W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny_Hania wrote:Jeżeli dobrze pamiętam, to testy Ci nic nie powiedzą o pęknięciu, bo wyłapują pik LH przed owulacją, ale nie jest to równowznaczne z tym, że pęcherzyk pęknie.
Wiadomo, że LH powoduje pęknięcie, ale nie wiesz, czy wzrost jest wystarczający by to nastąpiło.
A nie odczuwasz owulacji? Mnie to boli, to wiem, że pękł
Juz daje sb spokój z tymi testami masz racje pozytyw nawet nic nie znaczy bo nawet jak go wtlapuje potem się okazuje ze i tak nie pękło... wiec w moim przypadku jest to bez sensu -
anka wrote:Mnie nic nie boli nawet przy stymulacji a owulacje są bo mam monitoringi 3-4 razy w cyklu ☺
Juz daje sb spokój z tymi testami masz racje pozytyw nawet nic nie znaczy bo nawet jak go wtlapuje potem się okazuje ze i tak nie pękło... wiec w moim przypadku jest to bez sensu
Ja też nie czuję owulacji, a chciałabym, wiedziałabym mniej więcej kiedy działać.
W tym miesiącu była tak wcześnie skubana, całkiem mnie przechytrzyła, ale ciągle mam nadzieję, że coś z tego wyszło. -
nick nieaktualnyGabs wrote:Ja też nie czuję owulacji, a chciałabym, wiedziałabym mniej więcej kiedy działać.
W tym miesiącu była tak wcześnie skubana, całkiem mnie przechytrzyła, ale ciągle mam nadzieję, że coś z tego wyszło.
Byla owulacja to szanse są ✊✊✊ -
anka wrote:Mnie nic nie boli nawet przy stymulacji a owulacje są bo mam monitoringi 3-4 razy w cyklu ☺
Juz daje sb spokój z tymi testami masz racje pozytyw nawet nic nie znaczy bo nawet jak go wtlapuje potem się okazuje ze i tak nie pękło... wiec w moim przypadku jest to bez sensu
To chyba zostaje Ci monitoring. Proga możesz zbadac pi razy drzwi, bo mi mówiono, że 7dpo powinien być najwyższy, ale jak zrobie wcześniej/poźniej to będę widziała większy prog potwierdzający owulację, ale wtedy trudno ocenić czy jest na dobrym poziomie.
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Ja owuwiesz mialam tylko z prawego bo lewy wygladal mu na niedroznego i policystyczny. Ale dopiero mielismy to badac od wrzesnia. Bo teraz mialam wlasnie z prawego. I zawsze czulam....bol prawego jajnika no i po sluzie. I wam mowilam wtedy ze powinnam miec w sobote a gin mowi ze bedzie w pon czyli 5 dni wczesniej niz apka pokazywala....i faktycznie tak bylo.....czulam wtrzeba poniedzialek straszny bol. Sluz byl plodny....a w sobote juz nic nie czulam. Wiec podejrzewam ze wlasnie w pon ona byla....po bolu. Bo proga nie robilam. Ani tedtow. Na monitoring nie poszlam.....stwierdzilam ze nie ma sensu skoro mój idzie na badanie nasienia.....😂😂😂😂🙊
Ale zawsze czulam wlasnie owulke....odkad bralam leki bo wczesniej rok bez owu kompletnie....😱 tak mnie lekarz konowal na nfz prowadzil😠😠😠23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
nick nieaktualny_Hania wrote:To chyba zostaje Ci monitoring. Proga możesz zbadac pi razy drzwi, bo mi mówiono, że 7dpo powinien być najwyższy, ale jak zrobie wcześniej/poźniej to będę widziała większy prog potwierdzający owulację, ale wtedy trudno ocenić czy jest na dobrym poziomie.
Chce ta kase odłożyć na iui -
anka wrote:Postanowilam odpuścić sb teraz monitoringi bez stymulacji
Chce ta kase odłożyć na iui
No właśnie, odpuściłaś monitoringi a wpadłaś w pułakę testówAle jak teraz odpuścisz testy, nie będziesz wiedzieć kiedy ta owu była, to może będzie niespodzianka, zobaczysz. Widzę że to częsty scenarius na forum i tego mocno Ci życzę.
IUI - bo macie problemy z nasieniem?
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
miska997 wrote:Ja owuwiesz mialam tylko z prawego bo lewy wygladal mu na niedroznego i policystyczny. Ale dopiero mielismy to badac od wrzesnia. Bo teraz mialam wlasnie z prawego. I zawsze czulam....bol prawego jajnika no i po sluzie. I wam mowilam wtedy ze powinnam miec w sobote a gin mowi ze bedzie w pon czyli 5 dni wczesniej niz apka pokazywala....i faktycznie tak bylo.....czulam wtrzeba poniedzialek straszny bol. Sluz byl plodny....a w sobote juz nic nie czulam. Wiec podejrzewam ze wlasnie w pon ona byla....po bolu. Bo proga nie robilam. Ani tedtow. Na monitoring nie poszlam.....stwierdzilam ze nie ma sensu skoro mój idzie na badanie nasienia.....😂😂😂😂🙊
Ale zawsze czulam wlasnie owulke....odkad bralam leki bo wczesniej rok bez owu kompletnie....😱 tak mnie lekarz konowal na nfz prowadzil😠😠😠
Jakie brałaś leki na owulke? Mialas stymulację?
Ja tez nie mam zbyt dobrego doświadczenia z lekarzem na nfz.. 😡2021 -Starania o pierwsze 👶🏻🥰
19.02.2022- ⏸🥺🤰🏻
22.02.2022- beta 3752,6💞🥺🥺
24.02.2022- beta 7111,7 💞🥺😍
28.02.2022- dzidzia 4,5mm, mamy ❤
14.03.2022- dzidzia 17,1mm ❤
13.04.2022- I prenatalne, dzidzia 6.67cm 🎀🤰🏻💞
09.05.2022- babyBOY! 160g szczęścia💙
01.06.2022- badania połówkowe 350g szczęścia 💙
16.10.2022 - Ignacy 🥰♥️
Cudzie trwaj! 🥰😊
👰-24 PCOS? IO
Fertistim, PregnaStart, Euthyrox 37.5, Glucophage,Wit.D, Wit.B12
🤵-26 Fertistim, Wit.D, MACA, NAC, Q10, Wit.B12, Wit.C, Cynk, Selen
4lata po 👰🤵
👫+🐕 -
miska997 wrote:Ja owuwiesz mialam tylko z prawego bo lewy wygladal mu na niedroznego i policystyczny. Ale dopiero mielismy to badac od wrzesnia. Bo teraz mialam wlasnie z prawego. I zawsze czulam....bol prawego jajnika no i po sluzie. I wam mowilam wtedy ze powinnam miec w sobote a gin mowi ze bedzie w pon czyli 5 dni wczesniej niz apka pokazywala....i faktycznie tak bylo.....czulam wtrzeba poniedzialek straszny bol. Sluz byl plodny....a w sobote juz nic nie czulam. Wiec podejrzewam ze wlasnie w pon ona byla....po bolu. Bo proga nie robilam. Ani tedtow. Na monitoring nie poszlam.....stwierdzilam ze nie ma sensu skoro mój idzie na badanie nasienia.....😂😂😂😂🙊
Ale zawsze czulam wlasnie owulke....odkad bralam leki bo wczesniej rok bez owu kompletnie....😱 tak mnie lekarz konowal na nfz prowadzil😠😠😠
Miśka, bo ja sie pogubiłam, to myślisz, że jesteś bliżej tego 16 czy 11 dpo? I kiedy powtarzasz betę?syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Pani Miśka wrote:A Ty nie byłaś po zastrzyku? Bo chyba te pozostałości mogą wychodzić dlugo cieniem na teście. Oczywiście ja nie podważam, ale niektórzy lekarze zeby zaliczyć biochem chcą na papierze tą betę powyżej 5 wyłapaną😑Anielka❤️2018
Bruno💔 czerwiec 2021 [*]
15.11.21 ❤️beta 5.30
17.11.21 ❤️beta 24,64 🌈
22.11.21 ❤️ beta 610
26.11.21 ❤️ beta 4273 prog 25
07.12.21pięknie bijące 💓 i 0,74cm człowieka 😍
16.12.21 CRL 1,39
4.01.22 CRL 3,71😍
13.01.22 badania prenatalne pierwszego trymestru : zdrowy dzidziuś, prawdopodobnie chłopak😍
5.05.22 1126g 37cm❤️ Kazik rośnie 😍
Tarczyca- pod kontrolą (eutyrox100)
Wiek:
Ona 33
On 32
-
Rudakostka wrote:Nie, nie byłam po zastrzyku a od poronienia sprawdzałam bete i spadła calkowicie
No niestety potwierdzeniem ciąży dla lekarzy jest pozytywna betaHCG a Ty nie miałaś takiej. Życzę Ci, żeby to jednorazowa sytuacja, a po takim cyklu, żeby zaskoczyło i było już wszystko dobrze
A dostałaś już @?syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Dziewczyny, POMocY
Historia jest taka:
⚪Maj/czerwiec - pełnię jako żołnierz dyżury w szpitalu na Karowej. Chce zrobić badania hormonów w 5dc, ale szpital mówi że tak nie można. Ale bardzo proszę, więc mówią - idzie pani do doktora tu u nas. Idę do pierwszej lepszej pani, doktor G, ona mówi - nie możemy zrobić badań, ale wcisne pani skierowanie na pierwszą i drugą fazę cyklu, to wszystko zbadamy i jeszcze więcej. No i okej. Nawet nie patrze, co to za pani, bo po co.
⚪Lipiec - idę prywatnie do pani Z (ona przyjmuje na NFZ, ale terminy na przyszły rok i jeszcze nawet nie zapisują), liczę że się uda wcisnąć na NFZ ale się nie udaje. Pani mi zleca laparo/histero/hsg w jednym.
⚪Umawiam się na zabieg na grudzień w szpitalu na szaserów (tam pracuje dr Z). Jednocześnie dzwonie na Karowa i tam termin na wrzesień, więc też się umawiam ale jeszcze profilaktycznie nie odmawiam tego pierwszego.
⚪ Dziś przyszłam na pierwszą fazę, mam rozmowę z lekarzem taka wstępna i on mówi że zakaz seksów w tym cyklu, bo mam biopsję endo za 2tygodnie i nie można. Pytam, czy skoro mam biopsję za miesiąc to teraz muszę, on mówi że to skonsultuje.
Przychodzi do mnie z jakąś babka i ona mówi że mam się zdecydować czy:
A) robię tu pierwszą i drugą fazę bez biopsji i zabieg we wrześniu i z wynikami idę prywatnie i dalej mnie kierują.
B ) robię tu pierwszą i drugą fazę z biopsja i potem idę tu do tej pani G i ona mnie dalej kieruje.
⚪ Mindfuck mega, bo glupieje ALE. Okazuje siez że ta pani G, to jest kierownik kliniki niepłodności na karowej. Wiecie, WSZYSTKO na NFZ, łącznie z kilkoma inseminacjami i męskimi badaniami. Ale z drugiej strony - czy to nie będzie trwało sto lat? Wszystko od nowa? Babka mówi, że dr G jest super, że dbamy o swoich i skoro pracowałam tu jako żołnierz, to zrobią wszystko, żeby dr G pomogła. W głowie - cykl bez seksów, stracona szansa, cały urlop bez seksów. Potem - ale za darmo. Potem - biopsja na żywo boli. Potem - we wrześniu bym miała z głowy zabieg i czyste jajowody i jazda nasienia jak po autostradzie.
Sprowadźcie mnie na ziemię, bo zwariuję z natłokiem myśli.
Ps. Piątek 13go - straciłam jedna dodatkową pracę 😆👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
💫⭐🌟✨💫⭐🌟✨💫
Noc spadających gwiazd będzie dzisiaj kochane! Największą szansa złapania swojej wypadnie dziś między 2 a 4.30 ale perseidy będzie widać już od 22 o ile chmurki nam nie przeszkodzą.MałaMi*, Kimberly, Gabs, Kate1811, annaanja, Vivian, niecierpliwa93, Natis, Dorka, Zagadka919 lubią tę wiadomość
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
celina550 wrote:Dziewczyny, POMocY
Historia jest taka:
⚪Maj/czerwiec - pełnię jako żołnierz dyżury w szpitalu na Karowej. Chce zrobić badania hormonów w 5dc, ale szpital mówi że tak nie można. Ale bardzo proszę, więc mówią - idzie pani do doktora tu u nas. Idę do pierwszej lepszej pani, doktor G, ona mówi - nie możemy zrobić badań, ale wcisne pani skierowanie na pierwszą i drugą fazę cyklu, to wszystko zbadamy i jeszcze więcej. No i okej. Nawet nie patrze, co to za pani, bo po co.
⚪Lipiec - idę prywatnie do pani Z (ona przyjmuje na NFZ, ale terminy na przyszły rok i jeszcze nawet nie zapisują), liczę że się uda wcisnąć na NFZ ale się nie udaje. Pani mi zleca laparo/histero/hsg w jednym.
⚪Umawiam się na zabieg na grudzień w szpitalu na szaserów (tam pracuje dr Z). Jednocześnie dzwonie na Karowa i tam termin na wrzesień, więc też się umawiam ale jeszcze profilaktycznie nie odmawiam tego pierwszego.
⚪ Dziś przyszłam na pierwszą fazę, mam rozmowę z lekarzem taka wstępna i on mówi że zakaz seksów w tym cyklu, bo mam biopsję endo za 2tygodnie i nie można. Pytam, czy skoro mam biopsję za miesiąc to teraz muszę, on mówi że to skonsultuje.
Przychodzi do mnie z jakąś babka i ona mówi że mam się zdecydować czy:
A) robię tu pierwszą i drugą fazę bez biopsji i zabieg we wrześniu i z wynikami idę prywatnie i dalej mnie kierują.
B ) robię tu pierwszą i drugą fazę z biopsja i potem idę tu do tej pani G i ona mnie dalej kieruje.
⚪ Mindfuck mega, bo glupieje ALE. Okazuje siez że ta pani G, to jest kierownik kliniki niepłodności na karowej. Wiecie, WSZYSTKO na NFZ, łącznie z kilkoma inseminacjami i męskimi badaniami. Ale z drugiej strony - czy to nie będzie trwało sto lat? Wszystko od nowa? Babka mówi, że dr G jest super, że dbamy o swoich i skoro pracowałam tu jako żołnierz, to zrobią wszystko, żeby dr G pomogła. W głowie - cykl bez seksów, stracona szansa, cały urlop bez seksów. Potem - ale za darmo. Potem - biopsja na żywo boli. Potem - we wrześniu bym miała z głowy zabieg i czyste jajowody i jazda nasienia jak po autostradzie.
Sprowadźcie mnie na ziemię, bo zwariuję z natłokiem myśli.
Ps. Piątek 13go - straciłam jedna dodatkową pracę 😆
O Matko...
Chciałabym coś Ci doradzić ale nie umiem...
Ja pewnie kierowałabym się tym, że to specjalista i zna się na niepłodności i że na NFZ.
Z drugiej strony jeżeli masz też zaufanie do Z i ona zna się na rzeczy to hmmm...
-
celina550 wrote:Dziewczyny, POMocY
Historia jest taka:
⚪Maj/czerwiec - pełnię jako żołnierz dyżury w szpitalu na Karowej. Chce zrobić badania hormonów w 5dc, ale szpital mówi że tak nie można. Ale bardzo proszę, więc mówią - idzie pani do doktora tu u nas. Idę do pierwszej lepszej pani, doktor G, ona mówi - nie możemy zrobić badań, ale wcisne pani skierowanie na pierwszą i drugą fazę cyklu, to wszystko zbadamy i jeszcze więcej. No i okej. Nawet nie patrze, co to za pani, bo po co.
⚪Lipiec - idę prywatnie do pani Z (ona przyjmuje na NFZ, ale terminy na przyszły rok i jeszcze nawet nie zapisują), liczę że się uda wcisnąć na NFZ ale się nie udaje. Pani mi zleca laparo/histero/hsg w jednym.
⚪Umawiam się na zabieg na grudzień w szpitalu na szaserów (tam pracuje dr Z). Jednocześnie dzwonie na Karowa i tam termin na wrzesień, więc też się umawiam ale jeszcze profilaktycznie nie odmawiam tego pierwszego.
⚪ Dziś przyszłam na pierwszą fazę, mam rozmowę z lekarzem taka wstępna i on mówi że zakaz seksów w tym cyklu, bo mam biopsję endo za 2tygodnie i nie można. Pytam, czy skoro mam biopsję za miesiąc to teraz muszę, on mówi że to skonsultuje.
Przychodzi do mnie z jakąś babka i ona mówi że mam się zdecydować czy:
A) robię tu pierwszą i drugą fazę bez biopsji i zabieg we wrześniu i z wynikami idę prywatnie i dalej mnie kierują.
B ) robię tu pierwszą i drugą fazę z biopsja i potem idę tu do tej pani G i ona mnie dalej kieruje.
⚪ Mindfuck mega, bo glupieje ALE. Okazuje siez że ta pani G, to jest kierownik kliniki niepłodności na karowej. Wiecie, WSZYSTKO na NFZ, łącznie z kilkoma inseminacjami i męskimi badaniami. Ale z drugiej strony - czy to nie będzie trwało sto lat? Wszystko od nowa? Babka mówi, że dr G jest super, że dbamy o swoich i skoro pracowałam tu jako żołnierz, to zrobią wszystko, żeby dr G pomogła. W głowie - cykl bez seksów, stracona szansa, cały urlop bez seksów. Potem - ale za darmo. Potem - biopsja na żywo boli. Potem - we wrześniu bym miała z głowy zabieg i czyste jajowody i jazda nasienia jak po autostradzie.
Sprowadźcie mnie na ziemię, bo zwariuję z natłokiem myśli.
Ps. Piątek 13go - straciłam jedna dodatkową pracę 😆
Hmm, ciężka sprawa🤔 Ale ja bym chyba mocno rozważała opcję NFZ. -
celina550 wrote:Dziewczyny, POMocY
Historia jest taka:
⚪Maj/czerwiec - pełnię jako żołnierz dyżury w szpitalu na Karowej. Chce zrobić badania hormonów w 5dc, ale szpital mówi że tak nie można. Ale bardzo proszę, więc mówią - idzie pani do doktora tu u nas. Idę do pierwszej lepszej pani, doktor G, ona mówi - nie możemy zrobić badań, ale wcisne pani skierowanie na pierwszą i drugą fazę cyklu, to wszystko zbadamy i jeszcze więcej. No i okej. Nawet nie patrze, co to za pani, bo po co.
⚪Lipiec - idę prywatnie do pani Z (ona przyjmuje na NFZ, ale terminy na przyszły rok i jeszcze nawet nie zapisują), liczę że się uda wcisnąć na NFZ ale się nie udaje. Pani mi zleca laparo/histero/hsg w jednym.
⚪Umawiam się na zabieg na grudzień w szpitalu na szaserów (tam pracuje dr Z). Jednocześnie dzwonie na Karowa i tam termin na wrzesień, więc też się umawiam ale jeszcze profilaktycznie nie odmawiam tego pierwszego.
⚪ Dziś przyszłam na pierwszą fazę, mam rozmowę z lekarzem taka wstępna i on mówi że zakaz seksów w tym cyklu, bo mam biopsję endo za 2tygodnie i nie można. Pytam, czy skoro mam biopsję za miesiąc to teraz muszę, on mówi że to skonsultuje.
Przychodzi do mnie z jakąś babka i ona mówi że mam się zdecydować czy:
A) robię tu pierwszą i drugą fazę bez biopsji i zabieg we wrześniu i z wynikami idę prywatnie i dalej mnie kierują.
B ) robię tu pierwszą i drugą fazę z biopsja i potem idę tu do tej pani G i ona mnie dalej kieruje.
⚪ Mindfuck mega, bo glupieje ALE. Okazuje siez że ta pani G, to jest kierownik kliniki niepłodności na karowej. Wiecie, WSZYSTKO na NFZ, łącznie z kilkoma inseminacjami i męskimi badaniami. Ale z drugiej strony - czy to nie będzie trwało sto lat? Wszystko od nowa? Babka mówi, że dr G jest super, że dbamy o swoich i skoro pracowałam tu jako żołnierz, to zrobią wszystko, żeby dr G pomogła. W głowie - cykl bez seksów, stracona szansa, cały urlop bez seksów. Potem - ale za darmo. Potem - biopsja na żywo boli. Potem - we wrześniu bym miała z głowy zabieg i czyste jajowody i jazda nasienia jak po autostradzie.
Sprowadźcie mnie na ziemię, bo zwariuję z natłokiem myśli.
Ps. Piątek 13go - straciłam jedna dodatkową pracę 😆
Nie znam dr G ani Z (chyba, że jej nazwisko zaczyna się na Złoto), ale kierowałabym się tym na czym Ci bardziej zależy i komu bardziej ufasz. Jezeli chcesz oszczędzic kasę a do tego G jest lepszym w twoim mnienmaniu specjalistą idź tak, jeżeli Z jest tż spoko, a kasa to nie problem to idź załatw wszystko już we wrześniu.
Trudno tu podpowiadac, wiadomo, że jeżeli ktoś chce 'po znajomości' albo traktuje Cię 'jak swojego' to zawsze wartość dodana!syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
anka wrote:A dluvo juz się staracie?
-
O Boże święty mamy wyniki nasienia 😓😓😓😓😓
Prawidłowych plemników 1%, wada główki u 99%.
Reszta dobrze ale mamy coś takiego za dużo :
- koncentracja komórek okrągłych 8 mln a powinno być poniżej 5
- w tym leukocytów 2,4 mln a powinno być poniżej 1
Co robić....Kate1811 lubi tę wiadomość
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Kremówka wrote:O Boże święty mamy wyniki nasienia 😓😓😓😓😓
Prawidłowych plemników 1%, wada główki u 99%.
Reszta dobrze ale mamy coś takiego za dużo :
- koncentracja komórek okrągłych 8 mln a powinno być poniżej 5
- w tym leukocytów 2,4 mln a powinno być poniżej 1
Co robić....
Edit. Prawdopodobnie jest jakas bakteria, która uszkadza plemniki. Jeśli tak, koniecznie androlog dadza antybiotyk i powinno być ok. Możesz już włączyć Urosept 3x1 to ziołowe tabletki, nie zaszkodząWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 13:23
Kremówka lubi tę wiadomość
starania od 2016
*IVF 01.20 ☹️
*IVF 07.20
✓07.20 Transfer 🥳
Nic nie boli bardziej, niż śmierć
spełnionego marzenia 💔
💔 Oleńka 34tc [*] 💔👼🏼02.21
Walczymy dalej 🍀
*IVF 09.2021
°7 komórek 🤩 wszystkie
zapłodnione
° 6 blastek 🤩
✓09.21 transfer - CB 💔
✓11.21 transfer - 😞
✓04.22 transfer - 😞
✓05.22 transfer 🙏🏻✊🏻❤️
5dpt- beta: 15,91
7dpt- 66,08
9dpt- 199,48
11dpt- 544,04
13dpt- 1701,08
19dpt- pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
25dpt- jest ❤️🙏🏻🌈🥰
Nasz cudzie trwaj! 🙏🏻🙏🏻🙏🏻❤️🌈
23.01.2023 Nasz cud jest z nami 🥰❤️🌈🤗
Mamy ❄️❄️ -
celina550 wrote:Dziewczyny, POMocY
Historia jest taka:
⚪Maj/czerwiec - pełnię jako żołnierz dyżury w szpitalu na Karowej. Chce zrobić badania hormonów w 5dc, ale szpital mówi że tak nie można. Ale bardzo proszę, więc mówią - idzie pani do doktora tu u nas. Idę do pierwszej lepszej pani, doktor G, ona mówi - nie możemy zrobić badań, ale wcisne pani skierowanie na pierwszą i drugą fazę cyklu, to wszystko zbadamy i jeszcze więcej. No i okej. Nawet nie patrze, co to za pani, bo po co.
⚪Lipiec - idę prywatnie do pani Z (ona przyjmuje na NFZ, ale terminy na przyszły rok i jeszcze nawet nie zapisują), liczę że się uda wcisnąć na NFZ ale się nie udaje. Pani mi zleca laparo/histero/hsg w jednym.
⚪Umawiam się na zabieg na grudzień w szpitalu na szaserów (tam pracuje dr Z). Jednocześnie dzwonie na Karowa i tam termin na wrzesień, więc też się umawiam ale jeszcze profilaktycznie nie odmawiam tego pierwszego.
⚪ Dziś przyszłam na pierwszą fazę, mam rozmowę z lekarzem taka wstępna i on mówi że zakaz seksów w tym cyklu, bo mam biopsję endo za 2tygodnie i nie można. Pytam, czy skoro mam biopsję za miesiąc to teraz muszę, on mówi że to skonsultuje.
Przychodzi do mnie z jakąś babka i ona mówi że mam się zdecydować czy:
A) robię tu pierwszą i drugą fazę bez biopsji i zabieg we wrześniu i z wynikami idę prywatnie i dalej mnie kierują.
B ) robię tu pierwszą i drugą fazę z biopsja i potem idę tu do tej pani G i ona mnie dalej kieruje.
⚪ Mindfuck mega, bo glupieje ALE. Okazuje siez że ta pani G, to jest kierownik kliniki niepłodności na karowej. Wiecie, WSZYSTKO na NFZ, łącznie z kilkoma inseminacjami i męskimi badaniami. Ale z drugiej strony - czy to nie będzie trwało sto lat? Wszystko od nowa? Babka mówi, że dr G jest super, że dbamy o swoich i skoro pracowałam tu jako żołnierz, to zrobią wszystko, żeby dr G pomogła. W głowie - cykl bez seksów, stracona szansa, cały urlop bez seksów. Potem - ale za darmo. Potem - biopsja na żywo boli. Potem - we wrześniu bym miała z głowy zabieg i czyste jajowody i jazda nasienia jak po autostradzie.
Sprowadźcie mnie na ziemię, bo zwariuję z natłokiem myśli.
Ps. Piątek 13go - straciłam jedna dodatkową pracę 😆
Tak jak dziewczyny wyżej, jedyne co mi się wydaje logiczne tutaj podpowiedzieć to korzystać, jeśli masz taką możliwość.
Chyba, że nie zależy Ci na kasie i chcesz szybko mieć to załatwione.
Nie wiem co jest Twoim priorytetem, zdaję sobie sprawę, że kasa nie rośnie na drzewie i okazja zrobienia wszystkiego na NFZ jest bardzo kusząca w tym przypadku