WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
MalutkaEve wrote:nezumi ma paprykarz pod pachą, może się podzieli
MalutkaEve, amela, cedr697 lubią tę wiadomość
-
ja przeżyłam chwile grozy,zaraz po tym jak was opuściłam strasznie zle sie poczulam,zaczelo mi sie krecic w glowie i slabo mi bylo....i co pomyslalam ze to pewnie oznaki ciązy badz @ ale trwalo to zbyt dlugo,zaczely trzasc mi sie rece i czulam ze robi sie naprawde zle...poszlam szybko po glukometr i zmierzylam cukier <nie mam cukrzycy> i mialam tylko 45 ,zmierzylam ponownie i... 39 czulam ze odjezdzam szybko pobieglam po cole bo podnosi cukier wypilam sporo i troszke sie podnioslo znow do 45, potem poszlam szybko zrobic kanapki zjadlam i cukier zaczal rosnac do 67,po pół godzinie 128,a o 21:00 101 czekam do 22 jak sie sprawa potoczy dalej, chyba jutro wizyta u specjalisty mnie mnie ominie,dodam tylko ze w zeszlym roku mialam podobny problem ze spadajacym poziomem cukre we krwi ale od ponad roku problemu nie bylo,a teraz znow sie pojawil....mam tylko nadzieje ze nie jest to zwiazane ze staraniami
troche sie boje
i do tego wszystkiego stary pojechal w trase i bylam sama w domu z Julką masakra jakaśMalutkaEve, mała_mi, amela, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyizabelka04 wrote:ja przeżyłam chwile grozy,zaraz po tym jak was opuściłam strasznie zle sie poczulam,zaczelo mi sie krecic w glowie i slabo mi bylo....i co pomyslalam ze to pewnie oznaki ciązy badz @ ale trwalo to zbyt dlugo,zaczely trzasc mi sie rece i czulam ze robi sie naprawde zle...poszlam szybko po glukometr i zmierzylam cukier <nie mam cukrzycy> i mialam tylko 45 ,zmierzylam ponownie i... 39 czulam ze odjezdzam szybko pobieglam po cole bo podnosi cukier wypilam sporo i troszke sie podnioslo znow do 45, potem poszlam szybko zrobic kanapki zjadlam i cukier zaczal rosnac do 67,po pół godzinie 128,a o 21:00 101 czekam do 22 jak sie sprawa potoczy dalej, chyba jutro wizyta u specjalisty mnie mnie ominie,dodam tylko ze w zeszlym roku mialam podobny problem ze spadajacym poziomem cukre we krwi ale od ponad roku problemu nie bylo,a teraz znow sie pojawil....mam tylko nadzieje ze nie jest to zwiazane ze staraniami
troche sie boje
i do tego wszystkiego stary pojechal w trase i bylam sama w domu z Julką masakra jakaś
koniecznie tego przypilnujtulę :*
izabelka04 lubi tę wiadomość
-
izabelka04 wrote:ja przeżyłam chwile grozy,zaraz po tym jak was opuściłam strasznie zle sie poczulam,zaczelo mi sie krecic w glowie i slabo mi bylo....i co pomyslalam ze to pewnie oznaki ciązy badz @ ale trwalo to zbyt dlugo,zaczely trzasc mi sie rece i czulam ze robi sie naprawde zle...poszlam szybko po glukometr i zmierzylam cukier <nie mam cukrzycy> i mialam tylko 45 ,zmierzylam ponownie i... 39 czulam ze odjezdzam szybko pobieglam po cole bo podnosi cukier wypilam sporo i troszke sie podnioslo znow do 45, potem poszlam szybko zrobic kanapki zjadlam i cukier zaczal rosnac do 67,po pół godzinie 128,a o 21:00 101 czekam do 22 jak sie sprawa potoczy dalej, chyba jutro wizyta u specjalisty mnie mnie ominie,dodam tylko ze w zeszlym roku mialam podobny problem ze spadajacym poziomem cukre we krwi ale od ponad roku problemu nie bylo,a teraz znow sie pojawil....mam tylko nadzieje ze nie jest to zwiazane ze staraniami
troche sie boje
i do tego wszystkiego stary pojechal w trase i bylam sama w domu z Julką masakra jakaśizabelka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
izabelka04 wrote:ja przeżyłam chwile grozy,zaraz po tym jak was opuściłam strasznie zle sie poczulam,zaczelo mi sie krecic w glowie i slabo mi bylo....i co pomyslalam ze to pewnie oznaki ciązy badz @ ale trwalo to zbyt dlugo,zaczely trzasc mi sie rece i czulam ze robi sie naprawde zle...poszlam szybko po glukometr i zmierzylam cukier <nie mam cukrzycy> i mialam tylko 45 ,zmierzylam ponownie i... 39 czulam ze odjezdzam szybko pobieglam po cole bo podnosi cukier wypilam sporo i troszke sie podnioslo znow do 45, potem poszlam szybko zrobic kanapki zjadlam i cukier zaczal rosnac do 67,po pół godzinie 128,a o 21:00 101 czekam do 22 jak sie sprawa potoczy dalej, chyba jutro wizyta u specjalisty mnie mnie ominie,dodam tylko ze w zeszlym roku mialam podobny problem ze spadajacym poziomem cukre we krwi ale od ponad roku problemu nie bylo,a teraz znow sie pojawil....mam tylko nadzieje ze nie jest to zwiazane ze staraniami
troche sie boje
i do tego wszystkiego stary pojechal w trase i bylam sama w domu z Julką masakra jakaś
:*izabelka04 lubi tę wiadomość
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
wy tu o jedzeniu a ja ostatnio wogole nie moge nic jesc- masakra jakas zjem troche i potem nic ;/ ale zawsze mam tak w czasie @ i kilka dni po - pozniej nastepuje zwrot i obzeram sie jak dzika swinia
ale pociesze was ja dzis zjadlam kanapke z nutella a po niej przegryzłam 2 ogorki kiszonemała_mi, MalutkaEve, amela lubią tę wiadomość
-
Maka wrote:Albo na kawe mrożoną z bitą śmietana i nugateeeeem!! O ja pierdziele...
-
nick nieaktualny
-
strasznie sie wystraszylam bo sama z dzieckiem w domu a tu taki zjazd,to bylo straszne,od razu zlapalam za telefon dzwonilam do bratowej bo o na ma cukrzyce i mowila co mam robic, nienawidze takiego stanu bo nie masz sily reka ruszyc a musisz sobie pomoc bo inaczej zasniesz...
-
Ania_84 wrote:
ale pociesze was ja dzis zjadlam kanapke z nutella a po niej przegryzłam 2 ogorki kiszonesłodko kwaśne
amela lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny