, bo mimo, że mąż mnie wspiera to aż tak nie widzi w tym problemu, a ja nie chcę utknąć sama w tym mieszkaniu, bo on po miesiącu wróci do pracy, a ja zostanę.
Także Sara, ściskam i rozumiem doskonale poczucie niepewności, u mojego męża w firmie tez idzie słabiej niż szło ostatnie miesiące.
Ancalime, super wycieczka ❤️
A w moczu u mnie liczne fosforany i szczawiany, więc do końca ciąży liczę na to, że poród kamieni mnie ominie, idę w przyszłym tygodniu na usg nerek, zobaczymy co tam wyjdzie.26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
RiverS, przez pierwszy rok po narodzeniach córki mieszkałam na 3 piętrze bez windy. Wózek trzymałam w aucie, robił mi za moją własną wózkównię pod blokiem - znosiłam małą, wkładałam na moment do fotelika, wyjmowalam z bagażnika wózek, stelaż i wychodziłam na spacer.
Zakupy cięższe zamawiałam - wtedy jeszcze woziło Tesco, nie było limitów wagowych, więc wszelki proszki, płyny, wody, ziemniaki itp. miałam luksusowo wnoszone.
Da się na pewno znaleźć podobne rozwiązanie i u Ciebie, trzymam mocno kciuki.
Rozumiem powrót do leków, na szczęście w tym trymestrze jest już większy wybór rozwiązań proponowanych ciężarnym. Jesteś dzielna i świetnie, że trzymasz rękę na pulsie. Ja zawiesiłam swoją terapię na czas po zakończeniu połogu i sama się zastanawiam czy aby na pewno dobrze zrobiłam i dam radę. Tulę mocno i w razie czego pisz do nas. Ojojamy, kto ma zrozumieć lepiej niż inna ciężarna?
Co do kryzysu to sama ostatnio pisałam, ze u mnie w firmie lipa. Nie mamy już pomysłów jak zwiększyć te obroty. Kryzys daje się wszystkim we znaki, oby szybko przeminął 🥺🤞🏻. -
RiverS wrote:Trochę mnie nie było, emocjonalnie wszystko mnie trochę przygniotło, zdecydowaliśmy, że wracam na leki.
Czytałam co u Was, brzuchy już macie naprawdę fajne, u mnie to nadal duży obiad.
Siedzę na działce i mam trochę kryzys, bo okazuje się, że chyba nasz plan wyprowadzki przed rozwiązaniem ciąży chyba nie wypali, i będziemy musieli zostać w wynajmowanym mieszkaniu na 4 piętrze bez windy, ale na pewno dowiemy się o tym dopiero pod koniec lipca, więc wtedy najwcześniej będę mogła kupić wózek, łóżeczko. Jest mi strasznie smutno, czuję się niesamowicie samotna, bo mimo, że mąż mnie wspiera to aż tak nie widzi w tym problemu, a ja nie chcę utknąć sama w tym mieszkaniu, bo on po miesiącu wróci do pracy, a ja zostanę.
Także Sara, ściskam i rozumiem doskonale poczucie niepewności, u mojego męża w firmie tez idzie słabiej niż szło ostatnie miesiące.
Ancalime, super wycieczka ❤️
A w moczu u mnie liczne fosforany i szczawiany, więc do końca ciąży liczę na to, że poród kamieni mnie ominie, idę w przyszłym tygodniu na usg nerek, zobaczymy co tam wyjdzie.
Ps, wózki też można kupić, odhaczyć na liście i odebrać że sklepu bliżej porodu, co więcej gwarancja liczona od daty odbioru, nie opłacenia zamówieniamy dzisiaj kupiliśmy w ten sposób 👍 i nawet agd tak kupiliśmy, pan sprowadzi na magazyn, zapłacone, ceny utrzymane, a odbiór agd planujemy w lipcu.
Dobrze, że świadomie wracasz na leki, mam nadzieje, ze uda Ci się ustabilizować ♥️ mieszkanie tez się ułoży ♥️
PAI-1, MTHFR - homo❌
10.2023 🎀❤️ (2 cs)
05.2025 👼🏻💔 (T13, 14+0, 2 cs)
Kariotyp ❓ -
Wózek w zależności od tego czy nam się uda przeprowadzić musi być albo najlżejszy albo najbardziej terenowy, więc mam dwa modele, które mam upatrzone, a wezmę ten, który najbardziej będzie odpowiadał sytuacji.
Ciagle czekamy co z domem, kredytem, mnóstwo niewiadomych niestety, więc muszę zakładać każdą możliwość i się na to szykować. Mam nadzieję że coś się uda ogarnąć, bo jestem tym totalnie przytłoczona, wszyscy oczekują ode mnie jakichś odpowiedzi i deklaracji, a ja się czuje jak totalne dziecko.
Ale z plusów mała rusza się jak szalona, mąż też już czuje ruchy i najchętniej przykleiłby się do brzucha, także to strasznie kochane 💕Ogoorkowa lubi tę wiadomość
26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
RiverS wrote:Wózek w zależności od tego czy nam się uda przeprowadzić musi być albo najlżejszy albo najbardziej terenowy, więc mam dwa modele, które mam upatrzone, a wezmę ten, który najbardziej będzie odpowiadał sytuacji.
Ciagle czekamy co z domem, kredytem, mnóstwo niewiadomych niestety, więc muszę zakładać każdą możliwość i się na to szykować. Mam nadzieję że coś się uda ogarnąć, bo jestem tym totalnie przytłoczona, wszyscy oczekują ode mnie jakichś odpowiedzi i deklaracji, a ja się czuje jak totalne dziecko.
Ale z plusów mała rusza się jak szalona, mąż też już czuje ruchy i najchętniej przykleiłby się do brzucha, także to strasznie kochane 💕
Mój mąż robi tak samokochani są 🥰
PAI-1, MTHFR - homo❌
10.2023 🎀❤️ (2 cs)
05.2025 👼🏻💔 (T13, 14+0, 2 cs)
Kariotyp ❓ -
RiverS tulę Cię najmocniej jak umiem bo naprawdę rozumiem. Dla mnie najgorszym uczuciem na świecie jest to, kiedy nie wiem na czym stoję 😨
Wierzę mocno, że wszystko potoczy się dobrze i wszystko się ułoży.
Z męża pracą wyszła taka lipa, że kiedy zajechali na miejsce (we 3 kolegów) okazało się, że robotę, która była dla nich umówiona, zgarnęła konkurencyjna firma. Obecnie 3-ci tydzień w Holandii i nie przepracował ani dnia a ZUS trzeba zapłacić, żyć trzeba...
Teoretycznie możliwość powrotu do starej firmy jest bo mój mąż jest aż przesadnie solidnym i dokładnym pracownikiem ale on nie chce bo po 1 pieniądze bez szału a po drugie, ludzie z którymi pracował to ekstremalna alkoholowa patologia (mój mąż abstynent zrezygnował z pracy bo nie mógł już wytrzymać psychicznie z tymi ludźmi).
Szukają z chłopakami czegoś innego bo widzą, że facet dla którego mieli pracować to krótko mówiąc dupa wołowa.
Całe szczęście, że mamy oszczędności ale mimo wszystko, cholernie nas to gniecie, że musimy je ruszyć na bieżące wydatki bo każda taka akcja odsuwa w czasie remont i przedłuża czas rozłąki...
Co do wagi w ciąży, ja nie mam pojęcia, czemu ja w ciąży i teraz i z Tolą chudnę. Jem. I to naprawdę nie hamuje się jeśli mam na coś ochotę 😬 fakt, nie jem jakoś dużo i "co chwilę" ale jeśli chce mi się kebaba to sobie nie odmawiam 😅 ketonów nie mam i w ciąży z Tola gdzieś chwilę przed porodem wyskoczyły (razem z ZUMem). Napewno nie nazwałabym tego głodówką ani odchudzaniem w ciąży 🤷🏻♀️ jedyne logiczne wytłumaczenie to to, że mam kilka h "siłowni" dziennie bo nie dość, że chodzę bardzo dużo, to dużo pracuje fizycznie jednak, sporo dźwigam choć wiem, że z boku to wygląda kontrowersyjnie...
Mój ex lekarz zawsze mówił, że aktywność fizyczna w ciąży jest bardzo wskazana pod warunkiem, że jest maksymalnie taka sama jak przed ciążą. Wtedy dla organizmu to "norma". Tego się trzymam 😅
Ancalime wycieczka ekstra! I widzę, że pogoda Wam pięknie dopisała 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2023, 20:09
-
Ancalime wrote:Według mnie ketony mogą faktycznie wiązać się z utrata wagi, a na pewno jakimś tam 'niedożywieniem', brakiem odpowiednich składników odżywczych. Często rozwijają się towarzysząco w nieustabilizowanej bądź rozwijającej się cukrzycy ciążowej lub przy głodzeniu.
Mi diabetolog również mówiła że to ważne dla rozwoju dziecka (m.in. wpływają na rozwijający się mózg, układ nerwowy), więc dążymy do tego aby ich nie było - dietą i tzw. posiłkami nocnymi. Także dziewczyny nie bagatelizujcie tego, jak drobną białkowo-węglowodanowa przekąska późnym wieczorem może pomóc, to czemu nie?
Ciąża to nie jest czas na odchudzanie się, co nie oznacza oczywiście wyjadania połowy lodówki i jedzenia 'za dwoje' - ale to już wiecie, że jemy dla dwojga, a nie za dwoje.
Ja od początku ciąży mam bilans 0 kg na plusie. Przy mojej otyłości wskazane jest abym przytyła do 7 kg max i myślę, że uda mi się zmieścić w tym limicie. Jem zdrowo, na szczęście chwilowo mam fazę na sałatki z mozzarellą czy fetą. Raz-dwa razy w tygodniu drobne grzeszki, najczęściej w postaci słodzonych napojow (latte z mlekiem lub cola).
Ja z poprzednią ciąża uzbierałam +33kg. Na tym etapie byłam już ponad +10. Aktualnie +4 kg. Ale nie ukrywam, że bardzo się boję tego wszystkiego...w sensie głowa nie wytrzyma jak znów będzie +30...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2023, 20:32
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
Cotakoza wrote:Z moja otyłością ? Przepraszam, jeśli to zbyt prywatne, ale tylko 7kg? Mogę zapytać o wagę ?
Ja z poprzednią ciąża uzbierałam +33kg. Na tym etapie byłam już ponad +10. Aktualnie +4 kg. Ale nie ukrywam, że bardzo się boję tego wszystkiego...w sensie głowa nie wytrzyma jak znów będzie +30...
Głodzić się nie zamierzam. Zauważyłam że odmawianie sobie w stu procentach wszystkiego u mnie skutkuje napaścią na lodowkę czy niezdrowymi przekąskami. A drobne grzeszki że 2x w tygodniu wpływają pozytywnie na moją psychikę i silną wolę.
Trzymam kciuki aby u Ciebie też waga stała w ryzach, choć nie wiem jaką masz wagę wyjściową.Cotakoza lubi tę wiadomość
-
U mnie waga startowa 86 kg przy 163 cm 😒
Także to "nieprzytywanie" również jest mi baaaaardzo na rękę ale nie zamierzam celowo chudnąć w ciąży bo zrzucić dodatkowe kg można po ciąży a obecnie zdrowie i dobrostan naszych kruszynek jest najważniejszy ❤️ -
Sara30 wrote:U mnie waga startowa 86 kg przy 163 cm 😒
Także to "nieprzytywanie" również jest mi baaaaardzo na rękę ale nie zamierzam celowo chudnąć w ciąży bo zrzucić dodatkowe kg można po ciąży a obecnie zdrowie i dobrostan naszych kruszynek jest najważniejszy ❤️33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
U mnie 82 przy 174, na razie mniej więcej waga stoi, nie chciałabym przekroczyć tych 90 mimo wszystko, mam nadzieję, że wyjdzie, no ale są rzeczy ważne i ważniejsze!
W ramach brania się za magisterkę i rozrysowywania się popełniłam ilustrację idealnie obrazującą moje dylematy po Waszych brzuchowych zdjęciach 😉
Dobrze trochę porysować po długim czasie, brakowało mi tego!Ogoorkowa, Cotakoza, Ancalime, agentka93, Maiora, Kania_czubajka, Kasio lubią tę wiadomość
26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
Ancalime wrote:Niestety ważę blisko 90 kg przy wzroście 168 cm 😔. To co zrzuciłam swojego czasu wróciło przy efekcie jojo. Nie jestem z tego dumna. Też się boję przytyć, ale z tego co widzę dieta cukrzycowa z drobnymi grzeszkami działa na mnie i młodą ok. Oby tak pozostało 🤞🏻.
Głodzić się nie zamierzam. Zauważyłam że odmawianie sobie w stu procentach wszystkiego u mnie skutkuje napaścią na lodowkę czy niezdrowymi przekąskami. A drobne grzeszki że 2x w tygodniu wpływają pozytywnie na moją psychikę i silną wolę.
Trzymam kciuki aby u Ciebie też waga stała w ryzach, choć nie wiem jaką masz wagę wyjściową.
Ja 72/160 🙈
Z córką było tak samo wyszło 103...
Cukrzycy ciążowej nie miałam zdiagnozowanej...bo dr stwierdził "pani, pani tego nie robi, to nie dobre, po co się męczyć" w rezultacie córka 4700 i 62cm.
Aktualnie jak pisałam byłam już ponad 10 , teraz jest 4.
Podobnie - nie głodzę się, nie umiem, bo KOCHAM JEŚĆ!
Ale strach mnie paraliżuje...czasami bardzo33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
RiverS wrote:U mnie 82 przy 174, na razie mniej więcej waga stoi, nie chciałabym przekroczyć tych 90 mimo wszystko, mam nadzieję, że wyjdzie, no ale są rzeczy ważne i ważniejsze!
W ramach brania się za magisterkę i rozrysowywania się popełniłam ilustrację idealnie obrazującą moje dylematy po Waszych brzuchowych zdjęciach 😉
Dobrze trochę porysować po długim czasie, brakowało mi tego!33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
RiverS, zazdroszczę talentu ❤️. Jakbym ja miała rysować, to moje figurki przypominałyby raczej takie z Minecrafta 😂.
Cotakoza, podejście lekarza 🤯. Nie tylko makrosomia płodu może być zagrożeniem przy cukrzycy, więc jak najbardziej warto sprawdzać. Jasne, nie jest przyjemne prowadzenie dzienniczka glikemii, kłucie się czy podawanie insuliny, ale no, po coś tego typu procedury wdrożono.
Ja urodziłam córkę 2990. Również miałam cukrzycę na insulinie i stosowałam dietę przez 90% czasu. Nie przytyłam. Teraz zapowiada się większy brzdąc, ale liczę na to, że nie przekroczy 4 kg.
/Edit przy pierwszej ciąży ważyłam mniej. Przytyłam niestety po ciazy, ale to już inna bajka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2023, 21:54
Cotakoza lubi tę wiadomość
-
Cotakoza wrote:Przepraszam! Ale te zdjęcia, które wysłałaś to myślałam, że masz max 60kg 😮
U mnie może być tak, że to masa mięśniowa robi robotę 🙈 ale waga nie kłamie. Wg BMI mam 1 st. otyłości 🤷🏻♀️
Ancalime u mnie podobnie. Po ciąży z Tolą baaaaardzo schudłam, nosiłam 36/38 i czułam się cudownie. Niestety pofolgowalam sobie totalnie i obecną ciążę zaczynałam z najwyższą wagą jaką pamiętam 😒 nie muszę mówić, ile razy żałowałam, że zaprzepascilam tę figurę 😒
RiverS sztos!!! Rozumiem, że do pokoju malucha będziesz coś tworzyła? 😍 Takiego talentu nie wykorzystać to zbrodnia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2023, 23:09
-
Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie Wasze plany, oby sytuacje ekonomiczne się, jak najszybciej wyjaśniły 🍀🍀🍀 bo ostatnie co każdej z nas potrzebne to jeszcze zmartwienia o prace czy mieszkanie.
W ogóle nie wiem o co chodzi z tymi ketonami 🙈 one są w moczu? W zwykłym badaniu czy w posiewie?
Ja jakieś 3kg przytyłam, ale miałam dobre BMIprzed ciążą (choć uważam, że z uwagi chociażby na mięśnie BMI to mocno przeklamany wskaźnik).
Zrobiłam fotkę brzuszka, bo mam wrażenie, że ładnie rośnie ostatnio. Choć małej na razie nie czuje jakoś znacznie bardziej.
Maiora, Ogoorkowa, Pucz, Ancalime, Cotakoza, .aś., Kasio lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝