W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie taki ból się pojawia szczególnie właśnie jak wstanę - czyli szybko wyprostuję nogi w stawie biodrowym. To więzadła macicy ciągną i to jest takie klucie właśnie ostre.
Oczywiście jakby to się nasilało i Cię niepokoiło to zawsze warto skonsultować z lekarzem2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Cukierniczka, u mnie też się zdarzają kłucia. Nie wiem, czy takie same, tego nie stwierdzimy 😂 ale kłucia, ciągnięcia i inne bajery - wsysyski było. Także na spokojnie, na wizycie powiesz o wszystkim lekarzowi, a na zapas nie ma się co martwić.
Kremówka, mój też na wszystkie wizyty chodzi, zagląda, kontroluje 🙈 jak kiedyś nie było takiego terminu, żeby był poza jego pracą, to mówię, że sama pójdę, ot zwykła wizyta (i to ta dwa dni temu, tuż po prenatalnych, więc chwilę wcześniej był), to absolutnie! On się z pracy zwolni 😅
Zuzka, ja mam to samo. Niby nic konkretnego mi nie jest, ale czuję się ogólnie źle sama ze sobą. No i ciągle ta chęć płaczu, wczoraj już się prawie rozpłakałam, mąż też namawiał, powiedział, że czasem trzeba sobie popłakać i śmiało mogę mu się wypłakać w ramię 🙈 też mnie bardzo wspiera i stara się pomóc na każdym kroku. Mam nadzieję, że tak zostanie już do samego końca, łącznie z opieką nad dzieckiem 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2022, 08:19
Zuz.ka lubi tę wiadomość
-
Właśnie zdziwiło mnie że nie zaklulo w boku tylko centralnie w podbrzuszu. Chyba po prostu odkrywam nowe objawy, w końcu dziś zaczęłam 12 tydzień
Babulka lubi tę wiadomość
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Cukierniczka - to ciągle coś będzie kłuło, ja się już przyzwyczaiłam 😂
Nutka, Poziomka, czujecie już ruchy dzieciaczków? 😁
Mi się wczoraj wieczorem wydawało że mam ktoś puszcza babelki w podbrzuszu, jeszcze nie wiem czy to właśnie to, ale wydaje mi się ze pierwsze ruchy z synem właśnie takie były 🤩
Jutro wkoncu wyjeżdżamy, będę 2 tygodnie objadać się czeskim jedzeniem, tym razem bez czeskiego piwa i wina 😂 i nie jestem wogole spakowana, nic nie jest przygotowane, a mój chce wyjechać rano 🤣cukierniczka lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Kasiooola wrote:Cukierniczka - to ciągle coś będzie kłuło, ja się już przyzwyczaiłam 😂
Nutka, Poziomka, czujecie już ruchy dzieciaczków? 😁
Mi się wczoraj wieczorem wydawało że mam ktoś puszcza babelki w podbrzuszu, jeszcze nie wiem czy to właśnie to, ale wydaje mi się ze pierwsze ruchy z synem właśnie takie były 🤩
Jutro wkoncu wyjeżdżamy, będę 2 tygodnie objadać się czeskim jedzeniem, tym razem bez czeskiego piwa i wina 😂 i nie jestem wogole spakowana, nic nie jest przygotowane, a mój chce wyjechać rano 🤣
Udanego wyjazdu!👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Ja siedzac w domu ciągle coś robię, ja nie potrafię xaky dzień odpoczywać, muszę mieć coś do robienia. Uprałam już prawie wszystko, od końców po buty 🤣 zrobiłam porządki w szafie, teraz na mój przypływ energii czekają szafki w kuchni 😃
Ale na dzisiaj w planach luźny dzień, zakupy i spotkanie z rodzinką 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2022, 10:35
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Dzień dobry, witam się po długiej przerwie.
Byłam w domku nad jeziorem pośrodku niczego i zasięgu nie było.
Zauważyłam jak duzo czasu pożera mi telefon i mam postanowienie używać go trochę mniej. Czasami taki detoks dobrze robi.
Namisa jeśli jeszcze tu jesteś to wiedz ze myślami jestem z tobą i przytulam mocno.
Pisz jeśli będziesz potrzebowała się wygadać, my tu będziemy.❤️
Dziewczyny piękne te wasze bobaski 😍
Ja mojego malucha zobaczę w piątek już się nie mogę doczekać.
My dziś po 4 rano wróciliśmy już do domu. Podróż była bardzo ciężka miałam chłopaka zmienić chociaż na godzinkę żeby się przespał, ale nie dałam rady. Wczoraj zasłabłam w sklepie w ostatniej chwili złapałam się wózka i od tego czasu cały czas mam zawroty głowy. Buja mnie jak bym była na statku. Chodzę po ścianach
Kiedyś miałam problemy z błędnikiem i boje się ze znów wróciło.. a w poniedziałek do pracy po 3 tyg urlopu.
Najbliższej rodzinie powiedzieliśmy o ciąży i kuzynki tez miały domysły kiedy „zmajstrowalismy” dzidziusia, była to dla mnie dziwna sytuacja ja im mówiłam swoje a one twierdziły ze wiedza lepiej 🤦♀️
W poniedziałek informuje szefowa.
Miłego weekendu i dbajcie o siebie ❤️
Babulka, cukierniczka, Namisa, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Poziomka9204 wrote:Ja siedzac w domu ciągle coś robię, ja nie potrafię xaky dzień odpoczywać, muszę mieć coś do robienia. Uprałam już prawie wszystko, od końców po buty 🤣 zrobiłam porządki w szafie, teraz na mój przypływ energii czekają szafki w kuchni 😃
Ale na dzisiaj w planach luźny dzień, zakupy i spotkanie z rodzinką 🥰
Ten tydzień w pracy też był taki sinusoidalny. Z jednej strony byłam wykończona, z drugiej szczęśliwa, że dużo udało mi się zrobić. Moja szefowa ogarnęła w końcu, że z dnia na dzień mogę zniknąć (no cóż 😂 próbowałam jej tłumaczyć wcześniej, musiałam niespodziewanie pójść na zwolnienie), więc od razu zorganizowała ekipę do przejęcia obowiązków. Dlatego w pracy ten czas chociaż szybko leci. Ale są też dni, kiedy mam dość i zastanawiam się, po co wróciłam ze zwolnienia 😂 czasem ludzie tak zawracają głowę, że w życiu bym nie pomyślała. Mam nadzieję, że niebawem, jak zacznie się drugi trymestr i na zewnątrz się trochę ochłodzi, to będę się czuła zdecydowanie lepiej i coś tam będę w stanie ogarnąć. Na zwolnieniu to nawet siły nie miałam na spacery... Ale pogoda też nie zachęcała, w upały nie ma co chodzić.
Kasiooola, bawcie się dobrze 🤩
Mamaleonka, najważniejsze, że urlop udany. Widzisz, mnie też nie było parę dni na forum i też zauważyłam, że tego czasu nagle jest więcej. Z drugiej strony leżąc ciągle w łóżku, zaczęłam scrollować IG, wchodzić na jakieś głupie strony, byle tylko czas zabić 🤦🏼♀️ nawet książek nie miałam ochoty czytać 🤦🏼♀️
Ja naprawdę nie rozumiem, co za różnica, kiedy kto dziecko zrobił? 🤦🏼♀️ Nawet jak przed ślubem, no i co? Jezu, ludzie by się swoim życiem zajęli, a nie zaglądają innym do łóżek, portfeli, domów... -
Mamaleonka, fajnie, że znowu jesteś
Wróciłam z dwugodzinnych zakupów, zaczęłam trochę sprzątać i robić obiad. To jeden z intensywniejszych od dawna dni i już czuję kręgosłup 😬. Lekko się zastałam w ostatnim czasie.
Udało mi się kupić pyszne śliwki, tylko ciekawe czy wystarczy mi sił na zrobienie knedli 🤣. Jakiś czas temu rozmawiałyśmy też o barszczu - w końcu i u mnie dzisiaj będzie 😄 -
Kasiooola wrote:Cukierniczka - to ciągle coś będzie kłuło, ja się już przyzwyczaiłam 😂
Nutka, Poziomka, czujecie już ruchy dzieciaczków? 😁
Mi się wczoraj wieczorem wydawało że mam ktoś puszcza babelki w podbrzuszu, jeszcze nie wiem czy to właśnie to, ale wydaje mi się ze pierwsze ruchy z synem właśnie takie były 🤩
Mnie wczoraj też kłuło. I to gdzie indziej niż zwykle, tak nad pachwina. Nie ciągle, ale takie kłucie co jakiś czas. Trwało to z dwie godziny, mocno się zestresowalam, bo to było.mocniej niż zwykle. Ale w nocy już było ok, teraz też już na razie nic nie czuję. Liczę się z tym, że wróci 😜 ale dopóki nie pogarsza się i nie jest ciągle, to nie panikuje.
Co do ruchów....nie wiem 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ 😂
Od jakiegoś czasu jak siedzę czy leżę to czuję w podbrzuszu takie jakby pękające bąbelki powietrza. Ale czy to to? Na początku myślałam, że to jakieś jelitowe sprawy, ale zbyt często się powtarzają. Więc chyba jednak to Kropeczka daje znać o sobie 😍
Czasami są też takie mocniejsze spięcia, jakby delikatny prąd przeszedł. To rzadko, i dobrze, bo miłe nie było 😜
Mamaleonka, super, że do nas wróciłaś 😉 choć niefajnie, że urlop się skończył 😔
Ja wczoraj byłam na zakupach, potem na działce u kuzynów, potem znów zakupy i jeszcze rodzinka mnie odwiedziła (będę chrzestna! 😍).
A dzisiaj od rana zakupy, wyprawa do mieszkania mamy, bo jest na urlopie. Teraz robię dżem śliwkowy, a potem roczek bratanicy 😂 dzieje się 😉 jutro będę leniuchować 😜😜😜cukierniczka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Mamaleonka dziękuję kochana, wiem że na was zawsze mogę liczyć ♥️ Zaglądam tu do Was, przyznam że czyta się to teraz zupełnie inaczej niż jeszcze chwilę temu ale przynajmniej to jakas ostoja normalności.
Jesli was ciekawi co u mnie to w czwartek pojechałam do szpitala na konsultacje, wróciłam w piątek rano i już zostałam przyjęta na oddział. Miałam wywoływane poronienie tabletkami, trzeba było dopiero dwóch podejść żeby ruszyło. Sama 'akcja' nie trwała długo, fizycznie nie było tez dużego bólu (był kilka godzin wcześniej, ale dostałam tabletki). Zabezpieczyłam materiał do badań samodzielnie, przyznam że to była chyba najtrudniejsza rzecz jaka musiałam zrobić w swoim życiu. Rano na USG okazało się że prawie wszystko samodzielnie się oczyściło, ale została niewielka ilość i nie obeszło się bez zabiegu. Jestem już po, fizycznie czuje się dobrze, dziś wychodzę do domu. Zleciłam zbadanie genetyczne zarodka, badanie płci i cały pakiet trombofilii. Gdybym tego nie zrobiła to chyba czułabym że to wszystko było po nic, a chce żeby było po coś. Dobrego dnia wam życzę, miłego weekendu ♥️ -
Nutka, to faktycznie się dzieje u Ciebie 😁 u mnie dziś też, ale bardziej remontowo. Ja za dużo nie robię, bo tylko załadowałam pranie do pralki i musiałam usiąść na parę minut, tak mnie to zmęczyło 🤦🏼♀️ także tam wygląda moja jakakolwiek robota w domu 🤦🏼♀️
Namisa, oczywiście, że z nami zostań ile tylko będziesz chciała 🥰 czytaj, odzywaj się, Ty wciąż jesteś naszą forumową rodzinką 🥰 super, że wszystko przeszło w miarę sprawnie. A jak się czujesz psychicznie? Ile będziesz czekać na wyniki badań? -
Na wyniki badania mam czekać jakieś 4-7 dni roboczych od momentu dostarczenia próbki do laboratorium. Kurier raczej na weekendzie nie odbierze więc zakładam scenariusz że próbka dojdzie jakoś w poniedziałek-wtorek. A wtedy za tydzień z kawałkiem mogę się spodziewać wynikow.
Coz, psychicznie chyba to jeszcze do mnie nie dociera. Podeszłam do tego zadaniowo - zabezpieczyć, wypełnić formularz, pobrać wymaz, potem zabieg, spakować się. Miałam zjazd nad ranem gdy musiałam czekać na zabieg, ale teraz jest już lepiej. Nie myślę jeszcze o tym co się wydarzyło w sposób trzeźwy. Emocje mogą puścić jak już wyjdę ze szpitala. Jak na razie mam ścianę emocjonalną. Szpital jest naprawdę ok, otrzymałam pomoc psychologa, położne mile, sam zabieg jak się złożyło wykonywała mi moja gin prowadząca więc było trochę lżej. Może gdy przyjdzie odpowiedź z laboratorium że wada była przypadkowa i niezalezna od nas to trochę to napięcie spadnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2022, 13:55
-
Namisa wrote:Na wyniki badania mam czekać jakieś 4-7 dni roboczych od momentu dostarczenia próbki do laboratorium. Kurier raczej na weekendzie nie odbierze więc zakładam scenariusz że próbka dojdzie jakoś w poniedziałek-wtorek. A wtedy za tydzień z kawałkiem mogę się spodziewać wynikow.
Coz, psychicznie chyba to jeszcze do mnie nie dociera. Podeszłam do tego zadaniowo - zabezpieczyć, wypełnić formularz, pobrać wymaz, potem zabieg, spakować się. Miałam zjazd nad ranem gdy musiałam czekać na zabieg, ale teraz jest już lepiej. Nie myślę jeszcze o tym co się wydarzyło w sposób trzeźwy. Emocje mogą puścić jak już wyjdę ze szpitala. Jak na razie mam ścianę emocjonalną. Szpital jest naprawdę ok, otrzymałam pomoc psychologa, położne mile, sam zabieg jak się złożyło wykonywała mi moja gin prowadząca więc było trochę lżej. Może gdy przyjdzie odpowiedź z laboratorium że wada była przypadkowa i niezalezna od nas to trochę to napięcie spadnie.Namisa lubi tę wiadomość
-
Kasiooola wrote:Cukierniczka - to ciągle coś będzie kłuło, ja się już przyzwyczaiłam 😂
Nutka, Poziomka, czujecie już ruchy dzieciaczków? 😁
Mi się wczoraj wieczorem wydawało że mam ktoś puszcza babelki w podbrzuszu, jeszcze nie wiem czy to właśnie to, ale wydaje mi się ze pierwsze ruchy z synem właśnie takie były 🤩
Jutro wkoncu wyjeżdżamy, będę 2 tygodnie objadać się czeskim jedzeniem, tym razem bez czeskiego piwa i wina 😂 i nie jestem wogole spakowana, nic nie jest przygotowane, a mój chce wyjechać rano 🤣
,, kobietom pierwsze ruchy dziecka często kojarzą się z odczuciem pękajacych w brzuchu bąbli lub łaskotania skrzydłami motyla albo mylą im się z wrażeniem przesuwających się w jelitach gazów.”
Wiec to dzidzi ! 😊Monk@, Kasiooola, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Namisa dobrze słyszeć, że obyło się bez komplikacji, przedłużania i z dobrym traktowaniem Cię. Trzymaj się dzielnie 😘😘😘😘
Namisa lubi tę wiadomość
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Monk@ wrote:No ja zawsze na urlopie praktycznie nie odpoczywałam, tylko ciągle coś robiłam - sprzątanie, gotowanie, no zawsze coś się znalazło! A teraz sił brak i jeszcze złe samopoczucie. Ostatecznie leżę większość czasu na łóżku i później jest mi jeszcze gorzej właśnie z tego powodu, że przez cały dzień nic nie zrobiłam. I tak dzień w dzień.
Ten tydzień w pracy też był taki sinusoidalny. Z jednej strony byłam wykończona, z drugiej szczęśliwa, że dużo udało mi się zrobić. Moja szefowa ogarnęła w końcu, że z dnia na dzień mogę zniknąć (no cóż 😂 próbowałam jej tłumaczyć wcześniej, musiałam niespodziewanie pójść na zwolnienie), więc od razu zorganizowała ekipę do przejęcia obowiązków. Dlatego w pracy ten czas chociaż szybko leci. Ale są też dni, kiedy mam dość i zastanawiam się, po co wróciłam ze zwolnienia 😂 czasem ludzie tak zawracają głowę, że w życiu bym nie pomyślała. Mam nadzieję, że niebawem, jak zacznie się drugi trymestr i na zewnątrz się trochę ochłodzi, to będę się czuła zdecydowanie lepiej i coś tam będę w stanie ogarnąć. Na zwolnieniu to nawet siły nie miałam na spacery... Ale pogoda też nie zachęcała, w upały nie ma co chodzić.
Kasiooola, bawcie się dobrze 🤩
Mamaleonka, najważniejsze, że urlop udany. Widzisz, mnie też nie było parę dni na forum i też zauważyłam, że tego czasu nagle jest więcej. Z drugiej strony leżąc ciągle w łóżku, zaczęłam scrollować IG, wchodzić na jakieś głupie strony, byle tylko czas zabić 🤦🏼♀️ nawet książek nie miałam ochoty czytać 🤦🏼♀️
Ja naprawdę nie rozumiem, co za różnica, kiedy kto dziecko zrobił? 🤦🏼♀️ Nawet jak przed ślubem, no i co? Jezu, ludzie by się swoim życiem zajęli, a nie zaglądają innym do łóżek, portfeli, domów...
No w pracy to właśnie najgorsze jest to zawracanie gitary przez innych 🙈cukierniczka lubi tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Nutka85 wrote:Mnie wczoraj też kłuło. I to gdzie indziej niż zwykle, tak nad pachwina. Nie ciągle, ale takie kłucie co jakiś czas. Trwało to z dwie godziny, mocno się zestresowalam, bo to było.mocniej niż zwykle. Ale w nocy już było ok, teraz też już na razie nic nie czuję. Liczę się z tym, że wróci 😜 ale dopóki nie pogarsza się i nie jest ciągle, to nie panikuje.
Co do ruchów....nie wiem 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ 😂
Od jakiegoś czasu jak siedzę czy leżę to czuję w podbrzuszu takie jakby pękające bąbelki powietrza. Ale czy to to? Na początku myślałam, że to jakieś jelitowe sprawy, ale zbyt często się powtarzają. Więc chyba jednak to Kropeczka daje znać o sobie 😍
Czasami są też takie mocniejsze spięcia, jakby delikatny prąd przeszedł. To rzadko, i dobrze, bo miłe nie było 😜
Mamaleonka, super, że do nas wróciłaś 😉 choć niefajnie, że urlop się skończył 😔
Ja wczoraj byłam na zakupach, potem na działce u kuzynów, potem znów zakupy i jeszcze rodzinka mnie odwiedziła (będę chrzestna! 😍).
A dzisiaj od rana zakupy, wyprawa do mieszkania mamy, bo jest na urlopie. Teraz robię dżem śliwkowy, a potem roczek bratanicy 😂 dzieje się 😉 jutro będę leniuchować 😜😜😜
Ale masz intensywny weekend, baw się dobrze ❤️👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Poziomka9204 wrote:Ja czuję w dole brzucha takie rozpychanie i tak coś mi się wydaje, że to kropek tak rajcuje, no na pewno nie są to jelita 🙈 mega przyjemne uczucie.
Ale masz intensywny weekend, baw się dobrze ❤️
U mnie to chyba też musi być Kropeczka. Najczęściej czuję, jak odpoczywam. Nie jest to jeszcze regularne, ale jest 😍
Ale wczoraj zamulałam na imprezie. Na początku było ok, ale już tak po 21 to ziewałam, aż wstyd 😜
No i wiem jaką mamą nie chcę być 🤪 bo kilka z towarzystwa było tak zapatrzone w swoje pociechy, że nie dało się pogadać 😁
Monk@, jak dzisiaj samopoczucie?
Namisa, jesteś taka dzielna😘
Dziewczyny, życzę Wam miłego, fajnego (bez dokuczliwych objawów), słonecznego (ale bez przesady) dnia 😘cukierniczka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, super, że coś tam już czujecie 🤗 u mnie pewnie też zleci i te bąbelki się pojawią 😁 szczególnie, że już o nich od jakiegoś czasu piszecie, to nim się obejrzę, będę bąblować 😁
Ja nie mogę uwierzyć, że u mnie dziś się zaczął 14. tydzień! 😱
Nutka, dziękuję, dziś chyba lepiej, choć tak wcześnie to ciężko jeszcze stwierdzić 🙈 wczoraj z racji ekipy w domu, nie miałam jak przygotować obiadu, więc na szybko zamówiliśmy z mężem burgery. Jak zjedliśmy o 15, tak o 22 jeszcze się źle po nich czułam 😵 no ale sama jestem sobie winna, mogłam to przewidzieć 😂 oczywiście z tego powodu najchętniej bym się jeszcze rozpłakała, bo w sumie czemu nie? 😂 Ale tak mnie wczoraj książka wciągnęła, że do późnej nocy czytałam, dziś rano dokończyłam i jestem ledwo żywa 🥴
Ja też mam często przemyślenia na podstawie obserwacji innych, jakimi rodzicami nie chcemy być i rozmawiamy o tym z mężem. Ale myślę, że sporo zweryfikuje też życiewszystko przed nami 😁
Poziomka9204 lubi tę wiadomość