We wrześniu złote liście zwiastują dziecka przyjście🍁🍂🍄🤰👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Mel11 wrote:U mnie tez raczej PRL 😂 niby sa jakies ładne pokoje poporodowe wyposażone itd aczkowiek nie znam nikogo kto by się po porodzie tam znalazł 😂
Ja już tam nie patrzę na wygląd sal itp - ważne, że mam swojego lekarza i super położne 😀 czasu nie będę mieć rozglądać się po sali. Ja rodzę w szpitalu 5 min od domku w mojej miejscowości gdzie jak się zna lekarzy i położne to wiesz, nie trzeba mi wtedy luksusów 😀 mną i córką się super zaopiekowali i na porodówce i później, więc ja nie narzekam na ten PRL 🤣córka - 2018 ✨
syn - 2022 ✨ -
Marti bierz to! 😃🤗 Super wygląda, jeśli mogą ci zapewnić wszystko to co sprawi że poczujesz się komfortowo i bezpiecznie to myślę że masz odpowiedź ☺️
U mnie niestety nie ma luksusów, nastawiam się na krótki pobyt z odwiedzinami męża. Wczoraj teściowa obiecała rosół po powrocie ze szpitala 😄😂
Ja się tylko boję że będę rodzic na miejscu, gdzie są całe nasze rodziny, niby wiedzą że nie chce zlotow odwiedzin, ale oby ciekawość nie była silniejsza 🤯Basia
26+3 💖 1300g
29+3 💖 1714g
34+3 💖 2500g
37+3 💖 3200g -
Kamczi wrote:Marti, no jest wypas. Jak macie możliwość to ja bym korzystała. 😉
U nas bida, sale tylko 2, 3 i 4 osobowe. Teraz jeszcze wracają odwiedziny, więc będzie wesoło. Łazienki na korytarzu. Jeszcze ostatnio jest jakiś wysyp złych opinii o porodzie tam, także już nie mogę się doczekać. 🤦🏼♀️
Ale ten szpital jest 10min samochodem od nas, teściowie mieszkają obok niego, więc obiadek podrzucą 😛, poza tym rodzeństwo Męża tam pracuje, to może nie da mnie skrzywdzić. 😂
Aczkolwiek i tak będę modły odprawiać, żeby trafić na dyżur mojego prowadzącego, który jest aniołem. No i położne prowadzące szkołę rodzenia też są spoko, to też bym czuła się bezpieczniej z nimi. Ale co Felek sobie zaplanował to ja nie wiem. 🤷🏼♀️
A z opiniami to nigdy nie dogodzisz. U mnie też - jedni zachwyceni, inni zażenowani. Jakoś więc te wszystkie opinie czytam z przymrużeniem oka.
Zuzlo ja też nie potrzebuję luksusów. Dwa razy rodziłam, dwa razy byłam na normalnej sali i też było ok. Z tą różnicą, że wtedy nie było tak, że mąż mógł przyjść tylko między 15 a 18, a na pooperacyjną w ogóle nie mógł wchodzić. U nas jest naprawdę komfortowo ogólnie, bo sale są 2- osobowe, te poporodowe już. Każda ma swoją łazienkę, więc jest pod tym względem ok. Ale po cesarce naprawdę kolorowo nie jest, a ilość położnych na ilość sal... Ja zdaję sobie sprawę, że nie rzucą wszystkiego i nie przylecą do mnie, bo potrzebuję, żeby ktoś podał mi rękę, żebym mogła wstać z łóżka. Mimo najszczerszych chęci. Stąd te moje rozkminy i rozpatrywanie tych opcji. Wcześniej też była taka możliwość, ale tylko patrzyłam i myślałam, że a po co mi to. Przecież ogarnie się wszystko. Ale teraz już nie mam 25 lat, mam naruszoną macicę przez dwie operacje, widzę, jak w tym momencie boli mnie okolica blizny, więc chcę ze spokojem czekać na poród i nie myśleć o takich rzeczach 😊 -
No to Marti masz odpowiedź, zamawiaj😁
Ale mam spadek energii, kopnijcie mnie w 🍑 bo piętrzy sie góra prania a ja tu sobie drzemki wyczyniam 😆24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
KaJa wrote:No to Marti masz odpowiedź, zamawiaj😁
Ale mam spadek energii, kopnijcie mnie w 🍑 bo piętrzy sie góra prania a ja tu sobie drzemki wyczyniam 😆
Ooo ja też dziś energia to dno 😂 siedzę więc, jem ciastka 🤤 czytam książkę i to na tyle aktywności. Z praniem czekam do jutra, ma być ładniejsza pogoda 😂 -
Marti1984 wrote:Ooo ja też dziś energia to dno 😂 siedzę więc, jem ciastka 🤤 czytam książkę i to na tyle aktywności. Z praniem czekam do jutra, ma być ładniejsza pogoda 😂
Ja też dzisiaj nic nie robie, pokłóciłam sie z moim i mam w nosie to😂 ja nie wiem czy to moje hormony czy faceci są tacy nierozgarnięci🤦♀️ dla niego nie ma problemu że śpimy na pudłach już praktycznie. Mieliśmy w tym tygodniu sie wyprowadzać ale oczywiście jest czas na wszystko.. wrrr😡😡😡
Będzie sie sam z tym pierdzielił na ostatnią chwile bo jakbym poszła do szpitala to już nic nie zrobie.
Ide odebrać zakupy z paczkomatu to może mi humor wróci😂24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
InaKarolina wrote:Miałyście może tak, że wam świat w oczach wirował?
Ciężko mi to określić, jakbym gorzej widziała, musiała łapać obraz pod kątem,, trochę tak wiruje
Miałam kiedyś dawno i zemdlałam wtedy😐 może to osłabienie jakieś, nie łaź nigdzie sama, napij sie wody albo czegoś słodkiego 😘InaKarolina lubi tę wiadomość
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Marti1984 wrote:A z opiniami to nigdy nie dogodzisz. U mnie też - jedni zachwyceni, inni zażenowani. Jakoś więc te wszystkie opinie czytam z przymrużeniem oka.
Zuzlo ja też nie potrzebuję luksusów. Dwa razy rodziłam, dwa razy byłam na normalnej sali i też było ok. Z tą różnicą, że wtedy nie było tak, że mąż mógł przyjść tylko między 15 a 18, a na pooperacyjną w ogóle nie mógł wchodzić. U nas jest naprawdę komfortowo ogólnie, bo sale są 2- osobowe, te poporodowe już. Każda ma swoją łazienkę, więc jest pod tym względem ok. Ale po cesarce naprawdę kolorowo nie jest, a ilość położnych na ilość sal... Ja zdaję sobie sprawę, że nie rzucą wszystkiego i nie przylecą do mnie, bo potrzebuję, żeby ktoś podał mi rękę, żebym mogła wstać z łóżka. Mimo najszczerszych chęci. Stąd te moje rozkminy i rozpatrywanie tych opcji. Wcześniej też była taka możliwość, ale tylko patrzyłam i myślałam, że a po co mi to. Przecież ogarnie się wszystko. Ale teraz już nie mam 25 lat, mam naruszoną macicę przez dwie operacje, widzę, jak w tym momencie boli mnie okolica blizny, więc chcę ze spokojem czekać na poród i nie myśleć o takich rzeczach 😊
Ja Cie mega rozumiem! I po CC jeśli u Was tak to wyglada to też bym się długo nie zastanawiała! Tylko brała! Bo u nas po CC normalnie sa odwiedziny, a jeśli miałabym miec CC i wiedziałabym co mnie czeka to też szukalabym takich luksusów! 😀Marti1984 lubi tę wiadomość
córka - 2018 ✨
syn - 2022 ✨ -
InaKarolina wrote:Miałyście może tak, że wam świat w oczach wirował?
Ciężko mi to określić, jakbym gorzej widziała, musiała łapać obraz pod kątem,, trochę tak wiruje
Miałam tak w pierwszej ciąży i zemdlałam. Tak jak mówi KaJa napij się wody i nie łaź. A jak nie przejdzie, to zasuwaj z kimś, niech Cię lekarz obejrzy,czy nic złego się nie dzieje. -
Hej dziewczyny. Ja po nocy czuje sie tragicznie, malo co spalam, przez pół nocy okropnie piekło mnie w gardle, potem kolejne pół nocy jakieś okropne i beznadziejne rozmyślanie o nie wiadomo czym. Zawsze mam takie okropne noce jak moj gdzieś wyjedzie.. Jeszcze nie wiadomo czy ten jego wyjazd sie nie przedłuży wiec juz całkowicie nie wiem jak przeżyje.
Czuje, że choroba powoli ustępuje bo juz nie łzawie tak jak wczoraj na szczęście. Wrócił mi kaszel i katar ale to jakoś da się przeżyć.
InaKarolina ja tez mialam ostatnio takie zawirowania chwilowe ale wtedy w dzień mało piłam i jak zaczęłam pić więcej to minęło na szczęście.
U mnie ogólnie wydaje mi się, że jakoś inaczej działa ta opieka po porodzie i w sumie przed porodem. Siostra moja rodziła teraz 3 raz, 3 raz miala CC ale nikt nie dawal jej wcześniej terminu żadnego. Z każdym porodem czekala do czasu dopóki nie zacznie rodzić 🤷🏼♀️ Wyszla po 2 dobach juz do domu, razem z czasem kiedy robili jej CC. Juz nie jest tak kolorowo jak kiedyś i ze względu na ukraincow nie trzymaja nawet w szpitalu bo wiecznie miejsc nie ma.. Wcześniej covid, teraz Ukraińcy. Wiecznie coś 🤦🏼♀️ -
abrakadabra wrote:Hej dziewczyny. Ja po nocy czuje sie tragicznie, malo co spalam, przez pół nocy okropnie piekło mnie w gardle, potem kolejne pół nocy jakieś okropne i beznadziejne rozmyślanie o nie wiadomo czym. Zawsze mam takie okropne noce jak moj gdzieś wyjedzie.. Jeszcze nie wiadomo czy ten jego wyjazd sie nie przedłuży wiec juz całkowicie nie wiem jak przeżyje.
Czuje, że choroba powoli ustępuje bo juz nie łzawie tak jak wczoraj na szczęście. Wrócił mi kaszel i katar ale to jakoś da się przeżyć.
InaKarolina ja tez mialam ostatnio takie zawirowania chwilowe ale wtedy w dzień mało piłam i jak zaczęłam pić więcej to minęło na szczęście.
U mnie ogólnie wydaje mi się, że jakoś inaczej działa ta opieka po porodzie i w sumie przed porodem. Siostra moja rodziła teraz 3 raz, 3 raz miala CC ale nikt nie dawal jej wcześniej terminu żadnego. Z każdym porodem czekala do czasu dopóki nie zacznie rodzić 🤷🏼♀️ Wyszla po 2 dobach juz do domu, razem z czasem kiedy robili jej CC. Juz nie jest tak kolorowo jak kiedyś i ze względu na ukraincow nie trzymaja nawet w szpitalu bo wiecznie miejsc nie ma.. Wcześniej covid, teraz Ukraińcy. Wiecznie coś 🤦🏼♀️09.2019 synek 😍
28.09.2021 beta 715 💙
[/url] -
MojaMałaBlondyneczko wrote:Ja to bym się nie obraziła jakby ze szpitala wypuszczali w trzeciej dobie np zamiast w czwartej jak ostatnio, w domu zawsze szybciej się dojdzie do siebie i jest ktoś do pomocy non stop 👍
A u Ciebie jest w 4? Tzn widzisz, miliony lat temu 😂 i ja siedziałam 4 doby w szpitalu, o ile wszystko było ok, wiadomo. Ale wczoraj się dowiedziałam, że teraz się jest 3 doby licząc już z CC. I masz rację, w domu najlepiej i najszybciej się dochodzi do siebie, a jak z maluchem ok i z mamą, to ja też chętnie w 3 wyjdę 😂 mam jeszcze tylko takie jedno małe marzenie - żeby na drodze do domu zlikwidowali tory i dziury 😂😂 -
No teraz 3 doby są w większości szpitali. Słyszałam nawet o 2😁 ale to w przypadku zupełnie bezproblemowego sn kiedy z dzieckiem i mamą jest wszystko ok.24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
KaJa wrote:No teraz 3 doby są w większości szpitali. Słyszałam nawet o 2😁 ale to w przypadku zupełnie bezproblemowego sn kiedy z dzieckiem i mamą jest wszystko ok.09.2019 synek 😍
28.09.2021 beta 715 💙
[/url] -
MojaMałaBlondyneczko wrote:No w sensie CC miałam we wtorek, wyszłam w piątek, nie wiem czy to 3 czy 4 doby 😂
No to 3 😂😂 -
Dziewczyny kupujecie taki wynalazek? 🤔 bidet podróżny/ butelka do podmywania, zwał jak zwał. z jednej strony myśle ze spoko z drugiej zbędny wydatek 🤔😅
Starania od 03.2020
06.2021- CB 💔
2CS: lametta+ovitrelle+duphaston
💙04.10.2021 ⏸
💚05.10.2021 beta: 142,99
💛07.10.2021 beta: 426,14
🧡12.10.2021 beta: 4422,36
❤️05.11.2021 mały człowiek mierzy 2,11 cm
💜03.12.2021 bobas ma już 6,59 cm
💖07.01.2022 raczej dziewczynka 👧🏼 198g.
🤍04.02.2022 dziewczyneczka waży już 409g.
💛25.02.2022 683g.
💚18.03.2022 1kg bobasa
🧡08.04.2022 1529g
💙25.04.2022 1926g kluseczki
💜13.05.2022 2369g
❤️27.05.2022 2800g -
Mel11 wrote:
Pierwszy raz coś takiego na oczy widzę 😱