W grudniu ☃️ seks na każdym kroku ❤️🔥, będę mamą w nowym roku! 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej! Trzeci trymestr dopadł i mnie. Może jeszcze bez mega tragedii, ale i spanko ciut gorsze, i żołądek czuję gdzieś w okolicach gardła, także po jedzeniu jest super, i czasem ciężej oddychać. A jak u Was?
Dziś mam KTG i szczepienie - szczerze mówiąc jakoś zupełnie wypadło mi z głowy. A wizytuję w przyszłym tyg w czwartek, a później za 2 tyg w piątek na NFZ, i będziemy pobierać GBS wtedy.
Planujecie, ewentualnie działacie już z jakimiś "przyśpieszaczami" porodu? Ja się zbieram do masażu krocza, wiesiołek i herbatka z liści malin stoi w szafce, ale to się jeszcze wstrzymam tydzień, dwa. Próbuje ćwiczyć oddech, ale wbrew pozorom to nie takie proste. Zaczęłam oglądać webinary od Izy Dembińskiej przygotowujące do porodu - przy pierwszym wprowadzającym, opisującym zwiastuny porodu i tak pobieżnie pierwszy okres porodu kilka razy zalałam się łzami 😳 tak chyba z poczucia, że to prawie że już, i że trzeba będzie wziąć i urodzić 🙈 torba leży nie zapakowana, i mój ostatnio mnie zagadał, że to chyba czas najwyższy, także no, chyba w weekend się za to zabiorę. -
oloska wrote:Hej! Trzeci trymestr dopadł i mnie. Może jeszcze bez mega tragedii, ale i spanko ciut gorsze, i żołądek czuję gdzieś w okolicach gardła, także po jedzeniu jest super, i czasem ciężej oddychać. A jak u Was?
Dziś mam KTG i szczepienie - szczerze mówiąc jakoś zupełnie wypadło mi z głowy. A wizytuję w przyszłym tyg w czwartek, a później za 2 tyg w piątek na NFZ, i będziemy pobierać GBS wtedy.
Planujecie, ewentualnie działacie już z jakimiś "przyśpieszaczami" porodu? Ja się zbieram do masażu krocza, wiesiołek i herbatka z liści malin stoi w szafce, ale to się jeszcze wstrzymam tydzień, dwa. Próbuje ćwiczyć oddech, ale wbrew pozorom to nie takie proste. Zaczęłam oglądać webinary od Izy Dembińskiej przygotowujące do porodu - przy pierwszym wprowadzającym, opisującym zwiastuny porodu i tak pobieżnie pierwszy okres porodu kilka razy zalałam się łzami 😳 tak chyba z poczucia, że to prawie że już, i że trzeba będzie wziąć i urodzić 🙈 torba leży nie zapakowana, i mój ostatnio mnie zagadał, że to chyba czas najwyższy, także no, chyba w weekend się za to zabiorę.
Jeśli chodzi o przyspieszacze, to ja czekam do tego bezpiecznego czasu ok. 36-37 tc. Wole później nie pluć sobie w brodę, gdyby Staś miał być wcześniakiem. Masaż krocza zaczynam od dziś Wiesiołek zamierzasz łykać, czy przyjmować dopochwowo?✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
U mnie w sumie nie jest źle, w nocy ciężko znaleźć odpowiednią pozycję do spania plus dodatkowo cały czas mi gorąco mimo otwartego okna, czasami zdarzy się lekka zgaga... ale najgorszą i najbardziej uciążliwą dolegliwością jest puchnięcie i ból stóp 😔 i to do tego stopnia że jak dłużej pochodzę czy jestem poza domem i nie mam możliwości trzymania ich w górze to tak napuchną że do końca dnia nie mogą wrócić do normalnych rozmiarów i do tego bolą 😒 wtedy żadne moczenie w zimnej wodzie czy żele na opuchlizne nie pomagają... dlatego profilaktycznie każdorazowo kiedy odpoczywam w domu mam uniesione stopy aby do tego nie dopuścić, gorzej tylko jak muszę wyjść z domu, bo już prawie nie mieszcze się w żadne buty 🫣 no i boję się że wróce do domu ze słoniowymi stopami
Co do przyspieszania porodu to nie będę się z tym napinać, może zaczne jeść daktyle albo wiesiołka, ale to od tego bezpiecznego skończonego 37 tyg dopiero 🙂 no i chyba lepiej zadziała relaksowanie się w domu żeby podkręcić oksytocynkę i seksy 😄 torbe mam już w 90% spakowaną👰♀️🤵♂️💒 06.2021
Starania o pierwsze 👶 od 07.2022
👱♀️ 27
💊 fertilcare, metformina
AMH- 3,83ng/ml
SHBG- 107,9nmol/l
FSH- 7,08mlU/ml (4dc)
LH- 4,78mlU/ml (4dc)
Estradiol- 27pg/ml (4dc)
Testosteron- 0,573ng/ml
👱♂️ 28
💊 fertilman
brak badań na tą chwilę
od 10.2022 starania z żelem Conceive plus
03.12.2022 ⏸️🥹
beta hcg 70,500mlU/ml
5.12 beta 203,9mlU/ml przyrost 167% 😁
09.12 jest pęcherzyk w macicy 🥹
10.12 beta 1594,47mlU/ml przyrost 136,5% 😄
16.12 pęcherzyk z zalążkiem zarodka 😄
09.01 2,24cm dzidziutka 🥰 serduszko jak dzwon 🥹 rośniemy jak na drożdżach
31.01 prenatalne- niskie ryzyka, 6cm dzidzi, prawdopodobnie dziewczynka 🩷
06.02 wszystko dobrze, maluszek dzisiaj bardzo spokojny 😄
06.03 wszystko dobrze, ruchliwa dzidzia, nisko łożysko
-
Mój wstępny plan zakłada i doustnie i dopochwowo, ale możliwe, że zrezygnuje z opcji doustnej, muszę sobie jeszcze doczytać o tym wiesiołku. A do masażu krocza co masz? Bo ja narazie kilka próbek żelu Feminion, ale zastanawiam się, w co zainwestować.
Mnie jeszcze puchnięcie aż tak nie doskwiera, ale fakt, po wieczorku u znajomych i siedzeniu na krześle przez jakieś 5 godzin czułam stopy ubierając klapki... w domu też jak najczęściej daję nogi do góry. Chociaż przez zgage najwygodniej mi się siedzi totalnie na prosto, albo nawet w lekkim pochyleniu do przodu 😵💫
Kurde, nie uwierzycie... byłam się dziś zaszczepić na krztusiec. Wizyta dość późno, ale kilka razy pytałam, czy to na pewno nie problem szczepienie o takiej godzinie. Lecę ze szczepionką do zabiegowego, a pani mi mówi, że już nie ma opcji, bo ta konkretna pielęgniarka już nie pracuje dziś, a ona się akurat szczepieniami nie zajmuje... i w sumie zostaje z niczym, bo kwalifikacja ważna 24h, jechać zaś do poradni w inny dzień średnio mi się opłaca, bo to kawałek. Pozostało mi zaszczepić się samej... 🙈
-
oloska wrote:Mój wstępny plan zakłada i doustnie i dopochwowo, ale możliwe, że zrezygnuje z opcji doustnej, muszę sobie jeszcze doczytać o tym wiesiołku. A do masażu krocza co masz? Bo ja narazie kilka próbek żelu Feminion, ale zastanawiam się, w co zainwestować.
Mnie jeszcze puchnięcie aż tak nie doskwiera, ale fakt, po wieczorku u znajomych i siedzeniu na krześle przez jakieś 5 godzin czułam stopy ubierając klapki... w domu też jak najczęściej daję nogi do góry. Chociaż przez zgage najwygodniej mi się siedzi totalnie na prosto, albo nawet w lekkim pochyleniu do przodu 😵💫
Kurde, nie uwierzycie... byłam się dziś zaszczepić na krztusiec. Wizyta dość późno, ale kilka razy pytałam, czy to na pewno nie problem szczepienie o takiej godzinie. Lecę ze szczepionką do zabiegowego, a pani mi mówi, że już nie ma opcji, bo ta konkretna pielęgniarka już nie pracuje dziś, a ona się akurat szczepieniami nie zajmuje... i w sumie zostaje z niczym, bo kwalifikacja ważna 24h, jechać zaś do poradni w inny dzień średnio mi się opłaca, bo to kawałek. Pozostało mi zaszczepić się samej... 🙈
Dasz radę sama się zaszczepić? 🫣✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Właśnie o tym Mucovaginie myślałam, bo też mi gdzieś mignęło, że jest polecany. Plus spotkałam się też z informacją, że niektóre dziewczyny biorą go do porodu, w ramach zapewnienia poślizgu. U mnie w szpitalu położne przy porodzie stosują zwykły żel do usg, w dużych ilościach, żeby tkanki nie rozciągały się na sucho, i rzeczywiście, tak z boku spoko to wygląda.
Tak, ogarnęłam, mój mi tylko rękę złapał jak trzeba. Zadziwia mnie ta ochrona zdrowia w ciąży coraz bardziej... 🙄
-
oloska wrote:Właśnie o tym Mucovaginie myślałam, bo też mi gdzieś mignęło, że jest polecany. Plus spotkałam się też z informacją, że niektóre dziewczyny biorą go do porodu, w ramach zapewnienia poślizgu. U mnie w szpitalu położne przy porodzie stosują zwykły żel do usg, w dużych ilościach, żeby tkanki nie rozciągały się na sucho, i rzeczywiście, tak z boku spoko to wygląda.
Tak, ogarnęłam, mój mi tylko rękę złapał jak trzeba. Zadziwia mnie ta ochrona zdrowia w ciąży coraz bardziej... 🙄
Mnie w ciąży już nic nie zdziwi niestety i to pod tym negatywnym względem… 😢oloska lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Mnie na ostatniej wizycie urofizjo pokazywała w jaki sposób ten masaż wykonać, więc mniej więcej wiem jaki ma być to stopień nasilenia - plus przy każdej technice (były trzy, pamiętam oczywiście tylko dwie 🙄) miałam inne odczucia tak po prawdzie - raz w sumie nic tylko dotyk, raz zwykły dyskomfort, a raz taki lekki, minimalny prawie że ból w sumie. Planujesz tylko sama, czy też z mężem działać? Bo kurde mnie trochę ciężko się wygiąć tak, żeby było komfortowo, ale znowu czasowo nie zawsze ogarniemy wspólnie.
-
oloska wrote:Mnie na ostatniej wizycie urofizjo pokazywała w jaki sposób ten masaż wykonać, więc mniej więcej wiem jaki ma być to stopień nasilenia - plus przy każdej technice (były trzy, pamiętam oczywiście tylko dwie 🙄) miałam inne odczucia tak po prawdzie - raz w sumie nic tylko dotyk, raz zwykły dyskomfort, a raz taki lekki, minimalny prawie że ból w sumie. Planujesz tylko sama, czy też z mężem działać? Bo kurde mnie trochę ciężko się wygiąć tak, żeby było komfortowo, ale znowu czasowo nie zawsze ogarniemy wspólnie.✨ 08.23 Stasieńko 🩵
-
Oo to sie wtrącę odnosnie masażu - ja masowałam od 32 tc olejem z wiesiolka i też początkowo było tak dziwnie - trochę piekło, miałam uczucie takiego dyskomfortu po fakcie. I tez miałam wrażenie że tam nie jest czysto, na początku się myłam po masażu bo bałam się że jakaś infekcja się wda. Jakoś po dwóch tygodniach już te odczucia znikły - tkanki się najwyraźniej uelastycznily na tyle + glowa się przyzwyczaiła. No i kurde krocze całe więc działa, polecam 😉💪
A odnosnie "przyspieszaczy" - żarłam te daktyle też od 32 tc w ramach przygotowania szyjki a ona i tak miała swoje plany na poród 🫣😆 Wiem ze to dowod anegdotyczny, bo daktyle akurat mają potwierdzone dzialanie, poprawiają skalę Bishopa i przygotowują do porodu, ale nie wierzę że cokolwiek wywołają gdy szyjka nie jest gotowa. Od razu sobie przypominam koleżanki z sali, które grubo po terminie porodu były oporne na wywolanie będąc przez dwa dni przypięte pod oksę... Choć też totalnie rozumiem ostrożność, w końcu nikt sobie nie chce pluć w brodę potem, nawet gdyby to wcale nie ten daktyl wpłynął na ewentualny wcześniejszy poród.ChocoMonster, oloska lubią tę wiadomość
-
Namisa wrote:Oo to sie wtrącę odnosnie masażu - ja masowałam od 32 tc olejem z wiesiolka i też początkowo było tak dziwnie - trochę piekło, miałam uczucie takiego dyskomfortu po fakcie. I tez miałam wrażenie że tam nie jest czysto, na początku się myłam po masażu bo bałam się że jakaś infekcja się wda. Jakoś po dwóch tygodniach już te odczucia znikły - tkanki się najwyraźniej uelastycznily na tyle + glowa się przyzwyczaiła. No i kurde krocze całe więc działa, polecam 😉💪
A odnosnie "przyspieszaczy" - żarłam te daktyle też od 32 tc w ramach przygotowania szyjki a ona i tak miała swoje plany na poród 🫣😆 Wiem ze to dowod anegdotyczny, bo daktyle akurat mają potwierdzone dzialanie, poprawiają skalę Bishopa i przygotowują do porodu, ale nie wierzę że cokolwiek wywołają gdy szyjka nie jest gotowa. Od razu sobie przypominam koleżanki z sali, które grubo po terminie porodu były oporne na wywolanie będąc przez dwa dni przypięte pod oksę... Choć też totalnie rozumiem ostrożność, w końcu nikt sobie nie chce pluć w brodę potem, nawet gdyby to wcale nie ten daktyl wpłynął na ewentualny wcześniejszy poród.Namisa lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
ChocoMonster wrote:Ooo Namisa! ❤️ Jakie przyspieszacze jeszcze stosowałaś? ☺️
Czego ja nie stosowałam! 🤣 Wiesiołek dopochwowo i doustnie, herbata z liści malin, seksy, stymulacja brodawek (pod koniec to już gruba stymulacja, bo odciągałam siarę laktatorem), olejek z szalwi na pobudzenie czynności skurczowej, masowanie punktów akupresurowych, bujanie na piłce i cała masa sekwencji ćwiczeń z jutuba mających wywołać poród 😭 Nie chcę Was absolutnie zniechęcać bo gdybym była drugi raz w ciąży na sto procent robiłabym dalej to samo xD Może po prostu ja byłam taka oporna, albo moje dziecko nie widziało sensu wcześniejszego pojawiania się na tym łez padole 😆 Bo jednak większość z tych sposobów serio ma udowodnione działanie, wiec kciuki żeby u was łatwiej poszło 🤞🤗oloska, ChocoMonster lubią tę wiadomość
-
Oloska, sama szczepienie?
Ja pytałam znajomej pielęgniarki czy cyknie mi szczepienie, to raz powiedziała, że musi być wywiad lekarski przed, a dwa, że nie ma kursu odpowiedniego na szczepienie.
Nie bałaś się ? 🫣
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
Namisa wrote:Czego ja nie stosowałam! 🤣 Wiesiołek dopochwowo i doustnie, herbata z liści malin, seksy, stymulacja brodawek (pod koniec to już gruba stymulacja, bo odciągałam siarę laktatorem), olejek z szalwi na pobudzenie czynności skurczowej, masowanie punktów akupresurowych, bujanie na piłce i cała masa sekwencji ćwiczeń z jutuba mających wywołać poród 😭 Nie chcę Was absolutnie zniechęcać bo gdybym była drugi raz w ciąży na sto procent robiłabym dalej to samo xD Może po prostu ja byłam taka oporna, albo moje dziecko nie widziało sensu wcześniejszego pojawiania się na tym łez padole 😆 Bo jednak większość z tych sposobów serio ma udowodnione działanie, wiec kciuki żeby u was łatwiej poszło 🤞🤗✨ 08.23 Stasieńko 🩵
-
Ooo, Namisa, właśnie pamiętam, że Ty stosowałaś dużo różnych rzeczy, cierpliwie i wytrwale. To rzeczywiście nie ma żadnej reguły, zwłaszcza, że to dzieciaczek musi dać ten sygnał, że jest gotowy i wychodzi. Ja np na ten moment dobrze się czuję z myślą, że będę działać. Chociaż nie wiem, czy jakaś frustracja nie pojawi się później, jak te działania nie zaczną przynosić rezultatu. Ale z drugiej strony, też ciężko ocenić, czy rzeczywiście nie wniosą nic, bo widziałam trochę porodów, gdzie oprócz jakiegoś otarcia krocza konieczne było też założenie szwu/szwów na szyjkę, która została uszkodzona w wyniku porodu - więc może jednak te oleje czy daktyle mają też tego rodzaju zasięg - szyjka nie zacznie rozwierać się wcześniej niż po terminie, ale jak już zacznie, to będzie gotowa.
Cotakoza, wiesz co, gdyby to było z 2 tyg wcześniej, to bym odpuściła, przyjechała jeszcze raz, odbyła jeszcze raz kwalifikację (bo rzeczywiście badała mnie lekarka, itp) i zaszczepiła się w poradni. Ale trochę miałam wczoraj poczucie, że termin mnie goni, że się zagapiłam z tym szczepieniem (mimo, że wiem, że można do 36 tc) itp. A bać się nie bałam, to na tyle prosta iniekcja, w dodatku z gotową ampułkostrzykawką, że wiesz, raz dwa i po sprawie. Jedyny minus jaki znalazłam - nie będzie to odnotowane w systemie, bo sama nie mam uprawnień, żeby to sobie wpisać.Namisa lubi tę wiadomość
-
ChocoMonster wrote:A kiedy zaczęłaś? 😄 Bo masaż krocza to wiem, że od 32 tc, a reszta to już od bezpiecznego czasu czyli od 37tc?
Mniej wiecej tak, wesiołek i herbata od 36, olejek, akupresura, laktator i cwiczenia stricte na indukcje od 37, a seksy i piłka to już regularnie cały 3 trymestr 😁 Te daktyle najdłużej stosowalam bo wlaczylam juz od 32tc razem z masazem i odstawieniem magnezu, uznałam te rzeczy za najbezpieczniejsze na tym etapie.oloska lubi tę wiadomość
-
oloska wrote:Ooo, Namisa, właśnie pamiętam, że Ty stosowałaś dużo różnych rzeczy, cierpliwie i wytrwale. To rzeczywiście nie ma żadnej reguły, zwłaszcza, że to dzieciaczek musi dać ten sygnał, że jest gotowy i wychodzi. Ja np na ten moment dobrze się czuję z myślą, że będę działać. Chociaż nie wiem, czy jakaś frustracja nie pojawi się później, jak te działania nie zaczną przynosić rezultatu. Ale z drugiej strony, też ciężko ocenić, czy rzeczywiście nie wniosą nic, bo widziałam trochę porodów, gdzie oprócz jakiegoś otarcia krocza konieczne było też założenie szwu/szwów na szyjkę, która została uszkodzona w wyniku porodu - więc może jednak te oleje czy daktyle mają też tego rodzaju zasięg - szyjka nie zacznie rozwierać się wcześniej niż po terminie, ale jak już zacznie, to będzie gotowa.
I super, działaj! 💪 Też mialam takie podejście, lubię czuć że coś robię, zwłaszcza że te ostatnie tygodnie są takie na zasadzie "Czekam aż się zacznie" więc miło sobie jakoś wypełnić ten czas. A czy zadziała czy nie - na to już nie mamy wpływu bo i tak ostateczna decyzję podejmuje dziecko. Ja lubię myslec że jednak coś tam to dało- dziecko było bardzo dobrze ułożone, sprawnie wstawiało się w kanał, szyjka tak jak piszesz wyszła z tego bez szwanku. Ja mialam mnóstwo skurczy przepowiadających a one tez są po coś, poprawiają ustawienie dziecka, przygotowują na poród. Czuję że gdyby nie indukcja 40+0 to w ciagu kolejnego tygodnia ta akcja samoistnie by się rozpoczęła, ale tego się dowiem, tak jak nie dowiemy się na ile nasze działania wpłynęły pozytywnie na przebieg porodu. Wychodzę z założenia że lepiej działać niż nie 💪oloska lubi tę wiadomość
-
Ja już po wizycie i niestety mam nakaz leżenia i oszczędzania się bo szyjka już zgładzona i rozwarcie na 1cm, a do donoszonej ciąży jeszcze 2 tygodnie 😔🫣 mała cały czas ułożona główką w dół i dosyć nisko, ruchliwa i całkowicie zdrowa, wielkościowo odpowiednia jak na 36 tydzień 🙏🥰
trochę mnie to wszystko wystraszyło, jeszcze dodatkowo mam trochę za wysokie ciśnienie i muszę je kontrolować a jak będzie wysokie to zbijać tabletkami, no ale jak trzeba to trzeba 😒 najważniejsze że do donoszonej zostały tylko 2 tygodnie 🙏 i mogę rodzić 🙂 chociaż patrząc na przykład mojej przyjaciółki, która miała się oszczędzać w związku ze skracającą się szyjką i rozwarciem od 32 tyg a teraz jest tuż przed terminem i nic samoistnie się nie dzieje to jakoś mniej mnie ta sytuacja stresuje, chociaż organizmy są różneChocoMonster lubi tę wiadomość
👰♀️🤵♂️💒 06.2021
Starania o pierwsze 👶 od 07.2022
👱♀️ 27
💊 fertilcare, metformina
AMH- 3,83ng/ml
SHBG- 107,9nmol/l
FSH- 7,08mlU/ml (4dc)
LH- 4,78mlU/ml (4dc)
Estradiol- 27pg/ml (4dc)
Testosteron- 0,573ng/ml
👱♂️ 28
💊 fertilman
brak badań na tą chwilę
od 10.2022 starania z żelem Conceive plus
03.12.2022 ⏸️🥹
beta hcg 70,500mlU/ml
5.12 beta 203,9mlU/ml przyrost 167% 😁
09.12 jest pęcherzyk w macicy 🥹
10.12 beta 1594,47mlU/ml przyrost 136,5% 😄
16.12 pęcherzyk z zalążkiem zarodka 😄
09.01 2,24cm dzidziutka 🥰 serduszko jak dzwon 🥹 rośniemy jak na drożdżach
31.01 prenatalne- niskie ryzyka, 6cm dzidzi, prawdopodobnie dziewczynka 🩷
06.02 wszystko dobrze, maluszek dzisiaj bardzo spokojny 😄
06.03 wszystko dobrze, ruchliwa dzidzia, nisko łożysko
-
Victoria006 wrote:Ja już po wizycie i niestety mam nakaz leżenia i oszczędzania się bo szyjka już zgładzona i rozwarcie na 1cm, a do donoszonej ciąży jeszcze 2 tygodnie 😔🫣 mała cały czas ułożona główką w dół i dosyć nisko, ruchliwa i całkowicie zdrowa, wielkościowo odpowiednia jak na 36 tydzień 🙏🥰
trochę mnie to wszystko wystraszyło, jeszcze dodatkowo mam trochę za wysokie ciśnienie i muszę je kontrolować a jak będzie wysokie to zbijać tabletkami, no ale jak trzeba to trzeba 😒 najważniejsze że do donoszonej zostały tylko 2 tygodnie 🙏 i mogę rodzić 🙂 chociaż patrząc na przykład mojej przyjaciółki, która miała się oszczędzać w związku ze skracającą się szyjką i rozwarciem od 32 tyg a teraz jest tuż przed terminem i nic samoistnie się nie dzieje to jakoś mniej mnie ta sytuacja stresuje, chociaż organizmy są różneVictoria006 lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
ChocoMonster wrote:Donoszona ciąża jest już od 37+0, także zostało Ci już tylko 10 dni Na pocieszenie powiem, że z rozwarciem i zgładzoną szyjką można jeszcze chodzić i kilka tygodni i nie oznacza to porodu, ale jednak oszczędzać się musisz. Na szczęście to tylko lekko ponad tydzień, dasz radę ✊
Choco ja jestem takim typem że nie mogę usiedzieć na miejscu i cały czas chciałabym coś robić w domu, a do tego osobą w stylu wszystko musi być po mojemu i nikt nie zrobi tego lepiej ode mnie 🫣😄 i dlatego zostawienie wszystkiego mojemu mężowi nie jest spełnieniem marzeń 😄 i już wiem że będzie mnie przez to "swędział mózg" no ale czego się nie robi dla maleństwa 🥰ChocoMonster lubi tę wiadomość
👰♀️🤵♂️💒 06.2021
Starania o pierwsze 👶 od 07.2022
👱♀️ 27
💊 fertilcare, metformina
AMH- 3,83ng/ml
SHBG- 107,9nmol/l
FSH- 7,08mlU/ml (4dc)
LH- 4,78mlU/ml (4dc)
Estradiol- 27pg/ml (4dc)
Testosteron- 0,573ng/ml
👱♂️ 28
💊 fertilman
brak badań na tą chwilę
od 10.2022 starania z żelem Conceive plus
03.12.2022 ⏸️🥹
beta hcg 70,500mlU/ml
5.12 beta 203,9mlU/ml przyrost 167% 😁
09.12 jest pęcherzyk w macicy 🥹
10.12 beta 1594,47mlU/ml przyrost 136,5% 😄
16.12 pęcherzyk z zalążkiem zarodka 😄
09.01 2,24cm dzidziutka 🥰 serduszko jak dzwon 🥹 rośniemy jak na drożdżach
31.01 prenatalne- niskie ryzyka, 6cm dzidzi, prawdopodobnie dziewczynka 🩷
06.02 wszystko dobrze, maluszek dzisiaj bardzo spokojny 😄
06.03 wszystko dobrze, ruchliwa dzidzia, nisko łożysko