Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny co sadzicie o moim wykresie ? Po 1 biore duphaston i nie wiem czy on podnosi tempke ? Po 2 zignorowalam wczorajsza tempke bo spalam przy otwartym balkonie i bylo mi zimno jak sie obudzilam. Po 3 mierzylam pol godz pozniej dzisiaj ale zaraz po brzebudzeniu. No i nie wiem, z tymi wszystkimi 'ale' owu mi wyznaczylo linie alejuz sama nie wiem.
-
myshka84 wrote:tempka spada, nastroj spada, czyli chyba zegnam sie z progesteronem.
nie wiem czy jest sens szczac na luksusowy kijaszek, zal mi tych 8zl, moze jakas inna cionze mi kiedys potwierdza..
ech.
no nic - trzeba sie pozbierac do kupy (jeeee! slowo-klucz z samego rana!), i isc dalej.
dzien dobrya jeden luksusowy digital na ktorym wyskakuje ile tygodni to mam w szafie na specjalna okazje ;P
-
no bo na te allegrowskie to sikam ciagle, ale juz wiadomo ze one i tak nic nie pokazuja. a ja mam dzis zakrapiana impreze i chcialam wiedziec, na ile moge sobie pozwolic. dlatego wazny dla mnie byl nie sam fakt szczania (szczanie wlasciwe-terminowe powinno nastapic w poniedzialek dopiero), tylko wynik mnie interesowal..
jeszcze sie zastanawiam czy jednak nie oblac tego luksusowego. tylko boje sie tego co zobacze
edit: literowki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 08:16
Flp 4,6-7 -
sniezka81 wrote:ps. co do edycji, chciałabym powiadomić, że ja np nie jestem w stanie wysłać edytowanego swojego postu i też czasem piszę po kilka na raz. Próbowałam i nie wysyła się po edycie:(
Flp 4,6-7 -
myshka84 wrote:no bo na te allegrowskie to sikam ciagle, ale juz wiadomo ze one i tak nic nie pokazuja. a ja mam dzis zakrapiana impreze i chcialam wiedziec, na ile moge sobie pozwolic. dlatego wazny dla mnie byl nie sam fakt szczania (szczanie wlasciwe-terminowe powinno nastapic w poniedzialek dopiero), tylko wynik mnie interesowal..
jeszcze sie zastanawiam czy jednak nie oblac tego luksusowego. tylko boje sie tego co zobacze
edit: literowki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 08:42
-
nowatorka wrote:Moje kanadyjskie maja 10 czulosci czyli sa najbardziej czule na rynku. Tylko one samalutkie i nie maja obudowy i dlatego satanie
Satan na wątku :p Jak się Satan z Wiedzmami dogaduje?
emaj, Maczek, nowatorka, Vesper lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Satan na wątku :p Jak się Satan z Wiedzmami dogaduje
?
Farbę mam bez amoniaku:D. Znaczy nie musze czekac na ombre;) -
nick nieaktualny
-
hej kochane, rzadko tutaj teraz wpadam, ale czytam i myślę o Was
ogarniam się powoli z dietą i nowymi suplami. Gin nie podejmie się mojej operacji po zobaczeniu wyników rezonansu i generalnie nie ma na mnie pomysłu.
Jedyne co mi zostało to spróbowanie metod "naturalnych" czyli dieta, itp.
Bezgluten u mnie rządzi i jest fajnie! Nastawienie też mam mega pozytywne.
Także patrzam na Was, kibicuję i będę wpadać
Buziole!Vesper, odrobinacheci, Emma80 lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Zuu odpowiem Ci tu bo nie masz wykresu udostępnionego- jak Ridz nie przyjdzie i temp nie spadnie to myślę że w okolicach środy... Muszę oszczędzać luksusowe patyki bo tu nie ma rossmana :p
Maczek lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Yousee wrote:hej kochane, rzadko tutaj teraz wpadam, ale czytam i myślę o Was
ogarniam się powoli z dietą i nowymi suplami. Gin nie podejmie się mojej operacji po zobaczeniu wyników rezonansu i generalnie nie ma na mnie pomysłu.
Jedyne co mi zostało to spróbowanie metod "naturalnych" czyli dieta, itp.
Bezgluten u mnie rządzi i jest fajnie! Nastawienie też mam mega pozytywne.
Także patrzam na Was, kibicuję i będę wpadać
Buziole!
Yousee, trzymam kciuki! Wytrzymaj 3 miesiące, a zobaczysz jak bardzo korzyści przeważają nad niedogodnościami. Ja przy okazji zakupu supli na vitacost.com dołożyłam małą paczkę mąki z sorgo. Jestem ciekawa tego ustrojstwa. U nas drogie i trudnodostępne
Zaczyna się mój ulubiony sezon warzywny- dyniaaaaaaa!
Ileż rzeczy można zrobić z dyni, one tak ładnie zastępuje niektóre glutenowe produkty. Polecam dynię makaronową zamiast spaghetti. Trzeba przeciąć na pół, upiec z piekarniku, a potem widelcem wydrapać miąższ przypominający cieniutki makaron. Do tego dowolny sos i wcinamy
-
zwei_kresken wrote:Yousee, trzymam kciuki! Wytrzymaj 3 miesiące, a zobaczysz jak bardzo korzyści przeważają nad niedogodnościami. Ja przy okazji zakupu supli na vitacost.com dołożyłam małą paczkę mąki z sorgo. Jestem ciekawa tego ustrojstwa. U nas drogie i trudnodostępne
Zaczyna się mój ulubiony sezon warzywny- dyniaaaaaaa!
Ileż rzeczy można zrobić z dyni, one tak ładnie zastępuje niektóre glutenowe produkty. Polecam dynię makaronową zamiast spaghetti. Trzeba przeciąć na pół, upiec z piekarniku, a potem widelcem wydrapać miąższ przypominający cieniutki makaron. Do tego dowolny sos i wcinamy
niedogodności to nie czuję na razie, jestem kanapkożercą ale chleby bezglutenowe pieczone w domu są spoko. Dziś testowałam makaron spaghetti bezglutenowy, też ujdzie
w sumie to wyjścia nie mam, albo nic nie będę robić i zostanie co jest, albo spróbuję inaczej. Nic nie tracę (no 1kg gdzieś zgubiłam i trochę opony w brzuchu, po tym jak przetrwałam tygodniowy skręt kiszek), a mogę tylko zyskać. W końcu jesteś tym co jesz, albo...
Vesper lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousee jak tak się przymierzam do diety jak pies do jeża
Ale praca po 12h zakończona w tym tygodniu to może ogarnę jakieś przepisy. Muszę też zacząć piec chleb bo nie wyobrażam sobie życia bez kanapek.
Zuu nakrętek nie potrzebujęŁadne wykresy to ja mam co miesiąc.
-
nowatorka wrote:Moje kanadyjskie maja 10 czulosci czyli sa najbardziej czule na rynku. Tylko one samalutkie i nie maja obudowy i dlatego satanie
co nie zmienia faktu, ze u mnie nigdy sie nie pomylily - zawsze jeden pasek, zawszr brak ciazy. pytanie co beda pokazywac gdyby kiedys jakas ciaza sie zdarzyla?
tymczasem - wczoraj oczywiscie nie wytrzymalam cisnienia i niewspierana przez meza w koncu zmarnowalam luksusowego kijaszka, co spowodowalo magiczne wrecz rozluznienie i wieczorne wkroczenie Ridza na impreze firmowa. marzylam o tym zeby sie tam zjawil, 2dni przed terminem, cham..
natomiast na imprezie rozmawialam z kolezanka z pracy, pracuje w innej aptece. staraja sie o dziecko o 6 (!) lat, caly czas chodzila do jednej lekarki. prywatnie. tamta wypisywala jej dupka, bromka, inne cuda, w ciemno. robila jakirs badania, ale niewiele moze mi powiedziec o wynikach, bo sie na tym nie zna. ufala lekarce. az ta na ostatniej wizycie powiedziala "w przyszlym toku konczy pani 30 lat, ja daje pani czas do konca roku, ale raczej juz sie nie uda, widocznie jest pani bezplodna". a dziewczyna po poronieniu, jednym, wiec chyba jednak cos sie da?
poszla do innego lekarza, tez prywatnie, poswiecil jej poltorej godziny, wytlumaczyl, pokazal na wynikach ze dostawala leki bez sensu.. mowi ze moze nawet do pol roku zajdzie w ciaze, moze nawet wczesniej. oczywiscie nie obiecuje na 100%, ale kurcze jak mozna kogos leczyc wbrew wynikom badan? rece mi opadly.
i byc moze 6lat zmarnowanych przez jakas dziwna lekarke. wiadomo, ze powinna byla zmienic gina wczesniej, ale jakos sie nie zebrala, taka mentalnosc, ze ludzie czasem ufaja lekarzowi w ciemno..
ona ma teraz nowa nadzieje, a ja sie zastanawiam, czy nie isc do tego lekarza
edit:
ps. 30 lat i za stara na ciaze. to ja wcale nie powinnam probowac, bo za maz wyszlam to mialam 3 miechy do 30stki..Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 08:35
Flp 4,6-7 -
Ja bym się musiała do mojej przejechac. Bo bede di dwóch lekarzy chodzić. Mam nadzeje ze żadna z pań nie będzie miała z tego powodu focha
-
aleala wrote:Profesjonalistka xd
Edit;
Widziala ktoras moj termometr?
Aleala, został na moim stole jak wyjechałam
edit:
witajcie, Wiedźmuszki
wróciłam, nadrobiłam. było cudownie, pogoda, żarcie, towarzystwo, sprawy zawodowe i reszta. Objawy cionrzowe zniknęły, został mi tylko ślinotok na myśl o daniach naszego gospodarza i piękny krągły progesteronowy cycuch
za to śniło mi się dzisiaj krwawienie implantacyjne, a mojemu, że wysikałam dwie kreskizaraziłam go czymś przez sen?
edit2:
Boziu, Zwei! gratulacje!
ja też jeszcze z rok na wynajmie, kota nie mam, z pracą kulawo - nie mam po co szczać na patolaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 11:38
Maczek, Morwa, odrobinacheci lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"