Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak po Wigilii u Was dziewczyny?
Muszę się komuś wygadać, mężowi nie chce bo on tak cieszy się świętami, że nie chce mu tego psuć. Niech chociaż on z naszej dwójki ma z tego radość w tym roku. Tak cieżko mi w te swieta. I przepraszam, ze w tym okresie Was zameczam.Rok temu myslalam sobie ze w tym roku bede na wigilii z brzuszkiem, ze oglosimy wszystkim ze spodziewamy sie dziecka. Bylam tego taka pewna... a tu zycie wszystko zweryfikowalo.
Wczoraj tesciowa zyczyla nam zeby nasze najwieksze marzenie sie spelnilo. Ledwo powstrzymalam lzy. Z reszta tak jak teraz gdy to pisze.
Wczoraj caly dzien nie moglam przestac myslec o tym ze gdyby nie pierwszy biochem bylabym juz w 5 ms. A gdyby nie cp to konczylabym juz 1 trymestr...
A wczoraj jeszcze oficjalnie moj kuzn z zona oglosli na fb i wszedzie ze spodziewaja sie dziecka. Zaszla miesiac przed moim biochemem, za pierwszym razem. Ogromnie ciesze sie z ich szczescia, ale dobrze wiecie jak to jest.
Okrutnie ciężkie te święta dla mnie.
A na dodatek czas bije się z myślami. Jestem o krok od owulki. Pewnie z lewej strony bez jajowodu więc szanse są i tak niewielkie. Dalej nie mam wyników cytologii. Boję się okrutnie że cp znów się przytrafi, a mam już ostatni jajowód. Wiem też że w styczniu nie wrócimy do starań bo mąż wyjeżdża na długo co najmniej kilka dni przed owulką. Chyba zaryzykuje w tym cyklu jeszcze. Będzie co ma być.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2019, 11:15
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
nick nieaktualnyŁAsica wrote:Zosiu ja miałam usunięcie torbieli 58x43 nic strasznego
laparoskopia i na drugi dzień do domu wróciłam sama autem
po operacji trochę bolało ale pielęgniarki dbają
ale życzę Ci żeby się wchlonela skoro jej lekarz nie widział wcześniej więc może to czynnościowa i po okresie nie będzie śladu po niej
nie martw się w ciążę zajść możesz to super usuniesz polipa i wtedy nie będzie żadnych przeszkód
ŁAsica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMlodamezatka wrote:Jak po Wigilii u Was dziewczyny?
Muszę się komuś wygadać, mężowi nie chce bo on tak cieszy się świętami, że nie chce mu tego psuć. Niech chociaż on z naszej dwójki ma z tego radość w tym roku. Tak cieżko mi w te swieta. I przepraszam, ze w tym okresie Was zameczam.Rok temu myslalam sobie ze w tym roku bede na wigilii z brzuszkiem, ze oglosimy wszystkim ze spodziewamy sie dziecka. Bylam tego taka pewna... a tu zycie wszystko zweryfikowalo.
Wczoraj tesciowa zyczyla nam zeby nasze najwieksze marzenie sie spelnilo. Ledwo powstrzymalam lzy. Z reszta tak jak teraz gdy to pisze.
Wczoraj caly dzien nie moglam przestac myslec o tym ze gdyby nie pierwszy biochem bylabym juz w 5 ms. A gdyby nie cp to konczylabym juz 1 trymestr...
A wczoraj jeszcze oficjalnie moj kuzn z zona oglosli na fb i wszedzie ze spodziewaja sie dziecka. Zaszla miesiac przed moim biochemem, za pierwszym razem. Ogromnie ciesze sie z ich szczescia, ale dobrze wiecie jak to jest.
Okrutnie ciężkie te święta dla mnie.
A na dodatek czas bije się z myślami. Jestem o krok od owulki. Pewnie z lewej strony bez jajowodu więc szanse są i tak niewielkie. Dalej nie mam wyników cytologii. Boję się okrutnie że cp znów się przytrafi, a mam już ostatni jajowód. Wiem też że w styczniu nie wrócimy do starań bo mąż wyjeżdża na długo co najmniej kilka dni przed owulką. Chyba zaryzykuje w tym cyklu jeszcze. Będzie co ma być. -
nick nieaktualnyOla👄 wrote:Jagodowa nie raz byłaś wywołana do odpowiedzi!!!Opowiadaj co u Ciebie
Nie trafiłam do tych postów. Zatrzymałam się na pierwszej połowie listopadaokoło 15.11.
Od tamtej pory nie wiem co u Was. Może znajdzie się jakaś dobra duszyczka,która mi to przedstawi w skrócie?
U mnie po staremu. Praca, szkoła, dom. Zero miłości. Zero jakichkolwiek planów. Nie mam czasu pomyśleć o sobie, ale wciąż myślę o innych... Na nowy rok mam inne plany.. WYMAZAĆ PRZESZŁOŚĆ Z PAMIĘCI. Zostawić tylko dobre wspomnienia i pozytywne nastawienie.
Na Święta nie ogarniałam porzadków na maksa, bo tydzień przed Wigilią rozwaliło mi rurki od wody i ktoś musiał wykuć ścianę żeby się dostać do łazienki i zrobić rurki 😅💪 wciąż pod górkę 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2019, 15:48
-
nick nieaktualnyjagodowamery wrote:Nie trafiłam do tych postów. Zatrzymałam się na pierwszej połowie listopada
około 15.11.
Od tamtej pory nie wiem co u Was. Może znajdzie się jakaś dobra duszyczka,która mi to przedstawi w skrócie?
U mnie po staremu. Praca, szkoła, dom. Zero miłości. Zero jakichkolwiek planów. Nie mam czasu pomyśleć o sobie, ale wciąż myślę o innych... Na nowy rok mam inne plany.. WYMAZAĆ PRZESZŁOŚĆ Z PAMIĘCI. Zostawić tylko dobre wspomnienia i pozytywne nastawienie.
Na Święta nie ogarniałam porzadków na maksa, bo tydzień przed Wigilią rozwaliło mi rurki od wody i ktoś musiał wykuć ścianę żeby się dostać do łazienki i zrobić rurki 😅💪 wciąż pod górkę 🙄 -
jagodowamery wrote:Dzień dobry! Czy jeszcze ktoś pamięta marudną Marylkę?
Zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim dziewczynkom!
Pełnych rodzinnego ciepła, oddanych miłości i przyjaźni, oraz sukcesów w każdej sferze życia
Aby 2020 rok był owocny w jak najpiękniejsze dary świata!🍀🎄🎁💝🎅🥧🍪💰🎀💜❤👶👶👶
Nie nadrobię Was, nie ma opcji (zatrzymałam się na stronie 1463!!!)fajnie że jesteś 😘
Co u Ciebie?
Edit. Już doczytałam
Nie ma z czasu na miłość? No co TyA co z tym fotografem? (CHYBA że coś pokrecilam? 🤔)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2019, 18:54
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Zosiu i Młoda Mężatko ...doskonale Was rozumiem.
Gdybym donosila pierwsza ciążę to moje dziecko byłoby miesiąc starsze od mojego bratanka.
Nie mogłam patrzeć na rosnący brzuch mojej bratowej, unikalam kontaktu z Nimi .
Nigdy nie trzymałam bratanka na rękach, nie potrafilam .
Pozniej jak moj Nikos mial rok to bratowa zaszla w kolejna ciaze.
Urodziła 3 dzieci . Każda ciąża bezproblemowa, szybkie porody. Nie wie co to są starania.
Tylko pozazdrościć.
Na szczęście i do Nas los się uśmiechnął w końcu.
Także wierzę że i do Was się uśmiechnie. Trzeba w to wierzyć.
Teraz też już za Nami 10 miesięcy starań.
Strasznie się boję pojawienia się @ . Termin za 2 dni
Nie mam żadnych testów w domu i nie zamierzam ich kupować. Czekam cierpliwie.....jak @ będzie się spóźniac to wtedy kupię i zrobię.
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
U mnie @ jeszcze nie ma. Brzuch boli jakoś mocno . Może jutro przyjdzie bo dziś powinna być. Jak rano nie będzie to zatestuje ale mam zwykły test nie ten czulszy
-
Ania 89 wrote:U mnie @ jeszcze nie ma. Brzuch boli jakoś mocno . Może jutro przyjdzie bo dziś powinna być. Jak rano nie będzie to zatestuje ale mam zwykły test nie ten czulszy
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
nick nieaktualnyMisiaMonisia wrote:Zosiu i Młoda Mężatko ...doskonale Was rozumiem.
Gdybym donosila pierwsza ciążę to moje dziecko byłoby miesiąc starsze od mojego bratanka.
Nie mogłam patrzeć na rosnący brzuch mojej bratowej, unikalam kontaktu z Nimi .
Nigdy nie trzymałam bratanka na rękach, nie potrafilam .
Pozniej jak moj Nikos mial rok to bratowa zaszla w kolejna ciaze.
Urodziła 3 dzieci . Każda ciąża bezproblemowa, szybkie porody. Nie wie co to są starania.
Tylko pozazdrościć.
Na szczęście i do Nas los się uśmiechnął w końcu.
Także wierzę że i do Was się uśmiechnie. Trzeba w to wierzyć.
Teraz też już za Nami 10 miesięcy starań.
Strasznie się boję pojawienia się @ . Termin za 2 dni
Nie mam żadnych testów w domu i nie zamierzam ich kupować. Czekam cierpliwie.....jak @ będzie się spóźniac to wtedy kupię i zrobię. -
Misia, Zosia do tej pory nie zdawałam sobie sprawie jak Święta i takie momenty mogą być ciężkie. Siedze przy stole, uśmiecham się, a wewnątrz czuje jak serce mi pęka po cichu.
A w rodzinie dla na prawdę bardzo wielu z naszych kuzynów to pierwsze święta z dzieckiem lub z brzuszkiem, zdjęcia bombardują zewsząd. A ja sobie cichutko siedzę po prostu.
Od rana już 5 razy zmieniałam decyzję czy zacząć starania dzisiaj czy dopiero w styczniu (a tak z jakąś realną szansą to najwcześniej w marcu).13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Młodamezatka ja na Twoim miejscu bym nie czekała. Jak ma być dobrze to będzie. A u mnie niestety nowy cykl i tak mi cholernie przykro że aż się popłakałam:(
-
Mlodamezatka wrote:Misia, Zosia do tej pory nie zdawałam sobie sprawie jak Święta i takie momenty mogą być ciężkie. Siedze przy stole, uśmiecham się, a wewnątrz czuje jak serce mi pęka po cichu.
A w rodzinie dla na prawdę bardzo wielu z naszych kuzynów to pierwsze święta z dzieckiem lub z brzuszkiem, zdjęcia bombardują zewsząd. A ja sobie cichutko siedzę po prostu.
Od rana już 5 razy zmieniałam decyzję czy zacząć starania dzisiaj czy dopiero w styczniu (a tak z jakąś realną szansą to najwcześniej w marcu).
Kochana, ja też bym chyba nie czekała ze staraniami 🍀😘06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
Dziewczyny u mnie też ciężkie święta . W drugi dzień świąt miałam termin porodu A tu pustka serce mi pęka. Mąż mnie wspiera ale dziś coś we mnie pękło, zgasł jakiś płomyk który do tej pory się tlil . Tak mi smutno i tak samotnie
Nasz aniołek 05.2019 6tc
* kariotypy prawidlowe
*AMH 6,28
*fDNA plemnika 25%
03.2019 HSG jajowody drożne
12.2019 histeroskopia wszystko ok
01.2020 początek ivf
17.02 pick up 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
22.02 1ET 🍀😭😭😭
20.04 beta 686,9 progesteron 40
22.04 beta 1509 progesteron 35
28.04 beta 23563 37 progesteron
05.05 mamy ❤
16.06 badanie prenatalne maleństwo ma 6,3 cm
18.08 polowkowe. 80% chlopiec, 460g
Cudzie trwaj .💚💛🧡❤💙💜 -
nick nieaktualnyMisiaMonisia wrote:Jagodowa właśnie wspominałam Cię wczoraj czy prz3dwczoraj
fajnie że jesteś 😘
Co u Ciebie?
Edit. Już doczytałam
Nie ma z czasu na miłość? No co TyA co z tym fotografem? (CHYBA że coś pokrecilam? 🤔)
Czas może i by się znalazł, ale nie chce póki co wiązać się z kimś. Moje serce mówi że to jeszcze nie jest właściwa pora na takie uczucia, rozum się z nim zgadza... oboje dranie myślą tak samo,jeśli chodzi o kwestie nowych bliskich relacji. A Pan fotograf wciąż zostanie panem fotografem. Od naszego pierwszego spotkania wciąż nalega na kolejne... A ja biedna zabiegana i zapracowana. Zgromadziło się kilka problemów, z którymi musiałam się uporać. Lecz niewiadomo czy na plusDecyzję nie zapadły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2019, 03:27
-
nick nieaktualnyAnia 89 wrote:Młodamezatka ja na Twoim miejscu bym nie czekała. Jak ma być dobrze to będzie. A u mnie niestety nowy cykl i tak mi cholernie przykro że aż się popłakałam:(
Aniu wiem co czujesz... Za każdym razem gdy mi się spóźniał @ o ponad tydzień, czułam ten sam zawód.TRZYMAM KCIUKI BARDZO MOCNO ZA KOLEJNY udany CYKL!!!!
-
nick nieaktualnyJak widzicie mam problemy ze spaniem...
Często dopadają mnie koszmary lub niechciane sny z A. Wróciłam też do palenia po ponad roku...
Aaa i od poprzedniego cyklu znowu nie rozstaje się z luteiną. Tym razem na uregulowanie bo cykle mam co 40 dni mniej więcej -
Megson o ile dobrze pamiętam czy ovarin jest aktualny:)?
-
Ja również zaczynam nowy cykl.
Ale nie załamuje się. Walczę dalej 💪Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
nick nieaktualnyDziewczyny głowa do góry!
Jak jak bym tak miała patrzeć to koniec - byloby po mnie.
Nieiwem czy to coś zmieni to co napisze.
2 lata temu dokładnie 6 sierpnia ujrzałam na teście ciazowym 2 kreski , radość radość radość. Dokładnie 3 dni późnej moja siostra (38 lat ) pochwalila się również dwoma kreskami 🥰, radość ogromna . Dzieci ten sam wiek poród w podobnym terminie ( różnica kilku dni ) . Moja siostra po operacji wszczepienia sztucznej zastawki , wyciętego tętniaka aorty - z plastikową rurka. Kilka dni późnej u mnie potężne bóle po 2 tygodniach koniec ciąży... Moja siostra? Udar mózgu! 8 tydzień ciąży, dziecko żyje ma się dobrze rośnie serce bije- siostra w połowie niedowlad ale ciąża się rozwija . I tak już zostało. Ja ciążę stracilam - jej przetrwala naprawdę wiele ... Chłopiec dziś zdrów rośnie ma się dobrze , ja ? Patrzę na niego i kocham go nad życie. Nie wyobrażam sobie tego w ten sposób że moje by właśnie już takie było. Pogodzilam się z tym A bardzo silna wiez łączy mnie z siostrzencem 🥰🥰
Moja druga siostra, nie wie wogole co to starania 5 dzieci! 4 w rodzinie zastępczej- zachodzi w ciążę na " pstryk " kompletnie o siebie nie dba - nie brała witamin paliła fajkę za fajka , pila litry kawy dzieci zdrowe !! Mądre ( jedna poszła na psychologie, druga ksztalci się w kierunku nauczania niemieckiego ) chłopcy jeden super osiągi w jeździe na hulajnodze wyczynowej, drugi jeszcze ciut za mały. Teraz kolejne dziecko 5 miesięcy siedzi - lata w chodziku ( aż szok ! ) zdrowo i szybko się rozwija je już serki Danio i Monte! ( mnie się włos na głowie jezy ) A zupki dziecku gotuje z kostek rosolowych i co ja mam na to wszystko powiedzieć? Wiem teraz jestem w ciąży, ale mimo wszystko przez te wszystkie lata musiałam patrzec i idąc tym tokiem rozumowania musialabym stać siedzieć i uzalac się nad sobą jakie to życie nie sprawiedliwe że bieda i zaniedbanie A Bóg daje A tu gdzie ludzie bardzo chcą nic z tego lub ciążę stracone ... nic bardziej mylnego. Mnie to uczyło, mnie to dodawalo pokory, nabieralam tylko pewności jaka matka będę - nie miałam do nikogo pretensji. Owszem włos na głowie się niejednokrotnie jezyl widząc pijana matke na ulicy lub słysząc sąsiadkę za ścianą krzyczaca " zryj to kurwa ! " ale nie obwinialam nikogo za moje nie powodzenia A skupialam się wyłącznie na tym jaka matka ja będę czy będę też tak robić albo czy nie...
I tak też przetrwalam. Być może uniknelam depresji , rozpadu związku, rozpadu rodziny czy kłótni z rodziną.
Dziewczyny głowa do góry! Wasze aniołki Wroca - jestem tego pewna !! 🥰🥰😘😘😘