W grudniu ☃️ seks na każdym kroku ❤️🔥, będę mamą w nowym roku! 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
A-6 wrote:Choco, trzym się tam! Co lekarz powiedział po twoim braku objawów??
Ale lędźwia i pachwiny po prawej stronie cały czas mnie bolą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2022, 09:27
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
@ Chocco a nie masz żadnych dolegliwości ze strony układu moczowego? Bardzo wysoka gorączka jak na "nic mi nie jest".
Kuruj się i wypoczywaj
@meggi nie z Zamościa ale okolice
Dziewczyny, tulę za wszystkie biele.
I witam się oficjalnie w grudniu -
Sara30 wrote:@ Chocco a nie masz żadnych dolegliwości ze strony układu moczowego? Bardzo wysoka gorączka jak na "nic mi nie jest".
Kuruj się i wypoczywaj
@meggi nie z Zamościa ale okolice
Dziewczyny, tulę za wszystkie biele.
I witam się oficjalnie w grudniu✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Powiem Wam, że te facellaki to się zmieniają jakościowo, że masakra xd zauważyłam że ten środek gdzie są kreski jest bardziej taki papierowy (wcześniej jak je miałam to w środku były bardziej takie świecące, teraz są takie matowe) xd no i dalej prześwitują w niektórych te kontrolne, nie wiem czy zobaczycie na zdjęciu bo na żywo bardziej widać taki szary cień ale wstawiam zdjęcie ^^ pojawił się w normalnym czasie ale nie zwracam na niego uwagi 😅
Ona👱♀️ 26
AMH 2.0
-Witamina D
-Kwas foliowy
-Inozytol
-Euthyrox 75
-NAC
-KoenzymQ10
-Resveratrol
-Probiotyk OmniBiotic10
On🧔 27
-Witamina D, C,E
-Kwas foliowy
-L-karnityna
-Resveratrol
-Koenzym Q10
Starania o pierwszego 👶 od 12.2021
05.05.2022-->II niestety CP w jajowodzie, poronienie trąbkowe...💔
maj-->lipiec przerwa w staraniach, czekanie na HSG
29.07.2022-->HSG, oba jajowody drożne, wszystko okej, lekarz daje zielone światło
03.2023-->kolejna CP💔, metotreksat, teoretycznie podziałał beta spadała ale jajowód nie wytrzymał, kilka dni po wyjściu ze szpitala krwotok wewnetrzny i usunięcie lewego jajowodu...
19. 04. 2024--> pierwsza wizyta u M.P.
Czerwiec 2024--> histeroskopia, wycięcie zrostów (adenomioza)
23.08.2024--> początek 1 stymulacji 😍1 procedura IVF--> 0 blastocyst💔
21.11.2024-->początek 2 stymulacji ❤️ -
nick nieaktualnySara30 wrote:@rozalaa no to powitać sąsiadkę 😁😁😁
@izzy91 też sąsiadka?
@Ewiwi
@Myszaks
to są cholernie trudne tematy, rozkminy i dylematy. Ja to widzę troszkę z innej perspektywy. Za większość poronień (nie mówię tu o ciążach straconych na samym początku przez Endo, progesteron etc) odpowiadają bądź co bądź wady płodu. Najczęściej genetyczne.
Nie mam pojęcia z jakim bólem się zmiezylyscie po stracie, bo moje 4 ciąże straciłam na samym początku, ale znam dziewczyny, które mają dzieci z zespołem Patau, zespołem Retta, Angelmana, Cri du chat i wieloma innymi (w tej chwili opisanych jest ok 7500 wad genetycznych).
Te mamy kochają swoje dzieci nad życie i robią dla nich wszystko, często więcej niż możnaby oczekiwać czy zrozumieć. Ale w ich oczach widać potworny ból gdy widzą, że dziecko egzystuje ale nie żyje,a one walczą i mają świadomość, że to dziecko nigdy nie zazna normalnego życia. Nie pójdzie na studia, nie założy rodziny i do końca będzie skazane na innych.
Moja mloda mając 29 mutacji w genach, byłabym dzieckiem straconym gdyby mój organizm zadzialał "prawidłowo".
W tej chwili żyje, jest naszą radością i miłością. Ale nie wiem jak długo. Może 5 lat, może 10, a może 15?
Nie umniejszam absolutnie waszej straty tylko chodzi mi o to, że czasami tak jest lepiej.
Czasami warto zaufać losowi, gdy decyduje za nas.
@Myszaks, znasz płeć straconych dzieci? Wszystkie straciłaś w podobnym okresie ciąży?
Nie chcę absolutnie rozdrapywać ran ale coś mnie zaciekawiło. Jeśli nie chcesz odpowiedzieć na forum, zaproś mnie do przyjaciółek i na priv
Ogólnie rzecz biorąc ja mam już takie podejście że moja ewentualna kolejna ciąża skończy się niestety tak samo jak poprzednie. Ale póki jeszcze mogę to próbuje,bo ciężko jest odpuścić. Nie chcę potem czegoś żałować,żałować że nie zrobiłam wszystkiego co w mojej mocy. Chcę mieć czyste sumienie. -
SandraH.97 wrote:Powiem Wam, że te facellaki to się zmieniają jakościowo, że masakra xd zauważyłam że ten środek gdzie są kreski jest bardziej taki papierowy (wcześniej jak je miałam to w środku były bardziej takie świecące, teraz są takie matowe) xd no i dalej prześwitują w niektórych te kontrolne, nie wiem czy zobaczycie na zdjęciu bo na żywo bardziej widać taki szary cień ale wstawiam zdjęcie ^^ pojawił się w normalnym czasie ale nie zwracam na niego uwagi 😅
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
nick nieaktualnyDziewczyny przytulam was wszystkie za tebwrwdne białe testy😔. Następne cykle będą wasze💪. Działamy!.
Choco zdrówka, faktycznie Elka może mieć rację z tymi stresami i gorączka nimi spowodowana. Na dwoje babka wróżyła 😁. Przekonamy się za 10 dni🤞ChocoMonster, SandraH.97, Zapominajka lubią tę wiadomość
-
Myszaks wrote:Dziewczyny przytulam was wszystkie za tebwrwdne białe testy😔. Następne cykle będą wasze💪. Działamy!.
Choco zdrówka, faktycznie Elka może mieć rację z tymi stresami i gorączka nimi spowodowana. Na dwoje babka wróżyła 😁. Przekonamy się za 10 dni🤞✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
ChocoMonster wrote:Ja niestety nic nie widze na tym teście
Ja widzę i na zdjęciu i na żywo ale to jest taka ewidentnie szara kreska testowa...co każdy facellak to inny 😅🤣
Choco dużo zdrówka dla Ciebie ^^Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2022, 09:55
ChocoMonster lubi tę wiadomość
Ona👱♀️ 26
AMH 2.0
-Witamina D
-Kwas foliowy
-Inozytol
-Euthyrox 75
-NAC
-KoenzymQ10
-Resveratrol
-Probiotyk OmniBiotic10
On🧔 27
-Witamina D, C,E
-Kwas foliowy
-L-karnityna
-Resveratrol
-Koenzym Q10
Starania o pierwszego 👶 od 12.2021
05.05.2022-->II niestety CP w jajowodzie, poronienie trąbkowe...💔
maj-->lipiec przerwa w staraniach, czekanie na HSG
29.07.2022-->HSG, oba jajowody drożne, wszystko okej, lekarz daje zielone światło
03.2023-->kolejna CP💔, metotreksat, teoretycznie podziałał beta spadała ale jajowód nie wytrzymał, kilka dni po wyjściu ze szpitala krwotok wewnetrzny i usunięcie lewego jajowodu...
19. 04. 2024--> pierwsza wizyta u M.P.
Czerwiec 2024--> histeroskopia, wycięcie zrostów (adenomioza)
23.08.2024--> początek 1 stymulacji 😍1 procedura IVF--> 0 blastocyst💔
21.11.2024-->początek 2 stymulacji ❤️ -
nick nieaktualnyChocoMonster wrote:Sama już nie wiem co to było, wzięłam Apap, gorączka spadła, plecy i jajnior dalej bolą, ale do przeżycia 🫣 No nic, te dwa dni sobie po prostu odpocznę w domu 😇
ChocoMonster, M94, A-6, Ancalime, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Choco dużo zdrówka!
Dziewczyny z bielami, przykro mi.
Tule was mocno.
Trzymam kciuki za następne testowanie!🙄💚ChocoMonster, SandraH.97 lubią tę wiadomość
👩🏽 +👱🏽♂️+🐈=❤️
19 cykl siania 🍍
🍼 27.03- MAMY TO!⏸️🍍
🍼 02.04- 843 🥹 prog: 12.1❗️
🍼 04.04- 2611☀️prog: 9.8❗️
🍼 05.04- pęcherzyk ciążowy🍍
🍼 12.04- piękniusi zarodek 🪺
🍼 03.05- 2cm smerfa👶🏼❤️
🍼 21.05- mały wielki człowiek🤰🏽
NIFTY: Zdrowy Chłopczyk🩵💙
🍼 28.06- obrażony Niko😂
🍼24.07-431g szczęścia🐻 📍🇵🇱
🍼12.08- wizyta 🥰
-
ChocoMonster wrote:Kurczę, wiesz co… Nawet zakładając, że pęcherzyk rośnie 2 mm na dzień, to dziś ma maksymalnie około 18 mm. Jak dla mnie to zdecydowanie za mało na zastrzyk. Ale może dziewczyny się wypowiedzą? W ogole czemu ginka dała Ci Ovitrelle? Nie pękają Ci pecherzyki?
Nie jest za wcześnie, w klinikach) od 18 robi się zastrzyk, po zastrzyku pęcherzyk rośnie jeszcze do 36h i nie jest tak że on po zastrzyku pęka. Zasttzyk ma jakby domknąć ostani etap formowania komórki jajowej. Jeśli ma pęcherzyk nie pęknąć to nawet zasttzyk nie pomoże. Dobrze spraedzic estradiol, powyżej 200 można dawać zasttzykM94 lubi tę wiadomość
-
Myszaks wrote:Też tak to sobie tłumaczę, że tak po prostu miało być i że to lepiej 😑. Tak czy siak jest to okropnie ciężkie. Znaliśmy płeć jednego malucha,to była dziewczynka. Powód poronienia nieznany.,ja sądzę że immunologia. Poprzednie dwie ciąże skończyły się szybciej,więc nie było co badać.
Ogólnie rzecz biorąc ja mam już takie podejście że moja ewentualna kolejna ciąża skończy się niestety tak samo jak poprzednie. Ale póki jeszcze mogę to próbuje,bo ciężko jest odpuścić. Nie chcę potem czegoś żałować,żałować że nie zrobiłam wszystkiego co w mojej mocy. Chcę mieć czyste sumienie.
Wiesz, mi przyszło do głowy to, że jest mnóstwo wad genetycznych sprzężonych z płcią.
Sandra ja widzę cień na tym teście ale jak dla mnie facelle przestały być wiarygodne... -
Meggi110818 wrote:Nie jest za wcześnie, w klinikach) od 18 robi się zastrzyk, po zastrzyku pęcherzyk rośnie jeszcze do 36h i nie jest tak że on po zastrzyku pęka. Zasttzyk ma jakby domknąć ostani etap formowania komórki jajowej. Jeśli ma pęcherzyk nie pęknąć to nawet zasttzyk nie pomoże. Dobrze spraedzic estradiol, powyżej 200 można dawać zasttzyk✨ 08.23 Stasieńko 🩵
-
Myszaks wrote:Powiem ci Choco,że potrafisz budować napięcie 😆. Bardziej czekam na Twój test niż swój własny. Nie innej opcji jak tylko czekać,leżeć i odpoczywać. No i oczywiście jakiś serialik do tego🙂. Ja dziś przechodziłam obok apteki i nie weszłam po test! Mój dzisiejszy sukces✨ 08.23 Stasieńko 🩵
-
nick nieaktualnyCześć ja w tym miesiącu, a w sumie w 3 kolejnych przymusowa pauza. Złapała mnie jakiś czas temu grzybica paznokci nie wiadomo skąd. Lekarz poprzedni przepisał słabe preparaty, a teraz konieczne leki, po których pauza w staraniach musi trwać 3 miesiące, chyba, że leczenie się przeciągnie to dłużej
-
Staaraczkaaa wrote:Cześć ja w tym miesiącu, a w sumie w 3 kolejnych przymusowa pauza. Złapała mnie jakiś czas temu grzybica paznokci nie wiadomo skąd. Lekarz poprzedni przepisał słabe preparaty, a teraz konieczne leki, po których pauza w staraniach musi trwać 3 miesiące, chyba, że leczenie się przeciągnie to dłużej✨ 08.23 Stasieńko 🩵
-
nick nieaktualnySara30 wrote:Wiesz, mi przyszło do głowy to, że jest mnóstwo wad genetycznych sprzężonych z płcią.
Sandra ja widzę cień na tym teście ale jak dla mnie facelle przestały być wiarygodne... -
ChocoMonster wrote:Kurczę, wiesz co… Nawet zakładając, że pęcherzyk rośnie 2 mm na dzień, to dziś ma maksymalnie około 18 mm. Jak dla mnie to zdecydowanie za mało na zastrzyk. Ale może dziewczyny się wypowiedzą? W ogole czemu ginka dała Ci Ovitrelle? Nie pękają Ci pecherzyki?
Moze ona chce mieć pewność wymuszenia tej owulacji ze względu na tarczycę / PCO / domniemany późniejszy cs? A moze to standardowe procesy w klinice (to jednak nie jest zwykła gin, tylko gin-endo z kliniki specjalizująca sie w niepłodności)? Przypomnę, ze mieszkam w Niemczech i nie mam żadnego porównania jak działają tutaj procedury (niestety nie mam tutaj nikogo znajomego na etapie starań)… szczerze mówiąc tak mnie wczoraj zaskoczyła tą „wcześniejszą owulacją” ze po prostu uwierzyłam bez drążenia (nie wiedziałam jakie powinny byc pecherzyki i czułam ze mam sporo śluzu)… dopiero po powrocie zrobiłam test owu (negatywny), skonsultowałam z wami i teraz mam mętlik w głowie 🥺😵💫
Mam teraz w sobie dwa wilki - „nie chcę być mądrzejsza od lekarza” i „sama jestem odpowiedzialna za swój organizm” 😩😓