W październiku jesień🍁, plucha🌧, świetna pora na spłodzenie malucha 🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia,Karola tulę Was, bądźcie do końca dobrej myśli i nie traćcie nadziei.
Postaram się krótko o tym co ja przeżyłam ku pokrzepieniu
W 11tyg ciazy obudzilam się o 3 zalana krwią, myślałam że poronilam, wzielam kluczyki pojechalam do szpitala, serduszko bilo, ogromny krwiak 21cm na 10cm, a mała 6cm leżała na tykajacej bombie, gdzie jeszcze nawet łożysko nie bylo wyksztalcone.
Wyszłam po kilku dniach ze szpitala, odebralam wyniki wyszła toksoplazmoza migiem na zakaźny po antybiotyk po szpitalu garsc lekow brałam ich 30 dziennie ...
Pojechalam na badania prenatalne, krwiak urósł, brak kości nosowej diagnoza zespol downa, wyslano mnie do prywatnej kliniki na powtórkę, lekarz nawet nie szukał mała byla ulozona glowa do tylu i co? Brak kosci nosowej, kazal mi robic badania genetyczne za granicą za 3tys i w koncu mowi tak: z tym krwiakiem pojdzie pani na amniopunkcje to pani poroni w czasie zabiegu i problem z glowy, mowie do tego lekarza ze nie pójdę i urodze i bede kochala to dziecko, to mi powiedział ze jeszcze przyjde i będę go blagac zeby mi zrobil skrobankę rozumiecie?
Co ja się naplakalam to moje, bylam na skraju wyczerpania znalazlam klinike niepłodności gdzie pracuje wspanialy lekarz profesor, obejrzal wyniki obejrzal mała zrobil porządnie usg mowi kosc jest, ale zwolal mi konsylium w szpitalu sciagnal lekarzy i zgodnie potwierdzili ze jest okej.
Kazali mi wywalic wszystkie leki, bo tej toksoplazmozy nie mialam, tylko lezec i się nie wysilać.
Przezylam traumę, to myslenie o tym kto mial racje, to zagladanie do bielizny kilkanascie razy dziennie czy nie krwawie, te lzy szczescia jak wymiotowalam w 15tyg ciazy i nadzieja ze jest dobrze skoro tak
Najgorszemu wrogowi nie życzę, nikt mi nie dawal szans ze donosze ciaze i urodze zdrowe dziecko. Moja córa urodziła się w dniu terminu wazyla 4kg i jest zdrowa i tak cudowna i madra..
Gdybym poszla wtedy za tym co mówią lekarze i poszłabym na ta amniopunkcje i poronila a później dostala wynik ze dziecko bylo zdrowe do końca zycia bym sobie nie wybaczyła..
Dziewczyny nikogo nie sluchajcie poradźcie się i 10 ale nigdy nie sugerujcie sie jedna opinią.
Trzymam za Was kciuki i życzę z całego ❤️ zeby wszystko dobrze się skończyłogoska000, Myszkaaa20, MadziaIsm, Jagodecka, Chmurka21, bonassola, Pusshka, Anka32, Bluesky, Wojka, Marciak1988, Nietypowa30, Małgosiagosia, Mysza_Polna, karola_b, Emimo, Cicha_gaduła, Viii, Manka27, Effiii, Bulbasek lubią tę wiadomość
-
Po Sono HSG można współżyć normalnie, po HSG pod rentgenem lepiej sobie odpuścić bo komórka jajowa może być naświetlona lub uszkodzona;)
goska000 lubi tę wiadomość
“Życie stawia przed Tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.”
4.09.2024 r. - transfer blastki
12.09.2024 r. - beta HCG 50,27 mIU/ml - zostań z Nami proszę! (po Zivafert i Ovitrelle) Progesteron 128 ng/ml
14.09.2024 r. - beta HCG 56,41; Progesteron 121 ng/ml
17.09.2024 r. - beta HCG 200,42; Progesteron 108,6 ng/ml
20.09.2024 r. - beta HCG 802,05; Progesteron 85,9 nh/ml
2.10 - wizyta, mamy ❤️, CRL 0,44 cm; 140 uderzeń /min
16.10 - wizyta, mamy ❤️, CRL 1,9 cm; 143 uderzeń/min 😻
7.11 - CRL 4,4 cm; FHR 167, mamy małego Wstydnisia😊
13.11 - prenatalne - CRL 6,1 cm Dzieciaczka, FHR 152🧬 ryzyka niskie
10.12 - wizyta ⏳
❄️- czeka na Nas na zimowisku;)
-
czaranna wrote:Madzia,Karola tulę Was, bądźcie do końca dobrej myśli i nie traćcie nadziei.
Postaram się krótko o tym co ja przeżyłam ku pokrzepieniu
W 11tyg ciazy obudzilam się o 3 zalana krwią, myślałam że poronilam, wzielam kluczyki pojechalam do szpitala, serduszko bilo, ogromny krwiak 21cm na 10cm, a mała 6cm leżała na tykajacej bombie, gdzie jeszcze nawet łożysko nie bylo wyksztalcone.
Wyszłam po kilku dniach ze szpitala, odebralam wyniki wyszła toksoplazmoza migiem na zakaźny po antybiotyk po szpitalu garsc lekow brałam ich 30 dziennie ...
Pojechalam na badania prenatalne, krwiak urósł, brak kości nosowej diagnoza zespol downa, wyslano mnie do prywatnej kliniki na powtórkę, lekarz nawet nie szukał mała byla ulozona glowa do tylu i co? Brak kosci nosowej, kazal mi robic badania genetyczne za granicą za 3tys i w koncu mowi tak: z tym krwiakiem pojdzie pani na amniopunkcje to pani poroni w czasie zabiegu i problem z glowy, mowie do tego lekarza ze nie pójdę i urodze i bede kochala to dziecko, to mi powiedział ze jeszcze przyjde i będę go blagac zeby mi zrobil skrobankę rozumiecie?
Co ja się naplakalam to moje, bylam na skraju wyczerpania znalazlam klinike niepłodności gdzie pracuje wspanialy lekarz profesor, obejrzal wyniki obejrzal mała zrobil porządnie usg mowi kosc jest, ale zwolal mi konsylium w szpitalu sciagnal lekarzy i zgodnie potwierdzili ze jest okej.
Kazali mi wywalic wszystkie leki, bo tej toksoplazmozy nie mialam, tylko lezec i się nie wysilać.
Przezylam traumę, to myslenie o tym kto mial racje, to zagladanie do bielizny kilkanascie razy dziennie czy nie krwawie, te lzy szczescia jak wymiotowalam w 15tyg ciazy i nadzieja ze jest dobrze skoro tak
Najgorszemu wrogowi nie życzę, nikt mi nie dawal szans ze donosze ciaze i urodze zdrowe dziecko. Moja córa urodziła się w dniu terminu wazyla 4kg i jest zdrowa i tak cudowna i madra..
Gdybym poszla wtedy za tym co mówią lekarze i poszłabym na ta amniopunkcje i poronila a później dostala wynik ze dziecko bylo zdrowe do końca zycia bym sobie nie wybaczyła..
Dziewczyny nikogo nie sluchajcie poradźcie się i 10 ale nigdy nie sugerujcie sie jedna opinią.
Trzymam za Was kciuki i życzę z całego ❤️ zeby wszystko dobrze się skończyło
Swoje też przeżyłaś... Aż mam ciarki...09.2009r. 💔
01.2015r. 💔
06.2015r. 💜⏸️
02.2016r. Leon Kameleon 🦎💜
03.2023r. Walczymy o rodzeństwo.
28.02.2024 r. 💔
11.04.2024 r. 💔
IVF październik ( świeżak 5.1.2 ) 👎
🩵🩵🩵🩵 ( 4.1.1 (3), 4.1.2 )
IVF listopad 🔜 -
czaranna wrote:Madzia,Karola tulę Was, bądźcie do końca dobrej myśli i nie traćcie nadziei.
Postaram się krótko o tym co ja przeżyłam ku pokrzepieniu
W 11tyg ciazy obudzilam się o 3 zalana krwią, myślałam że poronilam, wzielam kluczyki pojechalam do szpitala, serduszko bilo, ogromny krwiak 21cm na 10cm, a mała 6cm leżała na tykajacej bombie, gdzie jeszcze nawet łożysko nie bylo wyksztalcone.
Wyszłam po kilku dniach ze szpitala, odebralam wyniki wyszła toksoplazmoza migiem na zakaźny po antybiotyk po szpitalu garsc lekow brałam ich 30 dziennie ...
Pojechalam na badania prenatalne, krwiak urósł, brak kości nosowej diagnoza zespol downa, wyslano mnie do prywatnej kliniki na powtórkę, lekarz nawet nie szukał mała byla ulozona glowa do tylu i co? Brak kosci nosowej, kazal mi robic badania genetyczne za granicą za 3tys i w koncu mowi tak: z tym krwiakiem pojdzie pani na amniopunkcje to pani poroni w czasie zabiegu i problem z glowy, mowie do tego lekarza ze nie pójdę i urodze i bede kochala to dziecko, to mi powiedział ze jeszcze przyjde i będę go blagac zeby mi zrobil skrobankę rozumiecie?
Co ja się naplakalam to moje, bylam na skraju wyczerpania znalazlam klinike niepłodności gdzie pracuje wspanialy lekarz profesor, obejrzal wyniki obejrzal mała zrobil porządnie usg mowi kosc jest, ale zwolal mi konsylium w szpitalu sciagnal lekarzy i zgodnie potwierdzili ze jest okej.
Kazali mi wywalic wszystkie leki, bo tej toksoplazmozy nie mialam, tylko lezec i się nie wysilać.
Przezylam traumę, to myslenie o tym kto mial racje, to zagladanie do bielizny kilkanascie razy dziennie czy nie krwawie, te lzy szczescia jak wymiotowalam w 15tyg ciazy i nadzieja ze jest dobrze skoro tak
Najgorszemu wrogowi nie życzę, nikt mi nie dawal szans ze donosze ciaze i urodze zdrowe dziecko. Moja córa urodziła się w dniu terminu wazyla 4kg i jest zdrowa i tak cudowna i madra..
Gdybym poszla wtedy za tym co mówią lekarze i poszłabym na ta amniopunkcje i poronila a później dostala wynik ze dziecko bylo zdrowe do końca zycia bym sobie nie wybaczyła..
Dziewczyny nikogo nie sluchajcie poradźcie się i 10 ale nigdy nie sugerujcie sie jedna opinią.
Trzymam za Was kciuki i życzę z całego ❤️ zeby wszystko dobrze się skończyło👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
czaranna wrote:Madzia,Karola tulę Was, bądźcie do końca dobrej myśli i nie traćcie nadziei.
Postaram się krótko o tym co ja przeżyłam ku pokrzepieniu
W 11tyg ciazy obudzilam się o 3 zalana krwią, myślałam że poronilam, wzielam kluczyki pojechalam do szpitala, serduszko bilo, ogromny krwiak 21cm na 10cm, a mała 6cm leżała na tykajacej bombie, gdzie jeszcze nawet łożysko nie bylo wyksztalcone.
Wyszłam po kilku dniach ze szpitala, odebralam wyniki wyszła toksoplazmoza migiem na zakaźny po antybiotyk po szpitalu garsc lekow brałam ich 30 dziennie ...
Pojechalam na badania prenatalne, krwiak urósł, brak kości nosowej diagnoza zespol downa, wyslano mnie do prywatnej kliniki na powtórkę, lekarz nawet nie szukał mała byla ulozona glowa do tylu i co? Brak kosci nosowej, kazal mi robic badania genetyczne za granicą za 3tys i w koncu mowi tak: z tym krwiakiem pojdzie pani na amniopunkcje to pani poroni w czasie zabiegu i problem z glowy, mowie do tego lekarza ze nie pójdę i urodze i bede kochala to dziecko, to mi powiedział ze jeszcze przyjde i będę go blagac zeby mi zrobil skrobankę rozumiecie?
Co ja się naplakalam to moje, bylam na skraju wyczerpania znalazlam klinike niepłodności gdzie pracuje wspanialy lekarz profesor, obejrzal wyniki obejrzal mała zrobil porządnie usg mowi kosc jest, ale zwolal mi konsylium w szpitalu sciagnal lekarzy i zgodnie potwierdzili ze jest okej.
Kazali mi wywalic wszystkie leki, bo tej toksoplazmozy nie mialam, tylko lezec i się nie wysilać.
Przezylam traumę, to myslenie o tym kto mial racje, to zagladanie do bielizny kilkanascie razy dziennie czy nie krwawie, te lzy szczescia jak wymiotowalam w 15tyg ciazy i nadzieja ze jest dobrze skoro tak
Najgorszemu wrogowi nie życzę, nikt mi nie dawal szans ze donosze ciaze i urodze zdrowe dziecko. Moja córa urodziła się w dniu terminu wazyla 4kg i jest zdrowa i tak cudowna i madra..
Gdybym poszla wtedy za tym co mówią lekarze i poszłabym na ta amniopunkcje i poronila a później dostala wynik ze dziecko bylo zdrowe do końca zycia bym sobie nie wybaczyła..
Dziewczyny nikogo nie sluchajcie poradźcie się i 10 ale nigdy nie sugerujcie sie jedna opinią.
Trzymam za Was kciuki i życzę z całego ❤️ zeby wszystko dobrze się skończyło👩2001
🧔♂️1993
8 cs
12.01.2024 ⏸️
24.01.2024 mamy pęcherzyk ciążowy
07.02.2024 następna wizyta pusty pęcherzyk
Poronienie chybione 6/8 tydz. ciąży -
Alysa wrote:No widzicie dwie szkoły. Ja z tego co znalazłam i to na stronach klinik leczenia niepłodność opisujących hsg pod kontrolą rtg to jedynie że nie należy współżyć przed badaniem od zakończenia krwawienia do wykonania badania, później jeżeli nic się nie dzieje nkie ma przeciwskazań. I należy je wykonać w 1 fazie cyklu, bo w 2 gdyby była wczesna ciąża to można by na promieniować zarodek. Nigdzie nie piszą o jajeczku. Dlatego już sama zgłupiałam.
Ja faktycznie miałam robione HSG w 1 fazie cyklu, mój ginekolog nic nie wspominał, żebym nie współżyła, a lekarka w szpitalu jak się dowiedziała, że było współżycie to nie chciała mi robić badania 😅 Ale zainterweniował mój ginekolog.
Z tą wiedzą, którą mam obecnie pewnie wstrzymałabym się przed badaniem, a po już normalnieStarania o pierwsze 👶 od 10/2022
❌️ endometrioza
🍍IVF: 22.05 punkcja. Pobrano 20 🥚, dojrzałych 15, zapłodniono 11.
Mamy 6: ❄️❄️❄️4BA, ❄️❄️❄️3BB
24.06 transfer 4BA 🍀
7 dpt beta 79,7 mIU/ml ❤️, 9 dpt 212 mIU/ml , 11 dpt 584 mIU/ml, 15 dpt 3948 mIU/ml
19.07 wizyta 25 dpt: 0,58 cm zarodka z serduszkiem ❤️
26.08 prenatalne: bobo ma 5,88 cm
11.10 250g synka 🥰
6.11 II prenatalne: misiu waży 470g
20.11 770g 🐻
-
czaranna wrote:Madzia,Karola tulę Was, bądźcie do końca dobrej myśli i nie traćcie nadziei.
Postaram się krótko o tym co ja przeżyłam ku pokrzepieniu
W 11tyg ciazy obudzilam się o 3 zalana krwią, myślałam że poronilam, wzielam kluczyki pojechalam do szpitala, serduszko bilo, ogromny krwiak 21cm na 10cm, a mała 6cm leżała na tykajacej bombie, gdzie jeszcze nawet łożysko nie bylo wyksztalcone.
Wyszłam po kilku dniach ze szpitala, odebralam wyniki wyszła toksoplazmoza migiem na zakaźny po antybiotyk po szpitalu garsc lekow brałam ich 30 dziennie ...
Pojechalam na badania prenatalne, krwiak urósł, brak kości nosowej diagnoza zespol downa, wyslano mnie do prywatnej kliniki na powtórkę, lekarz nawet nie szukał mała byla ulozona glowa do tylu i co? Brak kosci nosowej, kazal mi robic badania genetyczne za granicą za 3tys i w koncu mowi tak: z tym krwiakiem pojdzie pani na amniopunkcje to pani poroni w czasie zabiegu i problem z glowy, mowie do tego lekarza ze nie pójdę i urodze i bede kochala to dziecko, to mi powiedział ze jeszcze przyjde i będę go blagac zeby mi zrobil skrobankę rozumiecie?
Co ja się naplakalam to moje, bylam na skraju wyczerpania znalazlam klinike niepłodności gdzie pracuje wspanialy lekarz profesor, obejrzal wyniki obejrzal mała zrobil porządnie usg mowi kosc jest, ale zwolal mi konsylium w szpitalu sciagnal lekarzy i zgodnie potwierdzili ze jest okej.
Kazali mi wywalic wszystkie leki, bo tej toksoplazmozy nie mialam, tylko lezec i się nie wysilać.
Przezylam traumę, to myslenie o tym kto mial racje, to zagladanie do bielizny kilkanascie razy dziennie czy nie krwawie, te lzy szczescia jak wymiotowalam w 15tyg ciazy i nadzieja ze jest dobrze skoro tak
Najgorszemu wrogowi nie życzę, nikt mi nie dawal szans ze donosze ciaze i urodze zdrowe dziecko. Moja córa urodziła się w dniu terminu wazyla 4kg i jest zdrowa i tak cudowna i madra..
Gdybym poszla wtedy za tym co mówią lekarze i poszłabym na ta amniopunkcje i poronila a później dostala wynik ze dziecko bylo zdrowe do końca zycia bym sobie nie wybaczyła..
Dziewczyny nikogo nie sluchajcie poradźcie się i 10 ale nigdy nie sugerujcie sie jedna opinią.
Trzymam za Was kciuki i życzę z całego ❤️ zeby wszystko dobrze się skończyło
Boże Święty....................aż niedowiary 🤯🤯🤯
Najgorsze, że niewiadomo kogo posłuchać, dobrze że posłuchałaś siebie. Pozdrowienia dla córeczki :*👩30l.
👱♂️33l.
👩🏻🤝👨🏼od 2015r.
👰🤵2021r.
Starania od 06.2023
12cs
Ona: hormony, usg- wszystko w normie
On: kiepskie wyniki nasienia (morfologia, ilość i ruchliwość)
Walczymy dalej! -
czaranna wrote:Madzia,Karola tulę Was, bądźcie do końca dobrej myśli i nie traćcie nadziei.
Postaram się krótko o tym co ja przeżyłam ku pokrzepieniu
W 11tyg ciazy obudzilam się o 3 zalana krwią, myślałam że poronilam, wzielam kluczyki pojechalam do szpitala, serduszko bilo, ogromny krwiak 21cm na 10cm, a mała 6cm leżała na tykajacej bombie, gdzie jeszcze nawet łożysko nie bylo wyksztalcone.
Wyszłam po kilku dniach ze szpitala, odebralam wyniki wyszła toksoplazmoza migiem na zakaźny po antybiotyk po szpitalu garsc lekow brałam ich 30 dziennie ...
Pojechalam na badania prenatalne, krwiak urósł, brak kości nosowej diagnoza zespol downa, wyslano mnie do prywatnej kliniki na powtórkę, lekarz nawet nie szukał mała byla ulozona glowa do tylu i co? Brak kosci nosowej, kazal mi robic badania genetyczne za granicą za 3tys i w koncu mowi tak: z tym krwiakiem pojdzie pani na amniopunkcje to pani poroni w czasie zabiegu i problem z glowy, mowie do tego lekarza ze nie pójdę i urodze i bede kochala to dziecko, to mi powiedział ze jeszcze przyjde i będę go blagac zeby mi zrobil skrobankę rozumiecie?
Co ja się naplakalam to moje, bylam na skraju wyczerpania znalazlam klinike niepłodności gdzie pracuje wspanialy lekarz profesor, obejrzal wyniki obejrzal mała zrobil porządnie usg mowi kosc jest, ale zwolal mi konsylium w szpitalu sciagnal lekarzy i zgodnie potwierdzili ze jest okej.
Kazali mi wywalic wszystkie leki, bo tej toksoplazmozy nie mialam, tylko lezec i się nie wysilać.
Przezylam traumę, to myslenie o tym kto mial racje, to zagladanie do bielizny kilkanascie razy dziennie czy nie krwawie, te lzy szczescia jak wymiotowalam w 15tyg ciazy i nadzieja ze jest dobrze skoro tak
Najgorszemu wrogowi nie życzę, nikt mi nie dawal szans ze donosze ciaze i urodze zdrowe dziecko. Moja córa urodziła się w dniu terminu wazyla 4kg i jest zdrowa i tak cudowna i madra..
Gdybym poszla wtedy za tym co mówią lekarze i poszłabym na ta amniopunkcje i poronila a później dostala wynik ze dziecko bylo zdrowe do końca zycia bym sobie nie wybaczyła..
Dziewczyny nikogo nie sluchajcie poradźcie się i 10 ale nigdy nie sugerujcie sie jedna opinią.
Trzymam za Was kciuki i życzę z całego ❤️ zeby wszystko dobrze się skończyło
Tez mam ciary 😳 Dobrze, ze corcia cala i zdrowa 💛 ale ile narwow zjadlas to tylko ty wiesz...
Alysa wrote:Hej dziewczyny. Czy któraś z Was która miała robione HSG może mi powiedzziec jak u niej że starania i w tym samym cyklu? Chodzi mi o to czy lekarz pozwala czy lepiej poczekać? Na internecie piszą glownie że nie ma przeciwwskazań, z kolei jedna z dziewczyn napisała mi że w tym cyklu miała zakaz jakichkolwiek zbliżeń, więc ja już zgłupiałam.
My nie mielismy przerwy w staraniach po HSG 😉
MadziaIsm wrote:Dzwoniłam do mojej lekarki po tej wczorajszej becie. Powiedziała, że wobec tego " kończymy to, proszę odstawić leki i czekać na krwawienie"
Ja zapytałam co z USG za tydzień, że przecież taki był plan. Powiedziała, że jak bardzo chcę, to proszę bardzo mogę zrobić ale żebym już nie leżała, bo jak płodu nie ma to się od leżenia magicznie nie pojawi.
Zabiła moją nadzieję
o matko Madzia tak mi przykro 😭💛 🫂 dziewczyny juz wszystko napisaly, wiec trzymam kciuki za ciebie u innego gina
Kasia111 wrote:Gratulacje dziewczyny
Mi przeszło plamienie, więc zrobiłam teścik, ale wynik nie zaskoczył - biało 😥 eh, 11 cykl here we go..
uuhhh nie lubie 🫂 ale jestesmy w tym razem kochana 💛
alauda wrote:Jagodecka, zapisz mnie proszę na testowanie na 31.10. Miałam w tym miesiącu w ogóle nie testować, ale przyznam, że juz testowałam 7dpo 🤦🏻♀️, więc chyba mnie to nie ominie 😁
Pewnie, ze nie! Testuj i pokazuj patyk, wiesz jak my lubimy patrzec na te obsikance 😄 Trzymam kciuki!
Emimo wrote:Dzień dobry zaraz nadrobię co napisałyście ale najpierw 🫢🤭
https://ibb.co/z8kgjxW
Piekne kreseczki 😍 Gratuluje i zapisuje!MadziaIsm, Emimo lubią tę wiadomość
🙋♀️ 35 lat, PCOS, IO
🙋♂️ 36 lat, badanie nasienia👍
👫 11.2005
💍 01.2014
👧 09.2015 zdrowa córeczka
Przerwa w stymulacji od grudnia 2023
🇸🇪
"Nie poddawaj się, a szczęście cię odnajdzie.." -
nick nieaktualnyczaranna wrote:Madzia,Karola tulę Was, bądźcie do końca dobrej myśli i nie traćcie nadziei.
Postaram się krótko o tym co ja przeżyłam ku pokrzepieniu
W 11tyg ciazy obudzilam się o 3 zalana krwią, myślałam że poronilam, wzielam kluczyki pojechalam do szpitala, serduszko bilo, ogromny krwiak 21cm na 10cm, a mała 6cm leżała na tykajacej bombie, gdzie jeszcze nawet łożysko nie bylo wyksztalcone.
Wyszłam po kilku dniach ze szpitala, odebralam wyniki wyszła toksoplazmoza migiem na zakaźny po antybiotyk po szpitalu garsc lekow brałam ich 30 dziennie ...
Pojechalam na badania prenatalne, krwiak urósł, brak kości nosowej diagnoza zespol downa, wyslano mnie do prywatnej kliniki na powtórkę, lekarz nawet nie szukał mała byla ulozona glowa do tylu i co? Brak kosci nosowej, kazal mi robic badania genetyczne za granicą za 3tys i w koncu mowi tak: z tym krwiakiem pojdzie pani na amniopunkcje to pani poroni w czasie zabiegu i problem z glowy, mowie do tego lekarza ze nie pójdę i urodze i bede kochala to dziecko, to mi powiedział ze jeszcze przyjde i będę go blagac zeby mi zrobil skrobankę rozumiecie?
Co ja się naplakalam to moje, bylam na skraju wyczerpania znalazlam klinike niepłodności gdzie pracuje wspanialy lekarz profesor, obejrzal wyniki obejrzal mała zrobil porządnie usg mowi kosc jest, ale zwolal mi konsylium w szpitalu sciagnal lekarzy i zgodnie potwierdzili ze jest okej.
Kazali mi wywalic wszystkie leki, bo tej toksoplazmozy nie mialam, tylko lezec i się nie wysilać.
Przezylam traumę, to myslenie o tym kto mial racje, to zagladanie do bielizny kilkanascie razy dziennie czy nie krwawie, te lzy szczescia jak wymiotowalam w 15tyg ciazy i nadzieja ze jest dobrze skoro tak
Najgorszemu wrogowi nie życzę, nikt mi nie dawal szans ze donosze ciaze i urodze zdrowe dziecko. Moja córa urodziła się w dniu terminu wazyla 4kg i jest zdrowa i tak cudowna i madra..
Gdybym poszla wtedy za tym co mówią lekarze i poszłabym na ta amniopunkcje i poronila a później dostala wynik ze dziecko bylo zdrowe do końca zycia bym sobie nie wybaczyła..
Dziewczyny nikogo nie sluchajcie poradźcie się i 10 ale nigdy nie sugerujcie sie jedna opinią.
Trzymam za Was kciuki i życzę z całego ❤️ zeby wszystko dobrze się skończyło
Nie sądziłam, że w jednej historii przeczytam coś tak strasznego, wzruszającego i pokrzepiającego 🥹❤️czaranna, Emimo lubią tę wiadomość
-
@Chmurka dziękuję
Moja córa ma już 8 lat więc było to dawno temu ale jak sobie to przypomnę do tej pory mnie trzęsie.
I tak trzeba słuchać siebie, i nigdy nie tracić nadziei że będzie dobrze 😊Chmurka21, Nietypowa30, Emimo, Cicha_gaduła lubią tę wiadomość
-
@czaranna, jejku... bardzo przykro, że tyle przeszłaś. Ale najważniejsze, że posłuchałaś samej siebie ❤Starania o pierwsze 👶 od 10/2022
❌️ endometrioza
🍍IVF: 22.05 punkcja. Pobrano 20 🥚, dojrzałych 15, zapłodniono 11.
Mamy 6: ❄️❄️❄️4BA, ❄️❄️❄️3BB
24.06 transfer 4BA 🍀
7 dpt beta 79,7 mIU/ml ❤️, 9 dpt 212 mIU/ml , 11 dpt 584 mIU/ml, 15 dpt 3948 mIU/ml
19.07 wizyta 25 dpt: 0,58 cm zarodka z serduszkiem ❤️
26.08 prenatalne: bobo ma 5,88 cm
11.10 250g synka 🥰
6.11 II prenatalne: misiu waży 470g
20.11 770g 🐻
-
czaranna wrote:@Chmurka dziękuję
Moja córa ma już 8 lat więc było to dawno temu ale jak sobie to przypomnę do tej pory mnie trzęsie.
I tak trzeba słuchać siebie, i nigdy nie tracić nadziei że będzie dobrze 😊
Twoja historia jest, tak jak napisała @Anka32 jednocześnie przerażająca, wzruszająca I pokrzepiająca. Daje nadzieję i umacnia mnie w wierze w moje przeczucia. Mąż mnie bardzo wspiera i nie daje po sobie poznać jak bardzo to przeżywa, choć ja i tak to widzęczaranna, Anka32, Chmurka21, Pusshka lubią tę wiadomość
🧑 43
🧔31
🧍 24
💃14
14.10.23 ⏸️
3.11.23 ❤️
20.02.24 💔😇 Milusia -
MadziaIsm wrote:Twoja historia jest, tak jak napisała @Anka32 jednocześnie przerażająca, wzruszająca I pokrzepiająca. Daje nadzieję i umacnia mnie w wierze w moje przeczucia. Mąż mnie bardzo wspiera i nie daje po sobie poznać jak bardzo to przeżywa, choć ja i tak to widzę
Napisalam to specjalnie dla Ciebie, ale też i innych.
Nie trać nadziei, to że lekarz w tak okropny sposób Cię potraktował i tak powiedział to nie jest żaden wyrok.
Jak najszybciej umów się do kogoś kompetentnego bo już sam taki tekst i lekarz który traktuje tak przedmiotowo powinien mieć zabrane uprawnienia.
Tak sobie myślę że chyba w tym covidzie się nauczyli diagnoz przez telefon i im to zostało, zero sprawdźmy, zobaczmy, poczekajmy, proszę sie nie denerwowac, przyjechać ... ZERO EMPATII.
Wiem że łatwo mówic, doradzać, ja bym tylko chciała żebyś nawet przez chwilę nie stracila nadziei i nie zwatpila.
Idź za głosem serca, a na resztę nie masz wpływu i nie możesz zadręczać się czarnymi myślami kochana.MadziaIsm, Chmurka21, Pusshka lubią tę wiadomość
-
czaranna wrote:Napisalam to specjalnie dla Ciebie, ale też i innych.
Nie trać nadziei, to że lekarz w tak okropny sposób Cię potraktował i tak powiedział to nie jest żaden wyrok.
Jak najszybciej umów się do kogoś kompetentnego bo już sam taki tekst i lekarz który traktuje tak przedmiotowo powinien mieć zabrane uprawnienia.
Tak sobie myślę że chyba w tym covidzie się nauczyli diagnoz przez telefon i im to zostało, zero sprawdźmy, zobaczmy, poczekajmy, proszę sie nie denerwowac, przyjechać ... ZERO EMPATII.
Wiem że łatwo mówic, doradzać, ja bym tylko chciała żebyś nawet przez chwilę nie stracila nadziei i nie zwatpila.
Idź za głosem serca, a na resztę nie masz wpływu i nie możesz zadręczać się czarnymi myślami kochana.czaranna, Anka32, Chmurka21, goska000, Bluesky, Jagodecka, Emimo, Viii, Bulbasek lubią tę wiadomość
🧑 43
🧔31
🧍 24
💃14
14.10.23 ⏸️
3.11.23 ❤️
20.02.24 💔😇 Milusia -
@czaranna jestem pełna podziwu Twojej siły i bardzo współczuje tego co przeszłaś!
I dużo przykrych rzeczy tu dziś czytam.
Za te bety…. Dziewczyny, wiem przez co przechodzi Wasza głowa… sercem jestem z Wami, a kciuki trzymam za Was z całej siły, niech będzie dobrze❤️karola_b lubi tę wiadomość
🏋️🏃♀️
Marzec 2022 8tc 💔 poronienie wstrzymane - łyżeczkowanie 😭
Starania od VI 2022
💁♀️
AMH 1,97 ng/ml
TSH - 2,020
9.11 - wykryty 1 mały guzek tarczycy
Mutacja MTHRF 1298A > układ heterozygotyczny
Kariotypy ✅
Badanie drożności 10.10.23
Prawy jajowód drożny
Lewy jajowód niedrożny
💁♂️
Kariotypy ✅
Morfologia: 3%
11.12.2023 - IUI ❌
31.01.2024 - IUI ❌
27.02.2024 - IUI ❌
11.09 punkcja 💉 -> 17 🥚 -> 4❄️
6BB (hatched blastocysta)
4BB (blastocysta)
4AB (blastocysta)
5/6BB (hatched blastocysta)
16.10 I transfer blastocysta 4AB ✖️
II transfer ⏳ -
Jestem zwarta i spakowana na jutro do szpitala, teraz tylko uspokoić nerwy. Chociaż z tym u mnie ciężko. Dzisiaj rano obudziłam się taka znerwicowana że to już jutro że pul miałam ponad 100, czułam jakby mi serce miało wyskoczyć. Co ma być to będzie. Jedno jest pewne, będę się denerwować i płakać. Trzymajcie kciuki.
goska000, Myszkaaa20, Jagodecka, Emimo, Bulbasek lubią tę wiadomość
23 cykl starań
👱🏻♀️32 lat/🧔🏻33 lata
♠️Niedoczynność tarczycy, mięśniaki usunięte laparoskopowo
HSG✅, Mucha✅ , hormony 3dc✅, 7dpo✅, TSH, FT3, FT4✅, Glukoza/insulina✅, nasienie 🟩 - ilość i koncentracja 4 krotnie ponad normy, morfo 3%, trochę leniwe chłopaki ale podkoksujemy
11.04.2024 - wizyta u nowego ginekologa 👎
24.04.2024 - wizyta w poradni leczenia niepłodności
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia... -
MadziaIsm wrote:Bardzo Tobie i reszcie Wam Dziewczyny dziękuję! Za wsparcie i za to, że nie pozwalacie mi się poddać. To forum to wyjątkowe miejsce.07.2016 cp zakończona laparoskopowo
11.2016 poronienie zatrzymane 8tc
05.2019 👨👩👧 córka
07.2022 kolejne starania
01.2023 poronienie zatrzymane 7tc
04.2023 cb
08.2023 cb
01.2024 15tc 👼 córka
04.2024 II
06.06.2024 Badania prenatalne -
U mnie 38 dc nie wiem ile jeszcze mogę czekać na 🐒
A ginekolog ma wolne miejsce wtedy kiedy umówiłam już fryzjera. Nie wiem w sumie co mam zrobić.💊Acard, Neoparin, Luteina, Pregna, Bonjesta
PAI homo
ANA typ homogenny 1:640
IBS
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 wizyta nfz - [7+3] jest ❤️
14.11.2024 wizyta - [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 wizyta nfz - [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.2024 wizyta
13.12.2024 prenatalne
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Alysa wrote:Jestem zwarta i spakowana na jutro do szpitala, teraz tylko uspokoić nerwy. Chociaż z tym u mnie ciężko. Dzisiaj rano obudziłam się taka znerwicowana że to już jutro że pul miałam ponad 100, czułam jakby mi serce miało wyskoczyć. Co ma być to będzie. Jedno jest pewne, będę się denerwować i płakać. Trzymajcie kciuki.
Już jutro będziesz po. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło super szybko i bezboleśnie 😘09.2009r. 💔
01.2015r. 💔
06.2015r. 💜⏸️
02.2016r. Leon Kameleon 🦎💜
03.2023r. Walczymy o rodzeństwo.
28.02.2024 r. 💔
11.04.2024 r. 💔
IVF październik ( świeżak 5.1.2 ) 👎
🩵🩵🩵🩵 ( 4.1.1 (3), 4.1.2 )
IVF listopad 🔜