Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W maju kwitną bzy 🌸🌺, spełnią się nasze sny!🤰👶
Odpowiedz

W maju kwitną bzy 🌸🌺, spełnią się nasze sny!🤰👶

Oceń ten wątek:
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monk@ wrote:
    Masz rację. Supli mój nie bierze jeszcze, choć właśnie mu kupiłam, ale boję się, że połowy pozapomina, co mu lekarz powie 🙄
    Ja mojemu na poczatku przypominałam, że ma brać, później weszło to jemu w nawyk 😄 da się ich wychować.

    Monk@ lubi tę wiadomość

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • verliebtindich Autorytet
    Postów: 2422 6149

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka997 wrote:
    No to ja po tym co przeszłam w lutym NIGDY NIKOMU (nawet wrogowi) nie polecę Rydygiera.
    Brak szacunku, pomiatanie człowiekiem w momencie największego życiowego dramatu, krwiaki na całym ciele...
    Mój Mąż po odbiorze mnie ze szpitala chciał dzwonić na policję, ale ja nie miałam siły tego ciągnąć..
    Jedno zdjęcie, po ponad 2 tygodniach od wyjścia ze szpitala, które obrazuje wiele..
    5-F24-B819-7-E4-B-4-A9-A-83-FD-7252-BDD0694-A.jpg

    😯😯😯
    Po prostu nic nie napiszę, bo to by było niecenzuralne.

    preg.png

    24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
  • Lolka997 Autorytet
    Postów: 1175 2917

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka9204 wrote:
    Na nadgarstkach siniaki jakby Cię pasami przypinali, szok. Nie dziwię się reakcji Twojego męża 🤨 traktują pacjenta jak numerek i później są zdziwieni, że wpływają skargi.
    Wiesz co jest najgorsze? Że zrobili mi to w momencie jak byłam nieprzytomna, jak nie umiałam się obronić i powiedzieć, że mnie boli…
    Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
    Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
    Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
    Bo tak :D
    Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
    Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺

    Starania o pierwszy cud od 04.2021
    Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO :(
    On- 30, okaz zdrowia...

    28.01.2022 II
    14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
    24.02.2022 Ktosie... 💔😭

    05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
    13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
    Maj zakończony 8 cm torbielą..

    06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
    +Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
    Czerwiec zakończony betą o wyniku 1

    07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
    Lipiec zakończony bielą na teście.

    08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️

    Leki:
    3-7 dc- Letrozol, NAC
    do owulacji- dzięgiel chiński
    Ovitrelle
    stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina
  • Kofii Autorytet
    Postów: 1274 2367

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka997 wrote:
    No to ja po tym co przeszłam w lutym NIGDY NIKOMU (nawet wrogowi) nie polecę Rydygiera.
    Brak szacunku, pomiatanie człowiekiem w momencie największego życiowego dramatu, krwiaki na całym ciele...
    Mój Mąż po odbiorze mnie ze szpitala chciał dzwonić na policję, ale ja nie miałam siły tego ciągnąć..
    Jedno zdjęcie, po ponad 2 tygodniach od wyjścia ze szpitala, które obrazuje wiele..
    5-F24-B819-7-E4-B-4-A9-A-83-FD-7252-BDD0694-A.jpg

    Aż mnie ciarki przeszły 😢 brak mi słów

  • verliebtindich Autorytet
    Postów: 2422 6149

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka9204 wrote:
    Ja mojemu na poczatku przypominałam, że ma brać, później weszło to jemu w nawyk 😄 da się ich wychować.

    Hahahah mój tak samo.

    Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
    O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.

    Śmieszna sytuacja z wtorku:
    Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk?

    Poziomka9204, Lipcowa, AgulaM, Gwiazdeczka 93, gabi5443 lubią tę wiadomość

    preg.png

    24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
  • verliebtindich Autorytet
    Postów: 2422 6149

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka997 wrote:
    Wiesz co jest najgorsze? Że zrobili mi to w momencie jak byłam nieprzytomna, jak nie umiałam się obronić i powiedzieć, że mnie boli…
    Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
    Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
    Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
    Bo tak :D
    Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
    Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺

    CO???????????

    Boże.

    Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, złóż skargę, proszę.

    preg.png

    24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
  • Lolka997 Autorytet
    Postów: 1175 2917

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Hahahah mój tak samo.

    Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
    O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.

    Śmieszna sytuacja z wtorku:
    Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk?
    To ja mam chyba jakiś popsuty egzemplarz, mojego trzeba jak dziecko we mgle ogarniać w takich kwestiach 😂

    Starania o pierwszy cud od 04.2021
    Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO :(
    On- 30, okaz zdrowia...

    28.01.2022 II
    14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
    24.02.2022 Ktosie... 💔😭

    05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
    13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
    Maj zakończony 8 cm torbielą..

    06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
    +Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
    Czerwiec zakończony betą o wyniku 1

    07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
    Lipiec zakończony bielą na teście.

    08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️

    Leki:
    3-7 dc- Letrozol, NAC
    do owulacji- dzięgiel chiński
    Ovitrelle
    stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina
  • Pocahontas16 Autorytet
    Postów: 1143 3081

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem po wizycie i mam podciete skrzydła, czuję się bezradna i nie wiem co robić....

    Dr z Medicover (mój na urlopie) zrobił mi usg dopochwowe i mam przestymulowany jajnik. Pierwsze co to powiedział, że chyba dawno nie było owulacji z tego prawego jajnika. A ja ze tak, luty bezowukacyjny, od marca stymulacja i 2x z lewego było.

    Możecie wytłumaczyć mi jak to działa? Dlaczego ten prawy jest przestymulowany. Nie wiem czy to od stymulacji w ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...

    W ogóle czułam, że sugeruje, że nie powinnam mieć stymulacji i to jest moja obawa... Czy po 1 cyklu bez owulacji powinnam dostać z marszu leki... Zwłaszcza jak w listopadzie owulacje miałam, bo proga badalam i wskazal, że była owulacja

    Pytał o tsh...mowilam że było 2,9 a teraz 1,55. Powiedział, że 3 to już zdecydowanie za dużo na starania i dobrze że spadlo

    Brakuje mi planu na nasze starania, a boję się, że dojazdy 100km do kliniki nieplodnosci zatruja nam życie...

    Chyba w przyszłym cyklu zrobię droznosc i postawie na naturalny cykl i obserwacje organizmu, zobaczymy na czym stoję. Boje się cyklu straconego, ale z drugiej strony ten stymulowany też jest stracony plus wiele dodatkowych jajeczek....

    Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?

    Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć

    No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle

    👰🤵 22.05.2021
    starania od 07.2021
    👩 - 28
    07.2022 drożność ✅
    14.08.2022- ⏸️
    16.08.2022- beta 310 mIU/ml 🍀
    19.08.2022- beta 1046 mIU/ml 🍀 (przyrost 127%)

    🧔29
    badanie nasienia ✅ morfologia 14%

    hZAtp2.png
  • Lolka997 Autorytet
    Postów: 1175 2917

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    CO???????????

    Boże.

    Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, złóż skargę, proszę.
    Wiem, że powinnam.. Wiem.
    Ale po tym wszystkim widząc gmach szpitala nie umiem spokojnie przejechać koło niego tylko zaczynam się cała trząść, mam problem ze złapaniem spokojnego oddechu..
    Kosztowało mnie to za dużo, nie chcę nigdy więcej wracać do 24.02… 🥺

    Starania o pierwszy cud od 04.2021
    Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO :(
    On- 30, okaz zdrowia...

    28.01.2022 II
    14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
    24.02.2022 Ktosie... 💔😭

    05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
    13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
    Maj zakończony 8 cm torbielą..

    06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
    +Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
    Czerwiec zakończony betą o wyniku 1

    07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
    Lipiec zakończony bielą na teście.

    08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️

    Leki:
    3-7 dc- Letrozol, NAC
    do owulacji- dzięgiel chiński
    Ovitrelle
    stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka997 wrote:
    Wiesz co jest najgorsze? Że zrobili mi to w momencie jak byłam nieprzytomna, jak nie umiałam się obronić i powiedzieć, że mnie boli…
    Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
    Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
    Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
    Bo tak :D
    Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
    Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺
    Nóż mi się w kieszeni otwiera. Wszędzie tak samo, przypomina mi się traktowanie mojej babci w szpitalu po udarze, jej ręka też tak wyglądała... u mnie w mieście większość pielęgniarek popadła w taką rutynę, że są już tak znieczulone na pacjenta, że każdy się boi trafić do szpitala.

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Kori Ekspertka
    Postów: 217 393

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monk@ wrote:
    Podobno rano nie powinno się robić owulaków. A trzymałaś 2 godziny mocz przed robieniem testu? Ja sprawdzam też 2-3 razy dziennie, no ale nie było tak, że tak bardzo jasna kreska, a nagle pik. Ona ciemniała i była dość ciemna, ale jeszcze nie jak pik (w międzyczasie też jaśniała).
    2 godziny to max. Czytałam właśnie żeby nie robić z porannego i tak jak długo się nie siusialo :)

    3xIUI wszystkie CB 💔

    Kariotyp Ok
    APS

    09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro
    ❄️❄️❄️❄️🥰
    10. 2022 Transfer 4aa❤️❄️🤞 6dpt beta<0,200 😭😫
    11.2022 Transfer 4BB🙏 8dpt beta <0,200 😔
    12.2022 transfer 3BB 4dpt ||
    8dpt 66,667
    10dpt 173,300
    16dpt 2853
    21dpt 7362?
    6tc pęcherzyk w macicy z bijącym serduszkiem, w tym samym dniu dochodzi do 🩸🩸i silnego bólu 💔😭
    04.2023 transfer 3cc ♥️6dpt beta 7,6 💔😞😭
    KONIEC ❄️😭
  • Kori Ekspertka
    Postów: 217 393

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas16 wrote:
    h

    ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...

    Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?

    Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć

    No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle

    Ja dojeżdżam do kliniki 280 km. Do Poznania i przyznał ze jest to bardzo problematyczne ponieważ zazwyczaj wykorzystuje swoj urlop. Wizyty popołudniowe… na pewno dużym udogodnieniem byłby lekarz na miejscu. Ale zależy mi na specjaliście ds niepłodności. Jak uda się zajść to może u nas na „rynku” poszukam jakiegoś. :( sama już nie wiem co robić… staram się nie tracić nadziei ale każda porażka zabiera mi siły :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2022, 16:34

    3xIUI wszystkie CB 💔

    Kariotyp Ok
    APS

    09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro
    ❄️❄️❄️❄️🥰
    10. 2022 Transfer 4aa❤️❄️🤞 6dpt beta<0,200 😭😫
    11.2022 Transfer 4BB🙏 8dpt beta <0,200 😔
    12.2022 transfer 3BB 4dpt ||
    8dpt 66,667
    10dpt 173,300
    16dpt 2853
    21dpt 7362?
    6tc pęcherzyk w macicy z bijącym serduszkiem, w tym samym dniu dochodzi do 🩸🩸i silnego bólu 💔😭
    04.2023 transfer 3cc ♥️6dpt beta 7,6 💔😞😭
    KONIEC ❄️😭
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Hahahah mój tak samo.

    Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
    O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.

    Śmieszna sytuacja z wtorku:
    Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk?
    Musiały już go te pęknięcia bardzo zaboleć jak sam prosił 😄

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4957 7800

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka997 wrote:
    Wiesz co jest najgorsze? Że zrobili mi to w momencie jak byłam nieprzytomna, jak nie umiałam się obronić i powiedzieć, że mnie boli…
    Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
    Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
    Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
    Bo tak :D
    Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
    Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺
    Jak ciężko to się czyta... Przykro mi, że przez to przechodziłaś, nie powinno się tak dziać w żadnym miejscu, a w szpitalu już tym bardziej...

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • jo_ana Autorytet
    Postów: 4605 5060

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka bardzo współczuje takich przeżyć i wspomnień z miejsca w którym człowiek powinien czuć się bezpieczny. Trauma na resztę życia gwarantowana, ja też na samą myśl o szpitalu mam ciarki, trochę się też w szpitalach nasiedziałam i jak mam tam trafić kolejny raz to, aż płakać się chce na samą myśl 😞 ehh

    Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%

    Starania naturalne od 01/2021
    Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔

    Starania w klinice od 2023
    🔸 5 x stymulacja
    🔸 3 x IUI
    🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
    Ryzyko OHSS, transfer odroczony
    14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
    15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
    13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas16 wrote:
    Dziewczyny jestem po wizycie i mam podciete skrzydła, czuję się bezradna i nie wiem co robić....

    Dr z Medicover (mój na urlopie) zrobił mi usg dopochwowe i mam przestymulowany jajnik. Pierwsze co to powiedział, że chyba dawno nie było owulacji z tego prawego jajnika. A ja ze tak, luty bezowukacyjny, od marca stymulacja i 2x z lewego było.

    Możecie wytłumaczyć mi jak to działa? Dlaczego ten prawy jest przestymulowany. Nie wiem czy to od stymulacji w ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...

    W ogóle czułam, że sugeruje, że nie powinnam mieć stymulacji i to jest moja obawa... Czy po 1 cyklu bez owulacji powinnam dostać z marszu leki... Zwłaszcza jak w listopadzie owulacje miałam, bo proga badalam i wskazal, że była owulacja

    Pytał o tsh...mowilam że było 2,9 a teraz 1,55. Powiedział, że 3 to już zdecydowanie za dużo na starania i dobrze że spadlo

    Brakuje mi planu na nasze starania, a boję się, że dojazdy 100km do kliniki nieplodnosci zatruja nam życie...

    Chyba w przyszłym cyklu zrobię droznosc i postawie na naturalny cykl i obserwacje organizmu, zobaczymy na czym stoję. Boje się cyklu straconego, ale z drugiej strony ten stymulowany też jest stracony plus wiele dodatkowych jajeczek....

    Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?

    Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć

    No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle
    Nie pomogę w kwestii stymulacji jajników, nigdy mnie to nie dotyczyło.

    Ja dojeżdżam do lekarza prawie 100km, w moim mieście nie ma co liczyć na dobrego lekarza. Jest to ginekolog-endokrynolog, wizyty można umawiać online, zwykle z dnia na dzień. W większych miastach nie ma problemu z wizytami wieczornymi, jest większa ilość specjalistów, można po opiniach dobrać kogoś dla siebie 😊

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Pocahontas16 Autorytet
    Postów: 1143 3081

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka masakra.... Brak słów :(

    Kori, czy dojezdzanie jest dla Was męczące? Czy często musicie jeździć?

    👰🤵 22.05.2021
    starania od 07.2021
    👩 - 28
    07.2022 drożność ✅
    14.08.2022- ⏸️
    16.08.2022- beta 310 mIU/ml 🍀
    19.08.2022- beta 1046 mIU/ml 🍀 (przyrost 127%)

    🧔29
    badanie nasienia ✅ morfologia 14%

    hZAtp2.png
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4957 7800

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Hahahah mój tak samo.

    Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
    O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.

    Śmieszna sytuacja z wtorku:
    Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk?
    U mnie też tak :) i z kremem do rąk tak było (on jest facetem! Jaki krem do rąk?!), z kremem do twarzy już w ogóle. A teraz woła, żeby kupić, bo się kończy, a skóra się przesusza. Orzechy też mu na początku dawałam i jak Poziomka mówi, teraz sam pilnuje :) mi też przynosi. Wspominałam o tym soku pomidorowym, to mówił, że nie ma opcji, bo się zrzyga. A jak dostał wyniki i podesłałam mu wczoraj Wasze odpowiedzi, to no może się zmusi... Wiecie, ja często nie wiem, czy u mnie z czymś jest dobrze czy nie, ale jeśli chodzi o dietę, to nie zaszkodzi zmienić czy spróbować czegoś. No jak z tym ananasem. Kto wie, czy to pomaga i na ile i czy w ogóle potrzeba mi takiej pomocy, czy i bez supli by poszło. A temu jak nie pokażesz czarno na białym, że jest kiepsko, to nie tknie niczego "ekstra". Ale magnez i D3 to ja muszę za niego pamiętać. Miał moment, że pamiętał, ale znów zapomina 🙄

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Kori Ekspertka
    Postów: 217 393

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas16 wrote:
    Lolka masakra.... Brak słów :(

    Kori, czy dojezdzanie jest dla Was męczące? Czy często musicie jeździć?
    Są męczące. Na szczęście dużo ich nie ma.
    Jeden raz na monitoring i drugi na inseminacje. Także to są 2 max 3 razy w miesiącu. Zawsze mi szkoda czasu bo to prawie cały dzień stracony. Ale mysle, ze i tak jest warto. :)

    3xIUI wszystkie CB 💔

    Kariotyp Ok
    APS

    09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro
    ❄️❄️❄️❄️🥰
    10. 2022 Transfer 4aa❤️❄️🤞 6dpt beta<0,200 😭😫
    11.2022 Transfer 4BB🙏 8dpt beta <0,200 😔
    12.2022 transfer 3BB 4dpt ||
    8dpt 66,667
    10dpt 173,300
    16dpt 2853
    21dpt 7362?
    6tc pęcherzyk w macicy z bijącym serduszkiem, w tym samym dniu dochodzi do 🩸🩸i silnego bólu 💔😭
    04.2023 transfer 3cc ♥️6dpt beta 7,6 💔😞😭
    KONIEC ❄️😭
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4957 7800

    Wysłany: 12 maja 2022, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas16 wrote:
    Dziewczyny jestem po wizycie i mam podciete skrzydła, czuję się bezradna i nie wiem co robić....

    Dr z Medicover (mój na urlopie) zrobił mi usg dopochwowe i mam przestymulowany jajnik. Pierwsze co to powiedział, że chyba dawno nie było owulacji z tego prawego jajnika. A ja ze tak, luty bezowukacyjny, od marca stymulacja i 2x z lewego było.

    Możecie wytłumaczyć mi jak to działa? Dlaczego ten prawy jest przestymulowany. Nie wiem czy to od stymulacji w ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...

    W ogóle czułam, że sugeruje, że nie powinnam mieć stymulacji i to jest moja obawa... Czy po 1 cyklu bez owulacji powinnam dostać z marszu leki... Zwłaszcza jak w listopadzie owulacje miałam, bo proga badalam i wskazal, że była owulacja

    Pytał o tsh...mowilam że było 2,9 a teraz 1,55. Powiedział, że 3 to już zdecydowanie za dużo na starania i dobrze że spadlo

    Brakuje mi planu na nasze starania, a boję się, że dojazdy 100km do kliniki nieplodnosci zatruja nam życie...

    Chyba w przyszłym cyklu zrobię droznosc i postawie na naturalny cykl i obserwacje organizmu, zobaczymy na czym stoję. Boje się cyklu straconego, ale z drugiej strony ten stymulowany też jest stracony plus wiele dodatkowych jajeczek....

    Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?

    Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć

    No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle
    Kochana, trzymaj się 😘 mam nadzieję, że jak traficie na dobrego lekarza, to ładnie Cię wyprowadzi. Więcej nie pomogę, bo nie mam doświadczenia. Tyle wiem, że są u nas w klinice popołudniowe terminy. Mąż się do andrologia zapisywał jakoś na 17:30, ale otwarte mają chyba do 20. Musiałabyś popatrzeć na jakieś kliniki w mieście, które Cię interesuje, na stronie powinni mieć informacje :)
    100 km to jednak wyprawa na kilka godzin, ale myślę, że warto. Trzymam kciuki, żeby jednak się obyło bez 🤞

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
‹‹ 73 74 75 76 77 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ