W marcu wiosna idzie 🥀💐☀szybko nam przyniesie dzidzie 🤰🌻💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Zamieszana93 wrote:A ja nie myślałam, że starania aż tak mnie przytłoczą. W dodatku w ostatnich 2 miesiącach dowiedziałam się o tylu ciążach w rodzinie i wśród najbliższych znajomych, że ciężko mi się trzymać. Mój M. już przestał mi mówić, że znów ktoś jest w ciąży, bo widzi jak bardzo jest mi później przykro i smutno... Chciałabym się cieszyć cudzym szczęściem, ale same najlepiej wiecie, że nie jest łatwo...
Mam to samo.. 😞 mój G. jak mówi mi że ktoś w ciąży to robi podchody cały wieczor, wiadomo cieszę się ale naturalnego zachowania się nie da ukryć..Blond27 lubi tę wiadomość
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Anetka mam taką nadzieję 😁❤️ hihih tiptopem No ale nie przemęczaj się za bardzo 😘 nadal boli?
Aneta2506 lubi tę wiadomość
-
Zamieszana93 wrote:A ja nie myślałam, że starania aż tak mnie przytłoczą. W dodatku w ostatnich 2 miesiącach dowiedziałam się o tylu ciążach w rodzinie i wśród najbliższych znajomych, że ciężko mi się trzymać. Mój M. już przestał mi mówić, że znów ktoś jest w ciąży, bo widzi jak bardzo jest mi później przykro i smutno... Chciałabym się cieszyć cudzym szczęściem, ale same najlepiej wiecie, że nie jest łatwo...Na pokładzie:
💙 09.2012 sn
💜 04.2015 cc
💜 05.2017 cc
09.2019 cichutko marzy mi się 4...
01.2022 starania na serio...
03.2022 BC 💔😭
16 cykl starań po BC...
17.05.23 15:15 szok ⏸️ ❤️🌈
18.05.23 beta 261,90 // prog 28,10 ❤️🙏
29.05.23 beta 29165 😲❤️ // prog 17,20 😥🙏
30.05.23 wizyta - pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym, bez echa zarodka ❤️🙏
13.06.23 1,5 cm dzidzi i jest serduszko ❤️
22.06.23 [wizyta kontrolna przez plamienia] 2,44 cm i bije ❤️
03.07.23 wizyta 4 cm i bije ❤️
12.07 14:00 prenatalne
-
czarneniebo wrote:Anetka mam taką nadzieję 😁❤️ hihih tiptopem No ale nie przemęczaj się za bardzo 😘 nadal boli?
Boli, lekarz mówił że będzie boleć aż się nie zrosnie.. Czyli 3-6 tygodnii zależy od żebra i kości 🙈🙈🙈15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Selenka wrote:Witaj ☺️ Też jestem nowa, sytuacja tylko częściowo podobna. Ja bez starań mam ogrom takich emocji. A jak Twój mąż podchodzi do tego? Wspiera, rozumie?
Dzięki dziewczyny, potrzebowałam się dowiedzieć i unaocznić, że nie jestem w tym sama. Mąż początkowo ostrożny, może nawet sceptyczny. Wiecie, u nas w bliskim otoczeniu był niezły baby boom. Zapaliłam się jak wariatka - kupiłam sobie książki ciążowo/dziecięce, czytałam artykuły naukowe u suplementacji, przeglądałam wózki i łóżeczka, przemeblowałam pokój "żeby się zmieściło"... On patrzył na to sceptycznie. Bał się, że jeśli będą jakieś problemy to widok książek i pustego kąta w pokoju będzie mnie dobijać.
To było pod koniec lata. Wbrew jego obawom znoszę to nieźle. Jestem całkiem zadaniowa i pilnie zbieram kolejne informacje, planuję badania.
Też mnie bolą te ciąże w okolicy. Zwłaszcza gdy znam sytuację i wiemy, że u kogoś wpadka, ktoś leczy się od lat na PCOS i za 2gim razem się udało, komuś lekarze mówili, że jak nie schudnie 20 kg to nic z tego, a u już drugie w drodze... Też łapię się na tym, że na spacerach, na zakupach wszędzie tylko widzę dziewczyny w ciąży, albo mamy z wózkami. Kiedyś wydawało mi się to niemożliwe. A teraz jestem tu
Mąż wspiera bardzo teraz. Chyba jest w nim więcej zmartwienia niż sądziłam. Dużo powtarza, że spokojnie, że przecież nie jest źle, mamy dobre wyniki, jesteśmy zdrowi. Wyraża też swoje frustracje - chyba bliskie są mu myśli o niesprawiedliwości i wokół tego oscylujemy.
Czekam teraz na tę @, chcę zrobić HSG i mieć plan na to co dalej. Najgorsze jest tych 14 dni po owulacji. To oczekiwanie, nasłuchiwanie wszelkich objawów, testowanie i raz za razem biel.
Blond27 lubi tę wiadomość
Starania od 08.2021 🤪
03.2022 HSG ✅
badanie nasienia (poza morfologią) ✅
04.2022 (TSH >6) 💊Euthyrox 62.5
05.2022 klinika prywatna (💸💸💸 Clo+Ovitrelle+Utrogestan x3 bez efektów)
07.2022 🍭IO 💊Glucophage 750
08.2022 (TSH 0.83) 🤩 -5 kg💊Euthyrox 50
10.2022 (TSH 0.03) -8 kg ❌Euthyrox
11.2022 (TSH 1.4 bez leków); 🍭IO bez objawów; -10 kg;
🤞🏻IUI - 11.2022
🦠 Immunolog - 12.2022 (?) -
Zamieszana93 wrote:A ja nie myślałam, że starania aż tak mnie przytłoczą. W dodatku w ostatnich 2 miesiącach dowiedziałam się o tylu ciążach w rodzinie i wśród najbliższych znajomych, że ciężko mi się trzymać. Mój M. już przestał mi mówić, że znów ktoś jest w ciąży, bo widzi jak bardzo jest mi później przykro i smutno... Chciałabym się cieszyć cudzym szczęściem, ale same najlepiej wiecie, że nie jest łatwo...
mam podobnie, ostatnio dowiedziałam się o wielu ciążach i chociaż mówiłam, że "super, gratulacje" w środku coś mnie zjadało... W tym miesiącu chciałam nastawić się na zdrowie fizyczne i psychiczne tzn. dieta, ruch i joga, aby wszystkie złe emocje i zazdrość mnie opuściły (tym bardziej że słońce za oknem) ale jak na złość czuję, że mnie powoli przeziębienie łapie, mam stan podgorączkowy i boli mnie głowa 😅 😅 mój organizm ewidentnie od jakiegoś czasu nie chce ze mną współpracować 🤷 -
KlaraJa wrote:Hej, mam nadzieję, że dzisiaj wstałaś już z lepszym humorem 🤗 nie wiem jak reszta Polski ale na pomorzu dzisiaj piękne słońce ☀️ mnie też łapią takie myśli zawsze jak za długo siedzę w domu. Na Twoim miejscu zajęłabym sobie czymś głowę np. jakąś dobrą książką, nowym projektem, może jakimiś zmianami w mieszkaniu? Ja tak kiedyś siedząc chora pozamawiałam nowe rzeczy do pokoju i jak wyzdrowiałam cały przemeblowałam 😄
Skąd ja to znam! 😂
Ja będąc na kwarantannie przemalowałam wszystkie meble na biało 😂 Mój był tak sceptyczny, ale jak zobaczył efekt to ze mną ściany pomalował a na koniec sam stwierdził, ze podłoga nie pasuje i sam później panele kładł 😂😂
Ja na każda porę roku czuje chęć małych zmian, a na wiosnę to już w ogóle lubię pozmieniać 😊KlaraJa, Kalli95, Blond27 lubią tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Aneta2506 wrote:Mam to samo.. 😞 mój G. jak mówi mi że ktoś w ciąży to robi podchody cały wieczor, wiadomo cieszę się ale naturalnego zachowania się nie da ukryć..
mój mąż tak samo. Jak teściowa powiedziała ostatnio o następnej ciąży kogoś tam to mój mąż nawet nie zareagował, tylko zmienił temat. Dziwne to było więc tylko bąknełam teściowej "super, proszę przekazać gratulacje". Spytałam się go później dlaczego tak zareagowal, a on że nie chciał żeby mi było przykro. Widzi jak to wszystko przeżywam, chociaż mnie się wydawało, że właśnie na zewnątrz to po mnie nic nie widać 🤦 -
Olo323 wrote:Skąd ja to znam! 😂
Ja będąc na kwarantannie przemalowałam wszystkie meble na biało 😂 Mój był tak sceptyczny, ale jak zobaczył efekt to ze mną ściany pomalował a na koniec sam stwierdził, ze podłoga nie pasuje i sam później panele kładł 😂😂
Ja na każda porę roku czuje chęć małych zmian, a na wiosnę to już w ogóle lubię pozmieniać 😊
😄 👍👍 ja też uwielbiam jakieś chociaż małe zmiany wprowadzać na każdą porę roku 😊Olo323 lubi tę wiadomość
-
Kochane, serce pęka jak się czyta te wszytskie smutne rzeczy 💔 żadna z Was nie zasługuje na taka krzywdę, bardzo mi przykro i rozumiem Wasze gorsze czy słabsze dni… ale już tyle wytrzymałyście, ze wytrzymacie do tych pięknych i dobrych ❤️ Zasługujecie na to💕
Co do wieści o ciążach, to przez ten rok tez doszłam w pewnym momencie do nieszczerych gratulacji, pełnych zazdrości. I chociaż to straszne te „najbliższe przypadki” (przyjaciółki, bratowa) bolały najbardziej.
Wiem, ze to strasznie głupie co teraz napisze, ale kiedyś przeglądając głupoty na instagramie wpadło mi hasło, ze jeśli ktoś mówi Ci jakieś dobre wieści, których zazdrościsz to powinieneś pogratulować a w głowie dodać „biorę razy siedem” (jakaś technika na podświadomość, nie mnie oceniać czy słuszna, czy właściwa i czy w to wierze) ale zaczęłam tak sobie dodawać gdy gratulowałam kolejnych ciąż i (choc wiem, ze brzmi cudacznie) to jakoś mi było lżej 😅😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2022, 15:26
Kalli95, Blond27, Zamieszana93, Gwiazdeczka 93, KlaraJa lubią tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Chrupka wrote:Wiesz co.. moja koleżanka miała dużo przekroczoną normę i wymiotowała, ale myślałam że jak u Ciebie jest minimalnie to nie będzie objawów 😕
Możliwe, że to jednak dostinex..
No właśnie w sumie oba te leki mogą powodować takie przypadłości. Internista powiedział, że myśli, że bardziej metformina (bo dzwoniłam po L4), ale zobaczymy. Dziś chyba wezmę tylko 500, a w piątek skonsultuję z lekarzem co dalej.
Powoli wracam do żywych, ale większość dzisiejszego dnia wyjęta z życiorysu. Już sobie w głowie powtarzałam, że lepiej mi było bez leków..
Ja na szczęście jeszcze nie spotkałam się ani z taką trudną sytuacją, że ktoś bliski jest w ciąży, ani jakimiś bardzo wścibskimi pytaniami. Ale zdarzyły się teksty w stylu "macie jeszcze czas", które też mnie dotykają, bo czuję, że nasz problem jest bagatelizowany 😢Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2022, 15:38
-
Kochane. Aż mi się czasem płakać chce jak czytam wasze historie, uczucia i obawy. Tak bardzo się z tym utożsamiam. Mąż mnie bardzo wspiera, tez cierpiał po naszych stratach i z powodu przytyków ze strony rodziny i od kolegów z pracy, którzy potrafią być czasem bardziej okrutni niż kobiety.
U mnie w otoczeniu także kiedy okazywało się ze ktoś jest w ciazy albo urodziło mu się dziecko to aż mi się żołądek skręcał z zazdrości, było mi przykro, często później płakałam sobie po cichu w domu z bezsilności i z niesprawiedliwości.
Tutaj znalazłam dopiero miejsce gdzie są osoby takie jak ja, które potrafią zrozumieć moja sytuacje i mimo ze o naszych problemach wiedzą nieliczni, to sama wiem po sobie w przeszłości, ze poronienia sa postrzegane jako coś co się poporostu zdarza i ten kto tego nie przeżył nie zna bólu jaki temu towarzyszy. Tak samo jeśli chodzi o bezowocne starania.
Życzę wam wszystkim i sobie, żebyśmy wkoncu mogly cieszyć się z tego, że jesteśmy kobietami bez comiesięcznych łez nad krwią i bez obaw i to co będzie jutro 😘Olo323, Blond27, Aneta2506, Paulina666, Anett93, MałaStokrotka, MałaMk, peonia lubią tę wiadomość
-
To ja mam chyba farta bo w moim otoczeniu ciąż jak na lekarstwo. Wszyscy już albo mają dzieci podrośnięte albo jeszcze nie mają. W ciągu kilku ostatnich lat może dwójka dzieci się urodziła wśród moich bliższych znajomych/rodziny. Ja częściej niż pytanie "Kiedy dziecko?" słyszę od ludzi ze mamy czas, żeby się nie spieszyć, żeby korzystać z młodości, podróżować. W sumie każdego rodzaju nieproszona rada jest taka trochę nie na miejscu. Ludziom się chyba wydaje ze młodzi ludzie jak chcą to od razu mają dziecko, na pstryknięcie palca.
Olo323, Blond27 lubią tę wiadomość
-
Przytulam Was Kochane 😘💕 też tak miewam.... Mąż nawet Nie chce za bardzo mi mówić o kolejnej ciąży u znajomych,bo często miewam łzy w oczach i pytam go kiedy my podzielimy się taką wiadomością...
Ale ostatnio szczerze oboje porozmawialismy, że dla niego też jest ciężko,bo to po jego stronie jest problem,ale jak widzi mój smutek to tym bardziej jest mu przykro... Dla mnie to jest nasz problem i że dzidzia przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie 😉☺️💕🌺🌷Kalli95, Olo323, Blond27, Aneta2506 lubią tę wiadomość
Starania od 02.2021
Ona :
29 lat
Hashimoto
TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
Wit.D3 na granicy
suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖
On:
32 lat
Ruchliwość i żywotność ❌❌
Żylaki p.n. III stopnia
17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników
Czerwiec :
HBA 14% 😔 ❌
Morfologia 1%
Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌
DFI16%✅
HDS 14%✅
Listopad:
IVF czas start -
Olo323 wrote:Wiem, ze to strasznie głupie co teraz napisze, ale kiedyś przeglądając głupoty na instagramie wpadło mi hasło, ze jeśli ktoś mówi Ci jakieś dobre wieści, których zazdrościsz to powinieneś pogratulować a w głowie dodać „biorę razy siedem” (jakaś technika na podświadomość, nie mnie oceniać czy słuszna, czy właściwa i czy w to wierze) ale zaczęłam tak sobie dodawać gdy gratulowałam kolejnych ciąż i (choc wiem, ze brzmi cudacznie) to jakoś mi było lżej 😅😅
Wypróbuję! 👍 może w tym szaleństwie jest metoda😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2022, 17:09
Olo323, Blond27 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, doskonale tez Was rozumiem. Dobiłam do momentu, w którym każda kolejna ciąża w moim środowisku przyprawiała mnie o żal, gratulacje były nieszczere, a w głowie tylko jedno pytanie: dlaczego to się przytrafia właśnie Nam?!
Później zrozumiałam, ze z takim podejściem to ja nigdy w ciążę nie zajdę, ze wiecie… jako dziecko nie chciałabym mieć takiej mamy, która czegoś komuś zazdrości, nie jest szczera, zaczęłam się sama siebie brzydzić…
No i mi przeszło! I poczułam ulgę i zaczęłam się cieszyć z tymi wszystkimi osobami naokoło! bo to przecież piękna sprawa jak ktoś zachodzi w ciąże i trzeba szczerze się z tego cieszyć i szczerze życzyć samych najlepszosci . Z tym, ze zanim osiągnie się ten stan, to chyba każda z Nas musi przejść etap żalu.
A dla poprawy nastroju muszę się pochwalić, ze moja dzisiejsza beta to 80.40. Przyrost o prawie 300% od poniedziałku. 😍😍Olo323, Kalli95, Angelaaaa, Blond27, KlaraJa, Agole, Aneta2506, Natka2, Livka, verliebtindich, Paulina666, pluto_nova, Kluska95, Koteczka82, 2+3, Namisa, Anett93, MałaStokrotka, MałaMk, peonia, milam, Monia94 lubią tę wiadomość
09.2020 - cb </3
11.2021 - sonoHSG - ok
01.2022 - cb </3
06.03.2022 ⏸
07.03.2022 betaHCG - 21; progesteron 31,4
09.03.2022 betaHCG - 80,4
14.03.2022 beta HCG - 704
Hashimoto
MTHFR_1298A>C hetero
PAI-1 4G hetero -
Marcik93 wrote:Dziewczyny, doskonale tez Was rozumiem. Dobiłam do momentu, w którym każda kolejna ciąża w moim środowisku przyprawiała mnie o żal, gratulacje były nieszczere, a w głowie tylko jedno pytanie: dlaczego to się przytrafia właśnie Nam?!
Później zrozumiałam, ze z takim podejściem to ja nigdy w ciążę nie zajdę, ze wiecie… jako dziecko nie chciałabym mieć takiej mamy, która czegoś komuś zazdrości, nie jest szczera, zaczęłam się sama siebie brzydzić…
No i mi przeszło! I poczułam ulgę i zaczęłam się cieszyć z tymi wszystkimi osobami naokoło! bo to przecież piękna sprawa jak ktoś zachodzi w ciąże i trzeba szczerze się z tego cieszyć i szczerze życzyć samych najlepszosci . Z tym, ze zanim osiągnie się ten stan, to chyba każda z Nas musi przejść etap żalu.
A dla poprawy nastroju muszę się pochwalić, ze moja dzisiejsza beta to 80.40. Przyrost o prawie 300% od poniedziałku. 😍😍
Ja doszłam do wniosku że mam prawo zazdrościć innym tego ze sa w ciazy i mam prawo tak się czuć. Gratuluję zawsze szczerze i życzę dziewczynom w ciąży jak najlepiej ale w głowie zawsze miałam mysli dlaczego to nie jestem ja 😕KlaraJa lubi tę wiadomość