WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
kierzynka wrote:kurcze wszystkie zaraz urodzą a ja jestem daleko w tyle chyba muszę postać na wietrze, może mnie wreszcie coś zapyli ;p
Anutka lubi tę wiadomość
-
Anutka wiesz bo to przecież juz córeczka tatusia
Ojjj bedzie jej pilnował przed chlopcami
A mnie miha @ w husteczke robi myskalam ze w pon przyjdzie avta chyba czeka az bedziemyvjechali na week :@kierzynka lubi tę wiadomość
-
dzień dobry
co to za sabotaż, żeby Anke gdzieś zabierać
Iza cudne wiadomości, super że ci się układa życie i że się starasz znów trzymam kciuki
Anutka, gratulejszyn Widzisz jak cię Poziomek w trąbę zrobił
Maria czyżby znowu coś się wam zagmatwało życie?
Koszula zakupiona torba jeszcze nie zasunięta, w godz 'zero' lądują w niej dokumenty i gotowe. Denerwuje się coraz bardziej, a z drugiej strony nie mogę się doczekać. Za jakieś dwa tygodnie będę już po cc. aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Kierzynka już nie długo widzę, coraz bliżej oby wszytsko było okej.
Anutka, kierzynka, izabelka04 lubią tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:Anutka wiesz bo to przecież juz córeczka tatusia
Ojjj bedzie jej pilnował przed chlopcami
A mnie miha @ w husteczke robi myskalam ze w pon przyjdzie avta chyba czeka az bedziemyvjechali na week :@ -
mała_mi wrote:dzień dobry
co to za sabotaż, żeby Anke gdzieś zabierać
Iza cudne wiadomości, super że ci się układa życie i że się starasz znów trzymam kciuki
Anutka, gratulejszyn Widzisz jak cię Poziomek w trąbę zrobił
Maria czyżby znowu coś się wam zagmatwało życie?
Koszula zakupiona torba jeszcze nie zasunięta, w godz 'zero' lądują w niej dokumenty i gotowe. Denerwuje się coraz bardziej, a z drugiej strony nie mogę się doczekać. Za jakieś dwa tygodnie będę już po cc. aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Kierzynka już nie długo widzę, coraz bliżej oby wszytsko było okej. -
nick nieaktualny
-
Cześć kobiety
A wiec zaczynam ....
Anutka gratuluje córeczki- ja mam jedna jedyną i powiem szczerze tuzin chłopa nie pobije jej jednej..nie wiem po kim ma ten charakter..?? ( z listonoszem nie miałam nic wspolnego,heee
Kaaroola malutki da sobie rade , a moze lepiej by jego organizm był pod repspiratorem niż moze miało by przyjsc jakies niedotlenienie od samodzielnego oddychania. Jestescie w dobrych rekach...Marcelkowi teraz potrzeba duzo spokoju i wytrwałości.. Przede wszytskim ty badz spokojna (wiem nie jest łatwo) ale on czuje i im ty bedziesz zyłapozytywnie to on tez. Taka symbioza dziecka z mamą..
Mała mi łał....juz blizej konca... jeszcze troche i bedziesz miała 3 krzykacza w domu...
Kierzynka pamietaj nic tak nie dodaje otuchy jak spokój ducha, każda z nas miała tu swoją kolejkę, swoj czas...swoje perypetie...i to nas połączyło..
gdybyś zaszła w ciaze w min,. 2 cyklach nie poznałabyś takich fajnych BABEKczek..., ich problemów...naprawde w całym tym bałaganie jest full pozytywów..
Ania84...mam nadzieje, że z twoja wola walki wszytsko dobrze.. mimo tych problemów wierze ze sie uda .
a tak na koniec moich rozmyslań.. to powiem wam dziewczyny , że czasem mam wrazenie ze mimo tego ze sa ogromne problemy w tych czasach z poczeciem dziecka to jesli nie mozna ich miec biologicznie to sa dzieciaki , ktore czekaja na własnie takich rodziców. szczerze nie miałabym problemu by dziecko adoptować i pewnie nie skonczyło by sie to na jednym. Razem z moim N rozmyslaliśmy by kiedys stworzyc taka rodzine dla dziecka które nie miało szans być pokochane przez wasnych rodziców.
Jak to sie mówi rodziców sie nie wybiera ale sa dzieci, które z niczyich moga być nasze..
A to tak poniosła mnie fantazyja
Anutka, kierzynka lubią tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
A co konkretnie u mnie ...to moje dziecko i problemy z Gustawem
moje słodkie kruszyny ( Antonina i Gustaw)
Otóż ma stwierdzoną wiotkość krtani przez pediatrę i prze laryngologa.
Rzekome objawy, którymi się ta wiotkość objawia nie do końca za mną przejawiają.
Konkretnie to u nas jest tak, że nie znam dnia ani godziny, pozycji kiedy ma jak to nazywam atak, który objawia się w postaci krztuszenia a co za tym idzie do chwilowego braku oddechu.
Powiem wam, że pierwszy taki atak miał jak skończył 2 tyg. Pamiętam, karmiłam młodego zaczął się krztusić, robić taki wątły. Miałam strach w oczach a przecież to moje 3 dziecko i mimo tego ze dzieci się mi krztusiły to Gustaw to zupełnie inny wymiar krztuszenia się.
Nasza kruszyna jest pod opieką 24/7 śmieje się że jak antyperspirant nie mogę go zostawić ani na chwile , bo nie wiem kiedy go to cholerstwo dopadnie.
Gdybym nie zareagowała z pewnością by mi się udusił.
Czasem leży bawi się nie ma oznak ze cos sie bezie działo a ja widzę ze ma problemy ze złapaniem oddechu. I to wygląda raczej tak jakby tonący próbował złapać oddech po wynurzeniu sie z wody.
Jedyną oznaka , która teraz jest kiedy jest starszy to tzw. charczenie taki specyficzny świst z krtani, który przewiduje ze zacznie się krztusić ślina.( ale to jest sporadycznie)
Jeśli chodzi o picie to już lepiej jest , kiedy sie zakrztusi umie sam sobie z tym jakoś poradzić, ale kiedy ni z gruchy ni z pietruchy krztusi sie śliną to bez naszej pomocy ... nie wiem co by sie stało
Na moje szczęście moj N pracuje w domu i jak cos potrzebuje to małym sie zajmie , nawet jak ide do WC to go wołam lub biore ze sobą. No chyba , ze spi to wtedy wiem ze małe prawdopodobieństwo ze cos moze sie stać. Za to ja jak był mały bałam sie zamknąć oczy i spać
Przy jednym takim ataku nawet popękała mu zyłka w oczku, wtedy dosc długo nie mógł złapać oddechu.
Wczoraj np.miał atak 2 razy w ciagu 15 minut. pozniej jeszcze raz ..i to jest dzien kiedy jestem wykonczona .. a bywa ze przez tydzien jest wszytsko oki.. najgorsze jest to ze nie idzie okreslic co tak naprawde wpływa na to dziadostwo..
Gdyby nie to dziadostwo to mogłabym napisac ze moje dziecko jest wzorowe. super sie rozwija , ładnie przybiera na wadze jest pogodne tylko kochać..
Mogłabym jeszcze pisac o tym, ale nie bede nawijać bo to temat rzeka..
TYlko po przestudiowaniu neta stwierdziłam wiotkosc wiotkoscia a kazdy przypadek jest inny , jesli widziałam ze ktos pisał by sie tym nie przejmowac bo to przejdzie to chyba ma cośik z garem..
AAA podobno do 2 roku zycia przechodzi to ja juz nie bede siwa ja zostanę łysa z nerwów..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 11:09
Ania_84, kierzynka lubią tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualnydzieki dziewczyny
tylko przez respirator on sie moze nabawic dysplazji oskrzelowo-plucnej...w sumie tych chorob jest tak duzo, ze glowa boli...nawet nie chce o nich czytac, ale musze wiedziec co mnie czeka podczas pobytu w szpitalu i pozniej jak malego wypisza -
nick nieaktualnyMaria sliczny maluszek i kurcze naprawde takie cos to nie za ciekawie wyglada...caly czas musisz czuwac nad nim, miec go na oku i szybko reagowac...jednak mam nadzieje, ze wkrotce to sie skonczy i nie bedziesz musiala czekac az maly skonczy 2 lata...
MariaAntonina lubi tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:Maria sliczny maluszek i kurcze naprawde takie cos to nie za ciekawie wyglada...caly czas musisz czuwac nad nim, miec go na oku i szybko reagowac...jednak mam nadzieje, ze wkrotce to sie skonczy i nie bedziesz musiala czekac az maly skonczy 2 lata...
Powiem ci tak ktos sobie moze powiedzec aa tam tylko sie ksztusi, ale jesli ne widział tego to nie ma zielonego pojecia co to moze być.. Moj tesc jak zobaczył kiedys to teraz ucieka i boi sie wg go brac na rece..
No i nie ma opcji zostawienia dziecka z kimkolwiek. Bo nie wiem jak inna osoba by sobie poradziła i czy by nie spanikowała..aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
MA trzymam kciuki zebys jednak nie osiwiala do tego 2 rz.. a lekarze co mowi ze to faktycznie samo przejdzie ??
MA dlaej walczymy zobaczymy co z tego wyniknie ..poki co maz znowu stracil prace i znowu jestesmy w dole.. bo martwimy sie skad wytrzasniemy na biopsje ..
dzis bylam sie dowiedziec o szczepionke na zoltaczke ..i co jest ich 4 kazda po 55 zl / za osobe czyli de facto okolo 500 zl pojdzie nam na samo szczepienie
Co do adopcji z checia bysmy adoptowali ale jest szereg procedur itp itd.. ktorych wiem ze nie przjedziemy .. glowna to kasa .. ;/ i to z enie mamy wlasnego mieszkania/ domu ktory bylby przystosowany dla dziecka
ale dzis bylismy po wniosek o dofinansowanie na dzialanosc meza.. moze do konca roku cos sie uda w tym kierunku zalatwic
w poneidzialek Michal idzie sie zapisac na kurs kat C +E bo jest dla bezrobotnych wiec poki jest na bezrobotnym niech korzysta szkoda ze okres karencji go obowiazuje i nie moze brac zasilku przez 3 miechy ;/
Karola Marcelek na pewno da sobie rade to silny chlopak po rodzicach