Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
OlaaM wrote:Jestem po monitoringu, straszna lipa. Pecherzyk dominujący w lewym jajniku (niedrożny jajowod). Odpuszczamy starania.
Na kolejny cykl mam spróbować gonad ale nie menopur czy fostimon kilka zastrzyków tylko jeden zastrzyk ovitrelle podawany przez kilka dni do wystymulowania pęcherzyka dominującego.
Nie spotkałam się z czymś takim.
Lekarz sugerował inseminacje ale chyba tylko dlatego bo taki powinien być ciąg zdarzeń. Wspólnie stwierdziliśmy ze u mnie to strata czasu.
Umówiłam się do kliniki niepłodności, wizyta dopiero 30.04..
Muszę ochłonąć.. i czekać..11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Jeżynka wrote:O tym ovitrelle mój maz ostatnio czytal . Ze tak lekarze podaja. W drugiej fazie i na poczatku ciazy.
Czekam już tylko do wizyty w klinice. -
OlaaM wiem to lipne uczucie że cykl na straty. U mnie to nawet inseminacja nie wchodzi w grę... Mam wielką nadzieję w tym HCG u mojego że zadziała i zacznie produkować plemniczki:)
-
nick nieaktualnyJa nie przestałam wierzyć. Modlilam się codziennie . Zaczęłam chodzić do kościoła. W tym czasie mąż mnie zdradzal rozstalismy się. Wróciliśmy do siebie po 6 miesiącach w tym czasie dowiedziałam się o ciąży jej . Mimo to nadal się modlilam chodziłam do kościoła 10 lat się staraliśmy z czego jak już się udało poronilam.
Dziewczyny tak to wygląda
-
Witajcie!
Potrzebuje porady bo zaraz oszaleje z niepewności 🥺 Miałam dzisiaj pobranie komórek w klinice, nie mam pojęcia ile udało się wyhodować, ile pobrali ... Kazali jutro zadzwonić do mojego lekarza. Nie dali mi również żadnych leków. Jestem przerażona ze cos pominęli, zapomnieli wypisać receptę lub cos w tym stylu ... Czy któraś z Was przyjmowała leki zaraz po pobraniu? HELP 😔 -
nick nieaktualny
-
Anetka powiedz mi jak udało Ci się zaufać mężowi? Ja dużo też przeszłam i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak Twoja z mężem
Widuje mąż swojego synka? Najważniejsze że macie corcie. Mam nadzieję że teraz Was docenia. Podziwiam ze jesteś w stanie ufać mężowi i że dałaś szansę
-
Motylek niestety nie pomogę ale trzymam kciuki żeby było szczęśliwe zakończenie:)
Motylek_007 lubi tę wiadomość
-
Anetka podziwiam cie za wybaczenie tej zdrady, tym bardziej że owocem jej bylo dziecko. Na prawdę podziwiam!
A co do pepka, to nic niepokojącego tam nie widzę, szczerze mówiąc. Psikalabym dalej octaniseptem. Oliwce np długo krew leciała i było to całkowicie normalne wg położnej i faktycznie samo minęło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2020, 21:11
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Babydust myślę, że nie ważne czy Jagódka żyła, czy potoczyło się to tak jak u ciebie. Myślę, że strata dziecka boli zawsze tak samo, obojętnie na którym etapie, to po prostu boli. Fakt, że z pewnością pomaga ci to, że masz dzieci, mi tego ogromnie brakowało. Do dzisiaj jakos nie mogę zaakceptować od męża tego syna.. Cudowny chłopczyk, ale patrząc na niego widzę Jagusie. Mam nadzieję że to minie. Ostatnio pierwszy raz wzięłam go na ręce nawet także jestem dobrej myśli:)
Baby dosyć o mnie bo ja sobie to już poukładałam. Powiedz ogólnie co u ciebie? Jak się czujesz? Powiedziałaś dzieciom? Jak mąż?
Jeżynka dobrze pamiętam, że masz synów? Tylko chcesz córcie bardzo, ponieważ tęsknisz za tą córcia?Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
nick nieaktualny
-
Anetko jak dla mnie też jest ok. Tylko psikac no i dużo wierzyć tak jak pisałam wcześniej.
Też podziwiam Anetke że dała mężowi drugą szansę.. Ja swojego wynioslabym z.domu na kopach 🤷♀️.
Kiedyś gdzieś przeczytałam że "zdradę da się wybaczyć, ale zapomnieć się nie da".
Ja bym nie wybaczyła.
Nie mogłabym mieszkać, spać z facetem który bzykal inna ... ogólnie nie dałabym rady żyć z kimś takim.
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Dzień dobry z rana
Atyde dokładnie tak. Mam dwóch wspaniałych synów którzy dali mi ogromną siłę, wiem ze tez to bardzo przeżywali. Nasza Izunka miala byc taka naszą rodzyneczką. Nie jestem w stanie sie z tym pogodzic, nie umiem.
Bozenka na chwilę obecną biore acard i witaminy.
Co do badań to hormonalne -sa ok, na monitoringu tez wszystko ok, męża wyniki tez ok.
Teraz mialam robić drożność ale w związku z sytuacją w kraju odwołane.
Żadnych generycznych nie robilam.
Teraz mi wyszło podejrzenie insulinoodpornisci, wiec wdrozylam dietę i schudłam narazie 5kg.
Ja juz jestem tak zdesperowana ze zastanawiam sie czy przez acard teraz moze nie moge zajsc 🤦11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
nick nieaktualnyHej
Dziewczyny owszem łatwo nie było . Rok czasu mi zajęło dojscie do siebie. O tyle łatwiej ze nie mieszkaliśmy razem bo ja już wcześniej się wyprowadzilam i wynajelam mieszkanie. Od tego czasu minęło 6 lat . I prawda taka że nie żałuję. Wszystko mocno się zmieniło całe nasze życie się zmieniło. Mąż się mocno zmienił. Nie tylko ja dostałam kopa . On również. Ta ciąża spadła i na niego jak grom z nieba. Do końca nie wierzył- bo jak? My tyle lat i Nic wyniki były jednoznaczne ( że dzieci nie może mieć tzn jedno wielkie zero ) A tu że ciąża? Oczekiwanie na poród i na badanie Dna to też byl trudny czas. Nie zapomnę jak postanowiliśmy pojechać do Golebiowskiego na odpoczynek. W trakcie zakwaterowania zadzwonił telefon , on odszedł mi kazał dokonczyc meldunek. Wrócił z kamienna twarzą weszlismy do windy i wtedy powiedział że dzwonili z labolatorium i że wynik jest pozytywny...
W tym momencie chciałam wracać, on też nie był zadowolony widać było. Po powrocie ja wróciłam do siebie on do siebie . Jeszcze kilka miesięcy nie miałam odwagi wrócić. On się starał. Wróciłam. Nie żałuję!! Czy zapomniałam ? Nie ! Bo jest dziecko . Czy wybaczylam? Tak ! I nie żałuję!megson91 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Ja już po pobraniu krwi. Wyniki pewnie dzisiaj ok 16.
Ja poznam je dopiero jak mąż wróci z pracy bo nie chce się stresować.
Trzymajcie prosze kciuki ✊🏻🍀Klasia, Lolcia14, Neeyenne, Anetka32, Jeżynka, Ola👄, megson91 lubią tę wiadomość
👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
nick nieaktualnyAdaśka kciuki oczywiście!! ✊✊✊
Aniu niestety nie umiem znaleźć tych wyników 🙄🙄
Pytałaś czy mąż się z dzieckiem widuje. Tak widuje się przy okazjach . Niestety maluch mówi do niego " wujek " . To mają z jego matka uzgodnione . Dziecko od czasu " prenatalnego " miało już innego ojca . I dziś jako 5 latek wychowuje się w rodzinie właśnie z tym facetem więc to on dla niego jest ojcem . Jak będzie w przyszłości- czas pokaże. Wiem ze mojego chłopa to bardzo boli , ale wiem też że dla niego to też jest kara. Ufam mu na 100 % i od tamtego czasu jeszcze się nie zawiodłam i mam nadzieję że tak już zostanie -
nick nieaktualnyJeżynka wrote:Dzień dobry z rana
Atyde dokładnie tak. Mam dwóch wspaniałych synów którzy dali mi ogromną siłę, wiem ze tez to bardzo przeżywali. Nasza Izunka miala byc taka naszą rodzyneczką. Nie jestem w stanie sie z tym pogodzic, nie umiem.
Bozenka na chwilę obecną biore acard i witaminy.
Co do badań to hormonalne -sa ok, na monitoringu tez wszystko ok, męża wyniki tez ok.
Teraz mialam robić drożność ale w związku z sytuacją w kraju odwołane.
Żadnych generycznych nie robilam.
Teraz mi wyszło podejrzenie insulinoodpornisci, wiec wdrozylam dietę i schudłam narazie 5kg.
Ja juz jestem tak zdesperowana ze zastanawiam sie czy przez acard teraz moze nie moge zajsc 🤦