W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiooola wrote:Ja jak nie mogę uwierzyc to sobie mówię 'Ej dziewczyno nie masz okresu od końca kwietnia 😁 serio to ciąża"😂
Nutka - co kupiłaś dla dzidzoolka?
W końcu nic nie kupiłam 😔 poszłam na te lody pieszo, żeby się rozruszać, a potem już nie miałam siły na chodzenie po sklepach 🤦♀️
Ale za to zrobiłam sobie w domu rajd po sklepach on-line 😜 o jejku, jakie te rzeczy są piękne i cudowne 😍 i te wszystkie bodziaki z Kubusiem Puchatkiem, o których kiedyś tak marzyłam 😁 zawsze wiedziałam, że jak kiedykolwiek będzie mi dane mieć dzieciątko, to będzie pokój kubusiowy 🥰
Też muszę sobie czasami powtarzać 😂
"Babo, rośnie Ci brzuch, nie masz okresu, słyszałaś serduszko, widziałaś dzidziusia" 😂 a i tak nie zawsze dociera 😜
Czasami mam wrażenie, że coś czuję w brzuszku... Tak jakby pęcherzyki powietrza pękały. Ale że to początek 18tc, a łożysko z przodu, to chyba nierealne, żeby już Kropka dawała o sobie znać? 🤷🏼♀️
Babulka, Kasiooola, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Nutka to pewnie to 🥺😍 Niedługo poczujesz już wyraźniej ❤
Obudziłam się dziś o 5 to miałam czas sobie w spokoju się rozpłakać z tego wszystkiego 🥺😍 No kurde chyba jestem w tej ciąży, widziałam wczoraj buzię 😭
Kasioola myślę, że na ten moment nie masz się czym martwić ale zapytaj lekarza, bo zawsze lepiej 100x się zapytać, niż potem rozmyślaćKasiooola lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Dziewczynki a ja czuje macice jak mi się przemieszcza np rano jak wstanę jest po lewej, potem na środku 😅
Dobra a teraz mniej piękny temat - zaparcia. Macie? Miałyście ? Jak sobie z tym radzicie? Moje jelita zawsze pracowały jak w zegarku, brzuch płaski i nie miałam wyrzutów sumienia jak coś jem. Teraz jak coś jem to mam okropną świadomość że zostanie ze mną na trzy dni. To jest horror. Nie przełknę żadnych suszonych owoców, nigdy nie byłam w stanie znieść tej konsystencji. Wyczytałam o kiwi wiec jem oczywiście ale nie jestem usatysfakcjonowana.
Dzisiaj nawet po morfologii zaszłam do apteki ale Pani powiedziała, że bez zalecenia lekarza nic kobietom w ciąży nie może wydać.
Przepraszam, że wczoraj nie pisałam więcej, ale musiałam ominąć te posty (dziękuje Babulka za uprzedzenie) bo strasznie zle działa to na moją psychikę…Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2022, 09:31
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Kremowka a dużo pijesz wody? Bo u mnie to ma wpływ na trawienie, jak nie wypije z dwóch litrów. Ale tak, jest znacznie gorzej w pierwszej ciąży tego nie miałam na tym etapie. Dobrze też wpływają świeże owoce. Teraz miałaś mało ruchu a to też pogarsza sprawę. Nie próbowałam sposobów typu kefir, bo tego z kolei ja nie mogę przełknąć2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Kremówka wrote:Dziewczynki a ja czuje macice jak mi się przemieszcza np rano jak wstanę jest po lewej, potem na środku 😅
Dobra a teraz mniej piękny temat - zaparcia. Macie? Miałyście ? Jak sobie z tym radzicie? Moje jelita zawsze pracowały jak w zegarku, brzuch płaski i nie miałam wyrzutów sumienia jak coś jem. Teraz jak coś jem to mam okropną świadomość że zostanie ze mną na trzy dni. To jest horror. Nie przełknę żadnych suszonych owoców, nigdy nie byłam w stanie znieść tej konsystencji. Wyczytałam o kiwi wiec jem oczywiście ale nie jestem usatysfakcjonowana.
Dzisiaj nawet po morfologii zaszłam do apteki ale Pani powiedziała, że bez zalecenia lekarza nic kobietom w ciąży nie może wydać.
Przepraszam, że wczoraj nie pisałam więcej, ale musiałam ominąć te posty (dziękuje Babulka za uprzedzenie) bo strasznie zle działa to na moją psychikę…
Co do zaparć, też mam. Zawsze była codzienna wizyta w toalecie. A teraz raz na dwa, trzy dni i to...hm...(sorry!) w bardzo małych ilościach. Na pewno pomaga rada od fizjo - czyli przy wypróżnianiu pod stopy stołeczek (lub cokolwiek innego), żeby kolana były ponad biodrami.
A z jedzenia to polecam dużo błonnika i dużo wody, też powinno pomóc.
Co do wczorajszych postów - przyznam szczerze, że też nie wszystkie czytałam. Nie to, żebym się nie przejęła sytuacją, bo ciągle mi to siedzi w głowie. Ale bałam się, że takie opisy źle na mnie zadziałają.
Jakie to straszne, że takie coś się dzieje 😔 -
Też mam problem z zaparciami, ja akurat lubię suszone śliwki i czasem pomagają, pomaga też wypicie kawy... w najgorszych przypadkach jak trwa to już za długo piję kawę z krowim mlekiem, bo po laktozie mam problemy żołądkowe... pomaga na jeden problem, ale potem cały dzień mam ból żołądka 😩 także nie wiem jak pomoc... wiem natomiast że ważne, szczególnie w ciąży, jest podstawianie pod nogi jakiegoś stołeczka, żeby być w odpowiedniej pozycji.
Kremówka ja też wczoraj się nie odzywałam,bo to był ciężki dzień... i tu na wątku i na sierpniowym też dziewczyny poruszały trudne tematy... jakoś nie potrafiłam tu się odezwać mając świadomość, że u naszej koleżanki stało się coś tak strasznego 😥 Namisa jak się czujesz?
-
Kremówka wrote:Dziewczynki a ja czuje macice jak mi się przemieszcza np rano jak wstanę jest po lewej, potem na środku 😅
Dobra a teraz mniej piękny temat - zaparcia. Macie? Miałyście ? Jak sobie z tym radzicie? Moje jelita zawsze pracowały jak w zegarku, brzuch płaski i nie miałam wyrzutów sumienia jak coś jem. Teraz jak coś jem to mam okropną świadomość że zostanie ze mną na trzy dni. To jest horror. Nie przełknę żadnych suszonych owoców, nigdy nie byłam w stanie znieść tej konsystencji. Wyczytałam o kiwi wiec jem oczywiście ale nie jestem usatysfakcjonowana.
Dzisiaj nawet po morfologii zaszłam do apteki ale Pani powiedziała, że bez zalecenia lekarza nic kobietom w ciąży nie może wydać.
Przepraszam, że wczoraj nie pisałam więcej, ale musiałam ominąć te posty (dziękuje Babulka za uprzedzenie) bo strasznie zle działa to na moją psychikę…
Może spróbuj pić zaparzone siemię lniane z dużą ilością wody? -
Dziękuje kochane, wody ja pije aż za duzo od zawsze, jestem mała a 3 litry minimum.
O tym stołeczku nie wiedziałam !
Na mleko reaguje dobrze, nie mam nietolerancji ale jejku wiecie co zjadłam to kiwi dziś na czczo totalnie i chyba działa 🙈 zobaczymy co potem, zobaczę chyba to siemię lniane.
A jak znosicie temperatury ? Ja fatalnie, dziś rano gdzie powinnam tolerować je normalnie ledwo oddychałam. Marzę o jesieni dosłownie. 🍂🍁Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2022, 10:08
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Kremówka wrote:Dziękuje kochane, wody ja pije aż za duzo od zawsze, jestem mała a 3 litry minimum.
O tym stołeczku nie wiedziałam !
Na mleko reaguje dobrze, nie mam nietolerancji ale jejku wiecie co zjadłam to kiwi dziś na czczo totalnie i chyba działa 🙈 zobaczymy co potem, zobaczę chyba to siemię lniane.
A jak znosicie temperatury ? Ja fatalnie, dziś rano gdzie powinnam tolerować je normalnie ledwo oddychałam. Marzę o jesieni dosłownie. 🍂🍁
Też kiepsko znoszę pogodę. Szybko się męczę, łapie mnie duszność, a co najgorsze - nasiliła mi się arytmia, bardzo jest to dla mnie uciążliwe. -
Kofii dziękuję że pytasz. Fizycznie czuje się znośnie, brzuch mnie momentami pobolowa jak na okres. Plamię coraz mocniej. Psychicznie oczywiście czuje się jak zombie. Nie dociera do mnie to co się stało, mam wrażenie że to jakiś zły sen i zaraz się obudzę. Powiedziałam dziś najbliższej rodzinie, której zdążyłam powiedzieć o ciąży. Ich reakcja jednocześnie mnie wzruszyła i zasmuciła. Rodzice powiedzieli że chcą zapłacić za badanie genetyczne zarodka żeby nas trochę odciążyć, siostra zaproponowała że - jeśli zechcę - pojedzie ze mną do szpitala. Mimo wszystko cieszę się że im powiedziałam i nie jestem teraz w tym wszystkim sama.
Dodam jeszcze, że w stu procentach rozumiem, że nie każda z Was jest w stanie czytać wczorajsze posty - pewnie gdybym była teraz na waszym miejscu czułabym podobnie. Dbajcie o siebie, swoje głowy, nie stresujcie się - to nie jest Wam teraz potrzebne. Wasze dzidzie na pewno są zdrowe i silne i trzymam za nie wielkie kciuki 🤞🤞 Z jednej strony nie chcę wam tutaj długo ślęczeć na wątku i was zamartwiać, z drugiej ciężko będzie się oduczyć nawyku z ostatnich kilku miesięcy, kiedy wchodziłam tutaj codziennie i czytalam co u was. Mam nadzieję że mnie rozumiecie. ♥️ -
Na zaparcia ginekolog polecił mi laktulozę i w ostateczności czopki glicerynowe. Ja jestem z tych co piją dużo wody, ruszają się, jem spore ilości owoców, u mnie nic nie działa. Kwestia pracy jelit, moje są leniwe, mam zaparcia nawykowe, okropna sprawa. Gastrolog radził żeby jak się chce to lecieć od razu do toalety, nigdy nie wstrzymywać, problem w ciąży mam taki, że nie mam odruchu, że mi się chce. Więc te dwie rzeczy są u mnie niezbędne 🙂 czopki nie działają jak leki przeczyszczające, rozpuszczają co trzeba i można się załatwić.
Kremówka lubi tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Namisa wrote:Kofii dziękuję że pytasz. Fizycznie czuje się znośnie, brzuch mnie momentami pobolowa jak na okres. Plamię coraz mocniej. Psychicznie oczywiście czuje się jak zombie. Nie dociera do mnie to co się stało, mam wrażenie że to jakiś zły sen i zaraz się obudzę. Powiedziałam dziś najbliższej rodzinie, której zdążyłam powiedzieć o ciąży. Ich reakcja jednocześnie mnie wzruszyła i zasmuciła. Rodzice powiedzieli że chcą zapłacić za badanie genetyczne zarodka żeby nas trochę odciążyć, siostra zaproponowała że - jeśli zechcę - pojedzie ze mną do szpitala. Mimo wszystko cieszę się że im powiedziałam i nie jestem teraz w tym wszystkim sama.
Dodam jeszcze, że w stu procentach rozumiem, że nie każda z Was jest w stanie czytać wczorajsze posty - pewnie gdybym była teraz na waszym miejscu czułabym podobnie. Dbajcie o siebie, swoje głowy, nie stresujcie się - to nie jest Wam teraz potrzebne. Wasze dzidzie na pewno są zdrowe i silne i trzymam za nie wielkie kciuki 🤞🤞 Z jednej strony nie chcę wam tutaj długo ślęczeć na wątku i was zamartwiać, z drugiej ciężko będzie się oduczyć nawyku z ostatnich kilku miesięcy, kiedy wchodziłam tutaj codziennie i czytalam co u was. Mam nadzieję że mnie rozumiecie. ♥️👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Namisa wrote:Kofii dziękuję że pytasz. Fizycznie czuje się znośnie, brzuch mnie momentami pobolowa jak na okres. Plamię coraz mocniej. Psychicznie oczywiście czuje się jak zombie. Nie dociera do mnie to co się stało, mam wrażenie że to jakiś zły sen i zaraz się obudzę. Powiedziałam dziś najbliższej rodzinie, której zdążyłam powiedzieć o ciąży. Ich reakcja jednocześnie mnie wzruszyła i zasmuciła. Rodzice powiedzieli że chcą zapłacić za badanie genetyczne zarodka żeby nas trochę odciążyć, siostra zaproponowała że - jeśli zechcę - pojedzie ze mną do szpitala. Mimo wszystko cieszę się że im powiedziałam i nie jestem teraz w tym wszystkim sama.
Dodam jeszcze, że w stu procentach rozumiem, że nie każda z Was jest w stanie czytać wczorajsze posty - pewnie gdybym była teraz na waszym miejscu czułabym podobnie. Dbajcie o siebie, swoje głowy, nie stresujcie się - to nie jest Wam teraz potrzebne. Wasze dzidzie na pewno są zdrowe i silne i trzymam za nie wielkie kciuki 🤞🤞 Z jednej strony nie chcę wam tutaj długo ślęczeć na wątku i was zamartwiać, z drugiej ciężko będzie się oduczyć nawyku z ostatnich kilku miesięcy, kiedy wchodziłam tutaj codziennie i czytalam co u was. Mam nadzieję że mnie rozumiecie. ♥️
Przytulam Cię mocno ♥️. Cieszę się, że masz takie wsparcie w rodzinie. -
Dzięki dziewczyny
Jeszcze nie wiem co dla mnie będzie dobre, jak na razie trwam sobie w zawieszeniu, staram się być otwarta na przeżywanie różnych emocji i na ile to możliwe nie tłumić tego, co mi leży na sercu. Ciężkie to wszystko, ale wierzę że wyjdę z tego.
Poziomka9204, Zuz.ka, Babulka, Kofii, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
Namisa, oczywiście nam wszystkim będzie bardzo miło, jeśli będziesz miała ochotę i siłę z nami zostać 😘
-
Namisa! 🥺😣
Ja dopiero dziś weszłam i przeczytałam co się stało
Moja kochana siostrzyczko od dwóch kresek.. 😣
Jak bardzo mi jest przykro..tak bardzo wierzyłam w Twoją ciążę i życzyłam ci zdrówka z całego serca...
Bardzo bardzo ci współczuję 🥺 nie potrafię sobie nawet wyobrazić co teraz przeżywasz i nie będę próbowała, wiem jednak że jesteś silna i wiem że sobie dasz radę. Teraz życzę ci przede wszystkim spokoju i dużo odpoczynku. Przebolej to ile potrzebujesz, nie będzie łatwo, ale zobaczysz, w końcu powolutku wrócisz do normy a potem do starań
Nie wiem czy to dla ciebie za szybko teraz żeby o tym myśleć czy nie, ale napiszę Ci to, że na pewno niedługo znowu będziesz w ciąży i to w zdrowej ciąży. Teraz się nie udało, ale wiesz jeśli zarodek był wadliwy to lepiej w ten sposób..mam nadzieję że mnie zrozumiesz i że nie uraziłam cię tym...mi to pomagało właśnie, mam nadzieję że tobie też..
Ja od początku miałam myśli już do przodu że dobra ja chcę już to mieć za sobą i chcę starać się dalej, jakoś tak się uczepiłam tej myśli i jakoś to pomagało. Na pewno u ciebie jest inaczej bo twoja ciąża była starsza już, ale jeśli masz takie myśli czasem że "dobra chce to już skończyć i iść do przodu" to uważam że to nie jest nic złego a mnie to nawet pomogło.
Zapewne jeszcze będziesz nie raz wracać myślami, nawet w przyszłej ciąży..tego się nie uniknie
Ale kochana, ja ci przede wszystkim teraz życzę spokoju i w przyszłości kolejnej już zdrowej ciąży takiej jaka ci się należy 😘😘😘
W tych emocjach to ten post napisałam jakoś tak chaotycznie i mało zgrabnie ale to nieważneona i on 29lat
starania o pierwszego maluszka od 09.21r 👶
ona:
podstawowe badania w normie ✅
owulacja prawidłowa✅
TSH luty 2022 - 2,4
TSH kwiecień 2022 - 4,5
TSH czerwiec 2022 - 2,2
Endo mówi że okej 🤔
Wdrożony euthyrox
Suplementacja: pueria uno
on:
badanie nasienia marzec 2022/czerwiec 2022
morfologia 3% -> 4% ✅
Żywotność 52%->68%✅
Koncentracja ✅
Ruchliwość 31%->41% ✅
Mamy poprawę! 💪
Suplementacja: fertilman plus, zero gorących kąpieli, zero alko, luźne gatki
27.06 - pierwsze ⏸️🥺
28.06 - beta 37,9
30.06 - beta 95,9
4.07 - beta 44 💔😞 cb
Walka trwa.. 💪 -
Namisa 🥹❤️ Trzymaj się !!
Poziomkowa o widzisz a ja się bałam, że laktulozy nie można, dziękuje, w razie czego będę miała bo dzisiaj rano już mi się płakać chciało jak beczka się czułam.29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Zazu kochana dziękuję za twoje słowa 🤍 Mimo wszystko, mimo tego co się stało i co się dzieje nadal w moim życiu, jestem głęboko wzruszona tym jak bardzo wszystkie tu sie wspieramy i jak sobie współczujemy. Pamiętam co czułam gdy ty Zazu napisalas nam o swoim spadku bety, jak bardzo było mi przykro. Dziś ja jestem w tym miejscu i wiem że gdzie jak gdzie - ale tutaj dostanę autentyczne wsparcie. Jestem pewna że wszystkie jeszcze doczekamy się zdrowych, uśmiechniętych dzieci, bo na to zasługujemy - kto jak nie my.
Przemyślalam troszkę temat i myślę że najlepszą opcja dla mnie na dzien dzisiejszy będzie rozpoczęcie pisania pamiętnika tu, na ovu. Nie wie na ile regularnie ale czuję że teraz jest mi to potrzebne. Te z Was które będą chciały poczytać co u mnie będą mogły to zrobić, a jednocześnie ten wątek pozostanie takim jakim powinien zostać - pełnym radości i życia. I tego Wam wszystkim życzę ♥️Poziomka9204, Zazu92, Kofii, Zuz.ka, cukierniczka, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
Kremówka wrote:Namisa 🥹❤️ Trzymaj się !!
Poziomkowa o widzisz a ja się bałam, że laktulozy nie można, dziękuje, w razie czego będę miała bo dzisiaj rano już mi się płakać chciało jak beczka się czułam.
A tak na przyszłość unikajcie leków przeczyszczających, one nawet w małych dawkach upośledzają prawidłową pracę jelit. Pomagają na chwilę, a później problem nawraca ze zdwojoną siłą, znam z autopsji 😞 a to była rada od Pani gastrolog do której musiałam jeździć żeby postawić mój organizm na nogi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2022, 13:03
Kremówka lubi tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Namisa wrote:Zazu kochana dziękuję za twoje słowa 🤍 Mimo wszystko, mimo tego co się stało i co się dzieje nadal w moim życiu, jestem głęboko wzruszona tym jak bardzo wszystkie tu sie wspieramy i jak sobie współczujemy. Pamiętam co czułam gdy ty Zazu napisalas nam o swoim spadku bety, jak bardzo było mi przykro. Dziś ja jestem w tym miejscu i wiem że gdzie jak gdzie - ale tutaj dostanę autentyczne wsparcie. Jestem pewna że wszystkie jeszcze doczekamy się zdrowych, uśmiechniętych dzieci, bo na to zasługujemy - kto jak nie my.
Przemyślalam troszkę temat i myślę że najlepszą opcja dla mnie na dzien dzisiejszy będzie rozpoczęcie pisania pamiętnika tu, na ovu. Nie wie na ile regularnie ale czuję że teraz jest mi to potrzebne. Te z Was które będą chciały poczytać co u mnie będą mogły to zrobić, a jednocześnie ten wątek pozostanie takim jakim powinien zostać - pełnym radości i życia. I tego Wam wszystkim życzę ♥️Namisa lubi tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰