Styczniowe testowanie, czyli szczęśliwy początek Nowego Roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Lalia, trzymam kciuki. Mnie sutki też nie bolały i nie bolą. Czasem swędzą. Prawda taka, że objawy ciąży są jak objawy @ 😂
Tak, to prawda. I w dodatku jeszcze u każdej kobiety mogą być inne 😄
Chmurka lubi tę wiadomość
15.10.2013 syn 💙
21.10.2015 syn 💙
06.2020 💔
28.08.2021 syn 💙
21.02.2023 córeczka 💗
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNooo i będzie zielony kropek jak nicLalia wrote:Julik, Ola, przykro mi strasznie ☹️😘
U mnie dzisiaj według :
Ovufriend 14 dpo, termin @ dzisiaj
Ovuview 13 dpo, termin @ jutro
Mój kalendarzyk 12 dpo, termin @w poniedziałek
Cycki mnie bolą bardzo, plecy pobolewają, a jajniki kłują, czyli prawie tak samo jak co miesiąc.
Jedyne co to temp jak na mnie dość wysoko, ale do poniedziałku jeszcze dwa dni to może dnia na dzień spaść bo tak mi się zdarzało
Trzeba czekać 🤦♀️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lalia wrote:Kic, tempka w górze (wiem, że wykres nie powala, ale ja mierze w ustach więc jak na mnie to wysoko) ale nie wiem na który termin @patrzeć, jak na poniedziałek to może jeszcze spaść a mi się zdarzało że z wysokiej na bardzo niską z dnia na dzień 🤷♀️
Sikac na sikałam, czekam do poniedziałku 😁😁😁
Cycki mnie bolą tylko mocno po bokach, ale sutki nie więc nie wiem jak to jest 🤔 a brzuch to raz tak kłuje, raz jakbym miała wzdęcia a nie mam więc bardzo podobnie jak na okres 😂
Muszę czekać i tyle 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Będzie dzidziuś! 🍼
Lalia lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualnyU mnie to samo. O ile póki miałam swoją firmę i nie chcieliśmy wtedy (znaczy ja chciałam, ale mój się bał i miał rację teraz na to patrzac), tak jak tylko znalazłam fajna pracę z umową to zaczęliśmy myśleć. Ale wiecie to też nie tak ze dostałam umowę i już zaczynamy. Tylko był taki cykl w listopadzie, gdzie @ mi się spozniala 4 dzień. A wcześniej też jakoś o ciąży nie gadaliśmy od czasu firmy. No i poleciałam po test, zrobiłam, wyszedł negatyw. Wychodzę z łazienki i mówię mojemu że na szczęście negatyw (powiedziałam tak, bo myślałam że on nadal jeszcze nie chce). A on kilka dni później sam zaczął rozmowę, że w sumie fajnie jakbym była w ciąży, że może zaczniemy. No i tak jakoś zaczęliśmy pod koniec listopada. A umowę też mam na rok także nie ma na co czekać. Zresztą nikt nie mówił, czy uda nam się od razu, czy może dopiero pod koniec roku... Także trzeba się starać czasem mimo wszystkoChmurka wrote:Ja też tak czekałam. A to studia, a to podyplomowka, a to w pracy umowa zlecenie, czekamy wiec na umowe o prace. Potrm doatalam ale na rok.... I liczyłam na to że teraz w styczniu dostanę umowę na stałe( i dlatego rozpoczęliśmy starania w grudniu). A dostałam na półtora roku czyli beznadziejnie. I już nawet mieliśmy rozmowę z mężem że może odłożyć starania na kolejne półtora roku... A tu się okazało że jest kropek;P
P.z. ale w między czasie doszliśmy do wniosku że bez sensu czekać
-
nick nieaktualnyPopieram, że jest to mega trudne. Ja co prawda wychowuje córkę mojego P., ona ma styczność że swoją mama, ale jest mega ciężko... W życiu nie wiedziałam, że dziewczynki w takim wieku mogą się tak zachowywaćOunai wrote:Ja bym powiedziała, że dająca nadzieję, taka z morałem, że właśnie nie ta mama co urodzi jest prawdziwą mamą. My się zastanawiamy z mężem czy kolejnego dziecka nie adoptować albo zostać rodziną zastępczą, ale to bardzo trudne rodzicielstwo jest więc musimy to poważnie przemyśleć.
ogrom cierpliwości jest tu potrzebny. Bardzo trudno jest pokochać "czyjeś" dziecko. I mówię to teraz, kiedy mała jest z nami od początku, a ja naprawdę sądziłam że to wszystko będzie łatwiejsze.
Ounai, nikii lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za kciuki 😘
Ale powiem Wam szczerze, że się nie nastawiam ani tak, ani tak 🤷♀️
Tak jak Ounai pisze, jak z tego cyklu będzie dzidziuś to będzie hit bo czuję się praktycznie identycznie jak przed okresem 😅
Chociaż dzisiaj Wam się przyznam do jednego 🤭 mam konto w zalando lounge i wyhaczylam tam ozdobę do pokoju dziecięcego w której się zakochałam i zamówiłam...a przecież nie mam dzieci 🤦♀️ najwyżej sobie w sypialni powieszę 😂
motylek1909, Chmurka, dmg111 lubią tę wiadomość
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
Św. Augustyn
💙💙 Aleksander 💙💙
🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
💙💙 Kacper 💙💙
🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
-
nick nieaktualnyJa aaa jesteś moim guru z tym czekaniem na testa 😂Lalia wrote:Kic, tempka w górze (wiem, że wykres nie powala, ale ja mierze w ustach więc jak na mnie to wysoko) ale nie wiem na który termin @patrzeć, jak na poniedziałek to może jeszcze spaść a mi się zdarzało że z wysokiej na bardzo niską z dnia na dzień 🤷♀️
Sikac na sikałam, czekam do poniedziałku 😁😁😁
Cycki mnie bolą tylko mocno po bokach, ale sutki nie więc nie wiem jak to jest 🤔 a brzuch to raz tak kłuje, raz jakbym miała wzdęcia a nie mam więc bardzo podobnie jak na okres 😂
Muszę czekać i tyle 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Lalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak tak, szykuj gniazdko dla bobasa ❤️Lalia wrote:Dzięki dziewczyny za kciuki 😘
Ale powiem Wam szczerze, że się nie nastawiam ani tak, ani tak 🤷♀️
Tak jak Ounai pisze, jak z tego cyklu będzie dzidziuś to będzie hit bo czuję się praktycznie identycznie jak przed okresem 😅
Chociaż dzisiaj Wam się przyznam do jednego 🤭 mam konto w zalando lounge i wyhaczylam tam ozdobę do pokoju dziecięcego w której się zakochałam i zamówiłam...a przecież nie mam dzieci 🤦♀️ najwyżej sobie w sypialni powieszę 😂 -
A co do "dobrego" czasu na dziecko. Jak z mężem wzięliśmy ślub mieliśmy oboje umowę o pracę na czas nieokreślony i po 24 lata. Wiedzieliśmy, że nie chcemy długo czekać z dzieckiem, ale ten pierwszy rok po ślubie chcielismy mieć dla siebie, żeby się dotrzeć i nacieszyć sobą, bo wcześniej nie mieszkaliśmy razem. 10 miesięcy po ślubie (w czerwcu 2019) podjęliśmy decyzję o staraniach i byliśmy oboje pewni, że pójdzie nam to raz dwa, no a jak widać nie poszło 🤷♀️ i też czasem sobie myślę, że nie mieliśmy żadnych przeciwskazań do dziecka i mogliśmy się starać od razu po ślubie ale kto wie czy nie byłoby tak samo 🤷♀️
Marzyło mi się zawsze po ciuchu żeby przed 30 mieć dwójkę dzieci, a jak by było dobrze to może i 3 na nasze 26, 28 i 30 urodziny 🤦♀️
Ale teraz już nie mam oczekiwań i co będzie to będzie a ja będę to bardziej doceniać jak się uda 😊"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
Św. Augustyn
💙💙 Aleksander 💙💙
🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
💙💙 Kacper 💙💙
🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
-
Motylku no ja to się nieźle zalatwilam z tą umową bo podpisałam umowę 1 stycznia. Właśnie na tę półtora roku... No i zaszlam. Jak będę miała powiedzieć szefowej to chyba padne ze strachu...
I zapewne nie będę miała gdzie wracać chociaż chciałabym zostać w tej pracy. W moim zawodzie i w mojej miejscowości nie mam za wiele możliwości a tu bylo mi ok... Najwyżej będę musiał wrócić wcześniej z macierzyńskiego...
-
nick nieaktualnyJeszcze nic nie przewiduje. Co w tym dobrego? Będziesz miała normalny macierzyński z pracy. Więc zawsze to coś. Lepsze to, niż tylko 1000 zł zasiłku dla osób, którym nie należy się macierzyński. Możesz przemyśleć czy chcesz pół roku czy rok macierzyńskiego i uzgodnić to z szefową, zapewniając, że chciałabyś tam wrócićChmurka wrote:Motylku no ja to się nieźle zalatwilam z tą umową bo podpisałam umowę 1 stycznia. Właśnie na tę półtora roku... No i zaszlam. Jak będę miała powiedzieć szefowej to chyba padne ze strachu...
I zapewne nie będę miała gdzie wracać chociaż chciałabym zostać w tej pracy. W moim zawodzie i w mojej miejscowości nie mam za wiele możliwości a tu bylo mi ok... Najwyżej będę musiał wrócić wcześniej z macierzyńskiego...
P. S. Ja mam gorzej. Umowę mam do końca stycznia 2021, więc jeśli do kwietnia nam się nie uda, to mogę zapomnieć o macierzyńskim z pracy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie z szefem to samo, szef mnie nie lubi, czepia się tylko dlatego że obecnie zostalam jedyna na umowe o prace i to na czas nieokreślony, i nie bardzo ma co ze mna zrobić.Julik wrote:Właśnie gdybym mogła cofnąć czas... wzięłabym się za te starania konkretnie od razu po ślubie. Może teraz siedziałabym na urlopie. Wiem że szefowa boi się że zajade w ciążę i być może specjalnie nie przedłuży umowy, tylko chce na zlecenie. Ona najchętniej by chciała żebyśmy my się same ubezpieczały, bo ona ma tak ciężko.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
