Styczniowe Groszki :) (2015)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez miałam badania na toxo i nie mam przeciwciał... Więc co najwyżej będę bardziej uważać jak zajdę

A zwierzaka bym nie oddała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 11:45
Toa lubi tę wiadomość
-
Asieńko życzę nam obu cudownych wyników

Moreczko poszło
Toa nie daj się, po prostu bardziej pilnuj mycia rąk itp ale nie oddawaj ulubieńców. Dziewczyny dobrze piszą że to Ty z nimi mieszkasz i to tylko i wyłącznie Twoja decyzja!
Toa lubi tę wiadomość
-
gocha, już pisałam na innym wątku n/t tokso. Trzeba naprawdę się postarać, żeby od kota tokso się zarazić. Zaczynając od tego, że kot najpierw sam musi być zarażony, o co domusowi nie jest wcale tak łatwo. No i kobieta musiałaby np wziąć kocią (zarażoną) kupę w dłonie, nie umyć ich, zrobić kanapkę i ją zjeść, albo przetrzeć sobie tymi rękoma oczy (mało realistyczne scenariusze
. Tokso ludzie zarażają się przede wszystkim jedząc surowe mięso oraz źle (lub wcale nie) umyte owoce i warzywa. Ale mity po necie i u lekarzy chodzą, i tak szerzą te dyrdymały 
To samo się tyczy alergii. Jak powiesz, że masz zwierzaka, to zamiast szukać powodu alergii i ataków, to karze ci głupi (a niestety większość takich jest) lekarz, zwierzaka się pozbyć
Toa, moremi, Paolala lubią tę wiadomość
-
Toa ja się pytała dr czy zwierzęta w domu stwarzaja jakieś zagrożenie dla ciężarnej to usłyszałam żeby nie dramatyzować. Skoro mieszkaja ze mna juz tyle czasu to nic się nie zdarzy. Poprostu trzeba dbać o higiene. A zreszta tak jak zakocona napisała, że częściej ludzie zarażaja się jedzac np. Tatara czy nie myja warzyw lub owoców.
Toa, gocha04 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny macie racje tylko ta sytuacja jest bardziej skomplikowana. Pierwszego kota mam jeszcze z czasow kiedy mieszkalam z rodzicami. Jak zamiewszkalam ze swoim to przygarnelismy druga kocinke. I gdyby tak bylo dalej to nie byloby problemu. Ale ja sobie sama z Dzieckiem nie poradze (bo jak wiecie jestem niepelnosprawna), a Maz musi pracowac. Wiec jestesmy zmuszeni zamieszkiac u moich rodzicow gdzies na dwa lata. W kwietniu mamy sie przeprowadzic. Sytuacja jeszcze do przezycia. Ale moj tata ma bardzo chore serce. Musi miec przeszczep. A po nim bedzie musial mieszkac w bardzo sterylnych warunkach. I tutaj pojawiaja sie najwieksze schody.Matleena wrote:Toa, rodzina może Ci radzić, ale przecież to Twoje zwierzęta, Ty z nimi mieszkasz i Ty jesteś w ciąży, więc jakby nie patrzeć, ostateczna decyzja należy do Ciebie. Czyż nie?
O toxo to ja sie nie boje. Nasze koty sa caly czas w domu. Tyle co na balkon pod naszym okiem wyjda albo w koszyku przewieziemy je samochodem jak jedziemy do rodzicow. Z kuweta nigdy nic nie robilam - Maz sie nia zajmuje. A teraz dostalam skierowanie na toxo, wiec bedziemy wiedziec czy mam przeciwciala. -
Toa nie wież w takie zabobony my mamy kotka i kiedy moja siostra urodziła to kot był oddelegowany do innego pokoju na czas gdy maleństwo podrosło później obydwoje nie mogli bez siebie żyć
Toa lubi tę wiadomość
Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Oznaczamy tylko pozytywne testy i okres. Więc jak masz negatywa - czekaj na @, wtedy Cię wpiszę
Lista
01 – Helen @, julita
02 – tomania2806 @, Asieńka466 @, zonaboba @, gezanew @
03 – Matleena @, Marutka @, agatka196
04 – Paula_21
, ewe88 
05 – Misi@
, Gosiacu @, malgo86 @
06 – Feśka @, Kitaja @, Iwonaa11 @, Toa
07 – Emma80 @
08 – zuzzi @, Mandi:) @, Mini_Mouse@
09 – Justine M @, Malinkowe oczekiwanie @ justysss
, agniesja 
10 – Lianna @
11 – majka92, agus3004 @, odrobinacheci @
12 – Ani86, ania14 @, Molcia @, Emilia77 @
13 – karolka22 @, Ewa99
14 – Kaczorek @
15 – ewa81 @, kasiakasia11 @, lauda. @, Katarzyna87 @
16 – Bulimulia @, Emiśka
, Mimi86 @, Mordeczka @, przyszła mama:) @
17 – Evaa @, KochamMisia @
18 – mała.mi @, Majaaa @, Nikka @, alicja_, justyna14 @
19 – agnes175 @, Koalka
, asiek191 
20 – Kenya, Maandragora, Zajsonek @
21 - kama005 @, mana, werni @,
22 – Lilla My
, ppaulina @, Muffinka1019 
23 – monika_89
, ailatan @
24 – Bąbelek @
25 – gocha04 @, kmb @, BATTINKA @, Kasia * @, Asieńka_86
26 – Basik122
27 – zakocona
28 – Gosiacu, olimama, lipss
29 – hanula
30 – tomania2806, Ballerina, Fatim
31 – gezanew, Asieńka466, Emmma, Ralpina, Feśka
http://wrzucaj.net/images/2014/10/07/pobrane_1.jpg W styczniu pokazało się już 16 Groszków! http://wrzucaj.net/images/2014/10/07/pobraneUfESK.jpg
Legenda:
test pozytywny
@ okresWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 13:18


-
Toa wrote:Eh, jest mi dzisiaj jakoś smutno. Wszyscy z rodziny próbują mnie przekonać, że koty nie mogą być przy dziecku i powinnam je oddać. Jak można oddać członka rodziny.

Toa kochana słuchaj ja mój mąż i nasza córcia zawsze przy kotach chowani, takze Glowa do góry i nie słuchaj takich bredni!jak można miec takie plytkie myślenie no sorry ale nie kumam tego.
Toa lubi tę wiadomość
-
Toa wrote:Eh, jest mi dzisiaj jakoś smutno. Wszyscy z rodziny próbują mnie przekonać, że koty nie mogą być przy dziecku i powinnam je oddać. Jak można oddać członka rodziny.

Toa, zapytaj rodziców, czy dziecko też kazaliby Ci oddać? To smutne, że ktoś w ogóle sugeruje Ci, że powinnaś dokonać takiego wyboru. Jest się odpowiedzialnym za każde życie, które ma się pod opieką, czy to ludzkie, czy zwierzęce. Mam nadzieję, że koty z Tobą zostaną, wszystkie zakocone osoby z kręgu mojej rodziny i znajomych, które zostały rodzicami w czasie, gdy koty były już w domu, są zachwycone tym, jak delikatne zwierzaki są wobec dzieci i na jak wiele im pozwalają.
Toa lubi tę wiadomość
-
Oni twierdza, ze nie mozna porownywac dziecka do kota. Dziewczynki sa naszym oczkiem w glowie. Tylko tutaj bardziej chodzo o mojego tate niz nasze Dziecko. Bo przeszczep serca to nie sa zarty.zwei_kresken wrote:Toa, zapytaj rodziców, czy dziecko też kazaliby Ci oddać? To smutne, że ktoś w ogóle sugeruje Ci, że powinnaś dokonać takiego wyboru. Jest się odpowiedzialnym za każde życie, które ma się pod opieką, czy to ludzkie, czy zwierzęce. Mam nadzieję, że koty z Tobą zostaną, wszystkie zakocone osoby z kręgu mojej rodziny i znajomych, które zostały rodzicami w czasie, gdy koty były już w domu, są zachwycone tym, jak delikatne zwierzaki są wobec dzieci i na jak wiele im pozwalają.
-
nick nieaktualnycześć dziewczyny. jestem cała w nerwach od dwóch dni plamiłam na brązowo. dziś przed południem tak jak bym dostała okresu, i to sporo nawet. A nadchodzi już 7 tydzień ciąży. Strasznie boli mnie lewy jajnik. A brzuch mi zrobił się taki okrągły jak balon jak bym była w co najmniej 6 miesiącu, a nie 6 tygodniu ;/ do lekarza mam dopiero na czwartek. mój lekarz tylko w czwartki przyjmuje... i teraz nie wiem, co mam zrobić. miała któraś tak? to coś groźnego ?
-
U nas mlodsza chyba wyczuwa Dzidziusia bo bedac pupilka mojego Meza, rzadko przychodzila do mnie. A teraz co wieczor jak sie kladziemy spac, przychodzi i uklada sie na moim brzuszku.Blondik wrote:też nie wyobrażam sobie oddać zwierzaka;) ale prawda jets taka, że trzeba obserwowac jak się zwierzę zachwouje zarówno kot jak i pies, bo różnie może być...koty podobno już wyczuwając ciążę zmieniają zachownaie i mogą się dziwnie zachowywać...
-
Moj kazal mi w takiej sytuacji gdyby sie pojawila dzwonic po karetke albo samej jechac na IP.Paula_21 wrote:cześć dziewczyny. jestem cała w nerwach od dwóch dni plamiłam na brązowo. dziś przed południem tak jak bym dostała okresu, i to sporo nawet. A nadchodzi już 7 tydzień ciąży. Strasznie boli mnie lewy jajnik. A brzuch mi zrobił się taki okrągły jak balon jak bym była w co najmniej 6 miesiącu, a nie 6 tygodniu ;/ do lekarza mam dopiero na czwartek. mój lekarz tylko w czwartki przyjmuje... i teraz nie wiem, co mam zrobić. miała któraś tak? to coś groźnego ?

-
nick nieaktualnyPaula_21 wrote:cześć dziewczyny. jestem cała w nerwach od dwóch dni plamiłam na brązowo. dziś przed południem tak jak bym dostała okresu, i to sporo nawet. A nadchodzi już 7 tydzień ciąży. Strasznie boli mnie lewy jajnik. A brzuch mi zrobił się taki okrągły jak balon jak bym była w co najmniej 6 miesiącu, a nie 6 tygodniu ;/ do lekarza mam dopiero na czwartek. mój lekarz tylko w czwartki przyjmuje... i teraz nie wiem, co mam zrobić. miała któraś tak? to coś groźnego ?

żartujesz??
dziewczyno leć na pogotowie!! żadna Cię tutaj nie przebada! a chyba dzieje sie coś niebezpiecznego, nie wiem na co czekasz!!

















