Styczniowe testowanie, czyli szczęśliwy początek Nowego Roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzasami psycholog to dobre rozwiązanieAsiaKK wrote:No mój ewidentnie nie rozumie. Mam ochotę to zabić jak mi znowu mówi,że nic nie robię tylko leżę i płacze. Że mam się wziąć za życie A dziecko samo przyjdzie. Jasne! Za jakie życie się pytam? Mam sobie znaleźć hobby... jak się pytam kiedy głowa myśli tylko o jednym, szczególnie w te dni. Chciałabym z nim jakoś porozmawiać, żeby zrozumiał,ale on na każdy mój płacz zaraz reaguje złością. Jezu,czasami mam go dość. Przyjaciółka nie stara się o dziecko i nigdy nie starała więc mnie nie rozumie. Podejrzewam, że już ma dość mojego smecenia o ciazy... ok, rozumiem. Ale w takim razie z kim mam rozmawiać? Myślę o psychoterapii... może faktycznie?
może duuuuuuzo pomoc
-
nick nieaktualnyFSH które też mówi o rezerwie jajnikowej raz miałam 8,22, a potem 7,82 więc uważam, że jak na mój wiek to są dobre wyniki.
Mąż ma świetne, jak na dzisiejsze czasy, wyniki badań - morfologia 18%, parametry wszystkie ponad normę na plus. Leukocytów brak, więc żadnych stanów zapalnych nie ma.
U mnie ureaplasma urealicytum, mycoplasma i chlamydia - badane w maju - ujemne. Nie mam żadnych infekcji odczuwalnych. Jedynie towarzyszy mi HPV, ale czytałam, że wpływu na zajście w ciążę ten wirus nie ma, bo on działa miejscowo, a nie jak to wirusy podróżuje po całym organizmie i osłabia układ odpornościowy jako całość.
Moja inne wyniki hormonów są w porządku. TSH mam 1,98, prolaktyna też badana dwa razy: 11,90, a potem 11,50 na początku cyklu.
Progesteron już 2x badałam w 7-8 dpo i miałam 27,4, a potem 19,9, więc też nie mogę narzekać, a wręcz przeciwnie.
Morfologia z sierpnia - wszystko w normie.
Już naprawdę nie wiem co sprawdzać i czego się łapać skoro podstawy są bez zarzutu w zasadzie. -
Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z tym wiesiolkiem? Bo ja u siebie za bardzo nie widzę śluzu plodnego. Wydaje mi się że cały czas jest albo sucho albo taki mleczno-kremowy. Tego wiesiolka zaczynacie łykac w pierwszym dniu cyklu i do kiedy lykacie?11.2016 syn (2cs)
12cs - II
26.08: beta - 47,8, progesteron 19,8
12.09 - jest ❤
-
nick nieaktualnyTSH lepiej mieć w granicy 1,5Kitka_87 wrote:FSH które też mówi o rezerwie jajnikowej raz miałam 8,22, a potem 7,82 więc uważam, że jak na mój wiek to są dobre wyniki.
Mąż ma świetne, jak na dzisiejsze czasy, wyniki badań - morfologia 18%, parametry wszystkie ponad normę na plus. Leukocytów brak, więc żadnych stanów zapalnych nie ma.
U mnie ureaplasma urealicytum, mycoplasma i chlamydia - badane w maju - ujemne. Nie mam żadnych infekcji odczuwalnych. Jedynie towarzyszy mi HPV, ale czytałam, że wpływu na zajście w ciążę ten wirus nie ma, bo on działa miejscowo, a nie jak to wirusy podróżuje po całym organizmie i osłabia układ odpornościowy jako całość.
Moja inne wyniki hormonów są w porządku. TSH mam 1,98, prolaktyna też badana dwa razy: 11,90, a potem 11,50 na początku cyklu.
Progesteron już 2x badałam w 7-8 dpo i miałam 27,4, a potem 19,9, więc też nie mogę narzekać, a wręcz przeciwnie.
Morfologia z sierpnia - wszystko w normie.
Już naprawdę nie wiem co sprawdzać i czego się łapać skoro podstawy są bez zarzutu w zasadzie.
A glukoza i insulina? Zobciazeniem?
Może kortyzol?
Monitoring? -
nick nieaktualnyDo dnia owulacjiMarti29 wrote:Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z tym wiesiolkiem? Bo ja u siebie za bardzo nie widzę śluzu plodnego. Wydaje mi się że cały czas jest albo sucho albo taki mleczno-kremowy. Tego wiesiolka zaczynacie łykac w pierwszym dniu cyklu i do kiedy lykacie?
Marti29 lubi tę wiadomość
-
Drinkowania i bzykania w hotelu dzień drugi
AsiaKK, Kitka_87, Lalia, motylek1909, Nona, Nynka lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualnymotylek1909 wrote:TSH lepiej mieć w granicy 1,5
A glukoza i insulina? Zobciazeniem?
Może kortyzol?
Monitoring?
Kochana z TSH 1,98 nikt mi leków nie da na zbicie do 1,50, bo nie ma podstaw. Wszędzie podają, że TSH do zajścia w ciążę powinno być poniżej 2,50 i dzieje się tak dlatego, że fasolka na początku nie ma własnej tarczycy i wspomaga się tarczycą matki. Jeśli kobieta przed zajściem w ciążę ma problemy z nadczynnością czy niedoczynnością to stanowi to zagrożenie dla rozwoju płodu. Oczywiście biorąc leki można jej poziom trafnie kontrolować i nie mieć obaw. Także samo TSH nie blokuje zajścia w ciążę, a tym bardziej przy moim wyniku i dobrym ft3 oraz ft4 wskazań do leczenia nie ma.
Mam zamiar ponowić TSH wraz z antyTPO i antyTG. Jeśli przeciwciała wyjdą ok to nie ma podstawy wg mnie do udania się do endokrynologa.
Z insulinoopornością temat już może być bardziej wzięty pod lupę. Glukoza naczczo 82,3 a insulina 9,7, więc wskaźnik HOMA-IR daje 1,97 więc na pograniczu z 2,0. Quicki 0,34.
To badanie będę powtarzać. Jeśli znowu wyjdzie na pograniczu 2,0 to będę robiła krzywą.
A co do monitoringu to dopiero po kolposkopi mogę się umówić, bo przed nie jest wskazane badanie ginekologiczne. -
nick nieaktualnyAnet.kaa wrote:Może faktycznie wynika to z zablokowanej głowy. Ciężko powiedzieć. A sprawdzałas drożność jajqodowod ? Mi lekarz z kliniki leczenia endometriozy powiedział, że jak nie klika to jest to rzecz która warto dość szybko sprawdzić.
Na wizycie u ginekolog zasugeruję jej, że chcę to zweryfikować u siebie i zobaczymy co mi podpowie. -
Motylku z tym TSH to nie jest tak. Nikt nie będzie zbijał TSH poniżej 2, bo tylko można nakręcić nadczynność w ten sposób.motylek1909 wrote:TSH lepiej mieć w granicy 1,5
A glukoza i insulina? Zobciazeniem?
Może kortyzol?
Monitoring?
Anetkaa - ale co to jest "zablokowana" głowa? Jak ją odblokować jak chce się mieć dziecko?
Kitka_87, motylek1909 lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Cześć dziewczyny, wracam na forum po Świętach. Nie udało nam się wstrzelić w owulację, nie było jak ale dwa dni przed owulka było ♥️, może będzie z tego córa 😁
Życzę nam wszystkim owocnego stycznia, który już za pasem.
kkasia, Kitka_87, motylek1909, Nona lubią tę wiadomość
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
Od tamponów można dostać infekcji Ureaplasmą urealitycum - tą niedobrą bakterią, która może powodać zrosty.Anet.kaa wrote:Teraz to można zeobic w kilka minut podczas badania USG także warto się nad badaniem zastanowic. Co do Twojego postu wyżej odnośnie TSH to mi lekarz dał ten Euthyrox 25 przy TSH 3.43 ale mówił że nie ma się co przejmować wyższym TSH, bo w USA czy w Niemczech nikt na to nie patrzy, wiec ja tez nie panikuje że u mnie jest podwyższone. Dziewczyny, a słyszałyście może kiedyś coś na temat niedrożnych jajowodów przez stosowanie tamponów? Zaczęłam się zastanawiam czy używanie tamponów nie ma na to wpływu w jakiś sposób.
Co do HyCoSy, sono-HSG czy jak tam nazywają to ja polecam, na początku wątku opisywałam moje wrażenia, badanie absolutnie na luzie, niewiele gorsze niż zwykła wizyta u gina - ale u mnie były wskazania do szybszego badania ze względu na przebytą ciążę pozamaciczną. Zresztą ja stawiałam sprawę jasno - chciałam wiedzieć czy są drożne - jakby były niedrożne to nie chciałam marnować czasu na naturalne starania.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Mój tata też mi takie dobre rady sprzedaje, że wśród jego znajomych też była taka para co jak odpuściła to się udało... (nie śmiejcie się, że tata - ja jestem bardzo blisko z rodzicami 😂).Anet.kaa wrote:Kochana, nie wiem w sumie co to jest, ale każdy tak dużo o tym mówi. Może chodzi o odpuszczenie trochę? Oczywiście nie wiem jak to zrobić i myśle, że sama mam z tym problem. Szczerze to napisałam tak, ale sama w to do końca nie wierze. Kilka koleżanek faktycznie powiedziało, że gdy olały temat dziecka
To się udało, ale sama nie wiem czy to prawda.
Ale gdyby ta głowa i psychika były takie ważne to nie byłoby niechcianych ciąż, ciąż z gwałtu...
Sama nie wiem, chciałabym odpuścić ale nie wiem jak - może jakbym mogła wyjechać w podróż dookoła Świata, to bym przestała o tym myśleć... 🤣🤣 Ale cóż, na aż takie oczyszczanie głowy mnie nie stać. 
boo123 - trzymam kciuki, żeby żołnierzyki męża dzielnie czekały na komórkę.
boo123, Kitka_87 lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
To dopiero jak zmieniłam lekarza na tego z kliniki, wcześniejsi kazali nie robić żadnych badań tylko się starać, starać i starać... Bo przecież jest 60% szans, że po cp jajowód jest drożny a jak nie to jest drugi - cytat! Ja też używałam tamponów. Nie mam tej bakterii - też mi się wydaje, że to czy się ją złapie jest na zasadzie tego czy ma się pecha w życiu czy nie. 😒 Teraz staram się używać podpasek chociaż nie znoszę, ale jak mam 1 dc i np. jakąś imprezę czy służbowe wyjście to muszę się zatkać tamponem bo inaczej sobie nie wyobrażam.Anet.kaa wrote:Bardzo dobrze podeszłaś do tematu, szczególnie po CP to jest zalecane i nie dziwie się że chciałaś od razu wiedzieć. Muszę poczytać o tych bateriach, odkąd miesiączkuje używam tamponów bez których życia sobie nie wyobrażam. Teraz planuje jak będzie potrzeba przerzucić się na kubeczek menstruacyjny którego mam zamiar dzisiaj pierwszy raz użyć do starań. Podczas mierzenia go, okazuje się ze jest to świetna o bardzo wygodna sprawa.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023
