Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ruda ja miałam owulację kontrolowana, bo po zastrzyku i ani trooooszke jej nie czułam. A seks? Był raz, trochę na siłę (seks w okolicach owu zawsze był słaby, bo ciągle myśli o dziecku)... ok 10 h po zastrzyku a pęcherzyk mógł równie dobrze pęknąć kolejnego dnia albo jeszcze kolejnego. Następnego dnia już seksu nie było, bo mąż poszedl na halę w piłkę grać i wrócił taki wykończony, że seksu nie było. Była za to wojna, że w taki dzień poszedł. I przez wojnę seksu nie było przez kolejne dni, bo mnie wkurzył. Ciąża jest.
Żanetka93, MilusińskaMilena, nada, blair., MałaMi90 lubią tę wiadomość
-
Myślałam, że ten 100 post będzie dla mnie szczęśliwy.... myliłam się ( z reszta jak każdego miesiąca)
Rozpoczynam kolejny długi cykl... przepłakałam po cichu pół dnia. naprawdę BARDZO Was wszystkie podziwiam, że mimo tak długich starań dajecie radę psychicznie. Ja nie wiem jak mężowi spojrzeć w oczy, a jak mnie przytula to nie mogę się uspokoić.
Za dwa tygodnie kończę 30 lat ... moim marzeniem było urodzić chociaż jedno dziecko do tego czasu.
Kiedy się czegoś pragnie z całego serca każda porażka boli jeszcze bardziej. Mam pretensje do całego świata ... a co by było gdybym zaczęła w wieku 25 lat a nie 29 .... gdybym wcześniej wyszła za mąż, gdyby.... zadręczam się Oczywiście, wiem że to NIC nie da!
Znikam na jakiś czas ale bardzo mocno trzymam za Was kciuki !!! Bądźcie tak silne i pozytywne każdego dnia! Dziękuje za każda dawkę pozytywnych wpisów całuje !8cs ❤️
03.04.2020 Anastazja 💖 -
Stookrotka wrote:Myślałam, że ten 100 post będzie dla mnie szczęśliwy.... myliłam się ( z reszta jak każdego miesiąca)
Rozpoczynam kolejny długi cykl... przepłakałam po cichu pół dnia. naprawdę BARDZO Was wszystkie podziwiam, że mimo tak długich starań dajecie radę psychicznie. Ja nie wiem jak mężowi spojrzeć w oczy, a jak mnie przytula to nie mogę się uspokoić.
Za dwa tygodnie kończę 30 lat ... moim marzeniem było urodzić chociaż jedno dziecko do tego czasu.
Kiedy się czegoś pragnie z całego serca każda porażka boli jeszcze bardziej. Mam pretensje do całego świata ... a co by było gdybym zaczęła w wieku 25 lat a nie 29 .... gdybym wcześniej wyszła za mąż, gdyby.... zadręczam się Oczywiście, wiem że to NIC nie da!
Znikam na jakiś czas ale bardzo mocno trzymam za Was kciuki !!! Bądźcie tak silne i pozytywne każdego dnia! Dziękuje za każda dawkę pozytywnych wpisów całuje !Stookrotka lubi tę wiadomość
❌PCOS stwierdzone 05.19(Brak owulacji naturalnych)
❌30.01.20-HyCoSy- oba jajowody drożne
❌On: morfologia 3% przy innych parametrach w normie
Starania od 11.2018 r. z przerwami -
nick nieaktualny
-
Stookrotka nie załamuj się, nie jesteś sama ❤️
Myślę że każda z nas przechodziła /przechodzi wzloty i upadki.. Ja sama pierwsze 6 miesięcy przeżywałam okropnie, co miesiąc nowe nadzieje a później pewnego rodzaju żałoba.
Nawet w tym miesiącu od początku cyklu byłam obojętna, co ma być to będzie, ale im bliżej okresu tym większe nadzieje i rozczarowanie na pewno będzie jak już @ się pojawi.Stookrotka lubi tę wiadomość
Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
No a ja dzis spędziłam dzien na sor i wróciłam do domu z mężem, który ma noge w gipsie na 5 tygodni.. a mieliśmy sie starać w tym moesocu bo juz tabletki skończyłam-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyStookrotka wrote:Myślałam, że ten 100 post będzie dla mnie szczęśliwy.... myliłam się ( z reszta jak każdego miesiąca)
Rozpoczynam kolejny długi cykl... przepłakałam po cichu pół dnia. naprawdę BARDZO Was wszystkie podziwiam, że mimo tak długich starań dajecie radę psychicznie. Ja nie wiem jak mężowi spojrzeć w oczy, a jak mnie przytula to nie mogę się uspokoić.
Za dwa tygodnie kończę 30 lat ... moim marzeniem było urodzić chociaż jedno dziecko do tego czasu.
Kiedy się czegoś pragnie z całego serca każda porażka boli jeszcze bardziej. Mam pretensje do całego świata ... a co by było gdybym zaczęła w wieku 25 lat a nie 29 .... gdybym wcześniej wyszła za mąż, gdyby.... zadręczam się Oczywiście, wiem że to NIC nie da!
Znikam na jakiś czas ale bardzo mocno trzymam za Was kciuki !!! Bądźcie tak silne i pozytywne każdego dnia! Dziękuje za każda dawkę pozytywnych wpisów całuje !Stookrotka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynada wrote:Hej dziewczyny piesel już w domu. Mój mąż dzisiaj idzie pierwszy dzień do nowej pracy. Także proszę o kciuki dla niego bo się biedny stresuje.
Stokrotka jesteśmy z Tobą. Czytam teraz bardzo spoko książkę http://chcemiecdziecko.pl/chcemiecdziecko/ Bardzo fajnie pozwala sobie na ułożenie w głowie pewnych rzeczy. Polecam wam ja. Juz chciałam ja zamawiać ale była w abonamencie legimi. Cudowna rzecz, zbankrutowałabym kupując te wszystkie książki (i tak kupuje niektóre ) -
Ag<3 ja przeżywałam przed 30stka. Skończyłam 30 i mam w nosie. Babki rodzą pierwsze dziecko w wieku 35 lat i dają radę. Cieszy mnie tez fakt, że mi dają max 25 hehehe
W trakcie urlopu przeczytałam 5 a ta już kończę, pobrałam wczoraj i już 60% ale ona jest spoko naprawdę, tak układa w głowie. Wzięłam ja z pamiętników jakiejś laski zaczęłam czytać za to jedna o religijnym podejściem do niepłodności i ją usunęłam. Jestem osobą wierzącą ale tam były zbyt skrajne rzeczy. Nie mogłam tego czytać.
Magdalena Witkiewicz pisze cudne książki, takie babskie ale relaks 100% polecam cykl Dobre myśli uśmiałam się :p
-
nick nieaktualnynada wrote:Ag<3 ja przeżywałam przed 30stka. Skończyłam 30 i mam w nosie. Babki rodzą pierwsze dziecko w wieku 35 lat i dają radę. Cieszy mnie tez fakt, że mi dają max 25 hehehe
W trakcie urlopu przeczytałam 5 a ta już kończę, pobrałam wczoraj i już 60% ale ona jest spoko naprawdę, tak układa w głowie. Wzięłam ja z pamiętników jakiejś laski zaczęłam czytać za to jedna o religijnym podejściem do niepłodności i ją usunęłam. Jestem osobą wierzącą ale tam były zbyt skrajne rzeczy. Nie mogłam tego czytać.
Magdalena Witkiewicz pisze cudne książki, takie babskie ale relaks 100% polecam cykl Dobre myśli uśmiałam się :p -
nick nieaktualny30stka ?
Niektore laski w tym wieku dopiero.sie budza do.zycia
A Wy juz macie mezow wiec pierwsza podstawowa sprawa do wykonania za Wami hehe
A tak powaznie no.to wiadomo
Jak sie czuje instynkt to nie wazne jaki.wiek poprostu sie chce
Ja np mam 26 a pragnienie jest ogromne ;P
W sumie plan na zycie mielismy prosty
Slub , troszke uzycia malzenstwa we dwoje po czym pierwsE dziecko
W czasie 30stki drugie i koniec produkcji
Teraz to marze zeby przy 30stce miec chociaz to jedno hehe
A tak wogole mamy lepsze humory
Wiadomo martwimy sie co moze byc przyczyna tego wszystkiego wiec trzeba isc.do urologa...
Ale np wczoraj mialam owulke
A maz sie do mnie dobral ii powiedzial : pieprzyc koncentracje wystarczy ze moj jeden dzieciak sie wkurwi i dotrze do tego jaja hehe
Takze jak juz go bralo na zarty to znaczy ze juz jest lepiej;)
Owszem chodzil w weekend bardzo struty i zmartwiony ale to normalna reakcja wkoncu nie bylo sie z czego cieszyc...
Wazne ze mamy plan na przyszlosc;) -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 12:31
Starania od 09.2018
1cs - 8tydz [*] zaśniad groniasty częściowy
1cs po poronieniu - cb
Klinika Gyncentrum
On:
Parametry poniżej normy.
Badania 04.20r. / 08.20r.
Morfologia: 1% / 3%
Fragmentacja DNA: 35 % /20%
Hba: 78 %
Kariotypy ok
21 cs 💚
18dpo - beta 989 mIU/ml
21dpo - beta 3312 mIU/ml
-
nick nieaktualny" Najłatwiej odpuscic..
Ale to nie o to w tym wszystkim chodzi...
Kazdy ma swoje tragedie.
Porazki.
Ciezkie chwile
Odczuwamy bol.
Niesprawiedliwosc.
Wyjemy z niemocy.
Przed nami staja sytuacje ciezkie.
Zajebiscie wymagajce
I wlansie w tym momencie
W tym zajebiscie ciezkim momencie musisz zawalczyc...
Nie nie wtedy jak jest cudownie przyjemnie i kolorowo
Wtedy gdy sily opadaja
Wiatr wieje w morde
Wtedy musisz zacisnac piesci i ryc...
Do litrow potu
Do wiader lez
Do wanien krwi
Wtedy zaczynasz wygrywac...
Stajesz siesię mocarzem...
Pierdolobym wrzodem na dupie ktory zaciecie wkurwia swa wytrwaloscia...
Wtedy wychodzi twoj charakter na wierzch...
Gdy chcesz odpuscic
Gdy za ciezko
Gdy masz dosyc
Bo nie sztuka jest brac to co lezy na ziemi
Sztuka jest walczyc o to co zajebiscie niedostepne
Co wydaje sie nieosiagalne...
Kto chce to co latwo dostepne?
Frajerzy...
Najlepsi walcza o najtrudniejsze trofea...
Zycie to walka
Codzienna walka o swoje
Musisz sto razy upasc aby raz zwyciezyc
O to w tym wszystkim chodzi
Aby nie odpuszczac gdy robi sie ciezko
Tylko zacisnac zeby i napierdalac jak dzikus"
Slowa motywacji dla nas wszytskich
Jane208, Stookrotka, Agafiga, nada, MartitaS, MilusińskaMilena lubią tę wiadomość