WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Malutka do mnie pisała jakiś czas temu i nic nie wskazywało na to że jest coś nie tak...
Maka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyznasz statystyke powodzenia inseminacji, trzymam za Was kciuki, ale wszystko moze sie zdarzyc. Tak samo ja boje sie, ze ivf mi nie pomoze, ze sie nie uda, ale narazie nie chce sie tym dolowac. Teraz musze sie cieszyc, ze sie dostałam do programu i bedzie dobrze
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hehe już się nauczył że jeśli może wyjść na korytarz to tylko na smyczy więc jak miauczy pod drzwiami żeby wyjść i pokazuję mu smycz to się lasi a potem siada i na mnie patrzy czekając aż mu tą smycz założe
wkurza się na to jeszcze trochę bo casem ją podgryza ale dobrze mu idzie
kaarolaa, Maka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykierzynka wrote:hehe już się nauczył że jeśli może wyjść na korytarz to tylko na smyczy więc jak miauczy pod drzwiami żeby wyjść i pokazuję mu smycz to się lasi a potem siada i na mnie patrzy czekając aż mu tą smycz założe
wkurza się na to jeszcze trochę bo casem ją podgryza ale dobrze mu idzie
Maka, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaka wrote:O ja tak królika uczyłam któregoś lata.. Na chwilę zawiązałam smycz na płocie i poszłam do ubikacji... Jak przyszłam była tylko połowa smyczy bez królika... Przegryzł i uciekł pod choinki
ogolnie wszystko przegryza, oprocz drutu
Maka lubi tę wiadomość
-
No przekonałam się.. I czar wspólnych spacerów po ulicy prysł...
Z tej mojej królicy to taka franca złośliwa, że masakra... Jak jej coś nie spasuje to siedzi obrażona dupskiem do mnie... a co chwile coś nie pasi..
kaarolaa, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaka wrote:No przekonałam się.. I czar wspólnych spacerów po ulicy prysł...
Z tej mojej królicy to taka franca złośliwa, że masakra... Jak jej coś nie spasuje to siedzi obrażona dupskiem do mnie... a co chwile coś nie pasi..
obrazalska, a nie niszczy mebli, nie gryzie kabli?
Maka lubi tę wiadomość
-
Nie... ale jak tylko spadnie coś papierowego na ziemie.. to szybko biegnie zeżreć.. prezenty pod choinkę pakowałam 1,5 h przez nią..a i tak niektóre podgryzione... I w nocy jak skończy jej się woda to tupie nogami... ;] Jest taki hałas że muszę wstać i jej nalać..
kaarolaa, Martuśka, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaka wrote:Nie... ale jak tylko spadnie coś papierowego na ziemie.. to szybko biegnie zeżreć.. prezenty pod choinkę pakowałam 1,5 h przez nią..a i tak niektóre podgryzione... I w nocy jak skończy jej się woda to tupie nogami... ;] Jest taki hałas że muszę wstać i jej nalać..
taki krolik to skarb. ja miałam tez miniaturke, ale taka wredna, na rece sie nie dała wziac bo gryzła, warczyła i ciagle gryzła druty od klatki i łapami tupała. a jak sie ja wypuscilo to menda nie dała sie zlapac...i niestety raz mama ja wypusciła na dwor i zapomnieli o niej i krolik zaginał...wredne to było dziadostwo, ale szkoda jej
Maka lubi tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:to z tego co piszesz, fajna babka z niej
taki krolik to skarb. ja miałam tez miniaturke, ale taka wredna, na rece sie nie dała wziac bo gryzła, warczyła i ciagle gryzła druty od klatki i łapami tupała. a jak sie ja wypuscilo to menda nie dała sie zlapac...i niestety raz mama ja wypusciła na dwor i zapomnieli o niej i krolik zaginał...wredne to było dziadostwo, ale szkoda jej
No moja cały czas biega po mieszkaniu- w klatce tylko śpi i bobkuje (choć zdarza jej się też poza..) Kiedyś jak swobodę miała ograniczoną to była milsza..tj. bez problemu dała się złapać.. teraz też nie zawsze pozwala wziąć się na ręce.. Ale jak się zawoła to przylatuje.. i od razu się kładzie do głaskania...Ja tą moją już 9 lat mam... długo strasznie.
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaka wrote:No moja cały czas biega po mieszkaniu- w klatce tylko śpi i bobkuje (choć zdarza jej się też poza..) Kiedyś jak swobodę miała ograniczoną to była milsza..tj. bez problemu dała się złapać.. teraz też nie zawsze pozwala wziąć się na ręce.. Ale jak się zawoła to przylatuje.. i od razu się kładzie do głaskania...
Ja tą moją już 9 lat mam... długo strasznie.