Torbiel na jajniku
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja dalej czekam na wizyte (a wlasciwie na termin) i zaczynam sie stresowac.
kolezanka miala taka sama torbiel, ale dwa razy wieksza (ok 50mm) i jak ja usuneli to przy okazji jeden caly jajnik i 2/3 drugiego.
do tego mam dopiero 12dc a juz od 3 dni mnie boli jak na @.w zeszlym miesiacu bolalo 12 dni przed @.... lata staran o rodzenstwo . moze kiedys jeszcze bedzie nam dane powodzenia dziewczyny! -
nick nieaktualnyhej dziewczyny wyjaśnijcie mi dlaczego przy torbieli powinno sie brać luteinę? mi wyszedł ostatnio najprawdopodobniej niepękniety pęcherzyk, lekarz kazał brać luteinę jak w poprzednim cyklu i do kontroli na początku kolejnego cyklu, ale nic nie mówił żeby miało to pomóc we wchłonieciu torbieli. Szczerze mówiąc nie bardzo mi się uśmiecha brać tą lutkę a przynajmniej nie w takiej dawce, bo ostatnio (w poprzednim cyklu) wyszedł mi właśnie progesteron blisko 40 (7 dni po owulce), czułam sie z tym fatalnie nie wspominajac o innych mozliwych konsekwencjach..
-
Niecały rok temu dowiedzialam się, ze na obu jajnikach mam torbiele. Na lewym większy na prawym mniejszy. Pomimo braku objawów endometriozy stwierdzono ją. Dostalam tabletki anty na zatrzymanie miesiaczki aby się wchłonęly. I tak od lipca 2013 nie mam w ogóle okresu. 2 miesiace temu na kontorli okazalo się , ze torbiel z prawego jajnika zniknęla a na lewym jest rownież sporo mniejsza.
Ucieszylam się bardzo ale mimo to czekam w kolejce na laparoskopie już czwarty miesiąc i coś mnie trafia. Zastanawiam się nad zmianą lekarza i zmianą szpitala w którym bedą mi to robić aby przyspieszyć czas. (obecnie jestem zapisana we wrocławiu i kolejki są mega) I teraz piszecie, że torbie endometrialne się nie wchłaniają a moja zniknęla wiec moze nie była w cale torbielą endo, może w cale nie jestem chora na tą dolegliwość.... Tak bardzo chcialabym rozpocząć starania a prawie rok czasu jestem w zawieszeniu -
hej Dziewczęta.Ponad rok temu złapał mnie ostry ból podbrzusza, mąż zawiózł mnie do szpitala, lekarz myślał że to wyrostek jednak okazało się że pękł mi torbiel na jajniku, podczas stosunku lub wysiłku, przeszłam operację, lekarz zapewnił mnie że nie dotknął moich jajników i wszystko jest ok a takie rzeczy się zdarzają.W rezultacie mam bliznę jak po cesarce i napady paniki jak coś mnie zaboli w podbrzuszu. przez pół roku brałam tabletki anty żeby wszystko się unormowało, jednak po odstawieniu tabletek nadal mam nie regularne cykle, jestem pod stałą opieką gin i chodzę na wizyty co miesiąc. nie mam pojęcia z czego to się wzięło. pamiętam że w liceum moja koleżanka miała torbiele na jajnikach, jak zaszła w ciążę to znikły bo podobno ciaża wszystko leczy:)
-
nick nieaktualnyinezka wrote:Witam Piszę bo nie wiem co mam myśleć. Wczoraj dowiedziałam się, że mam torbiel na jajniku 28 mm. Ginekolog powiedział że może sam się wchłonie ale kazał iść mi z tym do poradni, zapisałam się na 2 kwietnia. Może miała któraś z was podobny problem? Czy przeszkadza to w zajściu w ciąże?
No więc byłam dziś na badaniu kontrolnym. Ginka zbadała mnie i okazało się że mam nadżerkę. Na usg kazała mi przyjść po okresie. W takim byłam szoku, że o nic już nawet nie pytałam. Teraz to dopiero zaczęłam się martwić, bo nie wiadomo co następnym razem mi odkryją. -
Hej dziewczyny,ja w poniedziałek miałam wizytę u gin.Spóźniał mi się@ więc się umówiłam,w sobotę zaczęłam plamić,niedziela i poniedziałek też plamiłam,gin mnie zbadała i okazało się,że mam torbiel 5 cm aż,dała mi ovulastan i mam się zgłosić przy następnym @.Nigdy nie miałam torbieli,ale gin powiedziała,że to pęcherzyk nie pękł,z tego co podczytałam u was to chyba lepiej.
-
totsima wrote:hej dziewczyny, czy slyszalyscie cos od lekarzy o rodzajach torbieli i ich wchlanianiu sie. bo z tego co czytam, to nie wszystkie sie wchlaniaja. ja mam najwieksze dziwactwo - torbiel skorzasta i zastanawiam sie czy bedzie usuwana. na razie ma ponad 20mm, wiec nie jest duza. ale usg mialam robione przez "technika" a nie specjaliste i wlasnie czekam na wizyte u ginekologa (w UK).
nie wiem czy takie rozmiary sie tu usuwa, ale z checia bym poszla na laparoskopie - moze droznosc by przy okazji sprawdzili
Ja miałam torbiel skórzastą (inaczej zwana dermoidalną) i laparoskopowo miesiąc temu została usunięta. Moja miała 40 mm średnicy. Ten typ torbieli niestety nie wchłania się i jedynym wyjsciem jest właśnie chirurgiczne usunięcie tego dziadostwa Na laparoskopię w szpitalu wojewódzkim czekałam ponad miesiąc. Przeżywałam ogromny stres, bo bałam się, że to nowotwór złośliwy oraz że mój jajnik też zostanie usunięty. Normalnie widziałam same czarne scenariusze Całe szczęście torbiel została wyłuszczona, a jajnik ocalony i prawdopodobnie będzie normalnie funcjonował (lekarka widziała pęcherzyki). Jestem dobrej myśli.
Do starań o dzidzię możemy wrócić po 3 miesiącach od laparo. Po okresie, który właśnie trwa idę do ginki na kontrolę.
Życzę wszystkiego dobrego! -
Firlejka wrote:Cześć
Ja miałam torbiel skórzastą (inaczej zwana dermoidalną) i laparoskopowo miesiąc temu została usunięta. Moja miała 40 mm średnicy. Ten typ torbieli niestety nie wchłania się i jedynym wyjsciem jest właśnie chirurgiczne usunięcie tego dziadostwa Na laparoskopię w szpitalu wojewódzkim czekałam ponad miesiąc. Przeżywałam ogromny stres, bo bałam się, że to nowotwór złośliwy oraz że mój jajnik też zostanie usunięty. Normalnie widziałam same czarne scenariusze Całe szczęście torbiel została wyłuszczona, a jajnik ocalony i prawdopodobnie będzie normalnie funcjonował (lekarka widziała pęcherzyki). Jestem dobrej myśli.
Do starań o dzidzię możemy wrócić po 3 miesiącach od laparo. Po okresie, który właśnie trwa idę do ginki na kontrolę.
Życzę wszystkiego dobrego!
dlaczego możecie się starać dopiero po 3 miesiącach? Ja po laparo miałam 3-tygodniowy zakaz seksu ale po tym czasie lekarze kazali działać. Krążą też plotki że w pierwszych miesiącach po zabiegu najłatwiej zajść.
29+1, 44 cm, 1430 g -
Sis wrote:dlaczego możecie się starać dopiero po 3 miesiącach? Ja po laparo miałam 3-tygodniowy zakaz seksu ale po tym czasie lekarze kazali działać. Krążą też plotki że w pierwszych miesiącach po zabiegu najłatwiej zajść.
Wiesz, o tych trzech miesiącach lekarka mówiła mi jeszcze przed samą laparoskopią, ale wtedy istniało duże prawdopodobieństwo, że jajnik zostanie usunięty. Mam do niej iść z wynikiem h-p (odbieram go jutro), po miesiączce (która właśnie trwa), więc na pewno popytam o wszystko, zrobi mi usg kontrolne i wszystko będzie jasne. Pójdę w okolicy dni okołoowulacyjnych i mam nadzieję, że zobaczę czy ten operowany jajnik prawy się zregenerował. A tak wogóle, to 3 m-ce dla mnie to też za dużo czasu zwlekania. Mam nadzieję, że wszystko się ładnie zagoiło w środku i będziemy mogli z mężem działać już w tym cyklu. -
nick nieaktualny