STYCZNIOWE STARACZKI - zapraszam wszystkie dziewczyny urodzone w STYCZNIU :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anka wiem ze walka o dziecko jest ciężka ale zawsze jak cie dopadnie złość i smutek to trzymaj sie tej jednej super myśli że masz swoją córę , kogoś dzieki komu już nigdy nie będziesz sama ale jestem pewna ze Jula niedługo doczeka sie brata albo siostry
Jesli mam byc szczera to najbardziej mnie martwi podejście faceta Dei i tak jesteś silna Dea ze tyle wytrzymujesz. Nic cie chyba nie złamie -
tygrys73 wrote:Anka wiem ze walka o dziecko jest ciężka ale zawsze jak cie dopadnie złość i smutek to trzymaj sie tej jednej super myśli że masz swoją córę , kogoś dzieki komu już nigdy nie będziesz sama ale jestem pewna ze Jula niedługo doczeka sie brata albo siostry
Jesli mam byc szczera to najbardziej mnie martwi podejście faceta Dei i tak jesteś silna Dea ze tyle wytrzymujesz. Nic cie chyba nie złamie -
hej dziewczyny dziękuję za wsparcie.co ma być to będzie, postanowiłam że do końca roku działania na pełnym luzie a jak sie nie uda to po nowym roku zaczne bardziej drążyć temat. choć nie wytrzymam do lipca i chyba przełoże wizyte u gina na czerwiec.
Mordeczka a Ty w domku już siedzisz? mam nadzieje, że tak.
Tygrys mojego faceta już nie zmienisz szkoda, że do mnie dotarło to teraz...cały czas łudzę się tą nadzieją, że zmieni go dziecko bo widze jak bardzo jest za dziećmi mojej czy swojej siostry.
A jeśli chodzi o waszą magiczną liste to naprawde połowe tych rzeczy jest niepotrzebnych wiem może nie mam doświadczenia ale mam mnóstwo koleżanek które mają malutkie dzieci jak i doświadczenie mojej siostry która wychowała całą czwórke bez np. przewijaka.rah lubi tę wiadomość
-
Teraz są inne czasy i jak moja siostra np. krzywo patrzy na silikonowe nakładki na sutki, ja myślę: dlaczego nie? Dlaczego mamy nie ułatwiać sobie życia, karmienie przecież nie musi być katorgą
Napiszcie co Waszym zdaniem jest niepotrzebne na tej liście, chętnie pominę niepotrzebny wydatek, których i tak jest nie mało. Ja jestem w tym kompletnie zielona, więc jeżeli macie większe doświadczenie, podzielcie się nim -
Pięknie to ujęłaś "katorgą"
W moim otoczeniu tylko jedna koleżanka sie bardzo męczyła, problemy z mlekiem, popękane, obgryzione sutki. Reszta miała chwilowe problemy, gdy sutki troszke doskwierały, ale szybko przechodziło i do katorgi to im było baaaaaardzo daleko;p Tez mam zamiar wpisać sie w te grupę ;p -
Z tymi rzeczami dla maluszka, to często samemu trzeba wypróbować co komu pasuje:-) Ja poczatki karmienia nie wspominam miło. Sutki miałam obolałe i popękane, a mała przy karmieniu po kilka razy je chwytala...A przez te nakładki silikonowe nie bardzo umiała się napić. ..