Testowanie - Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
SusannaDean wrote:No w podpisie mam, mutacje, i możliwe, że to od tego, bądź acard ale pojawiło mi się w okolicy 6 dpo czyli według mnie implantacji...i faktycznie z każdym dniem więcej było to nie są krwotoki alni nie leci ciurkiem ale przy smarkaniu lub wacik daje do nosa i jest tej krwi
Przy zagnieżdżeniu naczynia krwionośne sa delikatniejsze i bardziej rozpulchnione wiec jesli masz problemy z krwią to mysle ze to normalne ze w tym okresie sa bardziej kruche i pojawia sie krwawienie z nosa. Jesli jestes pod opieka lekarza i wiesz co robic to mysle ze nie masz sie czym martwić a takie plamki z nosa to raczej noc poważnego, gorzej jakby sie lało bo wtedy moze to tez dotyczyć naczyń macicy.SusannaDean lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydobuska wrote:Dziewczyny o ile lekarz Wam nie wskazał to nie bierzcie hormonów na własną rękę.
Aga spokojnie on powinien ciemnieć co dwa dni tak naprawdę.
Ja już nie testuję. Mąż dał zrypki, że bez sensu robię i zatestuję dopiero 13 dpo.
dzieki chatte za wyjasnienia to nie stresuje sieChatte lubi tę wiadomość
-
Dobrska moja lekarka jak zadzwoniłam do niej ze wyszedł pozytywny test ciążowy kazała mi odstawić luteinę bo stwierdziła ze "teraz to i tak juz nie ma znaczenia". Po Waszym zdziwieniu skontaktowałam sie z moja koleżanka ginekolog ktora mieszka w innym miescie bo nie miałam żadnego zaufanego lekarza na miejscu i powiedziała ze to bardzo dziwne ze mi kazała odstawić progesteron. Miałam w domu dupka i kazała mi go brac profilaktycznie dwa razy dziennie bo spadek hormonu moze spowodować poronienie. Wiec mysle ze branie dupka na własna rękę na pewno nie zaszkodzi a moze pomóc. Najwyżej przy najbliższej wizycie lekarz po zrobieniu badań odstawi lek i tyle;)
SusannaDean lubi tę wiadomość
-
SusannaDean wrote:w poprzednich brałam dupka ale dostalam recepte na luteine nie zdazylam, to nie szkodzi lecz pomaga
dzieki chatte za wyjasnienia to nie stresuje sie
Kochana to jest tylko moje zdanie, broń Boże nie pouczam czy nie stwierdzam nic bo nie jestem lekarzem. Po prostu kazda kobieta we wczesniej ciąży ma bardzo wrażliwe naczynia krwionośne wiec mysle ze nie ma co sie martwić drobnym plamieniem z nosa ale najlepiej jak bedziesz pod opieką specjalisty w tym zakresie w tedy bedziesz mogła spokojnie sie cieszyć tym świetnym stanem bez stresu;) -
nick nieaktualnyNo jasne ale zmniejszyło się po clexane to krwawienie czyli jakoś poprawia krzepliwość , po to jest ! Powiem lekarzowi o tym koniecznie tylko nie wiem kiedy na wizytę, wkrótce też do endo tylko tsh zrobie i do hematologa mialam isc po 2 mies czyli jkos koniec czerwca
jakie dobre awokado zjadłam mniam samo zdrowie,szkoda, ze takie drogie -
W pierwszej ciąży brałam luteinę, bo od 12 dpo miałam plamienia. Pamiętam, że 16dpo miala bety ok 1100, a 18dpo 3000. I to było dosyć dużo. Po czterech dniach byłam u gina z tymi wynikami i lekarka stwierdziła, że ciąża jest na 100% tylko napewno nie w macicy, bo ona tam nic nie widzi (dodam,że czułam się super,ale dalej lekko plamiłam). Dostałam skierowanie do szpitala z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Jechaliśmy jak na ścięcie. Tyle miesięcy starań, a teraz stracę jajowód...w szpitalu na usg widać było pecherzyk w macicy. Wszystko było ok. Dostałam luteinę i plamienia po kilku dniach ustały. Oczywiście do tej lekarki już nie poszłam. Teraz plamień nie mam. To się wygadałam
-
nick nieaktualnyChatte wrote:Dobrska moja lekarka jak zadzwoniłam do niej ze wyszedł pozytywny test ciążowy kazała mi odstawić luteinę bo stwierdziła ze "teraz to i tak juz nie ma znaczenia". Po Waszym zdziwieniu skontaktowałam sie z moja koleżanka ginekolog ktora mieszka w innym miescie bo nie miałam żadnego zaufanego lekarza na miejscu i powiedziała ze to bardzo dziwne ze mi kazała odstawić progesteron. Miałam w domu dupka i kazała mi go brac profilaktycznie dwa razy dziennie bo spadek hormonu moze spowodować poronienie. Wiec mysle ze branie dupka na własna rękę na pewno nie zaszkodzi a moze pomóc. Najwyżej przy najbliższej wizycie lekarz po zrobieniu badań odstawi lek i tyle;)
-
No wlasnie dziwne ale jak widac i ja i Aga doswiadczylysmy niekompetencji lekarza. Ja tez oczywiście jestem umówiona do innego lekarza bo do mojej starej lekarki straciłam zaufanie całkowicie. Tak na prawdę tylko dzieki forum skontaktowałam sie z drugim lekarzem bo dziewczyny tutaj zaczęły sie dziwić ze jak to możliwe odstawić luteinę po pozytywnym teście. Gdybym tu nie zaglądała nie wiem jak by sie to skończyło...
-
nick nieaktualnyChatte wrote:No wlasnie dziwne ale jak widac i ja i Aga doswiadczylysmy niekompetencji lekarza. Ja tez oczywiście jestem umówiona do innego lekarza bo do mojej starej lekarki straciłam zaufanie całkowicie. Tak na prawdę tylko dzieki forum skontaktowałam sie z drugim lekarzem bo dziewczyny tutaj zaczęły sie dziwić ze jak to możliwe odstawić luteinę po pozytywnym teście. Gdybym tu nie zaglądała nie wiem jak by sie to skończyło...
-
nick nieaktualnydobuska wrote:Mój lekarz mi powiedział, że Bron Boże odstawiać dupka jak test wyjdzie pozytywny. Biegiem mam do niego przybiec i dostane wiecej. Także tutaj faktycznie niekompetencja lekarza.
Kochane nie miałam nic złego na myśli, po prosstu jednak duphaston jest hormonem, a często dziewczyny biorą go nawet jak nie są w ciąży i regulują sobie cykle. Ja jestem na to wyczulona, ukończyłam technika farmacji jakiś czas temu i tam z nas zrobili takich panikarzy:P. Potem są problemy. Co do ciąży to być może faktycznie branie na własną rękę nie jest takie złe, ale czy późniejsze nagłe odstawienie nie będzie problemem? Jeżeli miałabym plamienia to pewnie sama bym szybko wzięła...
Trochę mnie cycki "mrowią" -
No wlasnie zawsze znajda sie osoby nadgorliwe i beda brały leki czy trzeba czy nie trzeba także najlepiej jesli to lekarz mowi nam jak mamy brac dany lek. Mysle ze mamy takie rozterki bo dla nas ciąża jest czymś bardzo oczekiwanym i często po długich staraniach wiec za wszelka cene chcemy zeby wszystko było jak najlepiej. Mysle ze kobiety które nie starają sie specjalnie o dziecko lub wpadną nie maja takich rozterek jak my;) idą po prostu do lekarza ze dwa tygodnie po teście i co im powie tak robią i tyle;)
-
nick nieaktualnyChatte wrote:No wlasnie zawsze znajda sie osoby nadgorliwe i beda brały leki czy trzeba czy nie trzeba także najlepiej jesli to lekarz mowi nam jak mamy brac dany lek. Mysle ze mamy takie rozterki bo dla nas ciąża jest czymś bardzo oczekiwanym i często po długich staraniach wiec za wszelka cene chcemy zeby wszystko było jak najlepiej. Mysle ze kobiety które nie starają sie specjalnie o dziecko lub wpadną nie maja takich rozterek jak my;) idą po prostu do lekarza ze dwa tygodnie po teście i co im powie tak robią i tyle;)
-
nick nieaktualny
-
Chatte zgadzam się. Kobiety, które starają się króciutko, albo w ogóle jakby spokojniej przechodzą ciążę. A my niestety wariujemy...
Ja robiłam test 7 dpo. Nie wyszedł, bo przecież jak miał wyjść? Mąż mnie ustawił do pionu, że uprawiam durnoctwa. I teraz już staram się spokojniej czekać. Ale wariuję momentami....
Tak bym chciała zobaczyć te dwie kreski.... nawet bladziocha.... -
nick nieaktualnydobuska wrote:Chatte zgadzam się. Kobiety, które starają się króciutko, albo w ogóle jakby spokojniej przechodzą ciążę. A my niestety wariujemy...
Ja robiłam test 7 dpo. Nie wyszedł, bo przecież jak miał wyjść? Mąż mnie ustawił do pionu, że uprawiam durnoctwa. I teraz już staram się spokojniej czekać. Ale wariuję momentami....
Tak bym chciała zobaczyć te dwie kreski.... nawet bladziocha....dobuska lubi tę wiadomość