X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱
Odpowiedz

Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majuna wrote:
    Od wcale, do trójki, pięknie! 🥰 też mi takie poczucie towarzyszy ostatnio, że mam już wszystko i jestem za to wdzięczna, ale brak mi tego jednego cudu. 🥺 No dwóch, bo dwa chce. 😅

    Kto nam zabroni marzyć :D Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę tylko nigdy się jakoś nie składało :P

    Majuna, ultramaryna_ lubią tę wiadomość

  • Zimozielona Autorytet
    Postów: 647 1253

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ultramaryna_ wrote:
    Biało, dziś 11dpo. Czekam już grzecznie na 🐵
    Tule mocno ale też trzymam kciuki że może jednak zaskoczy. Mi w tamtym cyklu zaskoczyło 13dpo w dniu którym już odstawiłam dupka.
    Póki @nie ma nadzieja jest.

    ultramaryna_ lubi tę wiadomość

    preg.png
  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podczytuje Was i tak nasunęła mi się jedna myśl, że ja to ogólnie mam problem z porównywaniem się do innych. Baaardzo z tym walczę i próbuje wtedy zająć myśli czymś innym, ale no czasami siła wyższa. Przychodzi to naturalnie. Wiem, że powinnam doceniać bardziej to co mam i doceniam, ale później dowiem się, że a to koleżanka jest w ciąży, a ja nie, a to ktoś ma większe mieszkanie, a ja nie... I tak wkoło. Ja ogólnie to z tych co mają tendencję do zamartwiania się i często mnie M. upomina, żebym nie patrzyła na to co ktoś powie, czy sobie pomyśli.
    Jak to jest u Was?

    Edit: co do zamartwiania się to doskonały przykład z tymi globulkami czy brać, czy nie 🙄 analizuje wszystko jak popadnie. Można oszaleć 🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2024, 10:45

  • AnitaK Autorytet
    Postów: 1678 1949

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ultramaryna_ wrote:

    @AnitaK 🫂🫂🫂 tulę mocno i łączę się w rozczarowaniu 😘😢
    Dziękuję ❤️ ja też miałam identyczne objawy jak w ciąży 4 lata temu, byłam pewna, że się udało 🙈😥

    ultramaryna_, Speranza :) lubią tę wiadomość

    Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
    2018 👶
    2019 👶
    Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
    Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
    1cs po poronieniu chybionym 🍀🍀🍀
  • Zimozielona Autorytet
    Postów: 647 1253

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonReve96 wrote:
    Myślę, że najtrudniej jest wyważyć wszystko, żeby nie stracić przyjemności ze zbliżeń, a z drugiej strony nie mieć wyrzutów, że mogło się zrobić więcej. Ale takie "mechaniczne" podchodzenie do dni płodnych czesto źle wpływa na związek. Panowie też chyba trudniej radzą sobie z presją. Ciężkie to wszystko dla nas staraczek. Zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek i znaleźć złoty środek.

    U mnie nie było rozsądku ostatnie cykle w ogóle. Aż weszło ze już presja itp. A w tym cyklu jakoś mąż sam zawziął się i kochaliśmy się na 4,2,1 przed owulka i w dniu owulki. Niby wczoraj jeszcze dzień po owulke czuł że powinniśmy ale widziałam że zmęczeni obydwoje i słowa nie rzekłam. Powiedziałam że przecież co ma być to będzie. Mimo iż zaproponował. I to zaproponowanie to taki znak że stara się żeby wyszło i mu zależy ale też wiedziałam że byłby to seks maksymalnie nienaturalny już. Odpuściliśmy.

    I tak jak na być nam dane to na 6 dni płodnych, 4 się kochaliśmy więc całkiem spoko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2024, 10:46

    Majuna, CoffeeDream, MummyYummy, Chmurka21 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Majuna Autorytet
    Postów: 1180 3632

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2024, 16:49

    👨🏼‍🦱👩‍💼27
    Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻

    05.2024 💔
    09.2024 💔
    11.2024 💔
    12.2024 💔
    _____
    "Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
    "Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀
  • Speranza :) Autorytet
    Postów: 1640 3901

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Tego nam życzę :)

    Nie jest lekko w życiu ani jakoś idealnie, ale narzekać też nie mogę. Do pełni szczęścia to mi tylko dziecka brakuje :( a najlepiej to dwójki albo trójki :P mam wrażenie, że dziadziejemy z mężem :P

    Mam dokładnie takie same odczucia. Wszystko mam, tylko tego (i aż tego) mi brakuje. A już dwójeczka to byłby cud :) Jak kiedyś zobaczę dwie kreski na teście, to chyba się popłaczę ze szczęścia :) Serio... A póki co od trzech dni męczy mnie codziennie zgaga, więc może progesteron jest wysoki. Przynajmniej tak się łudzę, że to od tego, a nie czegoś co zjadłam :D

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

    "Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć"
  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zimozielona wrote:
    U mnie nie było rozsądku ostatnie cykle w ogóle. Aż weszło ze już presja itp. A w tym cyklu jakoś mąż sam zawziął się i kochaliśmy się na 4,2,1 przed owulka i w dniu owulki. Niby wczoraj jeszcze dzień po owulke czuł że powinniśmy ale widziałam że zmęczeni obydwoje i słowa nie rzekłam. Powiedziałam że przecież co ma być to będzie. Mimo iż zaproponował. I to zaproponowanie to taki znak że stara się żeby wyszło i mu zależy ale też wiedziałam że byłby to seks maksymalnie nienaturalny już. Odpuściliśmy.

    I tak jak na być nam dane to na 6 dni płodnych, 4 się kochaliśmy więc całkiem spoko.

    No właśnie... Też nie ma co popadać w paranoję. Czasami zmęczenie nawet psychiczne bierze górę i to już nie jest to...

    Chmurka21 lubi tę wiadomość

  • koktajlowa Autorytet
    Postów: 1872 1410

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Prezesoowa Mi się wydaje, że to jest po prostu rzeczywistość. Praca, dom ogarnąć i człowiek pada na twarz wieczorem. Chęci też nie mam. Jeszcze córka ostatnimi czasy się upiera żeby spać ze mną więc mąż śpi osobno 🙃

    Prezesoowa, Chmurka21 lubią tę wiadomość

    💊Acard, Neoparin, Pregna

    PAI homo
    ANA typ homogenny 1:640
    IBS

    09.10.2024
    beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
    11.10.2024
    beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
    14.10.2024
    beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
    16.10.2024
    beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
    24.10.2024 wizyta
    06.11.2024 wizyta nfz - [7+3] jest ❤️
    14.11.2024 wizyta - [8+4] 1,98 cm 🐯
    27.11.2024 wizyta nfz - [10+3] 3,65 cm 🐯
    09.12.2024 wizyta - [12+1] 5,65 cm 🐯
    13.12.2024 prenatalne - [12+5] 6,51 cm 🐭
    18.12.2024 wizyta nfz - [13+3] 7,49
    02.01.2025 wizyta
    15.01.2025 wizyta nfz
    30.01.2025 wizyta
    14.02.2025 prenatalne

    04.2024 cb (7cs)
    10.2023 wznowienie starań
    04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
    02.2020 cb (6cs)
    08.2018 rozpoczęcie starań
    01.2016 córka 💙

    preg.png
  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2900 4843

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    No ja też jestem za tym, że trzeba korzystać jak jest siła i ochota. Wiem, że mężowi zależy, ale nie będę go zmuszać, bo to jest efekt odwrotny od zamierzonego. Może mam też takie podejście, bo jesteśmy na początku, a z czasem się to zmieni, ale mam nadzieję, że nie.

    Kochana, a jak się czujesz? :D


    Też czasem się zastanawiam, czy to nie dlatego, że to dopiero początek starań. Ja byłam nastawiona na to, że zejdzie nam kilka miesięcy, także jeszcze podchodzę do tego na spokojnie.

    A jeśli chodzi o mnie, to bez zmian - nic nie klaruje się ani w jedną, ani w drugą 😅 Ciążowo się nie czuje, piersi nawet trochę odpuściły, ale za to nie mam też oznak zbliżającej się 🐒. Na razie nie mam wysypu na twarzy czy bólu brzucha, ale do soboty jeszcze kawałek, także czekam 🤭

    A Ty jak się masz, Kochana?

  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2900 4843

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ultramaryna_ wrote:
    @MummyYummy termin 🐵 mam na niedzielę, może w sobotę siknę jeszcze dla sportu, ale nie wiem 🤷‍♀️ Nie jestem jakaś smutna, bardziej wkurzona, że miałam podobne objawy jak w zeszłym miesiącu i zostałam zrobiona w bambuko 😁 Cóż, muszę się męża bardziej słuchać, bo mówił, że nie wyszło 😅😉

    @AnitaK 🫂🫂🫂 tulę mocno i łączę się w rozczarowaniu 😘😢

    To wstępnie trzymam kciuki za sobotę ✊ Jesteśmy na podobnym etapie, także może chociaż jedna z nas zobaczy ⏸️ w tym miesiącu ♥️

    O, to Twój w tą stronę, mój po tym, jak w sobotę byłam w fatalnej formie, założył, że to na pewno "implukutacja" i już jest na etapie ciąży: mam nie dźwigać i się nie denerwować 🙈😂

    Prezesoowa, Pati2804, elektro96, Malinowysorbet, ultramaryna_ lubią tę wiadomość

  • Suzie Autorytet
    Postów: 5370 10119

    Wysłany: 22 lutego 2024, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CoffeeDream wrote:
    Podczytuje Was i tak nasunęła mi się jedna myśl, że ja to ogólnie mam problem z porównywaniem się do innych. Baaardzo z tym walczę i próbuje wtedy zająć myśli czymś innym, ale no czasami siła wyższa. Przychodzi to naturalnie. Wiem, że powinnam doceniać bardziej to co mam i doceniam, ale później dowiem się, że a to koleżanka jest w ciąży, a ja nie, a to ktoś ma większe mieszkanie, a ja nie... I tak wkoło. Ja ogólnie to z tych co mają tendencję do zamartwiania się i często mnie M. upomina, żebym nie patrzyła na to co ktoś powie, czy sobie pomyśli.
    Jak to jest u Was?

    Edit: co do zamartwiania się to doskonały przykład z tymi globulkami czy brać, czy nie 🙄 analizuje wszystko jak popadnie. Można oszaleć 🙈

    Też tak kiedyś miałam, ale stwierdziłam, że co to za życie. Tak samo się bałam niektórych rzeczy, bo "co ludzie pomyślą". Jakoś dojrzałam w końcu do niektórych zachowań i czuję się teraz o wiele lepiej. Chociaż overthinking został.

    Prezesoowa, Chmurka21 lubią tę wiadomość

    👩29👨30
    👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
    ✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
    ❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
    ❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
    ✅ obydwa jajowody drożne
    ✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
    ✅ wyrównane niedobory witaminowe
    ✅ podstawowe badania nasienia
    ❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża

    🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
    ⏸️05/01 🥰
    05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
    07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml

    📆 Kalendarz wizyt
    22/01 - ginekolog
    28/01 - USG piersi
    18/02 - endokrynolog
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CoffeeDream wrote:
    Podczytuje Was i tak nasunęła mi się jedna myśl, że ja to ogólnie mam problem z porównywaniem się do innych. Baaardzo z tym walczę i próbuje wtedy zająć myśli czymś innym, ale no czasami siła wyższa. Przychodzi to naturalnie. Wiem, że powinnam doceniać bardziej to co mam i doceniam, ale później dowiem się, że a to koleżanka jest w ciąży, a ja nie, a to ktoś ma większe mieszkanie, a ja nie... I tak wkoło. Ja ogólnie to z tych co mają tendencję do zamartwiania się i często mnie M. upomina, żebym nie patrzyła na to co ktoś powie, czy sobie pomyśli.
    Jak to jest u Was?

    Edit: co do zamartwiania się to doskonały przykład z tymi globulkami czy brać, czy nie 🙄 analizuje wszystko jak popadnie. Można oszaleć 🙈

    Też tak kiedyś miałam, ale się oduczyłam. Poprzedni rok strasznie mnie przeczołgał pod kątem problemów rodzinnych, mój tato był na krawędzi życia i śmierci, a my mieliśmy do ślubu 2 miesiące :P ogólnie mam chorą relację z rodzicami, bo jak ich zabraknie to jakby mi ktoś połowę mnie wyrwał, więc przeżywałam to emocjonalnie bardzo, ale dzięki temu przestałam się przejmować tak wszystkim. Już wcześniej oduczyłam się porównywania do innych, do tego co mają, bo to nie pozwalało mi cieszyć się z tego co mam. Teraz jak rodzice są w stabilnym stanie, mąż w miarę ok, ja też chodzę, mamy dachy nad głową i co zjeść to staram się niczym przesadnie nie martwić.

    Chrzestny mojego męża na naszym weselu - o 4 rano :P - podszedł do mnie, klęknął i mi powiedział, ze mnie podziwia, bo nie zna drugiej takiej osoby, która ma tak na wszystko wyjebane jak ja. Życie nauczyło mnie, że dopóki coś nie ma bezpośredniego przełożenia na moje życie to się w tym nie zagłębiam :P

    Jedyne co to bolą te wszystkie ciąże. I wiem, że ich ciąże nie odbierają mi mojej, ale przy takim emocjonalnym podejściu do temu ciężko podchodzić do tego racjonalnie :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MummyYummy wrote:
    Też czasem się zastanawiam, czy to nie dlatego, że to dopiero początek starań. Ja byłam nastawiona na to, że zejdzie nam kilka miesięcy, także jeszcze podchodzę do tego na spokojnie.

    A jeśli chodzi o mnie, to bez zmian - nic nie klaruje się ani w jedną, ani w drugą 😅 Ciążowo się nie czuje, piersi nawet trochę odpuściły, ale za to nie mam też oznak zbliżającej się 🐒. Na razie nie mam wysypu na twarzy czy bólu brzucha, ale do soboty jeszcze kawałek, także czekam 🤭

    A Ty jak się masz, Kochana?

    Nie mogę się doczekać Twojego testowania :D

    A ja całkiem dobrze :) mam masę pracy, ale jak widać wybieram forum :P :D

    Pati2804, MummyYummy lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majuna wrote:
    Z całego serducha Ci życzę, żeby to nie były marzenia. Mi się zmieniło podejście totalnie, odkąd nie wychodzi. A jakieś półtorej roku temu byłam tą co gadała, że dziecko będzie wtedy, kiedy wszystko w życiu będzie idealnie. Teraz, jak już nam się w końcu uda ✊ to idę za ciosem po kolejne, oczywiście w odpowiednim czasie po 1, lekko je odchowam. 😅

    I ja Tobie życzę tego samego ✊ wierzę, że i my się doczekamy naszych cudów :)

    Majuna, Speranza :) lubią tę wiadomość

  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzie wrote:
    Też tak kiedyś miałam, ale stwierdziłam, że co to za życie. Tak samo się bałam niektórych rzeczy, bo "co ludzie pomyślą". Jakoś dojrzałam w końcu do niektórych zachowań i czuję się teraz o wiele lepiej. Chociaż overthinking został.

    No ja z tym walczę jak już wspomniałam, ale czasami nie potrafię... Nie wiem, czasami są dni, gdzie aż sama się dziwię, że moja pewność siebie jest na wysokim poziomie, a zaraz przychodzą dni, że jest bliska zeru.

    Teraz jest też pełni artykułów psychologicznych o tym, że wychowanie bardzo wpływa na pewność człowieka. Wiem, że czasami to aż tego czytać się nie da, ale w tym przypadku się akurat zgadzam. Uważam, że im bardziej rodzic chwali, docenia swoje dziecko to tym bardziej ono jest pewne siebie w dorosłym życiu. Kiedyś też wiadomo był inny sposób wychowywania i nie było na porządku dziennym mówienie dziecku o swoich uczuciach. Ja swoim rodzicom jestem bardzo wdzięczna, bo dzieciństwo miałam super🫶, jednak uważam z biegiem lat, że często jak chciałam jako dziecko zrobić coś nowego, iść na jakieś dodatkowe zajęcia to nie dostawałam zbyt dużego wsparcia. Zazwyczaj to bylo, żebym robiła jak uważam, albo to nie, bo coś tam...A dziecku ciężko podjąć decyzję i potrzebuje tego przysłowiowego "kopa".
    Ciekawa jestem jakie macie przemyślenia w tym kierunku? 🤔

    Chmurka21 lubi tę wiadomość

  • elektro96 Autorytet
    Postów: 2529 6176

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesowa, czy Ty idziesz jutro na proga ? 😝

    29 cs
    💁🏽‍♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
    💁🏽 Oligoteratozoospermia

    Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
    ___________________
    „Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
    Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋
  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Też tak kiedyś miałam, ale się oduczyłam. Poprzedni rok strasznie mnie przeczołgał pod kątem problemów rodzinnych, mój tato był na krawędzi życia i śmierci, a my mieliśmy do ślubu 2 miesiące :P ogólnie mam chorą relację z rodzicami, bo jak ich zabraknie to jakby mi ktoś połowę mnie wyrwał, więc przeżywałam to emocjonalnie bardzo, ale dzięki temu przestałam się przejmować tak wszystkim. Już wcześniej oduczyłam się porównywania do innych, do tego co mają, bo to nie pozwalało mi cieszyć się z tego co mam. Teraz jak rodzice są w stabilnym stanie, mąż w miarę ok, ja też chodzę, mamy dachy nad głową i co zjeść to staram się niczym przesadnie nie martwić.

    Chrzestny mojego męża na naszym weselu - o 4 rano :P - podszedł do mnie, klęknął i mi powiedział, ze mnie podziwia, bo nie zna drugiej takiej osoby, która ma tak na wszystko wyjebane jak ja. Życie nauczyło mnie, że dopóki coś nie ma bezpośredniego przełożenia na moje życie to się w tym nie zagłębiam :P

    Jedyne co to bolą te wszystkie ciąże. I wiem, że ich ciąże nie odbierają mi mojej, ale przy takim emocjonalnym podejściu do temu ciężko podchodzić do tego racjonalnie :P

    Ach, no ja to też jestem bardzo rodzinna i emocjonalna. I nie chce nawet myśleć, że kiedyś może zabraknąć rodziców.

    No tak, robić swoje i nie patrzeć co ludzie powiedzą - staram się to praktykować 😄

  • elektro96 Autorytet
    Postów: 2529 6176

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mummy, myślałam o Tobie. Moje piersi też odpuściły 🤣 Czuję w sumie tylko, że są pełne, ale raczej bez bólu. I na tym chciałabym zakończyć moje dopatrywanie się czegokolwiek, bo obiecałam sobie nie nakręcać się w tym cyklu 🤣

    ultramaryna_ lubi tę wiadomość

    29 cs
    💁🏽‍♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
    💁🏽 Oligoteratozoospermia

    Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
    ___________________
    „Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
    Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋
  • Dropsik Autorytet
    Postów: 2277 5270

    Wysłany: 22 lutego 2024, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati2804 wrote:
    Ehh, czyli dupa .. tylko dziwi mnie to że w SZPITALU tak robią 🙄
    W szpitalu nie badają od razu i nawet gdzieś wysyłają? No to słabo :/ Nic już nie zrobisz. Zobaczysz chociaż jak reszta wyników :)

    Pati2804 lubi tę wiadomość

‹‹ 285 286 287 288 289 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ