W grudniu ☃️ seks na każdym kroku ❤️🔥, będę mamą w nowym roku! 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kochane.
Nie było mnie tu jeszcze, a napewno nie w tym wątku .
Ale mam nadzieję , że nie pogniewacie jak się wtrące.
Około 6 lat temu miałam poronienie, w pierwszych tygodniach ciąży.
Od maja tego roku z moim partnerem staramy się o dziecko.
Teraz powinnam dostać okres z dwa dni temu, ale wiecie czasem mam takie Cykle że ten 1/3 dni wahania jest.
Nie zawsze też "wbiliśmy się idealnie w te dni".
Teraz okresu nie mam ale tak brzuch mnie boli w samym dole jak jak okres, raz mniej, raz bardziej , raz wcale już tak z 4 dni. Byłam pewna że okres ale nadal nie mam. Moje piersi też no bolą tak samo, najpierw mniej teraz już intensywnie od jakichś 2 dni ale @ brak . I tak mnie skusiło dziś zrobić test ciążowy. I wiecie tak patrzę tak 2 kreski, ale ta druga jest taka słabiutka jeszcze delikatna blada. Poleciałam po jeszcze dwa testy. Jeden zrobiłam jeszcze drugi zostawiłam na jutro ??
Ten drugi lekko zarysowałam paznockiem tam gdzie powinna być krecha ale coś tam bladego widać . Nawet moj chłop coś dojrzał, chodź chyba troche zaniemówił.
I teraz ja nie potrafię się cieszyć bo w głowie mam ciągle to pierwsze poronienie . Mój lekarz może przyjąć mnie 3 stycznia bo tak też będzie jeśli coś jest już widać.
Ale nie wiem co robić ?? Zapisać się do innego lekarza?? Czekać ?? Jechać jutro na betę ??
Tylko jutro pojadę i już w tym tygodniu jej nie powtórzę ponieważ pracuję a w sobotę jeszcze wigilię wątpię że będzie otwarte. Równie ciągle myślę że co jak dostanę okres zaraz.
No i też teraz okres chorob mój chlop chodzi z gorączką z 3 dni temu , siostra chora boję się że coś mogę złapać i kontakt z ludźmi w pracy, gdzie nie mogę wziąć "zwolnienia " bo mam swoją działalność i chociaż do świąt muszę przetrwać. -
Sara30 wrote:Bezimienna ja nt medyczne się nie wypowiem, ale daj facetowi czas. Musi przetrawić. Wiesz, męskie ego, honor, duma bla bla bla.
Czytaj, zdobywaj wiedzę a mąż gdy otrząśnie się z pierwszego szoku to napewno zmieni podejście. Musi po prostu ochłonąć 😘
Bardzo kibicuje
Rozalaaa przytulam za trudny dzień.
Ja powiem Ci szczerze, że jak widzę co robi moja 4 latka (umiarkowany/znaczny st niep.int. + autyzm + problemy behawioralne) to ja nie chcę, żeby ona rosła 🙈 jak ona już jest w stanie łeb mi rozbić...
Cholernie trudne jest obcowanie z takimi "bombami".
Czasem wyobrażam sobie nasze życie za 15 lat i... nie wyobrażam sobie.
Póki co, psychiatra jest skora przepisać leki jednak rekomendacja brzmi "póki daje pani radę, nie faszerujmy jej". Ale wiemy doskonale, że prędzej czy później będzie trzeba 😒
U mnie jutro 38 DC, szyjka wysoko, na @ nic nie wskazuje... 😏 Moja macica trafiła właśnie na moją "czarną listę".
Najważniejsze to że pracujesz z małą już na tym etapie nad zachowaniem, do mnie czasami trafiają dzieci późno na tyle, że ciężko jest je ,,ustawić”
Praca jest taka jaka jest, uwielbiam ją, poważnie, ale takie trudne sytuacje w przeciągu ostatnich kilku lat zakończyły klika wczesnych ciąż 😢👩 28
badania 3dc✅AMH - 4,2✅ Kir - genotyp AA 👎PAI-1 - homo 👎, MTHFR - hetero 👎kariotyp ✅
🧔30
seminogram✅HBA 42%👎ROS✅ DFI✅InhibinaB✅kariotyp ✅
1 IVF VII.2024
💉22 🫧->16 🥚-> 8🪄->ICSI->2x❄️
19.08 FET❄️ ❄️
8 dpt ⏸
💔 ciąża bezzarodkowa
2 IVF XII.2024
💉26🫧->21 🥚🪄 ->pICSI-> 8x❄️
FET 🔜 🍀🙏
🦖💚W najcięższych chwilach los stawia naszej drodze najlepszych ludzi 💚🦖 -
Migotka93_ wrote:Hej kochane.
Nie było mnie tu jeszcze, a napewno nie w tym wątku .
Ale mam nadzieję , że nie pogniewacie jak się wtrące.
Około 6 lat temu miałam poronienie, w pierwszych tygodniach ciąży.
Od maja tego roku z moim partnerem staramy się o dziecko.
Teraz powinnam dostać okres z dwa dni temu, ale wiecie czasem mam takie Cykle że ten 1/3 dni wahania jest.
Nie zawsze też "wbiliśmy się idealnie w te dni".
Teraz okresu nie mam ale tak brzuch mnie boli w samym dole jak jak okres, raz mniej, raz bardziej , raz wcale już tak z 4 dni. Byłam pewna że okres ale nadal nie mam. Moje piersi też no bolą tak samo, najpierw mniej teraz już intensywnie od jakichś 2 dni ale @ brak . I tak mnie skusiło dziś zrobić test ciążowy. I wiecie tak patrzę tak 2 kreski, ale ta druga jest taka słabiutka jeszcze delikatna blada. Poleciałam po jeszcze dwa testy. Jeden zrobiłam jeszcze drugi zostawiłam na jutro ??
Ten drugi lekko zarysowałam paznockiem tam gdzie powinna być krecha ale coś tam bladego widać . Nawet moj chłop coś dojrzał, chodź chyba troche zaniemówił.
I teraz ja nie potrafię się cieszyć bo w głowie mam ciągle to pierwsze poronienie . Mój lekarz może przyjąć mnie 3 stycznia bo tak też będzie jeśli coś jest już widać.
Ale nie wiem co robić ?? Zapisać się do innego lekarza?? Czekać ?? Jechać jutro na betę ??
Tylko jutro pojadę i już w tym tygodniu jej nie powtórzę ponieważ pracuję a w sobotę jeszcze wigilię wątpię że będzie otwarte. Równie ciągle myślę że co jak dostanę okres zaraz.
No i też teraz okres chorob mój chlop chodzi z gorączką z 3 dni temu , siostra chora boję się że coś mogę złapać i kontakt z ludźmi w pracy, gdzie nie mogę wziąć "zwolnienia " bo mam swoją działalność i chociaż do świąt muszę przetrwać. -
rozalaa wrote:Ohh jak znajomo to brzmi.. Powiem Ci że my dzisiaj we 3 nie mogłyśmy utrzymać jednej nastolatki… oni mają inną siłę, a jak się na coś uprze to koniec świata 🫣
Najważniejsze to że pracujesz z małą już na tym etapie nad zachowaniem, do mnie czasami trafiają dzieci późno na tyle, że ciężko jest je ,,ustawić”
Praca jest taka jaka jest, uwielbiam ją, poważnie, ale takie trudne sytuacje w przeciągu ostatnich kilku lat zakończyły klika wczesnych ciąż 😢
Ale to jest fenomen! Moje dziecko ma ONM mocno (przez co poleciały najpierw stopy, potem kolana, teraz biodra = czekamy na skoliozę) ALE w momencie furii dostaje takiej mocy, że aby ją utrzymać muszę użyć całej siły.
Po każdej wizycie lekarskiej i badaniu mam zakwasy. Mięśnie drżą, czasem przysiadam ją aby utrzymać i ledwo daje radę.
Niedawno miała badanie dna oka (miała zakładany metalowy rozwieracz do powiek).
Niestety, musieliśmy ją owinąć prześcieradłem i 2 dorosłe kobiety ją trzymały. Chodziło tylko o to, aby jej krzywdy nie zrobić bo wiadomo. Jeden fałszywy ruch ... A to jednak oko.
Mój mąż tylko jeden raz był z nią na badaniach i poprosiłam by trzymał, bo ja już ledwo ją utrzymuje w bezruchu. Nie dał rady. Popłakał się.
Wywalilam go z gabinetu i zrobiłam swoje a on później 2 dni miał do mnie pretensje, że jestem nieczułą matką skoro bez mrugnięcia powieką jestem w stanie to zrobić.
Ale do takich rzeczy podchodzę zadaniowo.
Pomysl co było jak miała punkcję lędźwiową i pobieranie płynu mózgowo-rdzeniowego.
Kilka osób na niej leżało 🫣
To jest taki fenomen, jak dziecko wiotkie potrafi być ekstremalnie silne w napadzie strachu czy szału.
Młoda ogólnie wpada w furię z absurdalnych powodów. Bo jej kubek podam z piciem, bo ubranie jej nie pasuje, bo oddycham?
Ostatnio po próbie założenia rajstop wrzeszczała i tłukła głową o wszystko ponad godzinę a na koniec się porzygala 😵💫😵💫😵💫😵💫
Ale ja jestem twarda i jeśli chodzi o terapię, to działamy typową terapią behawioralną.
A kiedy już naprawdę nie mam siły walczyć, przypominam sobie słowa psychologa
"Proszę się zastanowić, czy ma Pani ochotę pozwalać jej na to za 15 lat. Jeśli nie, trzeba to skończyć teraz, bo później ona nie zrozumie dlaczego wcześniej mogła leżeć na stole a teraz nie może".
I nie ma bata. Konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja.
Wrzeszczy, piszczy, rzyga, gryzie... Ale wierzę, że kiedyś odpuści. A jeśli nie? Przynajmniej nie zarzuce sobie, że nie próbowałam zawalczyć.
To dla naszej lepszej przyszłości. -
nick nieaktualny
-
Migotka93_ wrote:Hej kochane.
Nie było mnie tu jeszcze, a napewno nie w tym wątku .
Ale mam nadzieję , że nie pogniewacie jak się wtrące.
Około 6 lat temu miałam poronienie, w pierwszych tygodniach ciąży.
Od maja tego roku z moim partnerem staramy się o dziecko.
Teraz powinnam dostać okres z dwa dni temu, ale wiecie czasem mam takie Cykle że ten 1/3 dni wahania jest.
Nie zawsze też "wbiliśmy się idealnie w te dni".
Teraz okresu nie mam ale tak brzuch mnie boli w samym dole jak jak okres, raz mniej, raz bardziej , raz wcale już tak z 4 dni. Byłam pewna że okres ale nadal nie mam. Moje piersi też no bolą tak samo, najpierw mniej teraz już intensywnie od jakichś 2 dni ale @ brak . I tak mnie skusiło dziś zrobić test ciążowy. I wiecie tak patrzę tak 2 kreski, ale ta druga jest taka słabiutka jeszcze delikatna blada. Poleciałam po jeszcze dwa testy. Jeden zrobiłam jeszcze drugi zostawiłam na jutro ??
Ten drugi lekko zarysowałam paznockiem tam gdzie powinna być krecha ale coś tam bladego widać . Nawet moj chłop coś dojrzał, chodź chyba troche zaniemówił.
I teraz ja nie potrafię się cieszyć bo w głowie mam ciągle to pierwsze poronienie . Mój lekarz może przyjąć mnie 3 stycznia bo tak też będzie jeśli coś jest już widać.
Ale nie wiem co robić ?? Zapisać się do innego lekarza?? Czekać ?? Jechać jutro na betę ??
Tylko jutro pojadę i już w tym tygodniu jej nie powtórzę ponieważ pracuję a w sobotę jeszcze wigilię wątpię że będzie otwarte. Równie ciągle myślę że co jak dostanę okres zaraz.
No i też teraz okres chorob mój chlop chodzi z gorączką z 3 dni temu , siostra chora boję się że coś mogę złapać i kontakt z ludźmi w pracy, gdzie nie mogę wziąć "zwolnienia " bo mam swoją działalność i chociaż do świąt muszę przetrwać.
Rano bym powtórzyła test, jeśli będą dwie kreski to później bym leciała na betę. Przyrostu koniecznie nie musisz robić, jeśli nie masz kiedy, ale możesz zrobić wynik chociaż raz żeby zobaczyć czy coś się kluje rzeczywiście. Bez sensu iść tak szybko do lekarza, skoro to dopiero początek, pewnie i tak by nic nie zauważył na USG, a Ty byś się wtedy na pewno stresowała, że coś jest nie tak. Dlatego jak dla mnie najlepiej zrobić betę i zaopatrzyć się w parę testów ciążowych i przetrzymać te święta, a do lekarza pójść normalnie w terminie, gdzie rzeczywiście byłoby widać już pęcherzyk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2022, 21:33
Migotka93_ lubi tę wiadomość
👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰
-
@Sara30 jesteś naprawdę silną babką, podziwiam Cię za to co robisz i myślę, że niejedna z nas może brać z Ciebie przykład 🥰.👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰
-
@ChocoMonster wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy 😊. Pomyśl sobie, że za rok będzie jeszcze piękniejsza, bo będziecie świętować już we troje ❤️.
ChocoMonster lubi tę wiadomość
👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰
-
Sara30 wrote:Ale to jest fenomen! Moje dziecko ma ONM mocno (przez co poleciały najpierw stopy, potem kolana, teraz biodra = czekamy na skoliozę) ALE w momencie furii dostaje takiej mocy, że aby ją utrzymać muszę użyć całej siły.
Po każdej wizycie lekarskiej i badaniu mam zakwasy. Mięśnie drżą, czasem przysiadam ją aby utrzymać i ledwo daje radę.
Niedawno miała badanie dna oka (miała zakładany metalowy rozwieracz do powiek).
Niestety, musieliśmy ją owinąć prześcieradłem i 2 dorosłe kobiety ją trzymały. Chodziło tylko o to, aby jej krzywdy nie zrobić bo wiadomo. Jeden fałszywy ruch ... A to jednak oko.
Mój mąż tylko jeden raz był z nią na badaniach i poprosiłam by trzymał, bo ja już ledwo ją utrzymuje w bezruchu. Nie dał rady. Popłakał się.
Wywalilam go z gabinetu i zrobiłam swoje a on później 2 dni miał do mnie pretensje, że jestem nieczułą matką skoro bez mrugnięcia powieką jestem w stanie to zrobić.
Ale do takich rzeczy podchodzę zadaniowo.
Pomysl co było jak miała punkcję lędźwiową i pobieranie płynu mózgowo-rdzeniowego.
Kilka osób na niej leżało 🫣
To jest taki fenomen, jak dziecko wiotkie potrafi być ekstremalnie silne w napadzie strachu czy szału.
Młoda ogólnie wpada w furię z absurdalnych powodów. Bo jej kubek podam z piciem, bo ubranie jej nie pasuje, bo oddycham?
Ostatnio po próbie założenia rajstop wrzeszczała i tłukła głową o wszystko ponad godzinę a na koniec się porzygala 😵💫😵💫😵💫😵💫
Ale ja jestem twarda i jeśli chodzi o terapię, to działamy typową terapią behawioralną.
A kiedy już naprawdę nie mam siły walczyć, przypominam sobie słowa psychologa
"Proszę się zastanowić, czy ma Pani ochotę pozwalać jej na to za 15 lat. Jeśli nie, trzeba to skończyć teraz, bo później ona nie zrozumie dlaczego wcześniej mogła leżeć na stole a teraz nie może".
I nie ma bata. Konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja.
Wrzeszczy, piszczy, rzyga, gryzie... Ale wierzę, że kiedyś odpuści. A jeśli nie? Przynajmniej nie zarzuce sobie, że nie próbowałam zawalczyć.
To dla naszej lepszej przyszłości. -
Choco, najlepsze życzenia dla was!
A ja wpadam żeby jeszcze przed świętami rozesłać wiruski zdrowego jeszcze nieznanej płci malucha, powodzenia dziewczyny!
🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠
Nataliii, Niemampomyslunanick, Lipcowa, Akczi, ChocoMonster, Rica, Atomówka , Anett93, ELka, ELka, ELka, oloska, dominikawa, Ona11, Evondita82, agentka93, Meeg, siesiepy, MerryCherry, Sara30, justme, Zosis, Beezi, .aś., SandraH.97, Kil, Paprota9418, Cotakoza, Emka06 lubią tę wiadomość
♀️♂️'96
PCOS
Krótkie fazy lutealne
Zakończenie antykoncepcji 09.2021
4cs (liczony)
08.2022 cb 💔
11.10 - kuzyn ciotecznej babki ojca cienia 😉
12.10 - cień ⏸️, beta 21,59
14.10 - beta 86,81 🥹
17.10 - beta 238,8 🍀
19.10 - beta 466,2 przyrost 83,6%
21.10 - beta 811,4 przyrost 78% 🥺
24.10 - beta 2343 przyrost 109,1% 🥹
28.10 - jest pęcherzyk, 5w0d🍀
10.11 - jest serduszko, 7w1d ❤️
24.11 - jest ruchliwy arbuz 🍉
08.12 - wizyta
19.12 - niskie ryzyka, 🍉 ruchliwy, wszystko na swoim miejscu 🥹
29.12 - 9,73 cm bobofruta, wysokie CRP, antybiotyk 🧐
09.01.23 - czyżby chłop? 😏♂️
19.01 - 203 gramy cudu 💫
30.01 - prenatalne 2 trym. Wszystko w porządku, 🍉 oficjalnie staje się.. chłopcem!
23.03 - przekroczyliśmy granicę "torebki cukru" 😉 1034g żywego ognia!
-
Sara zawsze czytam Twoje opowieści z otwartą buzią 😳 jesteś niesamowita 😶 podziwiam za wewnętrzną siłę, którą masz w sobie 🤯 ❤️
dominikawa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam do was pytanie🙄
Miewacie ból jajników po stosunku?
Może u mnie to zbliżająca się owu (10dc), ale dziś pierwszy raz odczuwam taki ból „po” i trochę mnie to zaniepokoiło👩🏽 +👱🏽♂️+🐈=❤️
19 cykl siania 🍍
🍼 27.03- MAMY TO!⏸️🍍
🍼 02.04- 843 🥹 prog: 12.1❗️
🍼 04.04- 2611☀️prog: 9.8❗️
🍼 05.04- pęcherzyk ciążowy🍍
🍼 12.04- piękniusi zarodek 🪺
🍼 03.05- 2cm smerfa👶🏼❤️
🍼 21.05- mały wielki człowiek🤰🏽
NIFTY: Zdrowy Chłopczyk🩵💙
🍼 28.06- obrażony Niko😂
🍼24.07-431g szczęścia🐻 📍🇵🇱
🍼12.08- wizyta 🥰
-
Bialeekk wrote:Dziewczyny, mam do was pytanie🙄
Miewacie ból jajników po stosunku?
Może u mnie to zbliżająca się owu (10dc), ale dziś pierwszy raz odczuwam taki ból „po” i trochę mnie to zaniepokoiło
Także oooo taka nasza dola hehe29.04 ⏸ (22 dc)
05.05 💉 Beta HCG 158 mlU/ml (28 dc)
08.05 💉 Beta HCG 579 mlU/ml (31 dc)
18.05 🍤 5t5d CRL 0,28 cm, FHR 101 u/min
25.05 🍤 6t5d CRL 1 cm, FHR 136 u/min
07.06 🍤 8t4d CRL 2,31 cm
21.06 👶10t4d CRL 4,5 cm, FHR 175 u/min 🩷
07.07 👶12t6d CRL 7 cm, FHR 163 u/min
02.08 👶16t4d 189 g
30.08 👶20t4d 404 g, FHR 144 u/min
27.09 👶24t4d 918 g
24.10 👶28t3d 1570 g
14.11 👶31t3d 2002 g
05.12 👶34t3d 2700 g
21.12 👶36t5d 3300 g
04.01.24 r. 👶38t5d Marcelina 🩷 3400 g, 57 cm
👩 39 l 🧑 47 l
Styczeń'23 💔 cb 6 tc
Marzec '22 💔 7/9 tc łyżeczkowanie
Styczeń '22 💔 cb 5 tc
Grudzień '21💔 9/10 tc łyżeczkowanie
Luty/marzec'23- szczepienie limfocytami partnera.
Maj'23- szczepienie limfocytami partnera w 7 tc.
-
ELka wrote:Hej Bialeekk, tak czasami miewam i jest to spowodowane rosnącym pęcherzykiem, który drażni jajnik. Typowo w owulacje ból jest spowodowany tym, że pęknięty pęcherzyk drażni płynem otrzewna.
Także oooo taka nasza dola hehe
Uff, wujek Google mnie nastraszył 😂🫣👩🏽 +👱🏽♂️+🐈=❤️
19 cykl siania 🍍
🍼 27.03- MAMY TO!⏸️🍍
🍼 02.04- 843 🥹 prog: 12.1❗️
🍼 04.04- 2611☀️prog: 9.8❗️
🍼 05.04- pęcherzyk ciążowy🍍
🍼 12.04- piękniusi zarodek 🪺
🍼 03.05- 2cm smerfa👶🏼❤️
🍼 21.05- mały wielki człowiek🤰🏽
NIFTY: Zdrowy Chłopczyk🩵💙
🍼 28.06- obrażony Niko😂
🍼24.07-431g szczęścia🐻 📍🇵🇱
🍼12.08- wizyta 🥰
-
u mnie wszelkie boleści ustały, więc albo była piękna owu, albo pęcherzyk się przesunąl. tylko że nawalały oba jajniki. teraz prawy ciągnie. ale dobrze,bo tu świeta za pasem i trzeba robić a nie marudzić
ja jutro na zakupy, trochę z mamą , trochę z synem. ostatnie prezenty zamówione, oby doszły jak obiecują. choinkę postawię,poodkurzam i tyle stwierdziłam że nie będę się zabijać i sprzatąć we wszystkich katach, bo raz że zwyczajnie mi się nie chce, a dwa to po prostu nie mam czasu. żartuje, że takie podejście do świąt pozwala się nimi cieszyćSara30, Evondita82 lubią tę wiadomość
*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Natalii, Sara- dzięki za słowa otuchy. Wszystko to wiem na logikę Ale czasami demony są silniejsze.
Natalii- widzę, że u Ciebie tez ciężkie przejścia, oby teraz już tylko do przodu 🍀
Sara o Tobie to nawet nie wiem, co powiedzieć, bo za każda opowieścią podziwiam jeszcze bardziej. I tak, 100% wierze, że to nie jest 9 miesięcy tylko całe życie. Uświadomiłam sobie przez te kilka tygodni ciąży, że patrząc w przyszłość to jest niekończące się zmartwienie;)
Rozalaa Ciebie też podziwiam. Zwłaszcza, że wybrałaś taka drogę zawodową. To jest morze empatii!
Siesiepy, jak chcesz to narzekaj. I od tego jesteśmy😁
Bialeek czekamy na Twoją owu 🔥🔥🔥Bialeekk lubi tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Dziewczyny, dziękuję ale naprawdę tu nie ma czego podziwiać. Jestem mamą i kocham moje dzieci bez względu na to, jakie są. Akceptuję, wspieram.
Owszem, takie macierzyństwo nie jest proste.
Ba. Jest stokroć trudniejsze zwłaszcza, gdy w końcu dotrze do ciebie, że to nie kwestia tygodni czy nawet miesięcy, ale że Twoje całe życie w jednej chwili zostało już do końca podporządkowane jednemu człowiekowi.
Ja mam świadomość, że będę opiekowała się Tolą do końca jej życia (tak, mam nadzieję, że odejdzie przede mną). Ale naprawdę pogodziłam się z tym. Może nie polubiłam tej perspektywy ale zaakceptowałam.
Zaczęłam sama się nakręcać i budować swoją siłę i odporność pomagając innym. Bo skoro ja sobie naprawdę świetnie radzę z niepełnosprawnością córki to może mogę sprawić, by inny rodzic na początku tej drogi poczuł się lepiej?
Stąd właśnie stowarzyszenie, książka (+oczywiście moje niespełnione ambicje zawodowe).
A że się wkur***m bo znowu rzuciła we mnie krzesłem? Mam do tego prawo. Mam prawo płakać, mam prawo być zmęczona.
Ale serio, nie robię nic innego niż miliony MATEK na całym świecie.
Opiekuję się swoim dzieckiem.
Po prostu.
Dla mnie największymi wyzwaniami jest to, aby w miarę możliwości usamodzielnić Tolkę (egoizm wychodzi 😂 ale chcę mieć lżej na stare lata) i nie zaniedbać starszych. Co też mi chyba wychodzi bo moja starsza córka, od zawsze była dzieckiem wybitnie uzdolnionym (równowaga musi być 😂). Rozwijamy pasje, dbamy o mocne strony.
Moja 6 latka w zerówce ogarnia dodawanie, odejmowanie, zaczyna sama czytać książki.
Syn z kolei humanistą nie jest ale LEGO z 1400 elementów układa w 2 dni SAM.
A ja nie chcę się zatracić i nie chce umrzeć jako "mama tej wiesz, upośledzonej Toli".
Chcę zrobić coś więcej. Dla siebie i innych.Bialeekk, MerryCherry, agentka93, Nataliii, ChocoMonster, Evondita82, Niemampomyslunanick lubią tę wiadomość
-
agentka93 wrote:Natalii, Sara- dzięki za słowa otuchy. Wszystko to wiem na logikę Ale czasami demony są silniejsze.
Natalii- widzę, że u Ciebie tez ciężkie przejścia, oby teraz już tylko do przodu 🍀
Sara o Tobie to nawet nie wiem, co powiedzieć, bo za każda opowieścią podziwiam jeszcze bardziej. I tak, 100% wierze, że to nie jest 9 miesięcy tylko całe życie. Uświadomiłam sobie przez te kilka tygodni ciąży, że patrząc w przyszłość to jest niekończące się zmartwienie;)
Rozalaa Ciebie też podziwiam. Zwłaszcza, że wybrałaś taka drogę zawodową. To jest morze empatii!
Siesiepy, jak chcesz to narzekaj. I od tego jesteśmy😁
Bialeek czekamy na Twoją owu 🔥🔥🔥
Ja ze starym też czekamy😈😈
Nie obijamy się tez do tego czasu😜
Czuje super radość i spokój w tym cyklu (stary mówi to samo), oby to był dobry znak🤞🏽ELka, siesiepy, Evondita82 lubią tę wiadomość
👩🏽 +👱🏽♂️+🐈=❤️
19 cykl siania 🍍
🍼 27.03- MAMY TO!⏸️🍍
🍼 02.04- 843 🥹 prog: 12.1❗️
🍼 04.04- 2611☀️prog: 9.8❗️
🍼 05.04- pęcherzyk ciążowy🍍
🍼 12.04- piękniusi zarodek 🪺
🍼 03.05- 2cm smerfa👶🏼❤️
🍼 21.05- mały wielki człowiek🤰🏽
NIFTY: Zdrowy Chłopczyk🩵💙
🍼 28.06- obrażony Niko😂
🍼24.07-431g szczęścia🐻 📍🇵🇱
🍼12.08- wizyta 🥰
-
Ewiwi wrote:u mnie wszelkie boleści ustały, więc albo była piękna owu, albo pęcherzyk się przesunąl. tylko że nawalały oba jajniki. teraz prawy ciągnie. ale dobrze,bo tu świeta za pasem i trzeba robić a nie marudzić
ja jutro na zakupy, trochę z mamą , trochę z synem. ostatnie prezenty zamówione, oby doszły jak obiecują. choinkę postawię,poodkurzam i tyle stwierdziłam że nie będę się zabijać i sprzatąć we wszystkich katach, bo raz że zwyczajnie mi się nie chce, a dwa to po prostu nie mam czasu. żartuje, że takie podejście do świąt pozwala się nimi cieszyć
I bardzo dobrze! Nie ma co się forsować, ja się śmieje, że Jezusek przyjdzie 23 sprawdzić czy okna umyte🙈😂
My już wszystko mamy, teraz tylko jedzeniowe zakupy nam zostają, ale zbieramy się do tego niezbyt chętnie😅👩🏽 +👱🏽♂️+🐈=❤️
19 cykl siania 🍍
🍼 27.03- MAMY TO!⏸️🍍
🍼 02.04- 843 🥹 prog: 12.1❗️
🍼 04.04- 2611☀️prog: 9.8❗️
🍼 05.04- pęcherzyk ciążowy🍍
🍼 12.04- piękniusi zarodek 🪺
🍼 03.05- 2cm smerfa👶🏼❤️
🍼 21.05- mały wielki człowiek🤰🏽
NIFTY: Zdrowy Chłopczyk🩵💙
🍼 28.06- obrażony Niko😂
🍼24.07-431g szczęścia🐻 📍🇵🇱
🍼12.08- wizyta 🥰