Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAiCha4811 wrote:Oooops mea culpa ! zapomniałam juz jest dostępny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 15:37
AiCha4811 lubi tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:aria40. Owu miałam prawdopodobnie w 14 dc (pozytyw na teście owulacyjnym w 13dc).
Anicaa. Na pewno nie masz menopauzy, tylko źle interpretujesz wyniki! Ja się na tym nie znam, ale umów się do lekarza jak najszybciej, żeby wyjaśnił o co chodzi i zrób inne badania. Będzie dobrze, trzymam kciuki!
Dziewczynki, napiszę Wam elaborat odnośnie tego jak to się stało, że jestem w ciąży i jakie miałam objawy, ale chyba dopiero jutro. Dziś mam gości i muszę mieszkanie ogarnąć, ciasto upiec a i tak nie mam do tego głowy
Annie gratulacje!!!
To zapewne to zrezygnowanie i 1 seks po abstynencji obstawiamAnnie1981 lubi tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
Annie1981 wrote:Dziewczyny, sorki, że dopiero teraz, ale robię już któryś test pod rząd
Mój mówi, że takie słabe kreski się nie liczą
Wszystkie testy HCG, trochę już wyschnięte:
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Najmłodsza_staraczka wrote:Czyżby Tobie również w cudowny sposób pomógł ubichinol ?
rzepakowepole wrote:Annie, wariatki, ile tych testów?
Bardzo się cieszę, tak Ci kibicowałam!!!
AiCha4811 wrote:Aaaaaaaaaaa !!! Hahaha wspaniale Annie wspaniały prezent ślubny ! Tak sie cieszę! Jejku jakoś tak mnie to dotknęło dosyć sie z Tobą zżylam jakos tak, kiedy beta?
Bety nie robię, bo w moim regionie UK nigdzie jej nie można zrobić, nawet za pieniądze. Dlatego kupiłam sobie test Clearblue. On pokazuje tygodnie ciąży na podstawie stężenia HCG we krwi, więc chyba jest to coś podobnego jak beta. Wyszło mi 3-4 tydzień
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
anciaa wyglada, ze bedziesz musiala przyjrzec sie swojemu cyklowi. Jestes mloda babka o zadnej menopauzie nie ma mowy. Po prostu nie bedzie tak hop siup i trzeba sie bedzie podrasowac. Dobrze, ze zrobilas badanie i wiesz gdzie rzucic sily. Moze warto zmienic lekarzaPiotruś
Helenka
-
Annie, moj maz tez nie chciał uznać jasnej kreski. To znaczy niby wiedział, że coś jest na rzeczy, ale kilka razy dopytywał, czy taka jaśniejsza kreska na pewno oznacza ciążę. Tak naprawdę to uwierzył, jak zaczęła ciemniec.
Tak się cieszę. Wszystko będzie pieknie!Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Troszkę znalazłam dziś czasu, więc napiszę jak doszło u mnie do pozytywnego testu, uwaga, będzie długo
Udało się w 6 cs, chociaż jest to 5 miesiąc starań, bo ja mam krótkie cykle 24-25 dni.
Ja brałam od początku kwas omega3, wiesiołek, siemię lniane, Wit D (od miesiąca), Fembion Natal 1 i od 1,5 miesiąca ubiquinol (czyli Q10) na poprawę jakości komórek jajowych.
Mój brał kwas foliowy, cynk, omegę3, Wit C i od 1,5 ubiquinol (czyli Q10) na poprawę jakości i szybkości plemników. Do tego mój bierze swoje leki, które osłabiają płodność, więc baliśmy się o jakość plemników. Rok temu miał słabe wyniki testosteronu i wtedy dostał clo na podniesienie. Teraz jak zaczęliśmy starania to w 2cs wziął opakowanie clo, które mu zostało. Podobno to bardzo poprawia jakość plemników. Może zadziałało, bo wziął w 2cs a udało się w 6cs. Plemniki niby potrzebują 3 miesięcy na zareagowanie na leki.
Od początku starań stosuję afirmacje tj. dziękuję za zdrową ciążę. W grudniu dołączyliśmy wizualizacje. Słuchaliśmy relaksującej muzyki i wizualizowaliśmy sobie połączenie komórki jajowej z plemnikiem, zagnieżdżenie i zdrową ciążę (to był bardzo przyjemne!). Niestety w tamtym cyklu się nie udało co mnie bardzo dobiło. Do tego przyszły święta, które również mnie bardzo rozbiły. Zaczęłam aktualny cykl z dużym dołem i rezygnacją. Do tego stopnia, że nie miałam ochoty na przytulanie w dni płodne. Chciałam poczekać do pozytywnego testu owulacyjnego, żeby zrobić to z musu tylko wtedy kiedy trzeba. Pozytyw się opóźniał, nie byłam w stanie znieść tego napięcia i jednak postanowiłam na niego nie czekać. W końcu przytulaliśmy się 3 razy podczas dni płodnych.
Do tego na początku tego cyklu dopadło mnie przeziębienie i brałam aspirynę i paracetamol. Wykryli też u mnie w posiewie pochwy bakterie coliforms i dostałam na to antybiotyk, który zaczęłam brać po owu. Wyprosiłam zmianę na antybiotyk dla kobiet w ciąży i teraz się cieszę, że tak nalegałam W każdym razie, można zajść z bakteriami i wszelkimi innymi infekcjami, więc się dziewczyny nie przejmujecie tylko działajcie
W grudniu doczekałam się wizyty u GP, który zlecił podstawowe badania hormonów oraz dał skierowanie do kliniki płodności (list z zaproszeniem mam otrzymać w ciągu 6 miesięcy). Zrobiłam te badania i wszystko wyszło w jak największym porządku. Piszę o tym, bo wtedy poczułam wielką ulgę, że ze mną wszystko w porządku oraz, że nie jestem z tym sama, że jak się nie uda to za chwilę odwiedzimy klinikę. Myślę, że to mogło upuścić dużo napięcia
I ten ślub, który przyspieszyłam, żeby zajął mi głowę i odwrócił uwagę od starań Wydaje się, że ten zabieg się udał, chociaż i tak dużo o tym myślałam i siedziałam na forach (chociaż jednak mniej)
Reasumując myślę, że ten grudniowy smutek i rezygnacja mogła spowodować pewnego rodzaju odpuszczenie. Ja z nim wtedy nie walczyłam tylko zaakceptowałam, że teraz będzie taki smutny cykl. Nie udawałam, że nic się nie stało, że znowu nie wyszło, więc i organizm nie tracił energii na silenie się przykrywanie nieprzyjemnych emocji.
To wszystko pewnie przyczyniło się do zajścia a co było główną przyczyną to tego nigdy się nie dowiem Najważniejsze, żeby ciąża się utrzymała, bo na forach naczytałam się wiele o poronieniach, więc trochę się boję
Jeżeli chodzi o objawy, to prawie ich nie ma i gdybym nie starała się o dziecko to nigdy bym się nie domyśliła, że mogę być w ciąży.
W tym cyklu troszkę bardziej bolały mnie piersi, ale tylko przez kilka dni (jakoś 8-11dpo). Potem ta tkliwość wróciła do normy. Czuję je natomiast w nocy, co się raczej nie zdarzało, ale nie jest to bardzo dotkliwe.
Poza tym w pracy byłam troszkę bardziej głodna, jakoś od tygodnia-dwóch, ale zrzucałam to na zimno na dworzu, ale może to być objaw wyszukany na siłę
Wczoraj 13dpo cały dzień bolały i kłuły mnie jajniki. Trochę przypominało to ból miesiączkowy, ale ja bym bardziej powiedziała, że czuję to jak ból owulacyjny. Umiejscowiony trochę wyżej, w jajnikach a nie w podbrzuszu (chociaż przy owu czasami podbrzusze też mnie bolało, ale inaczej niż na @).
Powiem szczerze, że ten silniejszy ból piersi przez kilka dni i wczorajszy „ból owulacyjny” przed @ dały mi trochę nadzieję na pozytywny test ciążowy
I na koniec mojego wywodu chciałam Wam wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie Naprawdę wiele mi to dawało i daje Szczególnie dziękuję dziewczynom, z którymi bardzo się zżyłam, z którymi jestem tu od początku. Niektóre już zaciążone a inne na pewno za chwilę do mnie dołączą, za co trzymam kciuki Nie wymieniam z ników, żeby o kimś nie zapomnieć
Ja nadal czuję się staraczką, jeszcze to do mnie nie dociera, więc jeszcze zostanę z Wami
Gosia1989, wszamanka, -Monika-, Fruska, kania85, dobuska, mi_lejdi, Lola83, AJA_S, Kesjaa, Anulka0407, Anet85, spioch, anciaa, AiCha4811 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
hey Dziewczyny. Ponownie napisze mój post, bo nikt mi nie odpowiedział - obiecuję, ze jak zostanie bez odp to więcej go już nie wstawię ;p
OF zmienił mi statystyke - po wpisaniu dzisiejszej tempki - wcześniej @ przewidywał na jutro (17 dc - 15.01) a teraz na 31dc - 19.01...
do wczoraj miałam głupi pomysł testowania jutro (w koncu OF jest trochę bardziej zaawansowany niz inne apki) ale teraz zmienił prognoze na ten sam dzień, który wskazuje moja apka, której uzywam od lat (Mój kalendarz- ale ona opiera sie na czystej matematyce)
średnio cykle mam 31 dniowe najczesciej 28-30,,, nie chce sie rozczarowac choc z drugiej strony to w sumie dopiero nasz 1 cs.
OF ma dane dopiero z tego cyklu bo co prawda mierze tempkę i zapisuje ale dopiero od polowy zeszlego cyklu
myślicie, ze kiedy testować aby się nie rozczarować ale jednocześnie wiadomo, ze jak najwcześniej ;p -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyK01 wrote:hey Dziewczyny. Ponownie napisze mój post, bo nikt mi nie odpowiedział - obiecuję, ze jak zostanie bez odp to więcej go już nie wstawię ;p
OF zmienił mi statystyke - po wpisaniu dzisiejszej tempki - wcześniej @ przewidywał na jutro (17 dc - 15.01) a teraz na 31dc - 19.01...
do wczoraj miałam głupi pomysł testowania jutro (w koncu OF jest trochę bardziej zaawansowany niz inne apki) ale teraz zmienił prognoze na ten sam dzień, który wskazuje moja apka, której uzywam od lat (Mój kalendarz- ale ona opiera sie na czystej matematyce)
średnio cykle mam 31 dniowe najczesciej 28-30,,, nie chce sie rozczarowac choc z drugiej strony to w sumie dopiero nasz 1 cs.
OF ma dane dopiero z tego cyklu bo co prawda mierze tempkę i zapisuje ale dopiero od polowy zeszlego cyklu
myślicie, ze kiedy testować aby się nie rozczarować ale jednocześnie wiadomo, ze jak najwcześniej ;p -
Annie 1981 jak strasznie się cieszę !!!!!!!!!!!!!!!! Już wcześniej odczytałam, ale dopiero teraz mogę napisać. Serdecznie Ci gratuluję, mimo iż nie jestem tu weteranką, to już wcześniej czytałam i strasznie Ci kibicowałam :*
Kesjaa dla Ciebie również ogromne gratk
Spioch i pikselka naprawdę mocno tulę !!!!!!
Marciaa i - Monika- trzymam mocno kciuki
Jeśli kogoś pominełam to przepraszam i jeżeli jest + to gratuluję, a jeśli @ to tulę. Trochę dużo się działo i mogłam nie chcący kogoś piminąć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2017, 14:47
Kesjaa, spioch, Annie1981 lubią tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
AiCha4811 wrote:Sa też inne suple z tym myo inozytolem, ka teraz stosuję inofem na przemian z miovarian (ok 55 zl za dwa miesiące w apteka-melissa.pl)
Ja jeszcze nie mialam pcos ale jiz mialam trochę brzydkie jajniki po clo i postanowilam na własną rękę brac inofem, czytalam o inozytolu ze jest to substancja występująca naturalnie w komórkach zwierzat i roslin nazywana witaminą szczęścia poniewaz zmniejsza objawy pms i poprawia nastroj, jest tez właśnie przepisywana babeczkom na zlagodzenie pms no i zaczelam brać, od tamtej pory mam wreszcie regularne owulacje komtrolowane przez gin
Mozesz zapytać swojego lekarza ale jesli masz regularne owulacje to myślę ze nie ma potzreby abys brala taki suolement szczegolnie ze tani nie jest
Bardzo dziękuje za odpowiedź
Jak bedę mieć wizytę u lekarza to napewno zapytam :*AiCha4811 lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
nadey wrote:U mnie jutro już 4 dpo i wielkie oczekiwanie.. jak ja nie lubię tej części cyklu.
nadey idziemy łeb w łeb