WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnytez bym sobie wypiła i mam taka wizje co do tego winka

z mezem siedzimy sobie w salonie przed kominkiem na dywaniku z misia (oczywiscie sztucznym) pijemy takie rozgrzewajace winko, obok w pokoju spia dzieci a na dworze jest pieknie, biało i pruszy sniezek za oknem
hmmm... szkoda, ze to tylko marzenia, ale moze kiedys sie spełnia
mała_mi, cedr697, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya mi sie własnie marzy kominek...ale jeszcze musze na niego poczekac...póki co mam mieszkanie 2-pokojowe, z grzejnikami i taka wygoda ze ciepełko mam kiedy chce dzieki ciepłowni
hehe ale sie wygodna zrobiłam, kurcze 21 lat na wsi mieszkałam, trzeba bylo w piecu napalic o 5 rano, zeby sie ciepło zrobiło zanim wszyscy wstana, oj nie raz sie nie chcialo spod kołdry wyjsc jak taki mroz był na zewnatrz...stare dobre czasy
cedr697 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnycedr ty dziewczyna z gospodarki i pajaka sie boi??? ja jak widze pajaka to go butem traktuje i mam gdzies zabobony, ze deszcz bedzie padał...nie bedzie mi sie tu nieproszony gosc pałetał
my tez wrocimy za kilka lat na wies tylko pieniadze trzeba na budowe domku uzbierac, a poza tym tutaj jest praca a na wsi nie za bardzo...mi sie marzy gospodarstwo, razem z mezem mamy wykształcenie agrobiznesowe i rolnicze...najwazniejsze, ze działke mamy, reszta jakos z czasem przyjdzie
cedr697 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnBe wrote:Dziewczyny... która pierdolnie mi w łeb?
Od rana mam doła mega... bo wczoraj było
i boje się że mogliśmy zaszkodzić jeśli się zarodek zagnieździł albo zagnieżdżał.. ....
napiszcie mi że nic złego się nie mogło raczej stać bo zwariuje......

co te starania ze mną robią???????
miałam to samo Kochana, bzykalismy się konkretnie a ja nie wiedziałam jeszcze ze Fasolka się zagnieżdża
okazało sie kilka dni później 
ale jak widać, dała radę
co tam słychować Piękne?
kaarolaa, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnycedr697 wrote:a no widzisz karola jo prosto diołcha ze wsi jezdem i pająki zabijam ale strachu się przy tym najem (za to mysz się nie boję).
my oboje ze wsi jesteśmy ale wykształcenie z wykształcenia to on elektryk z zamiłowania mechanik a ja konstruktorka ; ) tak mówili na studiach (skończyłam konstrukcje budowlane) i oboje kochamy wieś i pracę na gospodarstwie.
z pająkami mam to samo, więc rozumiem
a u mnie głodno... a dopiero jadłam
kaarolaa, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydobrze, ze ja mieszkam w małym miescie bo jak bym miała mieszkac w warszawie albo krakowie albo jeszcze gdzies to juz bym wolala, zeby maz bral rozłąkowe w pracy a ja zostałabym u rodzicowkierzynka wrote:ja ze wsi pochodzę a mieszkać muszę w Warszawie.. niestety bo wolę wieś
a pająków boję się ogromnie... bleee jak sobie pomyślę to aż mnie trzęsie 
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny





