Testujemy w lutym 2022 ✨❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli sprawi Ci to przyjemność i Ty chcesz tam pójść to idź i baw się najlepiej jak się da. Jeśli idziesz tam bo coś lub ktoś lub „bo wypada” to odpuść- ludzie się niestety nie zmieniają.. 🥺
mrsmiki, cuddlemuffin, Jo88 lubią tę wiadomość
Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Mrsmiki, z tego co piszesz to jest bardzo toksyczna osoba, najlepiej będzie jeśli faktycznie się odetniesz od niej. Jeśli ona zmądrzeje i wyciągnie rękę to bym się ewentualnie zastanowiła... Ale po akcji z dniem babci, odechciałoby mi się totalnie.
mrsmiki lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
Lolka świetny plan jak przekazać mężowi cudowne wiesci 🥰 opis jak scena z jakiego uroczego filmu super!
Mrsmiki co nie zrobisz i tak ktoś będzie nie zadowolony, rób to co uważasz dla siebie za dobre i odpowiednie. Zgodnie ze swoim sumieniem. Nie chcesz kontaktu, to go omijaj.
Z tego co piszesz ja bym się odcięła i żyła dalej.mrsmiki, Lolka997, Jo88 lubią tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia... -
Żeby królowa śniegu nie pomyślała, że się boje pojadę wręczyć prezent, sama.
Mały i tak śpi i tak jak piszecie, my po prostu przyjedziemy w innym terminie.
Hubi ma dodatkowo skok i nie brakuje mi rozbawionego niemowlaka w nocy..kropka27, Jo88 lubią tę wiadomość
Mężatka od 20.06.2020 🥂🕊️
Hubert 💙
Sara 🩷 -
mrsmiki wrote:Żeby królowa śniegu nie pomyślała, że się boje pojadę wręczyć prezent, sama.
Mały i tak śpi i tak jak piszecie, my po prostu przyjedziemy w innym terminie.
Hubi ma dodatkowo skok i nie brakuje mi rozbawionego niemowlaka w nocy..mrsmiki, kropka27 lubią tę wiadomość
👧🏼 córka 2012
starania o wspólne potomstwo od czerwca 2021🌸
29.07.22 ⏸
01.08.22 Beta HCG 149
03.08.22 Beta HCG 433 - rośnij zdrowo Kropeczko 🍀
06.08.22 USG - widać mały pęcherzyk 🥰
19.08.22 jest ❤️ CRL 5,3 mm
31.08.22 Kropeczka ma już 1,5 cm 🥰
28.09.22 prenatalne - niskie ryzyka, Iga 💓
30.11.22 USG II trymestru (21+0) połówkowe - 344 g zdrowej Igusi 🥰
04.01.23 - zdiagnozowana cukrzyca ciążowa 🍭, w USG z Igą wszystko w najlepszym porządku 🤩👌🏻
12.01.23 (27+1) - kontrolne USG, wszystko super, córcia waży 1000g 😍
24.01.23 USG III trymestru (28+6) 1156g zdrowej Iguni ❤️(39 centyl)
01.02.23 USG (30+0) 1310g - brzuszek do kontroli
22.02.23 kontrolne USG (33+0) Iga waży 1820g... Nadal kontrola wagi i wymiarów
05.04.23 (39+0) Igusia jest już na świecie! 🎀 48cm, 2920g, 10:33💜
-
mrsmiki wrote:Dziewczyny trochę prywaty ale nie wiem co robić..
Kiedy miałam 18 lat moje drogi krótko mówiąc rozeszły się z moją mamą. Średnio dwa razy do roku się kłócimy. Ona jest tragiczna w kontaktach z drugim człowiekiem, albo jak ona chce albo wcale.
Na mój własny ślub powiedziała, że nie przyjdzie bo COVID. Co tam, że ślub był na plaży. Czyli plaża, jod no olbrzymi teren rezerwatu. Później ingerowała mi w listę gości, ze mam zaprosić kogoś tam. A to był naprawdę skromny obiad. Pomijam już moje materialistyczne spostrzeżenie kiedy przy otwieraniu kopert od całej rodziny, od niej przeczytałam "Wszystkiego najlepszego" I podpisali się pod tym prawie wszyscy. Nadmnienię tu tylko, że Ona i mój ojczym z bratem prowadzą bardzo wysoki standard życia (dobre auta, prywatna szkoła itp). Nawet na wyjazd do Warszawy, który cały opłaciłam żebyśmy pojechały mierzyć suknie ślubne mnie wyrolowała. Leżałam weekend w hotelu i ryczałam.
Jak zaszłam w ciąże to oczywiście "kajdany na ręce, koniec ze wszystkim". Jej własne opinie na temat wyników badań, wyboru imienia że za wcześnie przecież nie wiadomo czy urodzę, czy będzie zdrowe. Odciełam się. Poznała Huberta jak skończył pół roku dopiero.
W wigilie która się odbyła jak ja to mówię w rezydencji Karringtonów, był obowiązkowy wymaz apteczny dla tych co chcą spędzić czas w rodzinnym gronie, czyli dla wszystkich. Mój małżonek mimo, iz wiedział, ze będzie to miało miejsce postanowił się zbuntować "na stronie", że on może iść do domu. Wzięłam go za fraki i powiedziałam, że to pierwsze święta Huberta, i żeby po prostu tego nie psuł bo ja nie chce również tu być.
Weszła na korytarz i zapytała czemu to robię tam. Odparłam, że ma ciemno jak kopalni, dlatego.
Tydzień później dostałam elaborat na temat mojego bezczelnego zachowania, że nie będę podnosić w JEJ domu na nią głosu, bo jestem GOŚCIEM. Aha .. Dodała przy tym ze mamy dużo do obgadania ale ona nie będzie sobie psuć nowego roku (ale mi oczywiście go zepsuć to w sumie łaj not). Napisałam jej wprost, że mam dość jej zachowania. Całe życie coś udowadniam, że jestem coś warta. Szoruje jej kibel dzień przed wigilią, pomagam w kuchni żeby pomóc, gdzie mam swoją rodzinę i też jeszcze musiałam gotować na swoim.
Kontakt ponownie się urwał.
Dzisiaj urodziny ma jej siostry córka i syn. Wyprawiają je w domu. Są zaproszeni wszyscy, ok 15 osób na 15-20 mkw, gdzie okno otwierane jest tylko w przerwie na papieroska na balkonie. Jej szwagier równo 2 tygodnie temu miał pozytywy wynik COVID. Będzie też jej wysokość moja matka. Ja nie wiem co robić... Czy iść i udawać, że jej nie znam? Chce tam iść tylko z przyzwoitości dla tych dzieci. Wiem, że sama miałam covid w listopadzie. Powinnam być jeszcze "pod ochroną". Nie chce żeby moja matka widziała wnuka. To był jej wybór. Nawet na dzień babci dostałam blokadę po tym jak jej wysłałam zdjęcie Huberta z kartką w ręku, nawet tego nie wyświetliła tylko jeb "blokada". Nie wiem czy to wszystko jest warte tego, żeby narażać mojego syna.
Czy powinnam schować dumę do kieszeni i powinniśmy pójść wszyscy? Czy po prostu pojadę sama, i powiem, że Hubert śpi a ja nie miałam czasu?
Poradzcie coś tak od boku..mrsmiki lubi tę wiadomość
Szczęśliwa mężatka od 2017💍
Zdrowy tryb życia 💪
Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
Uwielbiamy:
Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
Suple:
🥛Inofem
💊Mio inozytol
💊Folain-Metafolin
💊 Duphaston od 14-20dc
💊DHEA Eliot
💊Prenatal uno
💊Magnez
💊Molekin D3+K2
💊Witamina A+E
Totalne odpuszczenie
-pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰 -
Jestem szczęśliwsza jak ich nie widzę i nie słyszę,przykro to pisać ale taka prawda.Mama mi dużo w życiu krzywdy zrobiła i nie przekonam się do niej już nigdy.A o dziecku już nie wspomnę zero ZERO wsparcia i tak jakby nic się nie działo.MAŁO!!!!!SYNUS MAMUSI Ma córeczkę Victorię jest to moja chrześnicą i jest W NIEMCZECH W DOMU DZIECKA!!!!!!!Nigdy mu tego nie zapomnę i nie wybaczę i rodzicom czyli dziadkom też!
mrsmiki lubi tę wiadomość
Szczęśliwa mężatka od 2017💍
Zdrowy tryb życia 💪
Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
Uwielbiamy:
Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
Suple:
🥛Inofem
💊Mio inozytol
💊Folain-Metafolin
💊 Duphaston od 14-20dc
💊DHEA Eliot
💊Prenatal uno
💊Magnez
💊Molekin D3+K2
💊Witamina A+E
Totalne odpuszczenie
-pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰 -
Kimbra wrote:Przepraszam bo nie chcę urazić ale myślałam że tylko ja mam taką mamę.Dokładnie wiem co czujesz.Ja tylko kontakt telefoniczny i to raz w miesiącu może co dwa m-c odwiedzin raz w roku góra dwa,przenigdy w ich sztuczne Święta które spędzają.Mam 34 lata mój brat w Listopadzie 40!!!!!Obiadki u mamuni,mamunia kasiore mu ciśnie a braciszek pije ćpie i handluje 🧐 a ja że staram sobie radzić sama to jestem be i nic mi się nie należy.No to sory sejonara.Wytreałośxi Ci życzę
No tak, bo Nas przecież na wszystko stać i żyjemy bezproblemowo. Eh… Cieszę się, ze to napisałaś. Dobrze jest mieć w Was takie wsparcie. Niby 54 strony a ja czuje jakby mijały lata 😅
Mężatka od 20.06.2020 🥂🕊️
Hubert 💙
Sara 🩷 -
Little_s wrote:Kobietki długo się starałyście/ staracie o dziecko?
Kasik85, mój mąż miał ostatnio takie przemyślenia, jak to jest możliwe. Przytoczył kilka przykładów takich wpadek, gdzie wielkie zaskoczenie było... Na końcu powiedział, że po prostu będziemy mieli wyczekiwanego bobasa. Pozostaje się pogodzić z tym wszystkim, chociaż nie jest łatwo.
My w grudniu pierwszy cykl i bach, pozamaciczna. Więc teraz przerwa na badania i w drugim cyklu możemy działać, jak badania będą ok.07.23 Misia 🩷👶 -
mrsmiki wiem jak sie czujesz, trudno sie odciac bo to jednak matka i człowiek czuje sie jakos zobowiazany.. ale im jestem starsza tym bardziej sobie uświadamiam, że życie jest za krótkie, żeby marnować je z toksycznymi ludźmi.
lolka997 cieszę się, niech kropek rośnie zdrowo!Lolka997, mrsmiki lubią tę wiadomość
-
Lolka, kciukasy ciotek były zbędne, bo widać, że kropek ma się wspaniale 😍
Mrsmiki, ja bym się odcięła od takich toksycznych osób, zwłaszcza jak nie chce kontaktu z własnym wnukiem. Ale tak pisać w teorii jest łatwo, a życie życiem. 🤷♀️ ciężko coś doradzićLolka997 lubi tę wiadomość
07.23 Misia 🩷👶 -
Kluska95 wrote:My w grudniu pierwszy cykl i bach, pozamaciczna. Więc teraz przerwa na badania i w drugim cyklu możemy działać, jak badania będą ok.
Ajj... mam nadzieję, że wszystkie badania wyjdą dobrze i bez przeszkód bedziecie mogli działać 🙂 trzymam kciukiJo88, Kluska95 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny życzę Wam wszystkim powodzenia🥰 W owulacjach, testach , w betach , w problemach rodzinnych .
U mnie @ 😑 A taką miałam nadzieję, że to plamienie implantacyjne. I wiecie co Wam powiem ? O dupę potłuc te wszystkie objawy . No ja byłam pewna,że się udało . Wszystko miałam inaczej niż w poprzednich cyklach. A zwłaszcza ten obfity śluz którego nigdy nie miałam między owulacją a miesiączka . Cycki tez mnie bolały zawsze z tydzień przed okresem a teraz zaczynają dopiero gdy krwawienie się zaczęło .Tak się nakręciłam, że aż zgłupiałam i zaczęłam czytać w necie czy w ciąży może wystąpić krwawienie jak miesiączkowe. I tak pół dnia mi minęło no szukaniu informacji. Jescze test z rana robiłam zanim się rozkręciło i widziałam mega bladą kreskę, to też mi się rzuciło na głowę.Teraz wiem, że to zwidy a nie kreska blada. Otrzasnelam się i mówię do siebie "pierdol*** się w łeb głupia babo " 🤣. Dziewczyny z całego serduszka życzę Wam dwóch kresek i dużo zdrówka dla tych które już je zobaczyly😍 No i szacun dla tych które czekają do soboty. Macie moc 💪 Aby nie mówcie mi że następny cykl przędą mną itd .... U mnie jest troszkę inaczej. Ogólnie ustaliliśmy z partnerem, że jak będzie, to będzie, ale może lepiej żeby nie teraz. No ale zawsze jak kończy się stosunkiem w płodność, to wariuje i przeżywam i tak bardzo chcę. I za każdym razem mówię dość . Odpuszczam. No i co miesiąc kończy się na takich samych schizach. Druga połowa cyklu jest zawsze dla mnie wiecznością i mega stresem, a już nie mówię o ubytkach w portfelu na testy . Następnym razem to chyba muszę se obiecać,że zaamiast testu i kolejnego i kolejnego i kolejnego ..... Kupić se za każdym razem zdrapkę Lotto! Ciąża jak ma być, to będzie a tak to może mi się zwróci fortuna którą wydałam na te wszystkie testy 🤣 PozdrawiamMonia! lubi tę wiadomość
-
Dramat wrote:Dziewczyny życzę Wam wszystkim powodzenia🥰 W owulacjach, testach , w betach , w problemach rodzinnych .
U mnie @ 😑 A taką miałam nadzieję, że to plamienie implantacyjne. I wiecie co Wam powiem ? O dupę potłuc te wszystkie objawy . No ja byłam pewna,że się udało . Wszystko miałam inaczej niż w poprzednich cyklach. A zwłaszcza ten obfity śluz którego nigdy nie miałam między owulacją a miesiączka . Cycki tez mnie bolały zawsze z tydzień przed okresem a teraz zaczynają dopiero gdy krwawienie się zaczęło .Tak się nakręciłam, że aż zgłupiałam i zaczęłam czytać w necie czy w ciąży może wystąpić krwawienie jak miesiączkowe. I tak pół dnia mi minęło no szukaniu informacji. Jescze test z rana robiłam zanim się rozkręciło i widziałam mega bladą kreskę, to też mi się rzuciło na głowę.Teraz wiem, że to zwidy a nie kreska blada. Otrzasnelam się i mówię do siebie "pierdol*** się w łeb głupia babo " 🤣. Dziewczyny z całego serduszka życzę Wam dwóch kresek i dużo zdrówka dla tych które już je zobaczyly😍 No i szacun dla tych które czekają do soboty. Macie moc 💪 Aby nie mówcie mi że następny cykl przędą mną itd .... U mnie jest troszkę inaczej. Ogólnie ustaliliśmy z partnerem, że jak będzie, to będzie, ale może lepiej żeby nie teraz. No ale zawsze jak kończy się stosunkiem w płodność, to wariuje i przeżywam i tak bardzo chcę. I za każdym razem mówię dość . Odpuszczam. No i co miesiąc kończy się na takich samych schizach. Druga połowa cyklu jest zawsze dla mnie wiecznością i mega stresem, a już nie mówię o ubytkach w portfelu na testy . Następnym razem to chyba muszę se obiecać,że zaamiast testu i kolejnego i kolejnego i kolejnego ..... Kupić se za każdym razem zdrapkę Lotto! Ciąża jak ma być, to będzie a tak to może mi się zwróci fortuna którą wydałam na te wszystkie testy 🤣 Pozdrawiam
Z tymi zdrapkami lotto trafiłaś w 10tke! Niejedna z nas już by była multimilionerka. 😂AgulaM lubi tę wiadomość
👩🏻32l.
Hashimoto, mutacja PAI-1 homo
👨🏻31l.
Niskie parametry nasienia.
🔸10.11.2022 - punkcja (4 ❄️❄️❄️❄️)
🔸8.12.2022 cb 💔 16.02.2023 cb 💔 27.04.2023 cb 💔
🔸FET 9.06.2023 ✨ 6dniowy 4BB (embryoglue, AZH)
3 i 4dpt ⏸️
10dpt beta 284 🥳 prog 49.4
12dpt beta 732 😍 prog 33.3
14dpt beta 2015 🤩 prog >60
17dpt GS 7.5mm 🥰 jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy!
27dpt CRL 7mm 🥰 jest serduszko ❤️
9+2 CRL 2.69cm, ASP 174 🥰
13+2 CRL 7.5cm, Pappa niskie ryzyka, wszystko idealnie ❤️
17+3 waga 197g, mała księżniczka. 🧚♀️🥰
21+3 II prenatalne ok, 400g szczęścia 👣
25+1 740g małej akrobatki 🤸♀️
29+1 1250g dzieciątka ♥️
33+2 2050g ❤️
36+0 2700g ❤️
38+2 3270g ♥️ czekam na Ciebie 🎂
40+1 poród sn, 23 lutego nasza gwiazda jest na świecie 🥰🥰🥰 3.5kg, 57cm 🤸♀️
👦🏼2013r.
👧🏼2016r. -
Serioo?! wrote:Przykro ze @ przylazla. 😶 Z tymi objawami to umie też tak samo, do tej pory mnie cycki kluja i od cholery śluzu ale już plamienie więc widzisz. 🤷😅
Z tymi zdrapkami lotto trafiłaś w 10tke! Niejedna z nas już by była multimilionerka. 😂
Mam nadzieję, że plamienie się u Ciebie nie rozkręci ❤️. Ja z objawów, to zaufam już chyba tylko zasypianiu na stojąco 😅 Miałam tak jak zaszłam w wakacje (wczesne poronienie ) i w życiu mi się tak nie zdarzyło wcześniej. Jestem mega spiochem, ale żeby aż tak być senną jak wtedy , to chyba aby mi się zdarzyło po nieprzespanej nocy kiedy rodziłam pierwsze dziecko 😆 -
mrsmiki wrote:Dziewczyny trochę prywaty ale nie wiem co robić..
Kiedy miałam 18 lat moje drogi krótko mówiąc rozeszły się z moją mamą. Średnio dwa razy do roku się kłócimy. Ona jest tragiczna w kontaktach z drugim człowiekiem, albo jak ona chce albo wcale.
Na mój własny ślub powiedziała, że nie przyjdzie bo COVID. Co tam, że ślub był na plaży. Czyli plaża, jod no olbrzymi teren rezerwatu. Później ingerowała mi w listę gości, ze mam zaprosić kogoś tam. A to był naprawdę skromny obiad. Pomijam już moje materialistyczne spostrzeżenie kiedy przy otwieraniu kopert od całej rodziny, od niej przeczytałam "Wszystkiego najlepszego" I podpisali się pod tym prawie wszyscy. Nadmnienię tu tylko, że Ona i mój ojczym z bratem prowadzą bardzo wysoki standard życia (dobre auta, prywatna szkoła itp). Nawet na wyjazd do Warszawy, który cały opłaciłam żebyśmy pojechały mierzyć suknie ślubne mnie wyrolowała. Leżałam weekend w hotelu i ryczałam.
Jak zaszłam w ciąże to oczywiście "kajdany na ręce, koniec ze wszystkim". Jej własne opinie na temat wyników badań, wyboru imienia że za wcześnie przecież nie wiadomo czy urodzę, czy będzie zdrowe. Odciełam się. Poznała Huberta jak skończył pół roku dopiero.
W wigilie która się odbyła jak ja to mówię w rezydencji Karringtonów, był obowiązkowy wymaz apteczny dla tych co chcą spędzić czas w rodzinnym gronie, czyli dla wszystkich. Mój małżonek mimo, iz wiedział, ze będzie to miało miejsce postanowił się zbuntować "na stronie", że on może iść do domu. Wzięłam go za fraki i powiedziałam, że to pierwsze święta Huberta, i żeby po prostu tego nie psuł bo ja nie chce również tu być.
Weszła na korytarz i zapytała czemu to robię tam. Odparłam, że ma ciemno jak kopalni, dlatego.
Tydzień później dostałam elaborat na temat mojego bezczelnego zachowania, że nie będę podnosić w JEJ domu na nią głosu, bo jestem GOŚCIEM. Aha .. Dodała przy tym ze mamy dużo do obgadania ale ona nie będzie sobie psuć nowego roku (ale mi oczywiście go zepsuć to w sumie łaj not). Napisałam jej wprost, że mam dość jej zachowania. Całe życie coś udowadniam, że jestem coś warta. Szoruje jej kibel dzień przed wigilią, pomagam w kuchni żeby pomóc, gdzie mam swoją rodzinę i też jeszcze musiałam gotować na swoim.
Kontakt ponownie się urwał.
Dzisiaj urodziny ma jej siostry córka i syn. Wyprawiają je w domu. Są zaproszeni wszyscy, ok 15 osób na 15-20 mkw, gdzie okno otwierane jest tylko w przerwie na papieroska na balkonie. Jej szwagier równo 2 tygodnie temu miał pozytywy wynik COVID. Będzie też jej wysokość moja matka. Ja nie wiem co robić... Czy iść i udawać, że jej nie znam? Chce tam iść tylko z przyzwoitości dla tych dzieci. Wiem, że sama miałam covid w listopadzie. Powinnam być jeszcze "pod ochroną". Nie chce żeby moja matka widziała wnuka. To był jej wybór. Nawet na dzień babci dostałam blokadę po tym jak jej wysłałam zdjęcie Huberta z kartką w ręku, nawet tego nie wyświetliła tylko jeb "blokada". Nie wiem czy to wszystko jest warte tego, żeby narażać mojego syna.
Czy powinnam schować dumę do kieszeni i powinniśmy pójść wszyscy? Czy po prostu pojadę sama, i powiem, że Hubert śpi a ja nie miałam czasu?
Poradzcie coś tak od boku..
Jako dziecko dość szybko się połapałam w tych emocjach, że należy robić to w gościnie, że tamto by babcia nie atakowała czy to mojej mamy czy mojego ojca. Po latach doszłam do takiej wprawy zmian tematu, czy wyczuwania nastroju, że jako nastolatka weszłam w buty "obrońców" rodziców. Jako taka żywa tarcza. A że babcia w sumie też za mną nie przepadała (wytłumaczenie: jestem płci żeńskiej), to i przy okazji broniłam siebie i byłam takim spoiwem aby moi rodzice nie wybuchli kiedy babcia przeginała. Z perspektywy czasu, bo babci z nami już nie ma - wiem, że umiem grać emocje na pokaz, że umiem zachować kamienną twarz kiedy ktoś mnie obraża, a nawet się uśmiechać. Z drugiej strony czuję ile to kosztowało to emocji, nerwów, samokontroli dla zachowania pozorów. Taki teatrzyk. Czy był warty? Nie wiem. Robiłam dla mojego Taty (bo to jego Mama była).Starania od 06.2021
👩34l.
AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo
👦On 33l.
niska ruchliwość i morfologia
06.2022 klinika niepłodności --->Medart
07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
11.2022 1 IUI ❌
12.2022 2 IUI ---> odwołany
12.2022 2 IUI ❌
01.2023 3 IUI ---> odwołany
02.2023 3 IUI ✅
09.03.2023 beta 241,0
23.03.2023 jest ❤
08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
23.05.2023 114g szczęścia 😍
16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
05.10.2023 2303g kochanej córci 💕 -
Kluska95 wrote:My w grudniu pierwszy cykl i bach, pozamaciczna. Więc teraz przerwa na badania i w drugim cyklu możemy działać, jak badania będą ok.
Kluska95, Lolka997 lubią tę wiadomość
Starania od 06.2021
👩34l.
AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo
👦On 33l.
niska ruchliwość i morfologia
06.2022 klinika niepłodności --->Medart
07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
11.2022 1 IUI ❌
12.2022 2 IUI ---> odwołany
12.2022 2 IUI ❌
01.2023 3 IUI ---> odwołany
02.2023 3 IUI ✅
09.03.2023 beta 241,0
23.03.2023 jest ❤
08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
23.05.2023 114g szczęścia 😍
16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
05.10.2023 2303g kochanej córci 💕 -
Dramat, ja miałam dokładnie taką samą sytuację w grudniu... objawy, nawet test z rana, bo po 2 godzinach przyszła 🐒. Okres mi się spóźniał, jeszcze zwlekałam z testem, tak się sama nakręcałam... aż wstyd mi mówić o tym. Dziękuję, że to napisałaś, dzięki temu wiem że nie tylko ja tak miałam 🙂
A z lotkiem - dobry pomysł! 😁 -
Dramat wrote:Dziewczyny życzę Wam wszystkim powodzenia🥰 W owulacjach, testach , w betach , w problemach rodzinnych .
U mnie @ 😑 A taką miałam nadzieję, że to plamienie implantacyjne. I wiecie co Wam powiem ? O dupę potłuc te wszystkie objawy . No ja byłam pewna,że się udało . Wszystko miałam inaczej niż w poprzednich cyklach. A zwłaszcza ten obfity śluz którego nigdy nie miałam między owulacją a miesiączka . Cycki tez mnie bolały zawsze z tydzień przed okresem a teraz zaczynają dopiero gdy krwawienie się zaczęło .Tak się nakręciłam, że aż zgłupiałam i zaczęłam czytać w necie czy w ciąży może wystąpić krwawienie jak miesiączkowe. I tak pół dnia mi minęło no szukaniu informacji. Jescze test z rana robiłam zanim się rozkręciło i widziałam mega bladą kreskę, to też mi się rzuciło na głowę.Teraz wiem, że to zwidy a nie kreska blada. Otrzasnelam się i mówię do siebie "pierdol*** się w łeb głupia babo " 🤣. Dziewczyny z całego serduszka życzę Wam dwóch kresek i dużo zdrówka dla tych które już je zobaczyly😍 No i szacun dla tych które czekają do soboty. Macie moc 💪 Aby nie mówcie mi że następny cykl przędą mną itd .... U mnie jest troszkę inaczej. Ogólnie ustaliliśmy z partnerem, że jak będzie, to będzie, ale może lepiej żeby nie teraz. No ale zawsze jak kończy się stosunkiem w płodność, to wariuje i przeżywam i tak bardzo chcę. I za każdym razem mówię dość . Odpuszczam. No i co miesiąc kończy się na takich samych schizach. Druga połowa cyklu jest zawsze dla mnie wiecznością i mega stresem, a już nie mówię o ubytkach w portfelu na testy . Następnym razem to chyba muszę se obiecać,że zaamiast testu i kolejnego i kolejnego i kolejnego ..... Kupić se za każdym razem zdrapkę Lotto! Ciąża jak ma być, to będzie a tak to może mi się zwróci fortuna którą wydałam na te wszystkie testy 🤣 PozdrawiamStarania od 06.2021
👩34l.
AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo
👦On 33l.
niska ruchliwość i morfologia
06.2022 klinika niepłodności --->Medart
07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
11.2022 1 IUI ❌
12.2022 2 IUI ---> odwołany
12.2022 2 IUI ❌
01.2023 3 IUI ---> odwołany
02.2023 3 IUI ✅
09.03.2023 beta 241,0
23.03.2023 jest ❤
08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
23.05.2023 114g szczęścia 😍
16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
05.10.2023 2303g kochanej córci 💕 -
Lolka super pomysł... Aż się wzruszyłam 🤧 no normalnie idealnie. Niemal jak z filmu...
Lolka997 lubi tę wiadomość
Starania od 06.2021
👩34l.
AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo
👦On 33l.
niska ruchliwość i morfologia
06.2022 klinika niepłodności --->Medart
07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
11.2022 1 IUI ❌
12.2022 2 IUI ---> odwołany
12.2022 2 IUI ❌
01.2023 3 IUI ---> odwołany
02.2023 3 IUI ✅
09.03.2023 beta 241,0
23.03.2023 jest ❤
08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
23.05.2023 114g szczęścia 😍
16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
05.10.2023 2303g kochanej córci 💕