X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • Eva82 Autorytet
    Postów: 772 547

    Wysłany: 2 listopada 2015, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vesper wrote:
    Hej, dzięki, że piszesz. :)
    Moje wyniki z czerwca zeszłego roku:
    HE4 49,2 (0,0-60,5)
    CA125 18,83 (0,00-35)
    wartość ryzyka przed menopauzą 7,3%
    po menopauzie 13,1%

    Przed @ mam jasnobrązowe (ostatnio rzadziej), po czarnobrązowe (od dwóch cykli :()

    ginka na NFZ powiedziała zaś "ooo, trochę podwyższone HE4" i nic nie wyjaśniła mimo pytań :P prywatny powiedział, co napisałam wcześniej ;) torbiel była widoczna do czerwca tego roku, a teraz żaden z 3 ginów, u których byłam w ciągu ostatnich trzech miesięcy jej nie widział :P

    edit:
    hahaha, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie? :P

    Veper CA-125 przy endomendzie nie zawsze wychodzi podwyższone. Ja za każdym razem przy torbielach miałam prawie 2 razy wyższe. HE4 wyszło mi 29,0 pmol/l czyli w normie. Do tego musiałabyś jeszcze poobserwować czy masz jakieś inne objawy. U mnie był mega bolesny Ridż, bóle w dole pleców, w podbrzuszu.
    Niektórzy lekarze potrafią dostrzec zmiany na USG. Ale jedyną pewną diagnozę masz po laparoskopii.
    Jak torbiel zniknęła to mogła nie być endometrialna ;)

  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 2 listopada 2015, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eva82 wrote:
    Veper CA-125 przy endomendzie nie zawsze wychodzi podwyższone. Ja za każdym razem przy torbielach miałam prawie 2 razy wyższe. HE4 wyszło mi 29,0 pmol/l czyli w normie. Do tego musiałabyś jeszcze poobserwować czy masz jakieś inne objawy. U mnie był mega bolesny Ridż, bóle w dole pleców, w podbrzuszu.
    Niektórzy lekarze potrafią dostrzec zmiany na USG. Ale jedyną pewną diagnozę masz po laparoskopii.
    Jak torbiel zniknęła to mogła nie być endometrialna ;)

    No właśnie, z tą torbą jest dziwnie. Miałam ją przez rok, dostałam antyki na wyciszenie. brałam je przez rok i torbielka ciągle była (ostatni raz widziano ją w czerwcu ;)). tyle, że wcześniej lekarz potwierdzał ją badaniem na początku cyklu.

    Zazwyczaj miałam mega bolesne ridże, ale po ziołach mi przeszły i się skróciły. Tylko mam teraz te ciemnobrązowe, prawie czarne plamienia, którym towarzyszy lekkie pieczenie/uczucie dyskomfortu :/

    a jak Ty się miewasz, Eva? nadal odczuwasz jakieś dolegliwości? mam nadzieję, że nie...

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Eva82 Autorytet
    Postów: 772 547

    Wysłany: 2 listopada 2015, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj już jest lepiej. W kolejnym cyklu idę do gna i obejrzymy co tam słychać na jajnikach ;) Teraz już trochę późno na dobre USG bo przechodzę w II fazę cyklu.

  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 2 listopada 2015, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eva82 wrote:
    Dzisiaj już jest lepiej. W kolejnym cyklu idę do gna i obejrzymy co tam słychać na jajnikach ;) Teraz już trochę późno na dobre USG bo przechodzę w II fazę cyklu.
    No to w takim razie udanego podglądania życzę! cieszę się, że masz się lepiej :D zdrowia, Eva <3

    ja chyba pójdę w tym cyklu do tego gina od torbieli na monitoring. I tak mam go zrobić, zobaczymy, co się z tym moim prawym jamnikiem podziało ;)

    dobrej nocki :)

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 3 listopada 2015, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emilanka wrote:
    Mam zapytanie, odnośnie Acardu ... Czy któraś z Was bierze Acard profilaktycznie?

    Profilaktycznie biorę acard przez całą ciążę. Więc nie wiem czy o to Ci chodziło.
    U mnie profilaktyka taka jak u Zwei z clexą, tylko ja nie mam uczulenia na pochodne acetylosalicylanów i stąd acard 75.
    Badań w tym kierunku nie ma, ale poczyniłam zalozenie, że większość kobiet stosujących doustną antykoncepcję ma problemy z nadmierną krzepliwoscią krwi. U mnie gin, tym razem dmuchawszy na zimne kazał od 7 tc (czyli od pierwszej wizyty) acard.
    Plus oczywiście inne tabsy w stylu dupek, lutka i witaminy.
    Jeśli chodzi o profilaktykę poza ciążową, to zbadaj na początek inr. Kosztuje z 5 ziko.

    atdc20mmxp7m5026.png
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 3 listopada 2015, 00:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie chodzi mi tu o łykanie acardu podczas starań profilaktycznie ... No czyli wstrzymam się z łykaniem profilaktycznie tego do grudnia ... Wcześniej nie ma szans na badania. Miałam robione 2 lata temu ostatnio i było idealne ...tylko akt. protrombiny 117 %... Bo te moje słabe Ridże to mogą być spowodowane właśnie problemem z krzepliwością nie?

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 3 listopada 2015, 01:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ano mogą. Wstrzymaj się z dokladaniem sobie leków do czasu badań. ;)

    Katarzyna87, Vesper lubią tę wiadomość

    atdc20mmxp7m5026.png
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 3 listopada 2015, 05:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emilanka wrote:
    No właśnie chodzi mi tu o łykanie acardu podczas starań profilaktycznie ... No czyli wstrzymam się z łykaniem profilaktycznie tego do grudnia ... Wcześniej nie ma szans na badania. Miałam robione 2 lata temu ostatnio i było idealne ...tylko akt. protrombiny 117 %... Bo te moje słabe Ridże to mogą być spowodowane właśnie problemem z krzepliwością nie?
    Ja z moją nadmierną krzepliwością miałam obfite Ridże, duuuużo obfitsze niż podczas stosowania antykoncepcji, to niekoniecznie musi być objaw.
    Aha- jeszcze jedno. Kwas salicylowy to bardzo wrednie uczulająca substancja, weź pod uwagę, że nawet jeśli teraz ją jesz, za jakiś czas możesz nie być w stanie, ja pół życia jadłam polopirynę przy każdym przeziębieniu i nagle bach- pogotowie i reanimacja. Także spokojnie, zrób badania, pogadaj z ginem czy warto, czy jest sens :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 05:42

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • myshka84 Autorytet
    Postów: 988 729

    Wysłany: 3 listopada 2015, 07:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc Wam :)
    melduje sie po weekendzie cmentarnym. strasznie trudno Was nadrobic :) a ja ostatnio jestem taka padnieta, ze zanim dojde do konca to zasypiam, i przez to sie nie odzywam. :) inna sprawa, ze nie bardzo mam o czym pisac ;)

    w pracy zapieprz, na budowie zapieprz, w domu bardzo chcialabym zrobic pranie, ale pralka zepsuta wiec czytam forum. i zasypiam. ;)

    a w sobote szkolenie dla pracownikow, ktore mam poprowadzic ja bo szef nie ma czasu sie przygotowac. troche cykam..

    dobrego dnia wszystkim duzym i malym :)

    7T8cp1.png
    Flp 4,6-7
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 3 listopada 2015, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zwei_kresken wrote:
    Ja z moją nadmierną krzepliwością miałam obfite Ridże, duuuużo obfitsze niż podczas stosowania antykoncepcji, to niekoniecznie musi być objaw.
    Aha- jeszcze jedno. Kwas salicylowy to bardzo wrednie uczulająca substancja, weź pod uwagę, że nawet jeśli teraz ją jesz, za jakiś czas możesz nie być w stanie, ja pół życia jadłam polopirynę przy każdym przeziębieniu i nagle bach- pogotowie i reanimacja. Także spokojnie, zrób badania, pogadaj z ginem czy warto, czy jest sens :)
    No to teraz mnie nastraszyłaś. Myślałam ,że na leki ma się uczulenie od razu. Tak jak ja na penicyline(odrazu wstrząs anafilaktyczny) a tu proszę można ją nabyć podczas dłuższego stosowania. W takim razie ja pewnie tak będę miała bo jam być pechowiec jakich mało. Będę się teraz obawiać zostać sama w domu:p mi też całe życie na gorączkę polopirynę dawali.

  • aleala Autorytet
    Postów: 3091 3524

    Wysłany: 3 listopada 2015, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa a jak Ty sie czujesz?

    PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
    Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
    f2w3skjoz11z0g13.png
    Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
    3i49p07wdwr2kg3x.png
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 3 listopada 2015, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej z późnego rana ;)
    Jestem po kłuciu, sikaniu do słoiczka i słuchaniu serduszka.
    Spadam teraz do nowej piekarnio-kawiarni na super chrupiące croissanty i kaweczkę.
    Miłego dnia kobity!

    Maczek, Vesper lubią tę wiadomość

    atdc20mmxp7m5026.png
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 3 listopada 2015, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lauda. wrote:
    Hej z późnego rana ;)
    Jestem po kłuciu, sikaniu do słoiczka i słuchaniu serduszka.
    Spadam teraz do nowej piekarnio-kawiarni na super chrupiące croissanty i kaweczkę.
    Miłego dnia kobity!
    Spadaj! ;)
    Takie luxy, a ja w robocie jedząc w biegu jabłko...

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!

    Pytanie natury wykreso-wątpliwościowej.

    Wstałam dzisiaj o 4.30 rano, bo małż wyjeżdżał wcześnie i jako kochająca żona postanowiłam zwlec się z łóżka i zrobić mu kanapki oraz udzielić wsparcia moralnego. Jak już to postanowienie objawiło się w mym umyśle, to zmierzyłam temperaturę: 35,59, urocza.

    Kiedy małż wyszedł po 5, padłam spać z powrotem. Obudził mnie standardowy budzik na mierzenie temperatury - o 8 rano. Zmierzyłam ją jeszcze raz i objawił mi się wynik 36,22.

    No i co teraz? ;) Rozbieżność jest znaczna. Normalnie bym to olała ciepłym moczem, ale akurat jestem w momencie cyklu przebiegającym pod nazwą "to już była ta Alexis, czy nie i kiedy mam zacząć brać progesteron?", więc to może być poniekąd istotne.

    W piątek miałam pęcherzyk 19x14x14 mm i endo 8 mm, doktorek dawał mu jeszcze kilka dni. Wczoraj jeszcze mnie pobolewał jajcor. Dzisiaj się jeszcze nie odezwał, ale to nie znaczy, że nie będzie...

    Może nawet Wam wrzucę wykres dla łatwiejszej interpretacji, o:
    https://ovufriend.pl/graph/db01ac9670affa684299f62bebe3d55d


    To kto wywróży, która temperatura ma rację bytu i co z Lady Alexis? :D

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zwei, ale pomyśl, że za chwilkę Ty będziesz się luksusiła z Kleksem, a ja w tym czasie będę się urywala wieczorową porą do pobliskiego Tesco czy innej biedronki po pampersy. ;)

    Zuzzi, Twój wykres to ewidentnie wiewiorka podnosząca orzeszka. A skoro dopiero podnoszące, to zapisalabym pierwszą temperaturę i oczekiwała na ACC.
    (Zdjęcie z interpretacją graficzną wykresu wrzucę po powrocie do domu ;) )

    Spijam teraz kawkę, ale wlazłam do pepco po drodze i zakupiłam sobie dwie pary skarpet do porodu. W tym jedne świąteczne w gwiazki i srebrne cosie.

    Maczek, Vesper lubią tę wiadomość

    atdc20mmxp7m5026.png
  • Basik122 Autorytet
    Postów: 2557 2013

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Wiedźmy, my dziś wychodzimy także już dziś zjem normalny posiłek. Doprawiony i ciepły i dużo i napewno o smaku czegoś dobrego :-) Szpitalne frykasy są katastroficzne :-( No ale z głodu nie umarnełam ;-)

    Maczek, lauda., zwei_kresken, Vesper, odrobinacheci lubią tę wiadomość

    dqpr20mmcbujwt6y.png
    200906101770.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lauda. wrote:

    Zuzzi, Twój wykres to ewidentnie wiewiorka podnosząca orzeszka. A skoro dopiero podnoszące, to zapisalabym pierwszą temperaturę i oczekiwała na ACC.
    (Zdjęcie z interpretacją graficzną wykresu wrzucę po powrocie do domu ;) )

    Spijam teraz kawkę, ale wlazłam do pepco po drodze i zakupiłam sobie dwie pary skarpet do porodu. W tym jedne świąteczne w gwiazki i srebrne cosie.


    Ok, teraz wykres wygląda bajecznie! Wiewióra się musiała bardzo schylić. Nie mogę się doczekać interpretacji graficznej!

    W Pepco są skarpety w gwiazdki? jeeeej! Drogie? A ja już wczoraj nie weszłam, bo po drugiej stronie ulicy w Textilmarkecie zaopatrzyłam się w pasiaste skarpety czarno-czerwone.
    Chyba zima nadchodzi. Walczyłam ze sobą ze dwa tygodnie i przegrałam - wczoraj usmażyłam smalec. Małż zachwycony :P A u mnie dieta tak bardzo, om nom nom.

    Ale no... ostatnio mnie napro zważył (najgorszy moment wizyty) i ważyłam dwa kilo mniej, niż trzy miesiące temu, więc mała kanapeczka ze smalcem mi nie zaszkodzi, nie? Wcale! :D

    Vesper lubi tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zrobię tak jak prawicie :) i tak biorę już garściami tabsy i nie koniecznie chce sobie dokładać :) polecę zbadam wszystko i zobaczymy :) idę na konsultacje jeszcze do dwóch innych lekarzy do Endo i jakiejś super ginki która stosuje głównie ziołolecznictwo ... Zobaczymy :)

    Zu ja bym poczekala do jutra bo to takie na dwoje babka wrozyla ...
    Ja za to zła żona zamiast wstać i zrobić śniadanie biednemu mężowi wracajacemu z nocki wylegiwalam się w łóżku i dostałam śniadanie doń.

    Lauda a jakieś wieści z linii frontu? Czekacie do tego 13stego?

    Vesper lubi tę wiadomość

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie no, jakie 13? Dzień wyklucia planowany na jutro lub czwartek - przecież Kleksik zweiowy czeka na łożysko od Zaby ;D
    A tak serio, to co ja mogę zaplanować... Wylezie kiedy będzie chciała. Na razie wodami nie sikam, od bolesnych skurczysynów się nie zwijam.

    atdc20mmxp7m5026.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 3 listopada 2015, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach ale mam lenia :p najchętniej bym leżała i pachniała. Nie wiem jak udało mi się zmotywować by wziąć prysznic. Powinnam ruszyć dupkę i wysuszyć włosy, bo będę miała siano na głowie, ale chyba nie dam rady :p

    Maja dostała wczoraj skarpetki od jednej z ciotek w rozmiarze dla 5 latka. Ciocia stwierdziła, że dorosnie i ja nie będę musiała kupować (żeby nie było 1 parę). Hmm idąc tym tokiem myślenia może czas na tornister :)

    ___________

    Aaaa teraz mi się przypomniało. Napiszę Wam jacy ludzie są pojebani (Boziu Laudo, jak przeczytasz, zrozumiesz ze przekleństwo wybrałam najdelikatniejsze).

    Akcja: parę dni temu, urząd stanu cywilnego, przyjechaliśmy zarejestrować dziecko. Czekam w kolejce. Rozmawiamy z pewną panią, nazwijmy ją Zosia (Z), inna siedzi obok, niech będzie Maria (M)

    Wstęp: Maria czeka na odpis przed gabinetem, rozmawiam z Zofią
    Zosia: Kiedy robicie chrzciny?
    Ja: Pewnie na wiosnę, jak będzie ciepło.
    Z: dobry pomysł, choć może być już ciężka by ją na rękach utrzymać
    *******
    I tu wkracza totalnie obca Maria
    M: czy mogę się wtrącić?
    J: słucham
    M: ja bym zrobiła chrzciny jak najszybciej, dziecko koleżanki umarło jak miało 3 tygodnie i wszystko na szybko zalatwiali

    Moja mina bezcenna, Zosi też. Powiedziałam tylko ze takie historie powinna zostawić dla siebie i ja nie mam ochoty ich słuchać.
    Coś jeszcze powiedziała, ale się wylaczylam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 11:45

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
‹‹ 1199 1200 1201 1202 1203 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ