🎃 w październiku fiku miku, latem bobas na kocyku 🎃
-
WIADOMOŚĆ
-
MystifyMe wrote:U mnie z rodziną też ciężko, dlatego tak chętnie Was czytam❤️ Nikt nie wie o naszych staraniach, problemach, wizytach lekarskich, badaniach... Wszyscy myślą, że "zrobienie dziecka" to bułka z masłem. Już sobie obiecałam, że jak nam się kiedyś uda to mam zamiar opowiedzieć im naszą historię, żeby te wstrętne przekonania poszły precz.
U mnie dla odmiany wszyscy w domysłach i plotkach oczywiście 😉 bo tematu nigdy nie podjęliśmy, nie żeby nie próbowali u źródła, ale u nas nawet nie było o czym opowiadać, skoro na początku starań wyszło, że jesteśmy zdrowi to podsumowaliśmy, że przyjdzie ten czas, a czas zleciał, tematu dalej nie ma bo chyba spisali już nas na straty bo sobie wymyślili, że napewno nie możemy z jakiegoś powodu tylko im nie mówimy że jesteśmy bezpłodni oczywiście strona partnera oficjalnie stawia na mnie 🤦♀️
Badania powtórzyliśmy po 7 latach, moje dalej jak u nastolatki, a jego parametry nawet się poprawiły 🤷♀️
Ale nie mam nawet ochoty nikomu się z tego tłumaczyć, bo i tak wiedzą swoje 😅
A ja tylko rozdrapie w sobie rany, a oni pewnie chcący czy też niechcący jeszcze posypali by je solą 🤪😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2021, 13:51
Lat 39
Starania od 2012
AMH-5,23/Badania wzorowe, rurki drożne, plemniki są cykle i owulki jak w zegarku, więc o co do.. chodzi, że nie wychodzi?!😤
IVF 02.2022 P.krótki
25.02(12dc)punkcja(12p./7pobrano/6kom.zapł./2blastki z 5 doby❄️❄️2AB)
24.03(16dc)-FET/c.sztuczny/embryoglue + AH
Ciąża bezzarodkowa💔-poronienie niezupełne/12.05-zabieg😟
10.08(18dc)-FET/c.nat/embryoglue🙏-Null😓
IVF II P. krótki
16.09(2dc)-start-28.09(14dc)-punkcja(15p./ estradiol >5000/pobrano 2 kom🤷♀️🤯😥/ 1 jedyny blastek-ocalały
❄️421 😍... czeka🍍💖🍀
... i się doczekał 04.03.23 FET/c.nat./embryoglue + AH
Betka: 5dpt-24,34/7dpt-101,02/9dpt-246,96/11dpt-495,07/13dpt-1235,84/16dpt-5851,83/20dpt-20394,85
16.03(16dpt)-jest pęcherzyk
27.03(23dpt)-jest serduszko❤️
-
nick nieaktualnyMoni** wrote:Ja też tak miałam na początku że z nikim nie rozmawiałam na temat tego co przeżywamy ale później powiedzieliśmy najbliższym i dostałam dużo wsparcia. Chociaż też to zdefiniowało moje przyjaźnie. Bo z pewną przyjaciółka trochę straciłam zaufanie i kontakt ale za to z innymi się bardziej zżyłam. O ostatnim poronieniu i tak nie wiedzą wszyscy wtajemniczeni w nasze problemy. Moja mama jeszcze wciąż przeżywa poronienie z początku roku więc nie miałam serca jej dokładać zmartwień. Dlatego tak jestem uzależniona od tego forum. ☺️☺️☺️
A do tego jeszcze namawiają na szczepienie (gdzie dla mnie, przy tak świeżej szczepionce, naprawdę jest to nie po drodze, ale nie potrafią tego zrozumieć).
Niemniej jednak jak się już uda, to też opowiemy przez co przeszliśmy. Zwłaszcza „takiej jednej” fałszywej co ma zawsze najwiecej co powiedzenia na każdy temat 🤦♀️
Mnie pogoda tez dobija. Do tego od wczoraj mam ni to młodości ni to nic. Taka kula w gardle 😑
I teraz leżę pod kocykiem z moim starym psem, po wizycie u weta jesteśmy bo bidula nie chce mi leżeć od wczoraj pobrali jej krew do badań i po południu rtg kręgosłupa. I powinnam iść obiad robić bo już głodna jestem, ale jak mysle o jedzeniu to mnie cofa 😅
Vivir lubi tę wiadomość
-
AniMka wrote:U mnie dla odmiany wszyscy w domysłach i plotkach oczywiście 😉 bo tematu nigdy nie podjęliśmy, nie żeby nie próbowali u źródła, ale u nas nawet nie było o czym opowiadać, skoro na początku starań wyszło, że jesteśmy zdrowi to podsumowaliśmy, że przyjdzie ten czas, a czas zleciał, tematu dalej nie ma bo chyba spisali już nas na straty bo sobie wymyślili, że napewno nie możemy z jakiegoś powodu tylko im nie mówimy że jesteśmy bezpłodni oczywiście strona partnera oficjalnie stawia na mnie 🤦♀️
Badania powtórzyliśmy po 7 latach, moje dalej jak u nastolatki, a jego parametry nawet się poprawiły 🤷♀️
Ale nie mam nawet ochoty nikomu się z tego tłumaczyć, bo i tak nie uwierzą 😅
A ja tylko rozdrapie w sobie rany, a oni pewnie chcący czy też niechcący jeszcze posypali by je solą 🤪😜
Najlepiej ocenia się sytuację, której się nie zna i nigdy się w niej nie było. Czasami większe wsparcie ma się w obcych ludziach niz w rodzinie. Trochę to dziwne, ale cała prawda.
Jak dziewczyny piszą o ⏸️ to od razu jakoś humor mi sie polepsza 😊AniMka lubi tę wiadomość
-
Anjucha wrote:U nas rodzina nie wie o staraniach. Wszyscy nam życzą dzieci i od kilku lat (a po ślubie to najbardziej) w kazde święta i urodziny życzą potomka.
A do tego jeszcze namawiają na szczepienie (gdzie dla mnie, przy tak świeżej szczepionce, naprawdę jest to nie po drodze, ale nie potrafią tego zrozumieć).
Niemniej jednak jak się już uda, to też opowiemy przez co przeszliśmy. Zwłaszcza „takiej jednej” fałszywej co ma zawsze najwiecej co powiedzenia na każdy temat 🤦♀️
Mnie pogoda tez dobija. Do tego od wczoraj mam ni to młodości ni to nic. Taka kula w gardle 😑
I teraz leżę pod kocykiem z moim starym psem, po wizycie u weta jesteśmy bo bidula nie chce mi leżeć od wczoraj pobrali jej krew do badań i po południu rtg kręgosłupa. I powinnam iść obiad robić bo już głodna jestem, ale jak mysle o jedzeniu to mnie cofa 😅
Też mam taką kulkę w gardle 🤦♀️ jakby mi ktoś tam piłeczkę do ping ponga wcisnął i nie chce iść w żadną stronę 🤦♀️
Uwielbiam ludzi wiedzących najlepiej. I zawsze to chodzi o cudze życie... -
Anjucha wrote:U nas rodzina nie wie o staraniach. Wszyscy nam życzą dzieci i od kilku lat (a po ślubie to najbardziej) w kazde święta i urodziny życzą potomka.
A do tego jeszcze namawiają na szczepienie (gdzie dla mnie, przy tak świeżej szczepionce, naprawdę jest to nie po drodze, ale nie potrafią tego zrozumieć).
Niemniej jednak jak się już uda, to też opowiemy przez co przeszliśmy. Zwłaszcza „takiej jednej” fałszywej co ma zawsze najwiecej co powiedzenia na każdy temat 🤦♀️
Mnie pogoda tez dobija. Do tego od wczoraj mam ni to młodości ni to nic. Taka kula w gardle 😑
I teraz leżę pod kocykiem z moim starym psem, po wizycie u weta jesteśmy bo bidula nie chce mi leżeć od wczoraj pobrali jej krew do badań i po południu rtg kręgosłupa. I powinnam iść obiad robić bo już głodna jestem, ale jak mysle o jedzeniu to mnie cofa 😅
Wspolczuje tych życzeń. Bo też przeszłam wiele świat z różnymi docinkami. I może teraz po dziecku już jest ich mniej to i tak zaczęło się kiedy drugie. Ludzie czasem nie mają taktu. I chociaż staram sobie zazwyczaj tłumaczyć że nie widzą to i tak nawet nie wiedzą nie tłumaczy z braku kultury. A słowa potrafią bardzo ranić.
A odnośnie takiej fałszywej to jeszcze bym przemyślała czy chciałabym się takiej tłumaczyć z problemów. -
Przypomnicie mi jak to jest z duphastonem: będzie wychodził w badaniu krwi?
Myślę, czy nie pójść jutro sprawdzić proga...
Starania od 11.2020
👩 35l 👨40l
06.21 💔 cb
10.21 💔 cp (metotreksat)
03.2022 HSG - lewy jajowód niedrożny, prawy - światło jajowodu ograniczone
06.2022 laparoskopia - oba jajowody drożne
06.22 cb 💔
07.22 cb 💔
25.09 ⏸
27.09 beta 68,6 prog 71
29.09 beta 231
01.10 beta 756 prog 55,8
13.10 3,8mm Okruszka z ❤ Cudzie trwaj 🌈
03.11 2,2cm cudnego Bąbelka🥰
28.11 USG prenatalne 6,2cm Dzidziulka, ryzyka niskie 🥳
13.01 300g chłopaczka 😊❤
17.02 720g Marcelka 😍
22.03 1430g Kluseczka 🤯
06.04 1780g Misiaczka 🐻
11.05 3145g Pączusia 😳
06.06.2023 nasz tęczowy synek jest już z nami 😌 - 3680g, 56cm Miłości -
Gravity wrote:Przypomnicie mi jak to jest z duphastonem: będzie wychodził w badaniu krwi?
Myślę, czy nie pójść jutro sprawdzić proga...
Duphaston nie wychodzi, luteina wychodzi 😉Gravity, Anjucha lubią tę wiadomość
-
Ja to wiem, że kiedyś nadejdzie granica jak ktoś mnie zapyta czemu nie ma dzieci, kiedy będą dzieci, że to takie proste etc. I wykrzyczę wszystkim, że staramy się ale nie wychodzi i czy są usatysfakcjonowani odpowiedzią i dumni z tych pytań. A uwierzcie, że jestem osobą grzeczną ale jak mnie coś zaboli to potrafię skoczyć do gardła. Raz zapytałam czy czuję presję bo wszyscy już mają dzieci tylko nie ja... Ku🤬🤬🤬 dlaczego mam czuć presję? Skąd ludzie wiedzą czy ja mogę mieć dzieci? Nie cierpię takich pytań i rozmów
Kira, Anjucha, Gosiaczkova, Anciaancia lubią tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Alicjaa18 wrote:Ja nie polecam robić tych testów mnie myliły. Za nic w świecie nie wiedziałam kiedy była owulacja. Trzy miesiące robiłam i zrezygnowałam z tego. Szkoda pieniędzy.
Alicja to, że Tobie nie wychodziły, to nie znaczy, że u innych też nie działają... U mnie zawsze wychodzi pik na testach i jest to zgodne całkowicie z monitoringiem cyklu, który rownież dzień po piku potwierdza owulację.
Myślę, że dobrze jest właśnie zrobić testy i monitoring i zobaczyć, czy to jest zbieżne.Anjucha lubi tę wiadomość
Starania od kwietnia 2021--> udało się kwiecień 2022!
Hsg --> prawy jajowód niedrożny --> sHSG w styczniu - udrożniony. Stymulacja Clo od stycznia do kwietnia
21.04 - wyraźny cień 😲
22.04 - (10 dpo) ⏸️ 🌸🌸🌸🙂
16.05 - dzidzia ma 8 mm ❤️ 122
27.05 - dzidzia ma 1.6 cm
23.06 - dzidzia ma 5.91 cm, ❤️165, USG i pappa - wszystko w porządku🥰
13.07 - zdrowy chłopiec (Nifty)
14.07 - mały waży 140 g
18.08 - maluch waży 360g
22.09 - 762 g maluszka - Julian? ❤️
10.11 - 2050 g "maluszka"
28.2022 Julian na świecie 3340g ❤️❤️ -
Alicjaa18 wrote:Ja nie polecam robić tych testów mnie myliły. Za nic w świecie nie wiedziałam kiedy była owulacja. Trzy miesiące robiłam i zrezygnowałam z tego. Szkoda pieniędzy.
Ja robie te owulaki od roku, zawsze mi sie pokrywa wszystko i nie oszukały mnie ani razu -
Zbadalam proga, wyniki beda dzisiaj raczej wiec sie okaże. Ja to sie nawet nie nastawiam, nawet nie mam zadnej nadziei, że jednak była ta owulacja. W nagrode pocieszenia kupilam sobie fikusa debolistnego bo jeszcze o nim marzyłam i nigdy go nigdzie nie mogłam znaleźć, ale widzialam go w piatek i nie kupilam a, że dzisiaj dalej tam czekał to go zabralam do mojej dżungli ☺️☺️
BuBu90, Kira, Ivanka93, Sparky, paula876, Zagadka919 lubią tę wiadomość
-
Alicjaa18 wrote:Ja nie polecam robić tych testów mnie myliły. Za nic w świecie nie wiedziałam kiedy była owulacja. Trzy miesiące robiłam i zrezygnowałam z tego. Szkoda pieniędzy.
A ja myślę, że warto je robić 😊 można poprzec minotoringiem, ale warto -
Marti1984 wrote:A ja myślę, że warto je robić 😊 można poprzec minotoringiem, ale warto
Oczywiście, że warto. Chyba, że ktos tylko sugeruje sie samymi testami to może i wtedy nie ma sensu. Ale jak dochodzi monit to wszystko ma sens. Ja dopiero zaczynam je zawsze robić po monicie jak juz wiem, że coś sie szykuje -
Uff nadrobiłam, dużo czytania 🙈
Gratuluję pierwszego pozytywnego testu w październiku ❤
Ja miałam dzisiaj 1 monitoring jest pęcherzyk 12 mm, endometrium 7 mm. Dzisiaj 11 dc stymulowanego, ale biorę tylko 1/2 clo.
No zobaczymy co tam z tego będzie, w poniedziałek się okaże.
Im dalej tym ciężej z cierpliwością, nie wiem czy też tak macie ale dla mnie każdy kolejny cykl jest trudniejszy do ogarnięcia, ciężko być pozytywnie nastawionym.Gosiaczkova lubi tę wiadomość
👩🏽💼 27l. 🙋🏽♂️35l. 👧🏼 4l.
-
Cześć dziewczyny! Dołączam 😁
Wrześniowy cykl uważam za stracony, bo 12 dni miałam okres, potem rwa kulszowa i za bardzo nie przylozylismy się do starań 🙈
We wtorek zrobilam tsh wynik 3,07.dostałem już euthyrox 25 na zbicie i zobaczymy:)
Dziś 26 dc. -
Ja tez mega polecam testy owulacyjne bo faktycznie w moim przypadku dokładnie pokazują owulacje, potwierdzone monitoringiem i potem podwyższona temperatura.
Ale ważne jest żeby je robić prawidłowo, czyli żeby minęły z 2 h beż siusiania, i bez dużej ilości płynów 🙃👩🏽💼 27l. 🙋🏽♂️35l. 👧🏼 4l.
-
Ja też uważam, że warto robić testy owulacyjne ☺️ Na pewno nie ma sensu opierać się tylko na nich, trzeba jeszcze obserwować śluz i mierzyć temperaturę, jeśli chcemy wyznaczyć owulkę możliwie dokładnie. No i faktycznie warto się wybrać się na USG w okolicach piku, żeby zobaczyć czy faktycznie jest wtedy ta owu ☺️
Do testów owulacyjnych potrzeba dużo cierpliwości... Mi przez wiele dni wychodzą ledwo cienie testowej kreski, aż w końcu robi się bordowa i nie ma już żadnych wątpliwości. Na początku posiłkowałam się cyfrowymi testami z clearblue, one pokazują uśmiechniętą buźkę jak jest pik. Fajna sprawa dla początkujących, tylko trochę drogo wychodzi w porównaniu z paseczkami z allegro 😬 -
nick nieaktualnyMoni** wrote:Wspolczuje tych życzeń. Bo też przeszłam wiele świat z różnymi docinkami. I może teraz po dziecku już jest ich mniej to i tak zaczęło się kiedy drugie. Ludzie czasem nie mają taktu. I chociaż staram sobie zazwyczaj tłumaczyć że nie widzą to i tak nawet nie wiedzą nie tłumaczy z braku kultury. A słowa potrafią bardzo ranić.
A odnośnie takiej fałszywej to jeszcze bym przemyślała czy chciałabym się takiej tłumaczyć z problemów.
A daj spokój. Jakoś się tak utarło, że „to przecież normalne pytanie,” a ludzie sobie w ogóle nie zdają sprawy jak ciężkie to są czasem sytuacje. Choć z drugiej strony może gdyby bardziej otwarcie mówić o problemach to w społeczeństwie zapaliłaby się lampka, że kurde skoro nic nie mówią, to może maja problemy. Albo PO PROSTU NIE CHCĄ o tym mówić 🤦♀️ Taka właśnie mentalność z wchodzeniem z butami ludziom w życie
A co do fałszywej. Wiesz, nie chodzi o tłumaczenie się, ale o zamknięcie dzioba tejże
Bo to taki człowiek do rany przyłóż. Miła, pomocna i uprzejma ❤️ A w rzeczywistości to tak fałszywa osoba i tak „brutalna” w swojej przebiegłości, że póki ktoś nie ma jakiejś bezpośredniej spiny z nią, to w życiu nie uwierzy -
nick nieaktualnyMarti1984 wrote:Też mam taką kulkę w gardle 🤦♀️ jakby mi ktoś tam piłeczkę do ping ponga wcisnął i nie chce iść w żadną stronę 🤦♀️
Uwielbiam ludzi wiedzących najlepiej. I zawsze to chodzi o cudze życie...
I jak sobie z tym radzisz? Bo u mnie działa póki co tylko przeczekanie 😤 -
Anjucha wrote:I jak sobie z tym radzisz? Bo u mnie działa póki co tylko przeczekanie 😤
Nie radzę 🤷♀️ jest jak zasypiam, jest jak się budzę. Piję różne herbatki ziołowe i nic. Jem różne rzeczy i nic.Anjucha lubi tę wiadomość