W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Monk@ wrote:Dziewczyny, czy Wy dalej macie wyższe tętno, niż zwykle? Kasiooola, wiem, że Ty swoje znasz?
-
Monk@ wrote:Dziewczyny, czy Wy dalej macie wyższe tętno, niż zwykle? Kasiooola, wiem, że Ty swoje znasz?👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
No ja teraz leżąc w łóżku i przysypiając miałam 85 właśnie 🤦🏼♀️ kardiolog chce mi zbijać to tętno, bo twierdzi, że gdybym miała duży brzuch już, to wiadomo, mogłabym mieć wyższe, ale teraz to jeszcze nie. No ale ile czytam, to już w pierwszym trymestrze to tętno rośnie, bo organizm bardzo się zmienia i musi intensywniej pracować. Dlatego chciałam jeszcze z Wami potwierdzić. Sama nie wiem, co robić. Z jednej strony to serce wali niemiłosiernie, z drugiej jeśli to normalne, to niech tak jest. Nie chciałabym organizmowi przeszkadzać w pracy i na siłę go zwalniać... Jutro mam kardiologa znowu i z nim porozmawiam jeszcze...
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Wcześniej miałam niskie ciśnienie i niski puls zawsze. Ogólnie taki człowiek, co musi kofeinę 😅 Teraz piję bezkofeinową kawę i tylko herbatę czasami, więc powinno niby jeszcze spaść ale wzrosło.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Monk@ wrote:No ja teraz leżąc w łóżku i przysypiając miałam 85 właśnie 🤦🏼♀️ kardiolog chce mi zbijać to tętno, bo twierdzi, że gdybym miała duży brzuch już, to wiadomo, mogłabym mieć wyższe, ale teraz to jeszcze nie. No ale ile czytam, to już w pierwszym trymestrze to tętno rośnie, bo organizm bardzo się zmienia i musi intensywniej pracować. Dlatego chciałam jeszcze z Wami potwierdzić. Sama nie wiem, co robić. Z jednej strony to serce wali niemiłosiernie, z drugiej jeśli to normalne, to niech tak jest. Nie chciałabym organizmowi przeszkadzać w pracy i na siłę go zwalniać... Jutro mam kardiologa znowu i z nim porozmawiam jeszcze...
Może dzisiaj zapytaj jeszcze ginekologa o to?
Bo ja też wszędzie gdzie czytam, to tętno w ciąży wzrasta...
Zegarek mi podaje, że spoczynkowo mam średnio 65 (ale on chyba tak liczy, że jak już sprzątam czy wstanę w ogóle to już nie jest spoczynek). Ale jak sobie co jakiś czas kontroluje, to zazwyczaj koło 80.
Nie to, żebym kwestionowała słowa kardiologa oczywiście! Ale jak sama mówisz, po co ruszać coś, co jest w normie.
Ja czasami mam tak, że jak się położę, to czuje jakby mi serce mocniej waliło. Nawet nie to że szybko, ale tak jakoś mocno. Jak na kreskówkach, jak Kaczorowi Donaldowi 😜
Kontroluje ciśnienie, ale mam w normie, zazwyczaj w granicach 120/80.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2022, 11:05
-
Nie wiem, może podpytam dziś gina, ale to ten, co mi ostatnio powiedział, że ciąża to nie choroba. Raczej mu tylko powiem, że jestem pod opieką kardiologa i że się źle czuję ze względu na serce, mam duszności itd. Zobaczymy, jaki będzie miał dziś humor 🙄 a jutro z kardiologiem przegadam, co mogę z tym robić - czy spacery jakieś czy basen czy co...
Nutka85, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Ja już po wizycie, wszystko dobrze, kropek się wiercił 😄 ma prawie 3 cm. Badania prenatalne mam umówione jednak w innym miejscu z polecenia mojej pani ginekolog, ale też na 10 sierpnia 😊
Isisi, Nutka85, Monk@, cukierniczka, verliebtindich, Joll213, Namisa, Kasia95, mamaleonka, Kasiooola, Poziomka9204, Mart768 lubią tę wiadomość
-
Monk@ wrote:No ja teraz leżąc w łóżku i przysypiając miałam 85 właśnie 🤦🏼♀️ kardiolog chce mi zbijać to tętno, bo twierdzi, że gdybym miała duży brzuch już, to wiadomo, mogłabym mieć wyższe, ale teraz to jeszcze nie. No ale ile czytam, to już w pierwszym trymestrze to tętno rośnie, bo organizm bardzo się zmienia i musi intensywniej pracować. Dlatego chciałam jeszcze z Wami potwierdzić. Sama nie wiem, co robić. Z jednej strony to serce wali niemiłosiernie, z drugiej jeśli to normalne, to niech tak jest. Nie chciałabym organizmowi przeszkadzać w pracy i na siłę go zwalniać... Jutro mam kardiologa znowu i z nim porozmawiam jeszcze...
Chyba nie zgadzam się z kardiologiem. Rzut serca wzrasta już od początku ciąży, co przekłada się na tętno. 85 to sporo, ale do 100 nadal daleko.Monk@ lubi tę wiadomość
-
Kofii wrote:
Urocze Stworzonko 😍. To musi być niesamowite, zobaczyć jak Maluch się rusza ♥️Kofii lubi tę wiadomość
-
Kofii, extra 🥰🥰🥰
Kofii lubi tę wiadomość
-
Super! 🥰 Już duży dzidziuś z niego 😍
Kofii lubi tę wiadomość
-
Nutka, w ogóle podziwiam Ciebie, choć pewnie więcej z Was podziwiam, tylko się nie chwalicie 🤪 pisałaś ostatnio, że starasz się te 10k kroków dziennie wyrobić. Kurczę, u mnie jak jest 5k, to jest super. Od kiedy nie chodzę do pracy, to nie jestem w stanie zrobić więcej. Codziennie planuję, że pójdę na jakiś spacer, ale jestem tak zmęczona, że nie mam siły. W piątek przebiłam te magiczne 10 tysięcy, ale było bardzo ciężko. Nie wiem, może będę się starać póki co robić 7, a przy lepszych dniach albo jak już nie będę tak zmęczona, to wtedy do 10 dobijać... Jestem załamana, że ostatnio głównie leżę, nie ruszam się w ogóle i obawiam się, że sercu to też nie pomaga 😔
-
Monk@ wrote:Nutka, w ogóle podziwiam Ciebie, choć pewnie więcej z Was podziwiam, tylko się nie chwalicie 🤪 pisałaś ostatnio, że starasz się te 10k kroków dziennie wyrobić. Kurczę, u mnie jak jest 5k, to jest super. Od kiedy nie chodzę do pracy, to nie jestem w stanie zrobić więcej. Codziennie planuję, że pójdę na jakiś spacer, ale jestem tak zmęczona, że nie mam siły. W piątek przebiłam te magiczne 10 tysięcy, ale było bardzo ciężko. Nie wiem, może będę się starać póki co robić 7, a przy lepszych dniach albo jak już nie będę tak zmęczona, to wtedy do 10 dobijać... Jestem załamana, że ostatnio głównie leżę, nie ruszam się w ogóle i obawiam się, że sercu to też nie pomaga 😔
I tak jestem zadowolona, że pomimo siedzącego trybu życia waga stoi w miejscu. W pierwszym trymestrze dopuszczalny jest przyrost 0,5-2kg i mieszczę się w tej normie. Zawsze się bałam, że z moim brakiem silnej woli na pewno będę w piorunującym tempie tyła w ciąży 🤣Monk@, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Nutka, w ogóle podziwiam Ciebie, choć pewnie więcej z Was podziwiam, tylko się nie chwalicie 🤪 pisałaś ostatnio, że starasz się te 10k kroków dziennie wyrobić. Kurczę, u mnie jak jest 5k, to jest super. Od kiedy nie chodzę do pracy, to nie jestem w stanie zrobić więcej. Codziennie planuję, że pójdę na jakiś spacer, ale jestem tak zmęczona, że nie mam siły. W piątek przebiłam te magiczne 10 tysięcy, ale było bardzo ciężko. Nie wiem, może będę się starać póki co robić 7, a przy lepszych dniach albo jak już nie będę tak zmęczona, to wtedy do 10 dobijać... Jestem załamana, że ostatnio głównie leżę, nie ruszam się w ogóle i obawiam się, że sercu to też nie pomaga 😔
Kochana, zupełnie nie ma czego podziwiać! To, że staram się robić tyle kroków, to nie znaczy, że to wychodzi zawsze. Wczoraj na przykład miałam 3tys 🤦♀️
Mam bardzo aktywnego sportowo męża, i to motywuje. On idzie na bieganie, a ja na spacer. Albo na zakupy idę pieszo, a nie samochodem. Ale różnie to bywa.
Ogólnie jestem ostatnio leniwym naleśnikiem, naprawdę! 😉Monk@ lubi tę wiadomość
-
Nutka85 wrote:Ogólnie jestem ostatnio leniwym naleśnikiem, naprawdę! 😉
Wzięłam właśnie psa na szybki spacer, tysiąc kroków i zdycham 🥵 ale pogoda też nie pomaga, dużo w słońcu szliśmy, więc czuję się troszkę usprawiedliwiona.
Ale fajnie, że masz motywację. U mnie odwrotnie, to ja zawsze była bardziej sportowa 🤪 o Kasioooli tu mówić nie będę, bo jak patrzę na IG, co ona wyczynia, to się zastanawiam czasem, czy ona faktycznie to samo przeżywa 😂
No nic, trzeba się wziąć za siebie i próbować ruszać. Może do jakiejś jogi się zmotywuję, choć nadchodzące upały chyba mi to wybiją z głowy... -
Monk@ wrote:Ale z jagodami? 😀
Wzięłam właśnie psa na szybki spacer, tysiąc kroków i zdycham 🥵 ale pogoda też nie pomaga, dużo w słońcu szliśmy, więc czuję się troszkę usprawiedliwiona.
Ale fajnie, że masz motywację. U mnie odwrotnie, to ja zawsze była bardziej sportowa 🤪 o Kasioooli tu mówić nie będę, bo jak patrzę na IG, co ona wyczynia, to się zastanawiam czasem, czy ona faktycznie to samo przeżywa 😂
No nic, trzeba się wziąć za siebie i próbować ruszać. Może do jakiejś jogi się zmotywuję, choć nadchodzące upały chyba mi to wybiją z głowy...
Naleśnik z Nutellą ze mnie 😂
Ja właśnie powinnam się zmobilizować do jogi 😜 ale nigdy nie ćwiczyłam jogi, więc jakoś tak ciężko mi się wybrać na zajęcia 😜
Dzisiaj po pizzy idziemy z koleżankami na spacer po parku, więc na pewno trochę tych kroków wpadnie. Miałam iść wcześniej jeszcze sama, ale już mi się odechciało 😜 byłam na rynku, zrobiłam 1700, więc na razie wzięłam się za porządki.
A to Kasiooola taka aktywna?
Ja nie mam IG, więc jestem w tyle z informacjami 😉