X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W maju zobaczę kuta*a 🍆 w styczniu urodzę bobasa 👶🏼
Odpowiedz

W maju zobaczę kuta*a 🍆 w styczniu urodzę bobasa 👶🏼

Oceń ten wątek:
  • Cytrynowa_Harmonia Koleżanka
    Postów: 54 87

    Wysłany: 30 maja, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White1 wrote:
    Moim jedynym problemem z decyzją o ivf jest takie wewnętrzne pytanie czy jestem na to gotowa. Oczywiście, że chciałabym na już, ale wiadomo, że to by była decyzja pchana uczuciami, porażkami poprzednich cykli i złością, że w ciąży miałam być rok temu, że miałam mieć o tej porze maluszka, że w ciąży nie byłam nigdy nawet przez minutę. Strasznie ciężko mi nabrać do tego dystansu, spojrzeć obiektywnie, żeby ocenić sytuację. Z perspektywy wieku przecież mam jeszcze sporo czasu, a dłuższa diagnostyka mogłaby przynieść dużo dobrego, ale chociaż staram sie jak mogę, to od wielu miesięcy nie jestem w pełni szczęśliwa, ciągle mam z tyłu głowy wszystkie niepowodzenia.

    Jesteś młoda, AMH daje ci możliwość leczenia. Masz szansę dostać rozwiązanie swoich problemów z płodnością i posiadanie jeszcze większej ilości kropków <3 Mam wrażenie, że jest coraz więcej osób walczących z niepłodnością

    White1, Marzycielka94, olaa, S_va_88 lubią tę wiadomość

  • kikix0o Autorytet
    Postów: 253 524

    Wysłany: 30 maja, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale jestem zła 🙄 Wczoraj wieczorem owulak prawie w piku, dzisiaj wstaję rano a śluz dalej wodnisty… Miałam przez chwilę nadzieję, że może ominęłam wczoraj pik w ciągu dnia i że dzisiaj będzie owulacja, ale jakoś na nic się na razie nie zapowiada.

    W południe zrobię kolejnego owulaka, ale jest ciężko na wyjeździe jak cały dzień jesteśmy poza hotelem, będę musiała znaleźć sobie jakieś odpowiednie miejsce, a dzisiaj Wenecja 😅

    Wybaczcie mi że narzekam, ale jestem zła, że najpierw ta cb a teraz wszystko jakieś poprzesuwane..

    assialbnn, S_va_88 lubią tę wiadomość

    K. 28 👩🏼‍❤️‍👨🏼 A. 29 + 🐶

    🗓️👶
    23.04 – ⏸️
    08.05 - 6+4 tc – 💔🪽

    · · · · · · · ·

    ✨ ZDROWIE ✨

    ▫️hashimoto & niedoczynność
    ▫️POTS, hipotonia & ortostatyczna
    ▫️zaburzenia lękowe
    ▫️migreny
    ▫️niedobory – w trakcie suplementacji

    · · · · · · · ·

    ✨ WYNIKI ✨

    🦋 TSH: 1.6 💚
    🌱 Kwas foliowy: 7.80 → 13.80 💚
    🧠 B12: 185 → 404 💚
    🌞 D3: 27 →…
    🩸 Ferrytyna: 31
    🍬 Insulina: 8

    _____

    Tiny miracle in progress… 🍼⏳🤍
  • Kokosik Autorytet
    Postów: 1091 3522

    Wysłany: 30 maja, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świeżynka97 wrote:
    Ogromne gratulacje Koksik!

    U mnie wczoraj kolejna beta i już tylko 17
    Progesteron 3.90 , zostaje czekać na 🐒

    Bardzo mi przykro 🫂

    31 👩34 🧔‍♂️
    10 lat AH
    05.2024 rozpoczęcie starań
    11.2024 straciliśmy aniołka 7 tc 💔💔💔
    01.2025 walczymy od nowa 🍀

    🚺 cykle regularne, owulki potwierdzone, endometrium książkowe, hormony w normie
    🚹 wszystkie parametry nasienia ponad normę oprócz morfologii 1% 😭

    04.05 ⏸️🥹🌷9dpo
    05.05 beta 32,08 prog 40,20 🥳
    07.05 beta 83,50 🥹🩷
    10.05 beta 466,08 🥹🥰 prog 40,80🥰
    15.05 beta 4000,48 🥰
    22.05 USG puste jajo płodowe 😞
    29.05 nasz mały cud 0,92 cm ❤️ ninja się chował ❤️🥷
    12.06 ⌛️

    ☀️ zaświeciło słoneczko ☀️

    preg.png
  • ater Autorytet
    Postów: 547 1547

    Wysłany: 30 maja, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świeżynka97 wrote:
    Ogromne gratulacje Koksik!

    U mnie wczoraj kolejna beta i już tylko 17
    Progesteron 3.90 , zostaje czekać na 🐒

    Bardzo mi przykro 🙂‍↕️🫂🫂

    32🧝‍♀️33🧔🏻‍♂️
    starania od II.24
    02/25 💔
    pamiętaj jak wiele masz w sobie siły!✨
    •nac, inozytol, magnez,D3, omega3, bcomplex, ubiquinol,olej z wiesiołka, zioła ojca Sroki

    team #rodzew2026✨🍓🍓
  • cysterka95 Autorytet
    Postów: 891 1879

    Wysłany: 30 maja, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pustynia wrote:
    Kokosik, wspaniale wieści! Tak czułam!🩷🩷🩷
    Tyle tu już wirusków, proszę ładnie, niech mnie w końcu któryś zarazi 🥹

    A jeśli narzekanie na forum pomaga, to ekhm halo narzekam na owulację, która się slamazarzy, jakby ja wiem, ja rozumiem wszystko, mi też się nie chce w ogóle nic, no ale 19 dc i owulaki takie blade, no to kaman! Drogie jajniki, szanujmy się 🫠

    @Cysterka - my gadaliśmy z tym ksiedzem tak po ludzku, bo to kumpel męża. I ogólnie mówi, że wszystko zależy jak głęboko się idzie w prawo kanoniczne, dużo zależy od spowiednika. Trochę jak w sądzie. Generalnie, jeśli jest żal za grzechy, to zawsze jest szansa na rozgrzeszenie. Z tym że gdy mąż powiedział, że jak żałować czegoś, co dało Ci coś najwspanialszego w życiu, to wzruszył ramionami i z uśmiechem powiedział “No właśnie”. Myślę, że dla wielu księży jest to trudna kwestia. Zgodnie z prawem kanonicznym, jeżeli np w spowiedzi powiesz, że zastanawiasz się nad in vitro, to oni muszą cię przekonywać, ze to zła droga, bo zawsze jest to ryzyko “zniszczenia” zarodka po latach w przypadku nadmiaru. Ogólnie bardzo ciężka kwestia, także dla księży, którzy, no naprawdę zdają sobie sprawę z tego, jak wygląda obecnie sytuacja osób starających się o dziecko. Wszystko tak naprawdę zależy od interpretacji i tego co podzieje w trakcie całego procesu.

    A to chyba nie do mnie, bo nie mój temat 😀 ale zgadzam się że dla samych księży to też musi być ciężka kwestia bo jednak pomimo drogi jaką wybrali też są ludźmi z własnymi poglądami, z bliższą i dalszą rodziną w której zdarzają się różne przypadki.

    Ja na razie mam opór co do IVF ale nie ze względów wiary bo z nią mi tak średnio po drodze, ale po prostu mam takie odczucia że klinika mnie w to od początku bardzo szybko pcha, bo wiadomo chcą mieć dobre statystyki. I czuję że to jeszcze za wcześnie, że nie wykorzystaliśmy wszystkich opcji. Do tego dochodzą właśnie kwestie czysto etyczne, ale byłabym w stanie się nagiąć gdyby była konieczność. Mój mąż natomiast na ten moment jest zupełnie na nie, ciężko mu to w głowie ułożyć, mówi że z jednej strony też uważa że to wspaniałe osiągnięcie nauki i super pomoc, ale z drugiej sam się boi czy nie patrzyłby inaczej na to dziecko. Że kochałby je tak samo mocno, ale ta świadomość jakie były okoliczności wokół jego powstania zawsze gdzieś by była. Ale widzę że czyta o tym, dopytuje kolegów którzy mają w tym doświadczenie więc chyba próbuje jakoś zweryfikować swoje przekonania.

    Morgo, Marzycielka94, olaa, S_va_88 lubią tę wiadomość

    👫 30 & 30
    starania naturalne od 01.2024
    z pomocą medyczną od 08.2024

    👩🏻PCOS + IO + niedoczynność
    💊 Euthyrox + Glucophage + dieta z niskim IG + suple
    ▪️naturalne cykle b. długie - 60-70 dni, częsty brak owulacji
    ▪️prawy jajowód niedrożny
    🧬 PAI1 hetero, V R2 hetero

    🧔🏼obniżone parametry nasienia listopad 2024 ➡️ luty 2025 pogorszenie wyników
    - Pentohexal + wór supli
    - Żylaki powrózka III st.
    📆 koniec kwietnia operacja - regeneracja w toku; seminogram kontrolny - koniec lipca
    __________________

    stymulacja Lametta + Ovitrelle 💉 + duphaston + utrogestan
    🔹1 cs (sierpień) - LUF
    🔹2, 3 cs ❌
    🔹4 cs - bezowulacyjny + badania
    🔹styczeń - torbiel, przesunięty cykl + drożność
    🔹luty - 5 cs - podwójna owulacja ❌
    🔹obecnie - przerwa - regeneracja po operacji żpn ⏳
  • White1 Autorytet
    Postów: 585 1650

    Wysłany: 30 maja, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynowa_Harmonia wrote:
    Jesteś młoda, AMH daje ci możliwość leczenia. Masz szansę dostać rozwiązanie swoich problemów z płodnością i posiadanie jeszcze większej ilości kropków <3 Mam wrażenie, że jest coraz więcej osób walczących z niepłodnością
    Codziennie dziękuję za progam ivf. Dzięki temu w ogóle tyle par ma szansę na dzieci 🥹

    Morgo, Marzycielka94, grazka0022, kropka_aga, Aqkaracza, Nadzieja_95, Kokosik, Olisska, S_va_88, MoniaB lubią tę wiadomość

    👧25.5 🧑26.5 🐈🐈
    ⏳️05.24 💉01.25

    👧 PCOS | AMH 6.16 | brak owulacji
    🧑 HBA 78% | MAR 1% | DFI 19%

    10.24 / 02.25
    Ilość 300mln PH 8.1
    Ruch A+B 26% -> 61%
    Morfo 3% -> 4%
    Żywe 68% -> 79%

    05.24 - 12.24 ❌️❌️❌️❌️❌️❌️❌️❌️
    ❌️01.25 Lametta + Zivafert
    ❌️02.25 Lametta + Zivafert
    ❌️03.25 Lametta + Zivafert
    ❌️04.25 Lametta + Zivafert
    ❌️05.25 Lametta + Zivafert
    🤞06.25 Lametta

    🔜06/07 wymazy + drożność
  • Morgo Przyjaciółka
    Postów: 75 218

    Wysłany: 30 maja, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie wróciłam do domu z wakacji w polskich górach. Fajnie było, ale dobrze też być w swoim mieście i domu ♥️. Przede mną kolejny cykl, jutro wybieram się zrobić badania hormonów. Doszliśmy do wniosku z mężem, że jesteśmy gotowi wstępnie dowiedzieć się na czym stoimy jeśli chodzi o naszą płodność. Któraś z Was napisała niedawno takie zdanie, że "czułam, że (w domyśle - szybkie zajście w ciążę/ciąża nieplanowana) to nie będzie nasza droga" - przyznam, że dodaje mi teraz otuchy. Ta świadomość że wydeptujemy z mężem własny szlak.
    Dobrego, słonecznego dnia!

    assialbnn, emciak lubią tę wiadomość

    31 👩‍❤️‍👨 38

    💃zaburzenia lękowe od dzieciństwa
    🔬hormony 3 dc: FSH, LH, estradiol - N, prolaktyna - lekko podwyższona (do powtórki po lepiej przespanej nocy)
    AMH - 3,14
    💊 Pregna Start, Sanprobi Stress, olej z wiesiołka (faza folikularna), naturalne antyoksydanty w diecie

    4 cs o pierwszego potomka

    nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu
  • cysterka95 Autorytet
    Postów: 891 1879

    Wysłany: 30 maja, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kikix0o wrote:
    Dziewczyny ale jestem zła 🙄 Wczoraj wieczorem owulak prawie w piku, dzisiaj wstaję rano a śluz dalej wodnisty… Miałam przez chwilę nadzieję, że może ominęłam wczoraj pik w ciągu dnia i że dzisiaj będzie owulacja, ale jakoś na nic się na razie nie zapowiada.

    W południe zrobię kolejnego owulaka, ale jest ciężko na wyjeździe jak cały dzień jesteśmy poza hotelem, będę musiała znaleźć sobie jakieś odpowiednie miejsce, a dzisiaj Wenecja 😅

    Wybaczcie mi że narzekam, ale jestem zła, że najpierw ta cb a teraz wszystko jakieś poprzesuwane..

    Może to kwestia baklazanowania? 😀🍆 to jednak ma wpływ na ✨środowisko wewnętrzne✨

    Marzycielka94, ater lubią tę wiadomość

    👫 30 & 30
    starania naturalne od 01.2024
    z pomocą medyczną od 08.2024

    👩🏻PCOS + IO + niedoczynność
    💊 Euthyrox + Glucophage + dieta z niskim IG + suple
    ▪️naturalne cykle b. długie - 60-70 dni, częsty brak owulacji
    ▪️prawy jajowód niedrożny
    🧬 PAI1 hetero, V R2 hetero

    🧔🏼obniżone parametry nasienia listopad 2024 ➡️ luty 2025 pogorszenie wyników
    - Pentohexal + wór supli
    - Żylaki powrózka III st.
    📆 koniec kwietnia operacja - regeneracja w toku; seminogram kontrolny - koniec lipca
    __________________

    stymulacja Lametta + Ovitrelle 💉 + duphaston + utrogestan
    🔹1 cs (sierpień) - LUF
    🔹2, 3 cs ❌
    🔹4 cs - bezowulacyjny + badania
    🔹styczeń - torbiel, przesunięty cykl + drożność
    🔹luty - 5 cs - podwójna owulacja ❌
    🔹obecnie - przerwa - regeneracja po operacji żpn ⏳
  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1129 1476

    Wysłany: 30 maja, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja muszę się trochę Wam wyżalić :( Dziś 9dc. I tak jakoś nie wiem. Straciłam jakąkolwiek wiarę. Pokłóciłam się z mężem w niedzielę/poniedziałek bo zdałam sobie sprawę, że bez ivf może być ciężko (i tak jak wcześniej pogodziłam się z brakiem ivf to teraz jakoś nie wiem - coś mi się odmieniło). Chciałabym móc skorzystać z tej szansy. Naprawdę mocno się kłóciliśmy, dużo było łez. Obiecał, że niby możemy dać sobie jeszcze 2 cykle normalnie i podejść w sierpniu do procedury. Ale bardzo się boję, że się rozmyśli. Że głównie powiedział tak, żeby "kupić sobie czas". Eh.

    A po drugie - wczoraj pojawił się śluz płodny (u mnie owulacja jest 11-12dc) i gdy mąż przyjechał z budowy to okazało się, że ZNOWU jest chory - miał 37,4. Mam wrażenie że co miesiąc coś mu jest i dlatego te wyniki nasienia są takie se. Uwierzcie, że dosłownie co miesiąc coś ma. Gdy robiliśmy badania pod koniec kwietnia też był 14 dni od gorączki i tabcinu. Gdy pierwszy raz robiliśmy badania to był na furaginie w styczniu .... Między styczniem a majem też miał ze 3 przeziębienia.... Ja też ostatnio często jestem chora (katar, kaszelki, ucho i takie rzeczy). Bierzemy tonę supli a odporność mamy gorszą niż z czasu przed staraniami.... Boje się, że liczba plemników poleci mu znowu na łeb na szyję i to akurat kiedy jest owulacja. Wczoraj podziałaliśmy, ale z góry już chyba spisuje ten cykl na straty...

    Budowa też mnie już wku.... bo te ceny to z kosmosu są ! Jak mi ludzie wysłali ceny od odwodnienia to słodka godzino ! Mega mnie to męczy bo pomimo że mieliśmy super sytuację finansową i duże zaplecze finansowe to może się okazać że jednak kasy zabraknie na wszystko (a i tak zakładałam sporą górkę na wszystko ....). Do tego kupowanie supli za 700 zł na miesiąc (pieprzony ubichinol dla mnie i męża mocno podbija kwotę), monitoringi w klinice, czasem ovitrelle, teraz kariotypy za chyba 2k ? Osprzęt do pompy insulinowej, sensory do glukozy za kolejne 500-700 zł na miesiąc. Myśle nad histeroskopią za kolejne 2-3k. Ehhhhhh
    Chyba mam gorszy czas i mi się ulewa po prostu.

    Morgo, S_va_88, MoniaB lubią tę wiadomość

    🥺 cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy
    MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
    Starania o pierwsze dziecko :
    5cs - cb 🩸
    7cs - naturals -⏸️
    2.10.19 - Antoś jest z nami 👶

    lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
    💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
    ❌️ 1-6 cs
    ❌️ 7, 8, 9,10 cs z lamettą 💉
    🤞 11 cykl starań !

    ✅️ FSH/LH ; oba jajowody drożne
    👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
    🧔‍♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat)

    💊 Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, resweratrol, ubichinol, Mg, Zn, pqq, NAC, tardyferon, omega 3, colon C, DHEA, l-arginina
  • Cytrynowa_Harmonia Koleżanka
    Postów: 54 87

    Wysłany: 30 maja, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White1 wrote:
    Codziennie dziękuję za progam ivf. Dzięki temu w ogóle tyle par ma szansę na dzieci 🥹

    Jednak nie ma tam takiego romantyzmu, są częste badania, zastrzyki, hormony, przedstawienie szans na ciąże i procedury medyczne. Wszystko to jest takie zimne, medyczne

    White1, hope♥, S_va_88 lubią tę wiadomość

  • grazka0022 Autorytet
    Postów: 1606 3358

    Wysłany: 30 maja, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynowa_Harmonia wrote:
    Jednak nie ma tam takiego romantyzmu, są częste badania, zastrzyki, hormony, przedstawienie szans na ciąże i procedury medyczne. Wszystko to jest takie zimne, medyczne

    Może tak, u mnie o romantyzm cięzko ogólnie :D Dlatego ja nie podchodzę do tego, że to zimne bardziej własnie, że medyczne, ale normalna sprawa.
    Tylko ja jestem dziwna pod tym względem - np kręci mnie pobranie krwi, wczoraj byłam na oczyszczaniu na zabiegu na twarz. No ten ból przy wyciąganiu tych brudków - elegancko, dla mnie extra mogę jeszcze raz :D No, my np ustaliliśmy tradycje, żeby umilić sobie czas przy ivf - zawsze po klinice na jedzenie do restauracji

    Gnom, ater, Miracle25, olaa, S_va_88 lubią tę wiadomość

    Start starania: Marzec 2024
    15 cs
    9 cykli naturalnych ❌
    5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌

    👩25 lat
    👨27 lat
    🐶4 lata

    ✨Euthyrox 25 + Glucophage
    PCOS, długie cykle (ok.30-33 dni)

    04.06 - 🩸

    📆
    06.05 - Klinika (wizyta kwalifikacyjna IVF)
    13.05 - Klinika (2 część wizyty kwalifikacyjnej - wymazy)
    06.06 - Klinika (rozpisanie stymulacji)

    "Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się"
  • cysterka95 Autorytet
    Postów: 891 1879

    Wysłany: 30 maja, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cukrzyk1991 wrote:
    Ja muszę się trochę Wam wyżalić :( Dziś 9dc. I tak jakoś nie wiem. Straciłam jakąkolwiek wiarę. Pokłóciłam się z mężem w niedzielę/poniedziałek bo zdałam sobie sprawę, że bez ivf może być ciężko (i tak jak wcześniej pogodziłam się z brakiem ivf to teraz jakoś nie wiem - coś mi się odmieniło). Chciałabym móc skorzystać z tej szansy. Naprawdę mocno się kłóciliśmy, dużo było łez. Obiecał, że niby możemy dać sobie jeszcze 2 cykle normalnie i podejść w sierpniu do procedury. Ale bardzo się boję, że się rozmyśli. Że głównie powiedział tak, żeby "kupić sobie czas". Eh.

    A po drugie - wczoraj pojawił się śluz płodny (u mnie owulacja jest 11-12dc) i gdy mąż przyjechał z budowy to okazało się, że ZNOWU jest chory - miał 37,4. Mam wrażenie że co miesiąc coś mu jest i dlatego te wyniki nasienia są takie se. Uwierzcie, że dosłownie co miesiąc coś ma. Gdy robiliśmy badania pod koniec kwietnia też był 14 dni od gorączki i tabcinu. Gdy pierwszy raz robiliśmy badania to był na furaginie w styczniu .... Między styczniem a majem też miał ze 3 przeziębienia.... Ja też ostatnio często jestem chora (katar, kaszelki, ucho i takie rzeczy). Bierzemy tonę supli a odporność mamy gorszą niż z czasu przed staraniami.... Boje się, że liczba plemników poleci mu znowu na łeb na szyję i to akurat kiedy jest owulacja. Wczoraj podziałaliśmy, ale z góry już chyba spisuje ten cykl na straty...

    Budowa też mnie już wku.... bo te ceny to z kosmosu są ! Jak mi ludzie wysłali ceny od odwodnienia to słodka godzino ! Mega mnie to męczy bo pomimo że mieliśmy super sytuację finansową i duże zaplecze finansowe to może się okazać że jednak kasy zabraknie na wszystko (a i tak zakładałam sporą górkę na wszystko ....). Do tego kupowanie supli za 700 zł na miesiąc (pieprzony ubichinol dla mnie i męża mocno podbija kwotę), monitoringi w klinice, czasem ovitrelle, teraz kariotypy za chyba 2k ? Osprzęt do pompy insulinowej, sensory do glukozy za kolejne 500-700 zł na miesiąc. Myśle nad histeroskopią za kolejne 2-3k. Ehhhhhh
    Chyba mam gorszy czas i mi się ulewa po prostu.

    Rozumiem rozżalenie 🫂 ale nie trać wiary! Widać tu ostatnio po forum że w chorobach też się udaje ;) a co do cen budowy to jest jakaś masakra... chora sytuacja. I nie widać żeby w perspektywie coś się miało zmienić. Ceny starań to samo, dołączam do wkurwienia. Ciągle się wszyscy zastanawiają czemu tak dzietność spada, kombinacje, wymówki, zwalanie na to że młodym się nie chce. Mogę wysłać rachunki staraniowe do opłacenia, proszę bardzo 🙄

    cukrzyk1991, White1 lubią tę wiadomość

    👫 30 & 30
    starania naturalne od 01.2024
    z pomocą medyczną od 08.2024

    👩🏻PCOS + IO + niedoczynność
    💊 Euthyrox + Glucophage + dieta z niskim IG + suple
    ▪️naturalne cykle b. długie - 60-70 dni, częsty brak owulacji
    ▪️prawy jajowód niedrożny
    🧬 PAI1 hetero, V R2 hetero

    🧔🏼obniżone parametry nasienia listopad 2024 ➡️ luty 2025 pogorszenie wyników
    - Pentohexal + wór supli
    - Żylaki powrózka III st.
    📆 koniec kwietnia operacja - regeneracja w toku; seminogram kontrolny - koniec lipca
    __________________

    stymulacja Lametta + Ovitrelle 💉 + duphaston + utrogestan
    🔹1 cs (sierpień) - LUF
    🔹2, 3 cs ❌
    🔹4 cs - bezowulacyjny + badania
    🔹styczeń - torbiel, przesunięty cykl + drożność
    🔹luty - 5 cs - podwójna owulacja ❌
    🔹obecnie - przerwa - regeneracja po operacji żpn ⏳
  • Bergamotka94 Autorytet
    Postów: 317 843

    Wysłany: 30 maja, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świeżynka, przytulam 🫂

    Co do ivf - ja też uważam że medycyna w dzisiejszych czasach jest niesamowita i to jest niesamowite że można tak pomagać parom, które naprawdę chcą mieć dzieci i które będą o to dziecko dbać najlepiej jak potrafią. Jestem wierząca i jedyne co mnie „zniechęca” to fakt że jest to typowa procedura medyczna, leki, strzykawki itp. Ale szczerze wzrusza mnie jak słyszę że z samego programu udało się uzyskać tyle ciąż, uważam że to cudowne.
    Co do kwestii wiary - może nie zgodzą się ze mną dziewczyny, które też są wierzące, ale ja uważam że na świecie mało jest sytuacji białych albo czarnych. Myślę że w tej kwestii może dużo pomóc rozmowa z księdzem, bo z jednej strony sprzeciwiamy się oczywiście nauce kościoła, ale z drugiej powołujemy istotkę na świat i myślę że dużo księży zdaje sobie sprawę z tego że to nie jest zero-jedynkowe.

    kropka_aga, Wianek, olaa, Marzycielka94, S_va_88, Świeżynka97 lubią tę wiadomość

    Ona 30
    💊Niedoczynność tarczycy - Euthyrox 75
    Prenacaps Multi 1, Wit. D, Cholina, Kwasy DHA, duphaston

    4cs 📌🍀

    27.05 (13 dpo) - bHCG 118, progesteron 35, TSH 4,3 😢
    29.05 - bHCG 302, progesteron 39
    2.06 - bHCG 1546, progesteron 26
    4.06 - bHCG 3630, progesteron 28,60
    18.06 - wizyta
    Rośnij dzidziusiu 🥹

    💫team #rodzew2026 🪄
  • Cytrynowa_Harmonia Koleżanka
    Postów: 54 87

    Wysłany: 30 maja, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    grazka0022 wrote:
    Może tak, u mnie o romantyzm cięzko ogólnie :D Dlatego ja nie podchodzę do tego, że to zimne bardziej własnie, że medyczne, ale normalna sprawa.
    Tylko ja jestem dziwna pod tym względem - np kręci mnie pobranie krwi, wczoraj byłam na oczyszczaniu na zabiegu na twarz. No ten ból przy wyciąganiu tych brudków - elegancko, dla mnie extra mogę jeszcze raz :D No, my np ustaliliśmy tradycje, żeby umilić sobie czas przy ivf - zawsze po klinice na jedzenie do restauracji

    Ja mam dzisiaj oczyszczanie twarzy, ale wodorowe z peelengiem kawitacyjnym :D Będzie dwugodzinny relaks :D ale nie lubię pobierania krwi, zawsze muszę się odwrócić, bo inaczej krew przestaje mi płynąc 😅

    grazka0022, S_va_88 lubią tę wiadomość

  • kropka_aga Autorytet
    Postów: 1001 1532

    Wysłany: 30 maja, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynowa_Harmonia wrote:
    Ja mam dzisiaj oczyszczanie twarzy, ale wodorowe z peelengiem kawitacyjnym :D Będzie dwugodzinny relaks :D ale nie lubię pobierania krwi, zawsze muszę się odwrócić, bo inaczej krew przestaje mi płynąc 😅

    Ja uwielbiam patrzeć jak pobieraja mi krew 😅😅

    grazka0022, Runnerka, Miracle25 lubią tę wiadomość

    👱‍♀️ 32
    👨 37
    🐈🐈

    Euthyrox N50
    Pregna Plus
    Cytrynian Magnezu
    Duphaston 10mg / do 16.06

    ferrytyna 23 (04.25) 😡
    TSH - 1.8 (04.25)
    FT4 1.25 (04.25)
    wit. D - 27,8 (03.25)

    01.05 ⏸️
    02.05 beta 97
    04.05 beta 239
    17.05 beta 19 950, prog 35
    20.05 4mm ❤️
    16.06⌛️

    preg.png
  • Gnom Autorytet
    Postów: 261 583

    Wysłany: 30 maja, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cukrzyk1991 wrote:
    Ja muszę się trochę Wam wyżalić :( Dziś 9dc. I tak jakoś nie wiem. Straciłam jakąkolwiek wiarę. Pokłóciłam się z mężem w niedzielę/poniedziałek bo zdałam sobie sprawę, że bez ivf może być ciężko (i tak jak wcześniej pogodziłam się z brakiem ivf to teraz jakoś nie wiem - coś mi się odmieniło). Chciałabym móc skorzystać z tej szansy. Naprawdę mocno się kłóciliśmy, dużo było łez. Obiecał, że niby możemy dać sobie jeszcze 2 cykle normalnie i podejść w sierpniu do procedury. Ale bardzo się boję, że się rozmyśli. Że głównie powiedział tak, żeby "kupić sobie czas". Eh.

    A po drugie - wczoraj pojawił się śluz płodny (u mnie owulacja jest 11-12dc) i gdy mąż przyjechał z budowy to okazało się, że ZNOWU jest chory - miał 37,4. Mam wrażenie że co miesiąc coś mu jest i dlatego te wyniki nasienia są takie se. Uwierzcie, że dosłownie co miesiąc coś ma. Gdy robiliśmy badania pod koniec kwietnia też był 14 dni od gorączki i tabcinu. Gdy pierwszy raz robiliśmy badania to był na furaginie w styczniu .... Między styczniem a majem też miał ze 3 przeziębienia.... Ja też ostatnio często jestem chora (katar, kaszelki, ucho i takie rzeczy). Bierzemy tonę supli a odporność mamy gorszą niż z czasu przed staraniami.... Boje się, że liczba plemników poleci mu znowu na łeb na szyję i to akurat kiedy jest owulacja. Wczoraj podziałaliśmy, ale z góry już chyba spisuje ten cykl na straty...

    Budowa też mnie już wku.... bo te ceny to z kosmosu są ! Jak mi ludzie wysłali ceny od odwodnienia to słodka godzino ! Mega mnie to męczy bo pomimo że mieliśmy super sytuację finansową i duże zaplecze finansowe to może się okazać że jednak kasy zabraknie na wszystko (a i tak zakładałam sporą górkę na wszystko ....). Do tego kupowanie supli za 700 zł na miesiąc (pieprzony ubichinol dla mnie i męża mocno podbija kwotę), monitoringi w klinice, czasem ovitrelle, teraz kariotypy za chyba 2k ? Osprzęt do pompy insulinowej, sensory do glukozy za kolejne 500-700 zł na miesiąc. Myśle nad histeroskopią za kolejne 2-3k. Ehhhhhh
    Chyba mam gorszy czas i mi się ulewa po prostu.

    Może jednak rzeczywiście przemyślał i się nie rozmyśli? Trzymam kciuki żeby tak było. Nie znam gościa, ale z tego co wcześniej o nim pisałaś to brzmi trochę jakby był uparty dla zasady, ale prędzej czy później robi co powinien. 😉

    A z tym chorowaniem to znam to, ja się aż boję momentu, kiedy mój 🍆 pójdzie zbadać nasienie. Nie spieszy nam się z tym, ale myślę że tak za 3 miesiące by się już przydało. On dostał w genach wszystkie choróbska od rodziców, które mógł a jego rodzeństwo nic. 😅 Na szczęście odporność już ma lepszą, ale co chwilę coś się dzieje i musi brać jakieś leki, czy to migrena, czy nerki, czy jeszcze co innego. 🙄

    👒29 🎩35 🐶~7

    3cs ⏳

    🔸PCOS
    🔸Insulinooporność (ogarnięta): Glucophage xr 1000, Ogestan
    🔸Niedoczynność tarczycy: Euthyrox
    🔸Macica dwurożna
  • grazka0022 Autorytet
    Postów: 1606 3358

    Wysłany: 30 maja, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze co do starań naturalnych, invitro i romantyzmu - powiem Wam tak, odpusciliśmy starania naturalne i automatycznie <3 zaczęło się pojawiać częściej, spontaniczniej no i fajniej! Po prostu "nie robimy dziecka" tylko mamy zbliżenie, a robienie dziecka zostawiamy specjalistom :D Może się to zmieni jak już zaczniemy procedure, ale po kwalifikacji jakoś serio ten seks jest fajniejszy, niemechaniczny.. No i bez spiny o terminy

    Wianek, Miracle25, olaa, malrzrz, S_va_88, MoniaB lubią tę wiadomość

    Start starania: Marzec 2024
    15 cs
    9 cykli naturalnych ❌
    5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌

    👩25 lat
    👨27 lat
    🐶4 lata

    ✨Euthyrox 25 + Glucophage
    PCOS, długie cykle (ok.30-33 dni)

    04.06 - 🩸

    📆
    06.05 - Klinika (wizyta kwalifikacyjna IVF)
    13.05 - Klinika (2 część wizyty kwalifikacyjnej - wymazy)
    06.06 - Klinika (rozpisanie stymulacji)

    "Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się"
  • Wianek Przyjaciółka
    Postów: 92 230

    Wysłany: 30 maja, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynowa_Harmonia wrote:
    Jednak nie ma tam takiego romantyzmu, są częste badania, zastrzyki, hormony, przedstawienie szans na ciąże i procedury medyczne. Wszystko to jest takie zimne, medyczne

    W staraniach naturalnych bardzo często też nie ma romantyzmu, szczególnie po latach bezowocnych starań; nawet tutaj na wątku powtarzał się temat mechanicznych zbliżeń - a to i tak nic, bo czasem sukcesem jest samo przeskoczenie psychicznej bariery jakiejś takiej presji, że to już, teraz, idealny moment. Ilu mężczyzn ma z tym problem, bo nie chcą tak na zawołanie (albo nie potrafią) - a my się wtedy złościmy, bo przecież dla nas często to też nie ma dużo wspólnego z przyjemnością, ale widzimy pik i mobilizujemy się, żeby stworzyć chociaż namiastkę atmosfery by zdjąć tę presję chociaż z partnera. Po pewnym czasie to naprawdę wymaga dużej dojrzałości i wysoko rozwiniętej komunikacji w związku, żeby ŻYĆ i cieszyć się z tego, że możemy się starać - że chcemy z partnerem stworzyć nowe życie.
    Zastanawiam się, czy czasem te wykalkulowane, "zimne" starania podczas ivf nie mogą właśnie w pewien sposób zdjąć chociaż część takiej presji i myślenia, co jeszcze mogłam zrobić, albo jeszcze gorsze myśli - co zrobiłam źle. Zastanawiam się - bo z partnerem jeszcze nie jesteśmy na etapie rozważania ivf, ale z całą pewnością wyobrażenia o "romantycznych" staraniach to - patrząc długodystansowo - niestety najczęściej tylko wyobrażenia.

    A już tak swoją drogą, to koniec końców jakie to ma znaczenie - czy to ivf czy naturalne zapłodnienie - godzimy się na te wszystkie niedogodności dla wyższego celu, motywowanego miłością. Współczesna medycyna daje nam narzędzia, które pomagają tam, gdzie natura nie daje rady, ale to nie znaczy, że oszukujemy naturę. Raczej że wspieramy ją z czułością i szacunkiem — tak jak robimy to w innych aspektach życia (operujemy serce, nosimy okulary, ratujemy wcześniaki…).
    In vitro nie „przechwytuje” dziecka, które nigdy nie miało istnieć — ono umożliwia temu dziecku zaistnieć. I to jest naprawdę piękne, że możemy mu w tym pomóc.

    grazka0022, kropka_aga, White1, Miracle25, kikix0o, Gnom, Marzycielka94, cysterka95, hope♥, S_va_88 lubią tę wiadomość

    👧🏻 '97 👦🏻 '96

    🍼 starania o pierwsze dziecko od 10/2024

    📆 cykl 27-28 dni

    🩸 [03/2025] badania 7dpo:
    – Progesteron: 25,59 ng/ml ✔️

    🩺 [04/2025] badania 4dc:
    – TSH: 1,691 µIU/ml ✔️
    – FT3: 2,93 pg/ml ✔️
    – FT4: 1,16 ng/dl ✔️
    – FSH: 6,62 mIU/ml ✔️
    – LH: 4,56 mIU/ml ✔️
    – Prolaktyna: 25,30 ng/ml 🔶
    – Ferrytyna: 19,99 ng/ml ❗
    – Homocysteina: 7,94 µmol/l ✔️
    – Wit. D3 (25(OH)): 33,00 ng/ml 🔶

    💊 Suplementacja:
    🌸 Pueria Uno
    🩸 Ascofer + Wit. C
    🌿 Olej z wiesiołka

    🔬 Wyniki partnera – seminogram [04/2025]:
    - Objętość: 3,0 ml ✔️
    - pH: 7,9 ✔️
    - Koncentracja: 171,4 mln/ml ✔️
    - Całkowita liczba: 517,7 mln ✔️
    - Ruch postępowy (a + b): 50,5% ✔️
    - Morfologia: 10% prawidłowych ✔️
    - Upłynnienie, lepkość, aglutynacja: prawidłowe ✔️
  • grazka0022 Autorytet
    Postów: 1606 3358

    Wysłany: 30 maja, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wianek wrote:
    W staraniach naturalnych bardzo często też nie ma romantyzmu, szczególnie po latach bezowocnych starań; nawet tutaj na wątku powtarzał się temat mechanicznych zbliżeń - a to i tak nic, bo czasem sukcesem jest samo przeskoczenie psychicznej bariery jakiejś takiej presji, że to już, teraz, idealny moment. Ilu mężczyzn ma z tym problem, bo nie chcą tak na zawołanie (albo nie potrafią) - a my się wtedy złościmy, bo przecież dla nas często to też nie ma dużo wspólnego z przyjemnością, ale widzimy pik i mobilizujemy się, żeby stworzyć chociaż namiastkę atmosfery by zdjąć tę presję chociaż z partnera. Po pewnym czasie to naprawdę wymaga dużej dojrzałości i wysoko rozwiniętej komunikacji w związku, żeby ŻYĆ i cieszyć się z tego, że możemy się starać - że chcemy z partnerem stworzyć nowe życie.
    Zastanawiam się, czy czasem te wykalkulowane, "zimne" starania podczas ivf nie mogą właśnie w pewien sposób zdjąć chociaż część takiej presji i myślenia, co jeszcze mogłam zrobić, albo jeszcze gorsze myśli - co zrobiłam źle. Zastanawiam się - bo z partnerem jeszcze nie jesteśmy na etapie rozważania ivf, ale z całą pewnością wyobrażenia o "romantycznych" staraniach to - patrząc długodystansowo - niestety najczęściej tylko wyobrażenia.

    A już tak swoją drogą, to koniec końców jakie to ma znaczenie - czy to ivf czy naturalne zapłodnienie - godzimy się na te wszystkie niedogodności dla wyższego celu, motywowanego miłością. Współczesna medycyna daje nam narzędzia, które pomagają tam, gdzie natura nie daje rady, ale to nie znaczy, że oszukujemy naturę. Raczej że wspieramy ją z czułością i szacunkiem — tak jak robimy to w innych aspektach życia (operujemy serce, nosimy okulary, ratujemy wcześniaki…).
    In vitro nie „przechwytuje” dziecka, które nigdy nie miało istnieć — ono umożliwia temu dziecku zaistnieć. I to jest naprawdę piękne, że możemy mu w tym pomóc.

    Wianek, nie umiem tak ładnie pisać jak Ty, ale to co napisałaś z mojej perspektywy - w punkt!

    Wianek, kropka_aga, S_va_88 lubią tę wiadomość

    Start starania: Marzec 2024
    15 cs
    9 cykli naturalnych ❌
    5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌

    👩25 lat
    👨27 lat
    🐶4 lata

    ✨Euthyrox 25 + Glucophage
    PCOS, długie cykle (ok.30-33 dni)

    04.06 - 🩸

    📆
    06.05 - Klinika (wizyta kwalifikacyjna IVF)
    13.05 - Klinika (2 część wizyty kwalifikacyjnej - wymazy)
    06.06 - Klinika (rozpisanie stymulacji)

    "Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się"
  • Wianek Przyjaciółka
    Postów: 92 230

    Wysłany: 30 maja, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    grazka0022 wrote:
    Wianek, nie umiem tak ładnie pisać jak Ty, ale to co napisałaś z mojej perspektywy - w punkt!

    Właśnie zobaczyłam Twoją poprzednią wiadomość i aż poczułam wspólny vibe 😄🩷

    grazka0022 lubi tę wiadomość

    👧🏻 '97 👦🏻 '96

    🍼 starania o pierwsze dziecko od 10/2024

    📆 cykl 27-28 dni

    🩸 [03/2025] badania 7dpo:
    – Progesteron: 25,59 ng/ml ✔️

    🩺 [04/2025] badania 4dc:
    – TSH: 1,691 µIU/ml ✔️
    – FT3: 2,93 pg/ml ✔️
    – FT4: 1,16 ng/dl ✔️
    – FSH: 6,62 mIU/ml ✔️
    – LH: 4,56 mIU/ml ✔️
    – Prolaktyna: 25,30 ng/ml 🔶
    – Ferrytyna: 19,99 ng/ml ❗
    – Homocysteina: 7,94 µmol/l ✔️
    – Wit. D3 (25(OH)): 33,00 ng/ml 🔶

    💊 Suplementacja:
    🌸 Pueria Uno
    🩸 Ascofer + Wit. C
    🌿 Olej z wiesiołka

    🔬 Wyniki partnera – seminogram [04/2025]:
    - Objętość: 3,0 ml ✔️
    - pH: 7,9 ✔️
    - Koncentracja: 171,4 mln/ml ✔️
    - Całkowita liczba: 517,7 mln ✔️
    - Ruch postępowy (a + b): 50,5% ✔️
    - Morfologia: 10% prawidłowych ✔️
    - Upłynnienie, lepkość, aglutynacja: prawidłowe ✔️
‹‹ 360 361 362 363 364 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ