Testujemy w lutym 2022 ✨❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Lolka997 wrote:Było jakieś opóźnienie… 😭🙊
Aaaale!
Beta 264,30, progesteron 32 🥺😭❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Przyrost o 181% 😍
Gratulacje ❤❤ rosnijcie zdrowo!Lolka997 lubi tę wiadomość
👩🦰35👦40
Starania od 9 lat.... 💔💔
Kariotypy prawidłowe
KIR AA, Czynnik V-homozygotyczny
PAI-heterozygotyczny, C1,C1
1️⃣ Start IVF Invimed🍀 Poznań
Ovaleap 300 IU.10 zapłodnionych
ICSI- 0 zarodków ❌️ Kiepska jakość komórek😵💫
2️⃣06.01 Menopur 300IU
ICSI 5 trzydniowych zarodków✊️❤️❤️
I 2023 - ET 2 zarodki 9 bl ❌️ cb?
III '23 FET 2 zarodki 7 bl 😭 ❌️cb
3️⃣ Zmiana kliniki-Poznań Polna
5.10 Scratching endo
8.10 Puregon 275J, lametta, mensinorm 75 J 10dojrzałych/6zapłodnionych 🙏
Mamy❄️❄️ 3AA, 4BB🥹🥹
Transfer 3AA, 18.12.23--> accofil, prograf, neoparin,encorton 🙏✊️
Cb ❌️
Cała immunologia przebadana...
Kwiecień 2024-histeroskopia z biopsją endometrium 🙏
transfer? -
Nie wierzę, że to się dzieje 😭❤️
Ale dalej mam w sobie niepewność i lęk, bo nie ma co ukrywać- jest jeszcze bardzo wcześnie (dziś 4t+4d) 🙊Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Lolka997 wrote:Mocno prawdopodobne! 😂
Rzucam zaklęcie!
Czary, mary, hokuś, pokuś, w październiku na rączkach Bobuś! 😂❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2022, 15:18
Lolka997, mrsmiki lubią tę wiadomość
Starania od 06.2021
👩34l.
AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo
👦On 33l.
niska ruchliwość i morfologia
06.2022 klinika niepłodności --->Medart
07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
11.2022 1 IUI ❌
12.2022 2 IUI ---> odwołany
12.2022 2 IUI ❌
01.2023 3 IUI ---> odwołany
02.2023 3 IUI ✅
09.03.2023 beta 241,0
23.03.2023 jest ❤
08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
23.05.2023 114g szczęścia 😍
16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
05.10.2023 2303g kochanej córci 💕 -
Lolka, ale super! Wszystko będzie dobrze, nie ma co się martwić na zapas.
Podziwiam jeśli nadal nie powiedziałaś mężowi, ja bym od razu wypaplała 😁Lolka997, Jo88, Little_s, AgulaM lubią tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
Lolka997 wrote:Było jakieś opóźnienie… 😭🙊
Aaaale!
Beta 264,30, progesteron 32 🥺😭❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Przyrost o 181% 😍Lolka997 lubi tę wiadomość
👫
Zespół Kallmanna
3cs menopur+ovitrelle
11.2021 ciąża biochemiczna
02.02.22 beta 150,35 ♥️😭 prog 36 13dpo
04.02.22 beta 420,60 15dpo
07.02.22 beta 1476,56 ✊ 18dpo -
kropka27 wrote:Lolka, ale super! Wszystko będzie dobrze, nie ma co się martwić na zapas.
Podziwiam jeśli nadal nie powiedziałaś mężowi, ja bym od razu wypaplała 😁
Dzisiaj idzie na siłownię, więc przygotuję sobie już chyba jakiś prezent dla Niego, tak jakbym nie wytrzymała 😂😂🤪mrsmiki lubi tę wiadomość
Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
kropka27 wrote:Lolka, ale super! Wszystko będzie dobrze, nie ma co się martwić na zapas.
Podziwiam jeśli nadal nie powiedziałaś mężowi, ja bym od razu wypaplała 😁
Ja też podziwiam, mnie chyba z tej radości by poniosło i bym powiedziała 😁Lolka997 lubi tę wiadomość
-
Lolka997 wrote:Jeeeesu, nawet nie wiesz jak z dnia na dzień mi coraz ciężej nic mu nie mówić 😂🙊
Dzisiaj idzie na siłownię, więc przygotuję sobie już chyba jakiś prezent dla Niego, tak jakbym nie wytrzymała 😂😂🤪
Podrzućcie dziewczyny swoje pomysły🎁Lolka997 lubi tę wiadomość
👧🏼 córka 2012
starania o wspólne potomstwo od czerwca 2021🌸
29.07.22 ⏸
01.08.22 Beta HCG 149
03.08.22 Beta HCG 433 - rośnij zdrowo Kropeczko 🍀
06.08.22 USG - widać mały pęcherzyk 🥰
19.08.22 jest ❤️ CRL 5,3 mm
31.08.22 Kropeczka ma już 1,5 cm 🥰
28.09.22 prenatalne - niskie ryzyka, Iga 💓
30.11.22 USG II trymestru (21+0) połówkowe - 344 g zdrowej Igusi 🥰
04.01.23 - zdiagnozowana cukrzyca ciążowa 🍭, w USG z Igą wszystko w najlepszym porządku 🤩👌🏻
12.01.23 (27+1) - kontrolne USG, wszystko super, córcia waży 1000g 😍
24.01.23 USG III trymestru (28+6) 1156g zdrowej Iguni ❤️(39 centyl)
01.02.23 USG (30+0) 1310g - brzuszek do kontroli
22.02.23 kontrolne USG (33+0) Iga waży 1820g... Nadal kontrola wagi i wymiarów
05.04.23 (39+0) Igusia jest już na świecie! 🎀 48cm, 2920g, 10:33💜
-
Little_s wrote:Ja też podziwiam, mnie chyba z tej radości by poniosło i bym powiedziała 😁
Bardzo chciałabym mu powiedzieć, ale wiem, że będzie to najpiękniejszy prezent walentynkowy ever ❤️
Dodatkowo będę już wtedy po usg, więc będę pewna na 100%, że Ktosiek jest tam i ma się dobrze ☺️AgulaM, Kasik85, RoZyCzK4 lubią tę wiadomość
Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Kosa wrote:A masz już jakiś plan/pomysł jak mu powiedzieć? 😊
Podrzućcie dziewczyny swoje pomysły🎁
Tak mi się marzy żeby to wyglądało 😭🥰Little_s, kropka27, AgulaM, mrsmiki, Kosa, Tulipan, Monia!, Patinka.k, KiniuśiKinio, Kasik85, RoZyCzK4 lubią tę wiadomość
Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Lolka997 wrote:Starania kosztowały mnie tonę łez, nerwów i dramatu, stąd może potrafię to trzymać tak długo w sobie.
Bardzo chciałabym mu powiedzieć, ale wiem, że będzie to najpiękniejszy prezent walentynkowy ever ❤️
Dodatkowo będę już wtedy po usg, więc będę pewna na 100%, że Ktosiek jest tam i ma się dobrze ☺️
Cieszę się bardzo Twoim szczęściem 🥰
A jak dochowasz to w tajemnicy do walentynek, to będziesz moim mistrzem 🙂 Fakt, że prezent walentynkowy idealny, lepszego nie może być!Lolka997, mrsmiki, RoZyCzK4 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny trochę prywaty ale nie wiem co robić..
Kiedy miałam 18 lat moje drogi krótko mówiąc rozeszły się z moją mamą. Średnio dwa razy do roku się kłócimy. Ona jest tragiczna w kontaktach z drugim człowiekiem, albo jak ona chce albo wcale.
Na mój własny ślub powiedziała, że nie przyjdzie bo COVID. Co tam, że ślub był na plaży. Czyli plaża, jod no olbrzymi teren rezerwatu. Później ingerowała mi w listę gości, ze mam zaprosić kogoś tam. A to był naprawdę skromny obiad. Pomijam już moje materialistyczne spostrzeżenie kiedy przy otwieraniu kopert od całej rodziny, od niej przeczytałam "Wszystkiego najlepszego" I podpisali się pod tym prawie wszyscy. Nadmnienię tu tylko, że Ona i mój ojczym z bratem prowadzą bardzo wysoki standard życia (dobre auta, prywatna szkoła itp). Nawet na wyjazd do Warszawy, który cały opłaciłam żebyśmy pojechały mierzyć suknie ślubne mnie wyrolowała. Leżałam weekend w hotelu i ryczałam.
Jak zaszłam w ciąże to oczywiście "kajdany na ręce, koniec ze wszystkim". Jej własne opinie na temat wyników badań, wyboru imienia że za wcześnie przecież nie wiadomo czy urodzę, czy będzie zdrowe. Odciełam się. Poznała Huberta jak skończył pół roku dopiero.
W wigilie która się odbyła jak ja to mówię w rezydencji Karringtonów, był obowiązkowy wymaz apteczny dla tych co chcą spędzić czas w rodzinnym gronie, czyli dla wszystkich. Mój małżonek mimo, iz wiedział, ze będzie to miało miejsce postanowił się zbuntować "na stronie", że on może iść do domu. Wzięłam go za fraki i powiedziałam, że to pierwsze święta Huberta, i żeby po prostu tego nie psuł bo ja nie chce również tu być.
Weszła na korytarz i zapytała czemu to robię tam. Odparłam, że ma ciemno jak kopalni, dlatego.
Tydzień później dostałam elaborat na temat mojego bezczelnego zachowania, że nie będę podnosić w JEJ domu na nią głosu, bo jestem GOŚCIEM. Aha .. Dodała przy tym ze mamy dużo do obgadania ale ona nie będzie sobie psuć nowego roku (ale mi oczywiście go zepsuć to w sumie łaj not). Napisałam jej wprost, że mam dość jej zachowania. Całe życie coś udowadniam, że jestem coś warta. Szoruje jej kibel dzień przed wigilią, pomagam w kuchni żeby pomóc, gdzie mam swoją rodzinę i też jeszcze musiałam gotować na swoim.
Kontakt ponownie się urwał.
Dzisiaj urodziny ma jej siostry córka i syn. Wyprawiają je w domu. Są zaproszeni wszyscy, ok 15 osób na 15-20 mkw, gdzie okno otwierane jest tylko w przerwie na papieroska na balkonie. Jej szwagier równo 2 tygodnie temu miał pozytywy wynik COVID. Będzie też jej wysokość moja matka. Ja nie wiem co robić... Czy iść i udawać, że jej nie znam? Chce tam iść tylko z przyzwoitości dla tych dzieci. Wiem, że sama miałam covid w listopadzie. Powinnam być jeszcze "pod ochroną". Nie chce żeby moja matka widziała wnuka. To był jej wybór. Nawet na dzień babci dostałam blokadę po tym jak jej wysłałam zdjęcie Huberta z kartką w ręku, nawet tego nie wyświetliła tylko jeb "blokada". Nie wiem czy to wszystko jest warte tego, żeby narażać mojego syna.
Czy powinnam schować dumę do kieszeni i powinniśmy pójść wszyscy? Czy po prostu pojadę sama, i powiem, że Hubert śpi a ja nie miałam czasu?
Poradzcie coś tak od boku..AgulaM lubi tę wiadomość
Mężatka od 20.06.2020 🥂🕊️
Hubert 💙
Sara 🩷 -
Lolka997 wrote:Po powrocie od lekarza będę chciała dać mu prezent- w środku będzie bodziaczek, koszulka dla Małża, smoczek, test ciążowy i zdjęcie usg z napisem „Cześć Tatusiu! ❤️„
Tak mi się marzy żeby to wyglądało 😭🥰
Wyobrazilam sobie siebie i mojego męża w takiej scenerii jak opisalas wyżej i siedzę i rycze.... ❤❤❤
Mega mocno Wam gratuluję i życzę aby Ktosiek rósł jak na drożdżach ❤
A Mąż niech nosi Cię na rękach 🥰🥰🥰🥰mrsmiki, Lolka997, Patinka.k lubią tę wiadomość
👩🦰35👦40
Starania od 9 lat.... 💔💔
Kariotypy prawidłowe
KIR AA, Czynnik V-homozygotyczny
PAI-heterozygotyczny, C1,C1
1️⃣ Start IVF Invimed🍀 Poznań
Ovaleap 300 IU.10 zapłodnionych
ICSI- 0 zarodków ❌️ Kiepska jakość komórek😵💫
2️⃣06.01 Menopur 300IU
ICSI 5 trzydniowych zarodków✊️❤️❤️
I 2023 - ET 2 zarodki 9 bl ❌️ cb?
III '23 FET 2 zarodki 7 bl 😭 ❌️cb
3️⃣ Zmiana kliniki-Poznań Polna
5.10 Scratching endo
8.10 Puregon 275J, lametta, mensinorm 75 J 10dojrzałych/6zapłodnionych 🙏
Mamy❄️❄️ 3AA, 4BB🥹🥹
Transfer 3AA, 18.12.23--> accofil, prograf, neoparin,encorton 🙏✊️
Cb ❌️
Cała immunologia przebadana...
Kwiecień 2024-histeroskopia z biopsją endometrium 🙏
transfer? -
mrsmiki wrote:Dziewczyny trochę prywaty ale nie wiem co robić..
Kiedy miałam 18 lat moje drogi krótko mówiąc rozeszły się z moją mamą. Średnio dwa razy do roku się kłócimy. Ona jest tragiczna w kontaktach z drugim człowiekiem, albo jak ona chce albo wcale.
Na mój własny ślub powiedziała, że nie przyjdzie bo COVID. Co tam, że ślub był na plaży. Czyli plaża, jod no olbrzymi teren rezerwatu. Później ingerowała mi w listę gości, ze mam zaprosić kogoś tam. A to był naprawdę skromny obiad. Pomijam już moje materialistyczne spostrzeżenie kiedy przy otwieraniu kopert od całej rodziny, od niej przeczytałam "Wszystkiego najlepszego" I podpisali się pod tym prawie wszyscy. Nadmnienię tu tylko, że Ona i mój ojczym z bratem prowadzą bardzo wysoki standard życia (dobre auta, prywatna szkoła itp). Nawet na wyjazd do Warszawy, który cały opłaciłam żebyśmy pojechały mierzyć suknie ślubne mnie wyrolowała. Leżałam weekend w hotelu i ryczałam.
Jak zaszłam w ciąże to oczywiście "kajdany na ręce, koniec ze wszystkim". Jej własne opinie na temat wyników badań, wyboru imienia że za wcześnie przecież nie wiadomo czy urodzę, czy będzie zdrowe. Odciełam się. Poznała Huberta jak skończył pół roku dopiero.
W wigilie która się odbyła jak ja to mówię w rezydencji Karringtonów, był obowiązkowy wymaz apteczny dla tych co chcą spędzić czas w rodzinnym gronie, czyli dla wszystkich. Mój małżonek mimo, iz wiedział, ze będzie to miało miejsce postanowił się zbuntować "na stronie", że on może iść do domu. Wzięłam go za fraki i powiedziałam, że to pierwsze święta Huberta, i żeby po prostu tego nie psuł bo ja nie chce również tu być.
Weszła na korytarz i zapytała czemu to robię tam. Odparłam, że ma ciemno jak kopalni, dlatego.
Tydzień później dostałam elaborat na temat mojego bezczelnego zachowania, że nie będę podnosić w JEJ domu na nią głosu, bo jestem GOŚCIEM. Aha .. Dodała przy tym ze mamy dużo do obgadania ale ona nie będzie sobie psuć nowego roku (ale mi oczywiście go zepsuć to w sumie łaj not). Napisałam jej wprost, że mam dość jej zachowania. Całe życie coś udowadniam, że jestem coś warta. Szoruje jej kibel dzień przed wigilią, pomagam w kuchni żeby pomóc, gdzie mam swoją rodzinę i też jeszcze musiałam gotować na swoim.
Kontakt ponownie się urwał.
Dzisiaj urodziny ma jej siostry córka i syn. Wyprawiają je w domu. Są zaproszeni wszyscy, ok 15 osób na 15-20 mkw, gdzie okno otwierane jest tylko w przerwie na papieroska na balkonie. Jej szwagier równo 2 tygodnie temu miał pozytywy wynik COVID. Będzie też jej wysokość moja matka. Ja nie wiem co robić... Czy iść i udawać, że jej nie znam? Chce tam iść tylko z przyzwoitości dla tych dzieci. Wiem, że sama miałam covid w listopadzie. Powinnam być jeszcze "pod ochroną". Nie chce żeby moja matka widziała wnuka. To był jej wybór. Nawet na dzień babci dostałam blokadę po tym jak jej wysłałam zdjęcie Huberta z kartką w ręku, nawet tego nie wyświetliła tylko jeb "blokada". Nie wiem czy to wszystko jest warte tego, żeby narażać mojego syna.
Czy powinnam schować dumę do kieszeni i powinniśmy pójść wszyscy? Czy po prostu pojadę sama, i powiem, że Hubert śpi a ja nie miałam czasu?
Poradzcie coś tak od boku..
Sorry miałam cytować A nie lubić
Powiem Ci z mojego własnego doświadczenia co zrobiłam z rodziną, która mnie olala- odcielam się. Nie mam kontaktu z bratem, z matka sporadyczny. Wszystkie imprezy rodzinne omijam szerokim łukiem, jeżdżę z mężem przed albo po na szybką kawę i do domu.
W tym roku brat nie zabrał dla swojej corki prezentu spod choinki od nas....
Nie będę marnowala mojego życia na kontakty z ludźmi którzy traktują mnie z góry , we wszystkim są lepsi itd.
Nie marnuj życia na dodatkowy stres, dość się wycierpialysmy wszystkie każdego miesiąca gdy przychodzi @
👩🦰35👦40
Starania od 9 lat.... 💔💔
Kariotypy prawidłowe
KIR AA, Czynnik V-homozygotyczny
PAI-heterozygotyczny, C1,C1
1️⃣ Start IVF Invimed🍀 Poznań
Ovaleap 300 IU.10 zapłodnionych
ICSI- 0 zarodków ❌️ Kiepska jakość komórek😵💫
2️⃣06.01 Menopur 300IU
ICSI 5 trzydniowych zarodków✊️❤️❤️
I 2023 - ET 2 zarodki 9 bl ❌️ cb?
III '23 FET 2 zarodki 7 bl 😭 ❌️cb
3️⃣ Zmiana kliniki-Poznań Polna
5.10 Scratching endo
8.10 Puregon 275J, lametta, mensinorm 75 J 10dojrzałych/6zapłodnionych 🙏
Mamy❄️❄️ 3AA, 4BB🥹🥹
Transfer 3AA, 18.12.23--> accofil, prograf, neoparin,encorton 🙏✊️
Cb ❌️
Cała immunologia przebadana...
Kwiecień 2024-histeroskopia z biopsją endometrium 🙏
transfer? -
mrsmiki wrote:Dziewczyny trochę prywaty ale nie wiem co robić..
Kiedy miałam 18 lat moje drogi krótko mówiąc rozeszły się z moją mamą. Średnio dwa razy do roku się kłócimy. Ona jest tragiczna w kontaktach z drugim człowiekiem, albo jak ona chce albo wcale.
Na mój własny ślub powiedziała, że nie przyjdzie bo COVID. Co tam, że ślub był na plaży. Czyli plaża, jod no olbrzymi teren rezerwatu. Później ingerowała mi w listę gości, ze mam zaprosić kogoś tam. A to był naprawdę skromny obiad. Pomijam już moje materialistyczne spostrzeżenie kiedy przy otwieraniu kopert od całej rodziny, od niej przeczytałam "Wszystkiego najlepszego" I podpisali się pod tym prawie wszyscy. Nadmnienię tu tylko, że Ona i mój ojczym z bratem prowadzą bardzo wysoki standard życia (dobre auta, prywatna szkoła itp). Nawet na wyjazd do Warszawy, który cały opłaciłam żebyśmy pojechały mierzyć suknie ślubne mnie wyrolowała. Leżałam weekend w hotelu i ryczałam.
Jak zaszłam w ciąże to oczywiście "kajdany na ręce, koniec ze wszystkim". Jej własne opinie na temat wyników badań, wyboru imienia że za wcześnie przecież nie wiadomo czy urodzę, czy będzie zdrowe. Odciełam się. Poznała Huberta jak skończył pół roku dopiero.
W wigilie która się odbyła jak ja to mówię w rezydencji Karringtonów, był obowiązkowy wymaz apteczny dla tych co chcą spędzić czas w rodzinnym gronie, czyli dla wszystkich. Mój małżonek mimo, iz wiedział, ze będzie to miało miejsce postanowił się zbuntować "na stronie", że on może iść do domu. Wzięłam go za fraki i powiedziałam, że to pierwsze święta Huberta, i żeby po prostu tego nie psuł bo ja nie chce również tu być.
Weszła na korytarz i zapytała czemu to robię tam. Odparłam, że ma ciemno jak kopalni, dlatego.
Tydzień później dostałam elaborat na temat mojego bezczelnego zachowania, że nie będę podnosić w JEJ domu na nią głosu, bo jestem GOŚCIEM. Aha .. Dodała przy tym ze mamy dużo do obgadania ale ona nie będzie sobie psuć nowego roku (ale mi oczywiście go zepsuć to w sumie łaj not). Napisałam jej wprost, że mam dość jej zachowania. Całe życie coś udowadniam, że jestem coś warta. Szoruje jej kibel dzień przed wigilią, pomagam w kuchni żeby pomóc, gdzie mam swoją rodzinę i też jeszcze musiałam gotować na swoim.
Kontakt ponownie się urwał.
Dzisiaj urodziny ma jej siostry córka i syn. Wyprawiają je w domu. Są zaproszeni wszyscy, ok 15 osób na 15-20 mkw, gdzie okno otwierane jest tylko w przerwie na papieroska na balkonie. Jej szwagier równo 2 tygodnie temu miał pozytywy wynik COVID. Będzie też jej wysokość moja matka. Ja nie wiem co robić... Czy iść i udawać, że jej nie znam? Chce tam iść tylko z przyzwoitości dla tych dzieci. Wiem, że sama miałam covid w listopadzie. Powinnam być jeszcze "pod ochroną". Nie chce żeby moja matka widziała wnuka. To był jej wybór. Nawet na dzień babci dostałam blokadę po tym jak jej wysłałam zdjęcie Huberta z kartką w ręku, nawet tego nie wyświetliła tylko jeb "blokada". Nie wiem czy to wszystko jest warte tego, żeby narażać mojego syna.
Czy powinnam schować dumę do kieszeni i powinniśmy pójść wszyscy? Czy po prostu pojadę sama, i powiem, że Hubert śpi a ja nie miałam czasu?
Poradzcie coś tak od boku..
Nie mam kontaktu z mamą i rodziną od jej strony od 8lat. Ani z bratem.👩🏻32l.
Hashimoto, mutacja PAI-1 homo
👨🏻31l.
Niskie parametry nasienia.
🔸10.11.2022 - punkcja (4 ❄️❄️❄️❄️)
🔸8.12.2022 cb 💔 16.02.2023 cb 💔 27.04.2023 cb 💔
🔸FET 9.06.2023 ✨ 6dniowy 4BB (embryoglue, AZH)
3 i 4dpt ⏸️
10dpt beta 284 🥳 prog 49.4
12dpt beta 732 😍 prog 33.3
14dpt beta 2015 🤩 prog >60
17dpt GS 7.5mm 🥰 jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy!
27dpt CRL 7mm 🥰 jest serduszko ❤️
9+2 CRL 2.69cm, ASP 174 🥰
13+2 CRL 7.5cm, Pappa niskie ryzyka, wszystko idealnie ❤️
17+3 waga 197g, mała księżniczka. 🧚♀️🥰
21+3 II prenatalne ok, 400g szczęścia 👣
25+1 740g małej akrobatki 🤸♀️
29+1 1250g dzieciątka ♥️
33+2 2050g ❤️
36+0 2700g ❤️
38+2 3270g ♥️ czekam na Ciebie 🎂
40+1 poród sn, 23 lutego nasza gwiazda jest na świecie 🥰🥰🥰 3.5kg, 57cm 🤸♀️
👦🏼2013r.
👧🏼2016r. -
mrsmiki wrote:Dziewczyny trochę prywaty ale nie wiem co robić..
Kiedy miałam 18 lat moje drogi krótko mówiąc rozeszły się z moją mamą. Średnio dwa razy do roku się kłócimy. Ona jest tragiczna w kontaktach z drugim człowiekiem, albo jak ona chce albo wcale.
Na mój własny ślub powiedziała, że nie przyjdzie bo COVID. Co tam, że ślub był na plaży. Czyli plaża, jod no olbrzymi teren rezerwatu. Później ingerowała mi w listę gości, ze mam zaprosić kogoś tam. A to był naprawdę skromny obiad. Pomijam już moje materialistyczne spostrzeżenie kiedy przy otwieraniu kopert od całej rodziny, od niej przeczytałam "Wszystkiego najlepszego" I podpisali się pod tym prawie wszyscy. Nadmnienię tu tylko, że Ona i mój ojczym z bratem prowadzą bardzo wysoki standard życia (dobre auta, prywatna szkoła itp). Nawet na wyjazd do Warszawy, który cały opłaciłam żebyśmy pojechały mierzyć suknie ślubne mnie wyrolowała. Leżałam weekend w hotelu i ryczałam.
Jak zaszłam w ciąże to oczywiście "kajdany na ręce, koniec ze wszystkim". Jej własne opinie na temat wyników badań, wyboru imienia że za wcześnie przecież nie wiadomo czy urodzę, czy będzie zdrowe. Odciełam się. Poznała Huberta jak skończył pół roku dopiero.
W wigilie która się odbyła jak ja to mówię w rezydencji Karringtonów, był obowiązkowy wymaz apteczny dla tych co chcą spędzić czas w rodzinnym gronie, czyli dla wszystkich. Mój małżonek mimo, iz wiedział, ze będzie to miało miejsce postanowił się zbuntować "na stronie", że on może iść do domu. Wzięłam go za fraki i powiedziałam, że to pierwsze święta Huberta, i żeby po prostu tego nie psuł bo ja nie chce również tu być.
Weszła na korytarz i zapytała czemu to robię tam. Odparłam, że ma ciemno jak kopalni, dlatego.
Tydzień później dostałam elaborat na temat mojego bezczelnego zachowania, że nie będę podnosić w JEJ domu na nią głosu, bo jestem GOŚCIEM. Aha .. Dodała przy tym ze mamy dużo do obgadania ale ona nie będzie sobie psuć nowego roku (ale mi oczywiście go zepsuć to w sumie łaj not). Napisałam jej wprost, że mam dość jej zachowania. Całe życie coś udowadniam, że jestem coś warta. Szoruje jej kibel dzień przed wigilią, pomagam w kuchni żeby pomóc, gdzie mam swoją rodzinę i też jeszcze musiałam gotować na swoim.
Kontakt ponownie się urwał.
Dzisiaj urodziny ma jej siostry córka i syn. Wyprawiają je w domu. Są zaproszeni wszyscy, ok 15 osób na 15-20 mkw, gdzie okno otwierane jest tylko w przerwie na papieroska na balkonie. Jej szwagier równo 2 tygodnie temu miał pozytywy wynik COVID. Będzie też jej wysokość moja matka. Ja nie wiem co robić... Czy iść i udawać, że jej nie znam? Chce tam iść tylko z przyzwoitości dla tych dzieci. Wiem, że sama miałam covid w listopadzie. Powinnam być jeszcze "pod ochroną". Nie chce żeby moja matka widziała wnuka. To był jej wybór. Nawet na dzień babci dostałam blokadę po tym jak jej wysłałam zdjęcie Huberta z kartką w ręku, nawet tego nie wyświetliła tylko jeb "blokada". Nie wiem czy to wszystko jest warte tego, żeby narażać mojego syna.
Czy powinnam schować dumę do kieszeni i powinniśmy pójść wszyscy? Czy po prostu pojadę sama, i powiem, że Hubert śpi a ja nie miałam czasu?
Poradzcie coś tak od boku..
Prawda jest taka, że co nie zrobisz będzie źle, bo wygląda na to wygląda na typ człowieka, który zawsze znajdzie sobie powód żeby się przyczepić.
Jeśli nie masz ochoty się z nią widzieć itd... to może warto odpuścić to spotkanie, a do dzieci możesz urodzinowo pójść przykładowo w weekend.
Mysle że lepiej będziesz się czuła jeśli pójdziesz tam z radością, że spotkasz dzieciaki niż z myślą, że coś będzie znów nie tak. Poza tym dzieci to inteligentne bestie, że tak powiem, czują emocje.mrsmiki lubi tę wiadomość
-
Mrsmiki a tak bez nawiązania już do tych urodzin... warto postawić na swoje szczęście, jeśli Wasze relacje tak wyglądają, to na prawdę szkoda Twoich nerwów na to. Zdrowsza na pewno bedziesz, jeśli przestaniesz zastanawiać się co ona pomyśli, co wypada, co trzeba. Może po prostu trzeba ją brzydko mówiąc totalnie olać, z nadzieją że kiedyś zrozumie swoje zachowanie wobec Ciebie.
mrsmiki lubi tę wiadomość