Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
stardust87 wrote:ja biorę wiesiołek, piję siemię lniane i dupa.. nic nie pomogło (ale to dopiero pierwszy cykl biorę).
ja tez biore wiesiolek i siemie lniane i musze powiedziec ze pomaga! W dni plodne jest nadzwyczaj duzo sluzu. tylko jest jedna wada, po owulacji jestem bardziej sucha niz kiedys kiedy tego nie bralam. Przeszkadza mi to we wspolzyciu -
Katha81 wrote:na moje 'schorzenia' to najlepiej lubie pozycje od tylu lub na jezdzca. Moj Piotrek rowniez!
Poza tym oprocz witamin tez wcinam slonecznik prazony, orzechy i rozne ziarenka i kwasy omega. Mezusiowi serwuje selen w kapsulkach, kwasy omega i pomidory, sok pomidorowy. Na szczescie uwielbiaKatha81, Ewelina23 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Katha81 wrote:ja tez biore wiesiolek i siemie lniane i musze powiedziec ze pomaga! W dni plodne jest nadzwyczaj duzo sluzu. tylko jest jedna wada, po owulacji jestem bardziej sucha niz kiedys kiedy tego nie bralam. Przeszkadza mi to we wspolzyciu
-
stardust87 wrote:a może wypróbujcie jakiś żel, niekoniecznie ten dla starających się. Ja przed próbami uwielbiałam wiśniowy unimila pięknie pachnie i smakuje
naprawde? a to niezaszkodzi jak bym byla juz w ciazy? niegdy nieuzywalam takich zeli -
nick nieaktualny
-
Katha81 wrote:naprawde? a to niezaszkodzi jak bym byla juz w ciazy? niegdy nieuzywalam takich zeli
Ewelina23 lubi tę wiadomość
-
Ewelina23 wrote:hahah moj Piotrek gra w te gta5 i pojechal do fryzjera i pyta jak ma sie obciac i do mnie mowi zaraz jade na dziwki hahaha oczywiscie o gre chodzi
-
nick nieaktualny
-
stardust87 wrote:właśnie nie wiem. ja go używałam wcześniej, jak się nie staraliśmy. Trzeba by jakiegoś lekarza zapytać.. Ale jak się okaże, że nie szkodzą to naprawdę polecam smakowo-zapachowe. Do tej pory się rumienię jak gdzieś zapach wiśni poczuję
no no to brzmi zachecajaco. Chyba sie doinformuje w sprawie tego zelu wisniowego -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny