Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej witam się z wami w tę niedzielę sztormową... Sztorm za oknem oraz w moich hormonach... Mam już chwilami samej siebie dość ... Masakra na przemian histeria z byle powodu i wkurw ...IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Ale się pożarłam z małżem, myślałam ,że mu oczy wydrapię ale na swoje szczęście przeprosił :p kto by pomyślał, że mam taki temperament .... może to wszystko z głodu? hahah
Czeka mnie dzisiaj niedzielne sprzątanie, ale nic mi się nie chce :p
Edit :
Emi kiedy sikasz na patola ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 15:49
-
Jak temp nie spadnie i Ridż nie przyjdzie to w okolicach środy ... Ale czuję już jego obecność w powietrzu ;/IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Właśnie rozpie%&%$#*&^$##m lampę. I poryczałam się. Chyba mi prog spada
sory za te żale, przede mną stresujący tydzień, więc trzymajcie za mnie kciuki.
edit:
dobrze, że małż się wszystkim zajął, ech.
ps czy stłuczenie żarówek fotograficznych jest szkodliwe dla zdrowia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 17:53
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyWitam przy końcówce weekendu wiedźmy
Ja wybylam do moich rodziców z małżem, ale już wracamy i teraz stoję w korku na A4 w Balicach.
Fajnie ze czekamy na kolejne wiedzmowe szczanko, mam nadzieję że coś z tego będzie.
Ja mam ultrabooka z samsunga skończy w grudniu 3 lata. Jestem z niego bardzo zadowolona. Małż ma della ale dużego 17 też sobie bardzo chwali.
No i muszę się pochwalić moim nowym telefonem sony z3 compactJuż go kocham
Maczek, Vesper, Morwa lubią tę wiadomość
-
Siema wiedzmy! ;* po piatkowym tryskaniu z ryja. Przespalam cala sobote i pol niedzieli! Melduje ze angina to chyba nie byla a raczej taka 3 dniowka
choc moj malz upiera sie ze to cionrza. jesli chodzi o kompy to polecam dell, bez awartjne w zasadzie sa.
Buziaki ;*Maczek lubi tę wiadomość
-
Vesper wrote:Właśnie rozpie%&%$#*&^$##m lampę. I poryczałam się. Chyba mi prog spada
sory za te żale, przede mną stresujący tydzień, więc trzymajcie za mnie kciuki.
edit:
dobrze, że małż się wszystkim zajął, ech.
ps czy stłuczenie żarówek fotograficznych jest szkodliwe dla zdrowia?
Jak potem poczytalismy to okazalo sie ze powinni m uciekać a nie sprzatac ale cóż następnym razem będziemy wiedzieć.
Poczuliśmy się jak w bajce sąsiedzi -
Baronowa_83 wrote:Mi kiedys pierd*nął zyradnol ze świetliówkami. Pomijam fakt ze spadl na nowo pięknie wycyklinowaną drewniana podłogę i poszedł w drobny mak w dniu kończenia remontu.
Jak potem poczytalismy to okazalo sie ze powinni m uciekać a nie sprzatac ale cóż następnym razem będziemy wiedzieć.
Poczuliśmy się jak w bajce sąsiedzi
Cholewka smalona, tak mi się właśnie wydawało, ale zamiast tego się pobeczałam, a M ruszył po odkurzaczCzy Wasza podłoga przetrwała tą akcję?
Na dodatek znowu dyma mnie termometr, twierdzi uparcie, że mam pod pachą ponad 37 st.
mam nadzieję, że to nie od tych stłuczonych żarówek...staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Vesper wrote:Cholewka smalona, tak mi się właśnie wydawało, ale zamiast tego się pobeczałam, a M ruszył po odkurzacz
Czy Wasza podłoga przetrwała tą akcję?
Na dodatek znowu dyma mnie termometr, twierdzi uparcie, że mam pod pachą ponad 37 st.
mam nadzieję, że to nie od tych stłuczonych żarówek....
-
Nie martwcie się i nie stresujcie
, ale nie będzie mnie kilka dni.
Jak wrócę to pewnie Was nie nadrobię.
Jadę po Ridża. Skoro sam nie chce przyjść... ;PVesper lubi tę wiadomość
-
Koniec byczenia, czas powrotów
Mam nadzieję, że Ridżu myśli o tym samym w stosunku do Zwei i Saxy
Skłamałabym, gdybym napisała, że wróciłam wypoczęta, zrelaksowana. Jestem cholernie zmęczona, bo w weekend jako że zrobiło się dość chłodno zmieniliśmy lokum (z nieogrzewanego), na siostrzane włości - w pakiecie z trójką pociech, mężem i teściową! Oczywiście wróciłam bardzo urodzinniona (jest takie słowo? Jak nie, to już tak) i szczęśliwa
Jutro o 17:00 mam ginową wizytę. Dowiem się czy Kluska się obróciła i czy chce wyjść sama przez pipkę czy jednak będą mnie ciąć. Mam też nadzieję, że w końcu się mała franca pokaże. Wszystkie wrzucają piękne focie twarzy, nosków, stópek i innych członków, a u mnie dziecko pozwijane jak kłębek wełny- nie marudzę, żeby nie było! Każdej wiedźmie życzę takich dylematów
Co do lapków, to mój informatyczny mąż korzysta służbowo z Della i chwali go jako najlepsze maszyny. Choć do użytku domowego jakoś mi nie grają (jemu zresztą też nie) i mamy same Lenovo - wierzcie mi, przy jego zawodzie parę ich jestOgólnie bezawaryjne, w jednym siadła bateria - moja wina, nie rzuca się laptopem (niecelowo). Jednemu siadł ekran, usługa door to door w ramach reklamacji zadziałała bez zarzutów
Maczek lubi tę wiadomość
-
Cześć Wiedźmencje moje
Powróciliśmy do domu po wywczasie nad morzem. Przygód kilka załapałam (nocne spotkanie z dzikiem na plaży), ogólnie fajowo i pogoda super.
Przeziębienie przeszło - to pewnie od jodu
Czy Wy wiecie, że obecnie zaciążone będą się wkrótce rozpakowywać? A tymczasem przywołuję Was do porządku: proszę wysikiwać dwie kreski, żeby była ciągłość!
Wątek nadrobiłam. A i owszem. Widziałam tu parę chujów i innych pięknych słów, ale niech będzie, że bozia miała urlop i oko przymyka
No z resztą czasem jest tak, że żadne słowo nie oddaje nastroju chwili lepiej niż chuj lub długie rrrrrrrrrrrrr w kurwie
Btw, co do lapków, to ja jadę na Toshibie i jestem mocno usytesty z niej. Poprzednio miałam asusa i della - również zadowolenie na mym ryju powodowały. Choć aktualnej toshi póki co żadne cudo nie jest w stanie przebić.Maczek, Blondik lubią tę wiadomość
-
Boziu toż my z Ciebie przykład bierzemy
Za dzieciaka nie umiałam mówić R, był Lowel, Lekin itp. Pewnego dnia, jak to się na ślasku zdarza było tzw. tąpnięcie. Żyrandol się poruszył. Co powiedziała mała Kasia?
"oooo kuRRRRRRRwa, ten żylandol zalaz spadnie"
Są słowa, które oddają powagę sytuacji i tu też bywają takie!
EDIT: Jejku jeszcze 6h i 20 min do dzisiejszej wizyty, a ja już trzęsę portamiCo będzie jak będę w poczekalni siedziała
Proszę o liczne kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 10:33
lauda., Vesper, Blondik, odrobinacheci, Maczek, Morwa lubią tę wiadomość