WIESIOŁEK!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
mi wiesiołek nie pomógł, ale na ostatniej wizycie u gina lekarz wspomniał, że w następnym cyklu się tym zajmiemy i podobno są jakieś tabletki na to, że w okresie owu się je stosuje i już po chwili jest śluz, który pomaga plamniczkom Jak przypisze mi coś takiego do podzielę się info na ten temat
-
nick nieaktualnyzaczynam wiesiołek w przyszłym cyklu, mam wrażenie że ten miałam straszne suchy. nie wiem czy niestety to spowodowane że chyba dostałam jakiejś infekcji od mierzenia tempki. nic mnie nie piecze ale upławy mi się nie podobają. od przyszłego cyklu wracam do oralnego mierzenia (przez dwa cykle prowadziłam badania w dwóch miejscach- wyniki takie same, jak był skok to w obu przypadkach)
a jakby się zastanowić toi nigdy nie miałam zbyt obfitego śluzu. a jak u Was? skąd wiedzieć jaki jest obfity a jaki mniej? -
nick nieaktualnyPodnoszę temat, ja zaczęłam łykać olej z wiesiołka GAL od 8 do 11 dc, 2 tabletki wieczorem, po pierwszym dniu skurcze w podbrzuszu, śluz z pomarańczowymi nitkami ale nie pamiętam czy rozciągliwy, wieczorem straszny ból jajnika, następnego dnia te same objawy w mniej więcej tym samym czasie, tylko ból drugiego jajnika, spać nie mogłam tak bolało. Może 4 dni zażywania to za krótko ale rozciągliwego śluzu nie miałam tylko wodnisty i jak przestałam brać to biały. Mam nadzieje, że skończyłam brać przed owu... Ale biust za to mam jędrniejszy, nie wiem czy od wiesiołka
-
Dziewczyny mam lek- cudo na śluz. Cierpiałam na brak śluzu i w ogóle praktycznie nie wiedziałam co to śluz płodny mimo, że przez 2 cykle brałam wiesiołek i to 3x po 2 tabl dziennie i nic! 0 efektów! Poskarżyłam się mojej gince na brak śluzu i dostałam lek cudo- Estrofem mite, który choć stosuje się doustnie ja miałam brać dopochwowo. (2 razy dziennie) Już po 1 tabl. pojawił się śluz! A teraz, czuję się jak rybka w wodzie Polecam!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2013, 17:40
-
Poczytałam o tym estrofen i troszkę się nim przeraziłam... ale lekarz wie co przepisuje
Ja póki co 2 msc jem wiesiołek i jak się nic nie poprawi to będę te paskudne siemie gotować...Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Moniak, tzn ze po prostu wsypujesz zmielony len do szklanki i pijesz? Tak po prostu i pomaga?
Po jakim czasie pomógł?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2013, 18:59
Panna_Justyna lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Justine wrote:Moniak, tzn ze po prostu wsypujesz zmielony len do szklanki i pijesz? Tak po prostu i pomaga?
Po jakim czasie pomógł?
Wsypuje zmielony len (ok łyżeczki)do kubka, zalewam gorącą wodą- ale nie wrzątkiem..mieszam troszkę..robię śniadanie..i po paru minutach mieszam i wypijam i tyle..dwa razy dziennie- rano przed pracą i ok 17-18ej po powrocie do domu. czasem sobie dolewałam soku malinowego..ale to na początku teraz już się przyzwyczaiłam do smaku:)mi pomógł w 1szym cyklu ale każdy organizm inny.Na pewno nie zaszkodzi bo len zdrowy!
kupowałam ten-
http://www.zielarnia24.pl/1572,oleofarm-len-mielony-200g-200g.html
nie że z tej strony tylko ten produkt- w aptece 8.50 w zielarskim 6.5 był- za dwa opakowania- więc nie jest to duży koszt.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2013, 21:01
Justine lubi tę wiadomość
-
moniaak wrote:Justine wrote:Moniak, tzn ze po prostu wsypujesz zmielony len do szklanki i pijesz? Tak po prostu i pomaga?
Po jakim czasie pomógł?
Wsypuje zmielony len (ok łyżeczki)do kubka, zalewam gorącą wodą- ale nie wrzątkiem..mieszam troszkę..robię śniadanie..i po paru minutach mieszam i wypijam i tyle..dwa razy dziennie- rano przed pracą i ok 17-18ej po powrocie do domu. czasem sobie dolewałam soku malinowego..ale to na początku teraz już się przyzwyczaiłam do smaku:)mi pomógł w 1szym cyklu ale każdy organizm inny.Na pewno nie zaszkodzi bo len zdrowy!
kupowałam ten-
http://www.zielarnia24.pl/1572,oleofarm-len-mielony-200g-200g.html
nie że z tej strony tylko ten produkt- w aptece 8.50 w zielarskim 6.5 był- za dwa opakowania- więc nie jest to duży koszt.
Aż kupię dzisiaj i spróbuję go pić Jestem na początku cyklu więc do owu jeszcze kilka dni zostałoProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
moniaak wrote::)daj znac jak Ci smakuje:)koszt nieduzy..a nawet jak na śluz nie pomoże to na pewno organizmowi nie zaszkodzi:)
Jestem w szoku! Może to zbieg okoliczności bo już w zeszłym cyklu brałam wiesiołek (ten z resztą też), ale dziś mam piękny śluz! Nie owulacyjny, ale po prostu jest wcześniej było go minimalnie...
Len "zjadłam" wczoraj wieczorem więc te pewnie zbieg okoliczności, ale na pewno nie przestanę go "jeść" mimo, że jest paskudny... Ale po prostu wlewam więcej wody i wypijam go jak herbate starając się od razu połknąćProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/