WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKajoni wrote:Dronka, dasz radę! Jesteśmy z Tobą całymi serduchami.
Za to ja wczoraj się dowiedziałam przykrych rzeczy. Znajoma niedawno urodziła dziewczynkę. Okazało się, że ma jakąś wadę genetyczną (a żadne z nich i w ich rodzinach nie miało nic takiego) i prawdopodobnie dziewczynka będzie niedowidząca albo niewidoma. Ich pierwsze dziecko. Przeraziłam się wczoraj strasznie i ogromnie im współczuję
A moge tak szczerze o tej dziewczynce? Ostatnio z moja mama i z moim lubym (oddzielnie) tez poruszalismy taki temat w dyskusji. Oni maja mniej-wiecej Twoje zdanie, plus do tego "Ojej, co za nieszczescie, jak tu sobie z tym poradzic, co tu zrobic, koniec swiata!".
A ja? Szczerze? NIEWAZNE jak bardzo chore, kalekie, inne, ale MOJE i kochalabym nad zycie. Nie znaczy to, ze zycze sobie chorego dziecka. Zycze sobie po prostu dziecka, jego stan zdrowia oczywiscie bedzie mnie martwil, ale najwazniejsze, by sie poczelo i urodzilo!!!!!!!! Taka poje...a jestem!Amaranta, Unlike, cedr697 lubią tę wiadomość
-
biedronka1982 wrote:Dziekuje.
A moge tak szczerze o tej dziewczynce? Ostatnio z moja mama i z moim lubym (oddzielnie) tez poruszalismy taki temat w dyskusji. Oni maja mniej-wiecej Twoje zdanie, plus do tego "Ojej, co za nieszczescie, jak tu sobie z tym poradzic, co tu zrobic, koniec swiata!".
A ja? Szczerze? NIEWAZNE jak bardzo chore, kalekie, inne, ale MOJE i kochalabym nad zycie. Nie znaczy to, ze zycze sobie chorego dziecka. Zycze sobie po prostu dziecka, jego stan zdrowia oczywiscie bedzie mnie martwil, ale najwazniejsze, by sie poczelo i urodzilo!!!!!!!! Taka poje...a jestem!biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
biedronka1982 wrote:Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam powiem:
WIECZORNICA jest najlepszym watkiem na tym portalu! Tylko tu czlowiekowi humor sa w stanie poprawic!!!!!!!! Kocham Was!!!!!!!!!!!!!
Bo tylko tu jest zbiór stałych fanek i przyjaciółek:)biedronka1982, kierzynka, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBiedronka, jakie miłe wyznanie na święta
I ja muszę Wam powiedzieć, że przebywanie wśród tak dzielnych kobiet jak Wy to dla mnie zaszczyt... Cieszę się razem z Wami na pozytywne, zielone rozwiązania i smucę gdy znowu treba zaczynać od nowa. I cały czas mam nadzieję.
Chyba tylko dzięki Wam odważyłam się powiedzieć tak otwarcie kilku osobom w otoczeniu że mamy problem z płodnością i proszę o zaprzestanie pytań na ten temat.
Ależ Wam kadzę <lizus>
biedronka1982, kierzynka, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmaranta wrote:Biedronka, jakie miłe wyznanie na święta
I ja muszę Wam powiedzieć, że przebywanie wśród tak dzielnych kobiet jak Wy to dla mnie zaszczyt... Cieszę się razem z Wami na pozytywne, zielone rozwiązania i smucę gdy znowu treba zaczynać od nowa. I cały czas mam nadzieję.
Chyba tylko dzięki Wam odważyłam się powiedzieć tak otwarcie kilku osobom w otoczeniu że mamy problem z płodnością i proszę o zaprzestanie pytań na ten temat.
Ależ Wam kadzę <lizus> -
nick nieaktualnybiedronka1982 wrote:Dziekuje.
A moge tak szczerze o tej dziewczynce? Ostatnio z moja mama i z moim lubym (oddzielnie) tez poruszalismy taki temat w dyskusji. Oni maja mniej-wiecej Twoje zdanie, plus do tego "Ojej, co za nieszczescie, jak tu sobie z tym poradzic, co tu zrobic, koniec swiata!".
A ja? Szczerze? NIEWAZNE jak bardzo chore, kalekie, inne, ale MOJE i kochalabym nad zycie. Nie znaczy to, ze zycze sobie chorego dziecka. Zycze sobie po prostu dziecka, jego stan zdrowia oczywiscie bedzie mnie martwil, ale najwazniejsze, by sie poczelo i urodzilo!!!!!!!! Taka poje...a jestem!
Gdy u nas w rodzinie urodziło się dziecko z wodogłowiem i babcia powiedziała " Po co ma się męczyć lepiej by umarło" siostra powiedziała To moje dziecko pragnę żeby żyło...
Rozumiem co czujesz... A świadczy to o Twojej głębokiej dojrzałosci do macierzyństwa...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2013, 11:57
biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA wiecie że ostatnio jak w pracy rozmawiałam z kolegą dobrym. I powiedziałam mu o naszym problemie to powiedział, że on podziwia kobiety które są tak dzielne że poświęcają czas, nerwy pieniądze aby powołać Nowe Życie.
Czyli jesteśmy dzielnebiedronka1982, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Amaranta wrote:Gdy u nas w rodzinie urodziło się dziecko z wodogłowiem i babcia powiedziała " Po co ma się męczyć lepiej by umarło" siostra powiedziała To moje dziecko pragnę żeby żyło...
Rozumiem co czujesz... A świadczy to o Twojej głębokiej dojrzałosci do macierzyństwa...
Tylko błagam nie oskarżajcie mnie o to że ja myślę, że lepiej nie mieć takiego dziecka!! Absolutnie! Mnie jest tylko strasznie przykro, bo to takie maleństwo, w ogóle mała się urodziła i już będzie musiała mieć operacje i dla rodziców też jest to nie lada cios przecież. Ja oczywiście też już kocham to swoje dzieciątko i zrobię wszystko żeby miało jak najlepiej! Nie jestem bez serca, jejubiedronka1982, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Amaranta wrote:A wiecie że ostatnio jak w pracy rozmawiałam z kolegą dobrym. I powiedziałam mu o naszym problemie to powiedział, że on podziwia kobiety które są tak dzielne że poświęcają czas, nerwy pieniądze aby powołać Nowe Życie.
Czyli jesteśmy dzielne
to i tak się dziwię, że to facet powiedział. znam takich którzy wcale nie uważają, że matka przoduje nad ojcem. W sensie, że jak ojciec chodzi i zarabia pieniądze żeby dzieci miały z czego żyć a całą resztę robi mama, to jest po równo...biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
Amaranta wrote:Mmmm zupa krem... A ja na śniadanie najadłam się śledzi i zapiłam kafą z mlekiem... I dobrze się czuję, a teraz mam ochotę na coś czekoladowego... Mmmm
po takiej mieszance (śledź z mlekiem) żebyś nie skończyła w toalecie w wigilię wigilii!Amaranta, biedronka1982 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKajoni wrote:Tylko błagam nie oskarżajcie mnie o to że ja myślę, że lepiej nie mieć takiego dziecka!! Absolutnie! Mnie jest tylko strasznie przykro, bo to takie maleństwo, w ogóle mała się urodziła i już będzie musiała mieć operacje i dla rodziców też jest to nie lada cios przecież. Ja oczywiście też już kocham to swoje dzieciątko i zrobię wszystko żeby miało jak najlepiej! Nie jestem bez serca, jeju
Kajoni kochana nikt Cię nie oskarża, o brak uczuć. Najważniejsze że znasz swoje uczucia. Mój maż kiedyś powiedział ze nie wie czy będzie umiał kochać chore dziecko i uważa podobnie jak Ty i ja go szanuję. Nie każdy ma siły żeby wychować chore dziecko.biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKajoni wrote:to i tak się dziwię, że to facet powiedział. znam takich którzy wcale nie uważają, że matka przoduje nad ojcem. W sensie, że jak ojciec chodzi i zarabia pieniądze żeby dzieci miały z czego żyć a całą resztę robi mama, to jest po równo...
Nie to jest bardzo życiowy, dojrzały już mężczyzna. Niejedno w życiu już widział i przeżył może to dlatego...biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
biedronka1982 wrote:Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam powiem:
WIECZORNICA jest najlepszym watkiem na tym portalu! Tylko tu czlowiekowi humor sa w stanie poprawic!!!!!!!! Kocham Was!!!!!!!!!!!!!biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKajoni wrote:Tylko błagam nie oskarżajcie mnie o to że ja myślę, że lepiej nie mieć takiego dziecka!! Absolutnie! Mnie jest tylko strasznie przykro, bo to takie maleństwo, w ogóle mała się urodziła i już będzie musiała mieć operacje i dla rodziców też jest to nie lada cios przecież. Ja oczywiście też już kocham to swoje dzieciątko i zrobię wszystko żeby miało jak najlepiej! Nie jestem bez serca, jeju
Kajoni, nie o to mi zupelnie chodzilo!!!!!!!!!!! Przepraszam, jesli odebralas to tak, ze ktos tu mysli,, ze jestes bez serca! Masz wielgachne serducho, ja chcialam tylko powiedziec, ze stara wariatka ze mnie, bo nie balabym sie wychowywac chorego dziecka, mimo iz zdaje sobie sprawe, jakie to cholernie trudne!!!!!!!!! Ja mam poje...e klapki na oczach i dla mnie najpierw jest DZIECKO, potem dopiero JAKIE to dziecko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2013, 12:34
Amaranta, AnBe, Kajoni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmaranta wrote:Kajoni kochana nikt Cię nie oskarża, o brak uczuć. Najważniejsze że znasz swoje uczucia. Mój maż kiedyś powiedział ze nie wie czy będzie umiał kochać chore dziecko i uważa podobnie jak Ty i ja go szanuję. Nie każdy ma siły żeby wychować chore dziecko.
Kochane, uwierzcie - wszystko weryfikuje chwila gdy dziecko z Was "wyjdzie"uwierzcie mi, to tak piękna chwila że nie wiem jak można nie pokochać KAŻDEGO dziecka
gdy poczujecie jego ciepło na swojej piersi... tego się nie da opisać, tego się nie da zapomnieć
nie da się nie kochać
WESOŁYCH ŚWIĄT!!
biedronka1982, Amaranta, cedr697 lubią tę wiadomość