Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
damrade wrote:Ja w czwartek idę na usg, jeszcze dam szanse luxmed, chce zobaczyć czy jest progres z poprzedniego tygodnia i czy będzie zarodek wymarzony 🥺 o niczym więcej nie marzę na razie
damrade lubi tę wiadomość
-
MonReve96 wrote:U mnie od wczoraj spadek mocy. Najchętniej przespałabym cały dzień. Do wizyty jeszcze ponad tydzień i staram się nie zwariować ale trudne to 🫤 bardzo mnie stresuje ta wizyta bo ostatnio nie dotrwaliśmy do tego etapu 😔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 15:12
MonReve96 lubi tę wiadomość
-
Karos31 wrote:Hejo, ja już po wizycie . Jest wszystko dobrze, bobo ma 3,37cm , machał rączkami i nóżkami. Jedyny minus taki ,że mam lekkie rozwarstwienie kosmówki.. ale to jest minimalne i mam w dalszym ciągu brać luteinę,zero seksu i dużo odpoczywać. Niby lekarz powiedzial,że w niczym to nie przeszkadza teraz i ,że obserwujemy to.. ale oczywiście ja nie byłabym sobą ,gdybym nie zaczęła już czytać w internecie na ten temat. No ale jestem dobrej myśli i po prostu będę leniuchować 😉 2.04 kolejna wizyta , a prenatalne mam 4.04 ale to już gdzie indziej.
Karos31 lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj rano byłam zrobic badania zlecone przez ginekologa plus dodałam kilka od siebie 😅 no i oczywiście progesteron i beta też wjechała.. 🙈 walnijcie mnie proszę w głowę za to 🤪
Zaczarowan, damrade lubią tę wiadomość
-
A i dzięki za rady i wsparcie odnośnie zastrzyków ❤ już nie robią na mnie wrażenia, nawet nie waham się przed wbiciem igły 😊 I jest mały ślad tylko zamiast siniakow odkąd robię to inaczej 🥰
MonReve96, Dropsik, damrade lubią tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Doskonale Cię rozumiem , ja mam tak samo.. ostatnio zatrzymało się serduszko na 9 tygodniu i dopóki teraz nie minie o tydzień to chyba nie będę spokojnie mogła żyć.. 🥺😘 ale wierzę że tym razem będzie dobrze, czuje to i w Twoim przypadku będzie tak samo ❤✊🍀
Bardzo dziękuję za wsparcie ❤️ trudno jest się cieszyć i myśleć pozytywnie kiedy ma się takie przeżycia. Chcę wierzyć, że będzie dobrze. Trzymam też kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo.❤️🤞Pati2804 lubi tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:A i dzięki za rady i wsparcie odnośnie zastrzyków ❤ już nie robią na mnie wrażenia, nawet nie waham się przed wbiciem igły 😊 I jest mały ślad tylko zamiast siniakow odkąd robię to inaczej 🥰
Super 😊 cieszę się, że oswoiłaś się z zastrzykami. Ale czego się nie robi dla tych małych cudów.Pati2804, damrade lubią tę wiadomość
-
MonReve96 wrote:Bardzo dziękuję za wsparcie ❤️ trudno jest się cieszyć i myśleć pozytywnie kiedy ma się takie przeżycia. Chcę wierzyć, że będzie dobrze. Trzymam też kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo.❤️🤞
My z mężem stwierdzilismy że zrobimy na własną rękę badania po poronieniu i wyszły mutacje i pozostałe wyniki krzepnięcia na dolnej granicy widełek i hematolog zalecił z tego powodu clexane właśnie.. mam nadzieje że te zastrzyki pomogą 🥺😘
-
Pati2804 wrote:Czy bierzesz jakieś leki ? Miałaś robione jakieś badania po poronieniu ?
My z mężem stwierdzilismy że zrobimy na własną rękę badania po poronieniu i wyszły mutacje i pozostałe wyniki krzepnięcia na dolnej granicy widełek i hematolog zalecił z tego powodu clexane właśnie.. mam nadzieje że te zastrzyki pomogą 🥺😘
Też zrobiłam na własną rękę badania na nadkrzepliwość. Wyszła mi mutacja PAI-1 homo. Ginekolog na tej podstawie przepisała mi heparynę od pozytywnego testu. Innych leków nie biorę, oprócz witamin oczywiście -
MonReve96 wrote:Też zrobiłam na własną rękę badania na nadkrzepliwość. Wyszła mi mutacja PAI-1 homo. Ginekolog na tej podstawie przepisała mi heparynę od pozytywnego testu. Innych leków nie biorę, oprócz witamin oczywiście
A Ty jak się czujesz ?
Mnie bolą piersi przy dotyku i czasami podbrzusze , czasem czuje takie rozpieranie w podbrzuszu, no i w nocy się budzę i wcześnie rano wstaję a w dzień mam czasem drzemki 🙈
Chciałabym poczuć już ruchy dziecka, może byłabym spokojniejsza ... 🤣 ale wiem że zanim to nastąpi to jeszcze trochę czasu minie 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 15:27
-
Pati2804 wrote:No to widzę że dostałyśmy dokładnie to samo 😊 a jaka masz dawkę? Ja mam 0,4. Czuje I wierzę że tym razem dzięki temu urodzimy zdrowe bobasy ! 🥰🍀✊
A Ty jak się czujesz ?
Mnie bolą piersi przy dotyku i czasami podbrzusze , czasem czuje takie rozpieranie w podbrzuszu, no i w nocy się budzę i wcześnie rano wstaję a w dzień mam czasem drzemki 🙈
Chciałabym poczuć już ruchy dziecka, może byłabym spokojniejsza ... 🤣 ale wiem że zanim to nastąpi to jeszcze trochę czasu minie 🤪
Też mam taką dawkę. Dokładnie to jest neoparin. Tylko ja jestem cykorem i zastrzyki podaje mi mąż póki co. Ja jestem szczęśliwa, że nie muszę patrzeć na tą wbijaną igłę, a on jest zadowolony bo ma poczucie, że coś robi i bierze w tym wszystkim udział. Także sytuacja win-win.
Mi dokuczają bóle piersi i takie kłujące bóle podbrzusza. Poza tym mogłabym spać całymi dniami, a normalnie drzemki w dzień nigdy nie były grane. Zdarzają się też mdłości ale nie są jakieś mocno dokuczliwe (co oczywiście mnie martwi bo czemu by nie).
Ja sobie mówię, że po prenatalnych złapiemy oddech ale nie wiem czy tak będzie. 🙈 zawsze z tyłu głowy jest jakaś obawa. Niestety nie mamy takiego szczęścia jak niektóre kobiety, że ciąża nie kojarzy im się z niczym niepewnym i jak są dwie kreski to będzie dziecko.
Jak się martwię to robię sobie wyrzuty, że po co skoro i tak nie mam na to wpływu a stres jest też szkodliwy. A jak się nie martwię to robię wyrzuty, że mogłabym robić coś więcej itd. Błędne koło. Ale tak już chyba będzie po prostu 😅 staram się to wszystko akceptować i przyjmować takie jakie jest. Bardzo chcemy tego dziecka. I z jednej strony boję się cieszyć. A z drugiej strony smutno mi, że przez ten strach nie potrafię tego jeszcze przyjąć. Że to jest i dzieje się na prawdę. I pozwolić sobie na radość. Trudne to wszystko. -
MonReve96 wrote:Też mam taką dawkę. Dokładnie to jest neoparin. Tylko ja jestem cykorem i zastrzyki podaje mi mąż póki co. Ja jestem szczęśliwa, że nie muszę patrzeć na tą wbijaną igłę, a on jest zadowolony bo ma poczucie, że coś robi i bierze w tym wszystkim udział. Także sytuacja win-win.
Mi dokuczają bóle piersi i takie kłujące bóle podbrzusza. Poza tym mogłabym spać całymi dniami, a normalnie drzemki w dzień nigdy nie były grane. Zdarzają się też mdłości ale nie są jakieś mocno dokuczliwe (co oczywiście mnie martwi bo czemu by nie).
Ja sobie mówię, że po prenatalnych złapiemy oddech ale nie wiem czy tak będzie. 🙈 zawsze z tyłu głowy jest jakaś obawa. Niestety nie mamy takiego szczęścia jak niektóre kobiety, że ciąża nie kojarzy im się z niczym niepewnym i jak są dwie kreski to będzie dziecko.
Jak się martwię to robię sobie wyrzuty, że po co skoro i tak nie mam na to wpływu a stres jest też szkodliwy. A jak się nie martwię to robię wyrzuty, że mogłabym robić coś więcej itd. Błędne koło. Ale tak już chyba będzie po prostu 😅 staram się to wszystko akceptować i przyjmować takie jakie jest. Bardzo chcemy tego dziecka. I z jednej strony boję się cieszyć. A z drugiej strony smutno mi, że przez ten strach nie potrafię tego jeszcze przyjąć. Że to jest i dzieje się na prawdę. I pozwolić sobie na radość. Trudne to wszystko.
W laboratorium testują moja cierpliwość bo wyniki miały być dzisiaj a okazuje się że będą jutro rano.. 🙈 mąż mówi ze co to za różnica, on nie wie co ja czuję czekając każdego dnia jak na zbawienie 🙈 tak samo nie rozumie jak można niecierpliwic się czekając na wyniki , jak to TYLKO dzień spóźnienia 🤣 -
Tylko dzień spóźnienia, a chciałoby się znać wyniki od razu po oddaniu krwi do badania 🙈
Pati2804 lubi tę wiadomość
-
MonReve96 wrote:Tylko dzień spóźnienia, a chciałoby się znać wyniki od razu po oddaniu krwi do badania 🙈
-
damrade wrote:Diagnostyka zestaw pappa i hcg to okolo 300 zł właśnie, oddzielnie każde z nich mniej więcej 150 kosztuje
Zwróć uwagę żeby brać zestaw, a nie patrzeć na jedno z nich -
Pati2804 wrote:A i dzięki za rady i wsparcie odnośnie zastrzyków ❤ już nie robią na mnie wrażenia, nawet nie waham się przed wbiciem igły 😊 I jest mały ślad tylko zamiast siniakow odkąd robię to inaczej 🥰
Pati2804 lubi tę wiadomość
-
Dropsik wrote:No właśnie patrzę, że Pappa i wolne bhcg w diagnostyce 190 a w bruss 160. Są w pakietach jedno plus drugie. Chyba, że ja coś źle czytam 🤷♀️👩🏻28
👨🏼31
👦🏼 12.2019 syn
11.2023 usunięcie nadnercza prawego - guz chromochłonny 🦞
od 01.2024 staramy się o drugie 👶🏼
02.2024 - podwójna owulacja: po jednym pęcherzyku w prawym i lewym 🥚🤞🏼
26.02 ⏸️
27.02 beta 18.13
29.02 beta 71.04
04.03 beta 428
06.03 beta 1191.42
08.03 pierwsza wizyta - pęcherzyk 0.66 cm
25.03 zarodek 1.63 cm i ❤️
02.05 badania prenatalne
-
Dropsik wrote:No właśnie patrzę, że Pappa i wolne bhcg w diagnostyce 190 a w bruss 160. Są w pakietach jedno plus drugie. Chyba, że ja coś źle czytam 🤷♀️
-
Kasia111 wrote:Przy robieniu Pappy trzeba zrobić też wolne bhcg?
Moja mnie prosiła o Papp-a i HCG metodą Roche. A jest ich z 3-4 innych różnych do wyboru. Mówiła że dla poprawnego wyniku to ważneWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 21:24
👩🏻28
👨🏼31
👦🏼 12.2019 syn
11.2023 usunięcie nadnercza prawego - guz chromochłonny 🦞
od 01.2024 staramy się o drugie 👶🏼
02.2024 - podwójna owulacja: po jednym pęcherzyku w prawym i lewym 🥚🤞🏼
26.02 ⏸️
27.02 beta 18.13
29.02 beta 71.04
04.03 beta 428
06.03 beta 1191.42
08.03 pierwsza wizyta - pęcherzyk 0.66 cm
25.03 zarodek 1.63 cm i ❤️
02.05 badania prenatalne
-
U mnie wystąpiły plamienia także trzymajcie kciuki , czekam na info od ginekologa co robić czy jechać na sor czy do niego na usg . Progesteron jest ładny bo wczoraj badałam i mam 27,58 także to nie od tego , może to od clexane w brzuch ?..
Na razie plamienie ustąpiło, brzuch mnie w ogóle nie bolał, ale i tak muszę to sprawdzić żeby mieć pewność że wszystko jest dobrze, w razie czego jestem już spakowana do szpitala, moja głowa jest gotowa na wszystko, ale mimo wszystko mam nadzieję że będzie dobrze 🍀