W maju kwitną bzy 🌸🌺, spełnią się nasze sny!🤰👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Monk@ wrote:Masz rację. Supli mój nie bierze jeszcze, choć właśnie mu kupiłam, ale boję się, że połowy pozapomina, co mu lekarz powie 🙄
Monk@ lubi tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Lolka997 wrote:No to ja po tym co przeszłam w lutym NIGDY NIKOMU (nawet wrogowi) nie polecę Rydygiera.
Brak szacunku, pomiatanie człowiekiem w momencie największego życiowego dramatu, krwiaki na całym ciele...
Mój Mąż po odbiorze mnie ze szpitala chciał dzwonić na policję, ale ja nie miałam siły tego ciągnąć..
Jedno zdjęcie, po ponad 2 tygodniach od wyjścia ze szpitala, które obrazuje wiele..
😯😯😯
Po prostu nic nie napiszę, bo to by było niecenzuralne. -
Poziomka9204 wrote:Na nadgarstkach siniaki jakby Cię pasami przypinali, szok. Nie dziwię się reakcji Twojego męża 🤨 traktują pacjenta jak numerek i później są zdziwieni, że wpływają skargi.
Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
Bo tak
Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Lolka997 wrote:No to ja po tym co przeszłam w lutym NIGDY NIKOMU (nawet wrogowi) nie polecę Rydygiera.
Brak szacunku, pomiatanie człowiekiem w momencie największego życiowego dramatu, krwiaki na całym ciele...
Mój Mąż po odbiorze mnie ze szpitala chciał dzwonić na policję, ale ja nie miałam siły tego ciągnąć..
Jedno zdjęcie, po ponad 2 tygodniach od wyjścia ze szpitala, które obrazuje wiele..
Aż mnie ciarki przeszły 😢 brak mi słów -
Poziomka9204 wrote:Ja mojemu na poczatku przypominałam, że ma brać, później weszło to jemu w nawyk 😄 da się ich wychować.
Hahahah mój tak samo.
Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.
Śmieszna sytuacja z wtorku:
Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk?Poziomka9204, Lipcowa, AgulaM, Gwiazdeczka 93, gabi5443 lubią tę wiadomość
-
Lolka997 wrote:Wiesz co jest najgorsze? Że zrobili mi to w momencie jak byłam nieprzytomna, jak nie umiałam się obronić i powiedzieć, że mnie boli…
Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
Bo tak
Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺
CO???????????
Boże.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, złóż skargę, proszę. -
verliebtindich wrote:Hahahah mój tak samo.
Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.
Śmieszna sytuacja z wtorku:
Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk?Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Dziewczyny jestem po wizycie i mam podciete skrzydła, czuję się bezradna i nie wiem co robić....
Dr z Medicover (mój na urlopie) zrobił mi usg dopochwowe i mam przestymulowany jajnik. Pierwsze co to powiedział, że chyba dawno nie było owulacji z tego prawego jajnika. A ja ze tak, luty bezowukacyjny, od marca stymulacja i 2x z lewego było.
Możecie wytłumaczyć mi jak to działa? Dlaczego ten prawy jest przestymulowany. Nie wiem czy to od stymulacji w ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...
W ogóle czułam, że sugeruje, że nie powinnam mieć stymulacji i to jest moja obawa... Czy po 1 cyklu bez owulacji powinnam dostać z marszu leki... Zwłaszcza jak w listopadzie owulacje miałam, bo proga badalam i wskazal, że była owulacja
Pytał o tsh...mowilam że było 2,9 a teraz 1,55. Powiedział, że 3 to już zdecydowanie za dużo na starania i dobrze że spadlo
Brakuje mi planu na nasze starania, a boję się, że dojazdy 100km do kliniki nieplodnosci zatruja nam życie...
Chyba w przyszłym cyklu zrobię droznosc i postawie na naturalny cykl i obserwacje organizmu, zobaczymy na czym stoję. Boje się cyklu straconego, ale z drugiej strony ten stymulowany też jest stracony plus wiele dodatkowych jajeczek....
Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?
Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć
No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle -
verliebtindich wrote:CO???????????
Boże.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, złóż skargę, proszę.
Ale po tym wszystkim widząc gmach szpitala nie umiem spokojnie przejechać koło niego tylko zaczynam się cała trząść, mam problem ze złapaniem spokojnego oddechu..
Kosztowało mnie to za dużo, nie chcę nigdy więcej wracać do 24.02… 🥺Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Lolka997 wrote:Wiesz co jest najgorsze? Że zrobili mi to w momencie jak byłam nieprzytomna, jak nie umiałam się obronić i powiedzieć, że mnie boli…
Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
Bo tak
Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Monk@ wrote:Podobno rano nie powinno się robić owulaków. A trzymałaś 2 godziny mocz przed robieniem testu? Ja sprawdzam też 2-3 razy dziennie, no ale nie było tak, że tak bardzo jasna kreska, a nagle pik. Ona ciemniała i była dość ciemna, ale jeszcze nie jak pik (w międzyczasie też jaśniała).3xIUI wszystkie CB 💔
Kariotyp Ok
APS
09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro
❄️❄️❄️❄️🥰
10. 2022 Transfer 4aa❤️❄️🤞 6dpt beta<0,200 😭😫
11.2022 Transfer 4BB🙏 8dpt beta <0,200 😔
12.2022 transfer 3BB 4dpt ||
8dpt 66,667
10dpt 173,300
16dpt 2853
21dpt 7362?
6tc pęcherzyk w macicy z bijącym serduszkiem, w tym samym dniu dochodzi do 🩸🩸i silnego bólu 💔😭
04.2023 transfer 3cc ♥️6dpt beta 7,6 💔😞😭
KONIEC ❄️😭 -
Pocahontas16 wrote:h
ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...
Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?
Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć
No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle
Ja dojeżdżam do kliniki 280 km. Do Poznania i przyznał ze jest to bardzo problematyczne ponieważ zazwyczaj wykorzystuje swoj urlop. Wizyty popołudniowe… na pewno dużym udogodnieniem byłby lekarz na miejscu. Ale zależy mi na specjaliście ds niepłodności. Jak uda się zajść to może u nas na „rynku” poszukam jakiegoś. sama już nie wiem co robić… staram się nie tracić nadziei ale każda porażka zabiera mi siłyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2022, 16:34
3xIUI wszystkie CB 💔
Kariotyp Ok
APS
09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro
❄️❄️❄️❄️🥰
10. 2022 Transfer 4aa❤️❄️🤞 6dpt beta<0,200 😭😫
11.2022 Transfer 4BB🙏 8dpt beta <0,200 😔
12.2022 transfer 3BB 4dpt ||
8dpt 66,667
10dpt 173,300
16dpt 2853
21dpt 7362?
6tc pęcherzyk w macicy z bijącym serduszkiem, w tym samym dniu dochodzi do 🩸🩸i silnego bólu 💔😭
04.2023 transfer 3cc ♥️6dpt beta 7,6 💔😞😭
KONIEC ❄️😭 -
verliebtindich wrote:Hahahah mój tak samo.
Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.
Śmieszna sytuacja z wtorku:
Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk?verliebtindich lubi tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Lolka997 wrote:Wiesz co jest najgorsze? Że zrobili mi to w momencie jak byłam nieprzytomna, jak nie umiałam się obronić i powiedzieć, że mnie boli…
Widziało to później parę pielęgniarek i twierdziły, że prawdopodobnie byłam bita po rękach podczas wbijania igieł lub wenflonów żeby uwydatnić żyłę, ale w moim przypadku dawało to jedynie ich pękanie 🙊
Także użycie siły wobec osoby nieprzytomnej jest dla mnie karygodne 🥺
Tak samo jak wyciągnęły wenflon to okazało się, że wbity był na słowo honoru bo zalałam się krwią od zgięcia tak, że ciekło po palcach u rąk i kapało po podłodze. Co się okazało? Że to moja wina i że ubrudziłam pół oddziału 🤪
Bo tak
Nie wina sposobu założenia wenflonu, tylko moja, że wacik który był nie wytrzymał naporu krwi i się wszystko zalało.
Także ponawiam, że serdecznie NIE polecam 🥺 -
Lolka bardzo współczuje takich przeżyć i wspomnień z miejsca w którym człowiek powinien czuć się bezpieczny. Trauma na resztę życia gwarantowana, ja też na samą myśl o szpitalu mam ciarki, trochę się też w szpitalach nasiedziałam i jak mam tam trafić kolejny raz to, aż płakać się chce na samą myśl 😞 ehhTrombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
Pocahontas16 wrote:Dziewczyny jestem po wizycie i mam podciete skrzydła, czuję się bezradna i nie wiem co robić....
Dr z Medicover (mój na urlopie) zrobił mi usg dopochwowe i mam przestymulowany jajnik. Pierwsze co to powiedział, że chyba dawno nie było owulacji z tego prawego jajnika. A ja ze tak, luty bezowukacyjny, od marca stymulacja i 2x z lewego było.
Możecie wytłumaczyć mi jak to działa? Dlaczego ten prawy jest przestymulowany. Nie wiem czy to od stymulacji w ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...
W ogóle czułam, że sugeruje, że nie powinnam mieć stymulacji i to jest moja obawa... Czy po 1 cyklu bez owulacji powinnam dostać z marszu leki... Zwłaszcza jak w listopadzie owulacje miałam, bo proga badalam i wskazal, że była owulacja
Pytał o tsh...mowilam że było 2,9 a teraz 1,55. Powiedział, że 3 to już zdecydowanie za dużo na starania i dobrze że spadlo
Brakuje mi planu na nasze starania, a boję się, że dojazdy 100km do kliniki nieplodnosci zatruja nam życie...
Chyba w przyszłym cyklu zrobię droznosc i postawie na naturalny cykl i obserwacje organizmu, zobaczymy na czym stoję. Boje się cyklu straconego, ale z drugiej strony ten stymulowany też jest stracony plus wiele dodatkowych jajeczek....
Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?
Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć
No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle
Ja dojeżdżam do lekarza prawie 100km, w moim mieście nie ma co liczyć na dobrego lekarza. Jest to ginekolog-endokrynolog, wizyty można umawiać online, zwykle z dnia na dzień. W większych miastach nie ma problemu z wizytami wieczornymi, jest większa ilość specjalistów, można po opiniach dobrać kogoś dla siebie 😊👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Lolka masakra.... Brak słów
Kori, czy dojezdzanie jest dla Was męczące? Czy często musicie jeździć? -
verliebtindich wrote:Hahahah mój tak samo.
Za każdym razem na wszystko na nie, a po jakimś czasie sam się upomina.
O leki, o suplementy, cokolwiek, serio ze wszystkim tak jest.
Śmieszna sytuacja z wtorku:
Od dawna zmuszałam go, żeby na noc smarował ręce kremem, bo miał tak bardzo popękane i nieładne, że ała. Zawsze kwik, nie będę smarował, blablabla. We wtorek już sobie przysypiam i tylko słyszę: mogę pożyczyć krem do rąk? -
Pocahontas16 wrote:Lolka masakra.... Brak słów
Kori, czy dojezdzanie jest dla Was męczące? Czy często musicie jeździć?
Jeden raz na monitoring i drugi na inseminacje. Także to są 2 max 3 razy w miesiącu. Zawsze mi szkoda czasu bo to prawie cały dzień stracony. Ale mysle, ze i tak jest warto.3xIUI wszystkie CB 💔
Kariotyp Ok
APS
09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro
❄️❄️❄️❄️🥰
10. 2022 Transfer 4aa❤️❄️🤞 6dpt beta<0,200 😭😫
11.2022 Transfer 4BB🙏 8dpt beta <0,200 😔
12.2022 transfer 3BB 4dpt ||
8dpt 66,667
10dpt 173,300
16dpt 2853
21dpt 7362?
6tc pęcherzyk w macicy z bijącym serduszkiem, w tym samym dniu dochodzi do 🩸🩸i silnego bólu 💔😭
04.2023 transfer 3cc ♥️6dpt beta 7,6 💔😞😭
KONIEC ❄️😭 -
Pocahontas16 wrote:Dziewczyny jestem po wizycie i mam podciete skrzydła, czuję się bezradna i nie wiem co robić....
Dr z Medicover (mój na urlopie) zrobił mi usg dopochwowe i mam przestymulowany jajnik. Pierwsze co to powiedział, że chyba dawno nie było owulacji z tego prawego jajnika. A ja ze tak, luty bezowukacyjny, od marca stymulacja i 2x z lewego było.
Możecie wytłumaczyć mi jak to działa? Dlaczego ten prawy jest przestymulowany. Nie wiem czy to od stymulacji w ogóle czy przez to że poprzednie cykle clo a teraz aromek...
W ogóle czułam, że sugeruje, że nie powinnam mieć stymulacji i to jest moja obawa... Czy po 1 cyklu bez owulacji powinnam dostać z marszu leki... Zwłaszcza jak w listopadzie owulacje miałam, bo proga badalam i wskazal, że była owulacja
Pytał o tsh...mowilam że było 2,9 a teraz 1,55. Powiedział, że 3 to już zdecydowanie za dużo na starania i dobrze że spadlo
Brakuje mi planu na nasze starania, a boję się, że dojazdy 100km do kliniki nieplodnosci zatruja nam życie...
Chyba w przyszłym cyklu zrobię droznosc i postawie na naturalny cykl i obserwacje organizmu, zobaczymy na czym stoję. Boje się cyklu straconego, ale z drugiej strony ten stymulowany też jest stracony plus wiele dodatkowych jajeczek....
Czy ktoś dojeżdża do kliniki do innego miasta? Jak to u was wygląda? Czy wizyty są też popołudniowe? Jak wygląda umawianie wizyt a nieprzewidywalnosc cyklu? I ile wizyt w miesiącu?
Przwpraszam, za dużo pytań, ale próbuję się w tym odnaleźć
No i chyba nie będę testować w tym miesiącu w ogóle
100 km to jednak wyprawa na kilka godzin, ale myślę, że warto. Trzymam kciuki, żeby jednak się obyło bez 🤞