WINNY KARNAWAŁ... czyli styczeń z przymrużeniem oka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja tez wysikuje krechy na owulacyjnym, ale to jeszcze nie to co mozna nazwac pozytywem ale test mówi "wiedz ze cos sie dzieje"
Marta.83 lubi tę wiadomość
-
Dobra przepowiednia letty oby się sprawdziła
U mnie na owulacyjny cień cienia (na początku cyklu były mocnejsze), a śluz piękny rozciągliwy dzisiaj... trzeba działać wieczorem "tak jakby co"
Żabka to jaki następny etap? Idziesz jeszcze na jakąś kontrolę czy test ciażowy dopiero?listopad 2011 - Oluś
od 2011 - Hashimoto
7 cykl starań udany -
nick nieaktualny
-
Ze tez nie mam zadnych testow nawet alexisowych
Choc moze lepiej nie bo bym znowu mego przyprawila o palpitacje serca juz raz wszedl do lazieki i zobaczyl II krechyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 14:35
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:No co ty już ? Miałyśmy iść łeb w łeb a ty się przed szereg pchasz haha, a tak na serio to się ciesze:D bo ja na testy na razie nie sikam i nie wiem czy będę sikać na Alexisowe w ogóle
Ja miałam nie sikać, ale poszłam do rossmana a tam 1 + 1 50% taniej, no to grzech nie wziąc, wróciłam do domu (bo byłam rano tarczycę badac) nasikałam i szok, 8dc, dla treningu sikałam, a tu dwie kreski. Moze ja juz tak mam, że na ciazowych czy owulacyjnych, dwie kreski sikam juz na zawsze
dzis jeszcze słaba ta kreska testowa, ale w takim razie prognozuje Alexis na weekend. Strasznie szybko, ale co zrobićMorwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kattalinna wrote:JoHAnna, to kiedy łamiesz?
Hamerykańska menda może przyjść chyba już w niedziele, ale wtedy sikać nie będę. Jutro wyjeżdżam w góry i nie za bardzo będę miała głowę do sikania na patyk, więc jak przyjadę a Ridż mnie jeszcze nie nawiedzi to spróbuję wysikać te dwie krechy
Czekam na Twojego jednorożca"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho -
Marta 83 na tę samą promocję trafiłam i też wzięłam sikam i sikam i nic. No staram się jak mogę
Powiedzcie mi co jest nie tak?: testuje od 1 go dnia cyklu, na początku były coraz ciemniejsze, ale nie było pozytywnego. Tylko że wtedy robiłam o 21-22 i ok 11. Te o 11 zawsze wychodziły coraz ciemniejsze, ale poszłam do pracy i przestałam robić o 11, robiłam tylko wieczorem. I teraz tak: wczoraj miałam już trochę rozciągliwy śluz - taki na 1cm się rozciągał, dzisiaj jest już ładniejszy bo na 2-3 cm się rozciąga, mam nawet pobolewania w podbrzuszu - ale tym się nie sugeruje bo może to być wmawianie no ale o co chodzi z tymi testami? Co robię źle? Czy teraz już jest ten czas, czy już był?
Zerknijcie proszę na mój wykres:
listopad 2011 - Oluś
od 2011 - Hashimoto
7 cykl starań udany -
Cykle mam nieregularne, czasem 22 dni czasem 27-28. Dlatego robię testy codziennie, żeby się zorientować kiedy co jest.
To może winna jest godzina. hmmm w takim razie w następnym cyklu zrobię to lepiej
listopad 2011 - Oluś
od 2011 - Hashimoto
7 cykl starań udany -
Kasiu, z tymi testami to jest tak, że nie zawsze wyłapią skok LH Ważne jest czy masz też inne objawy Lady A. U mnie takim wskaźnikiem dodatkowym jest spadek temperatury A jak uda mi się wyłapać to śluz (bo u mnie z tym jest różnie). A tak btw może będziesz miała owulację po prostu trochę później"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho