Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Śnieżka, ale to jeśli coś z tego wyjdzie, to jest szansa na trojaczki hurtem, tak?
Ja bym Ci radziła wziąć kartkę, podzielić sobie na pół i wypisać sobie w punktach: z jednej strony wszystkie "za" pójściem na całość i spróbowaniem w tym cyklu, z drugiej "przeciw". Jesli Ci wygodniej, to możesz zamiast tego (albo oprócz) zrobić sobie bilans "za" i "przeciw" olania tego i zajmowania się nadal swoim życiem w tym trybie, który teraz masz.
Spojrzyj sobie potem na tę listę. Może będzie Ci łatwiej podjąć decyzję
A ode mnie: nie ma się co nastawiać na cokolwiek, ale jeśli tylko nie odchorujesz tego zbytnio, to co Ci szkodzi spróbować?
-
Śnieżka ja też bym spróbowała
to było Twoje marzenie. Jak się nie uda masz plany, długo nie będziesz czekać na wynik tylko jakieś 2 tyg
A co to jest "IV"?
EDIT: już wiem głupia ja co to IV. In vitro prawda?
A ja myślałam że to rzymska cyfra 4Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 21:35
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Katt nie uzywam musztardy. Czyli w domu jej niema ostatnio jak uzywalam to potem pół sloika wyrzucilam bo juz zaczynala kwitnac. 2jajka sie skonczyly. A o ile bez musztardy jakos mozna kombinowac tak bez jajek to ja nic nie ukrece.
Sniezka ja wiem ze nie chcesz sie nakrecac. Ale moze warto ta ostatnia szanse wykorzystac? Tylko bardziej bym brala pod uwage. Seksic sie, seksic i jeszcze raz seksic. I co ma byc to bedzie. Bez lutki, bez badan, bez zbednych ceregieli. Modlitwa do Twojego Boga jesli go masz i luz w dupie. -
Snieszko, a co Ci szkodzi spróbować? Najwyżej będziesz kolejnym przykładem prawdy o tym że jak się odpuści to się uda!
-
Śnieżko - próbuj... lepiej zaryzykować złudne nadzieje i rozczarować się, jak za jakiś czas żałować że się nie spróbowało
Dory wieczór WamJem pyszne lody i jestem szczęśliwa
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Maczek wrote:Śnieżka, ale to jeśli coś z tego wyjdzie, to jest szansa na trojaczki hurtem, tak?
Mąż jak sobie to uświadomił, to się wyłączył z podejmowania decyzji.
Zła jestem, że poszłam, ale jakbym nie posszła to bym już ze strachu na IP czekała, bo booooli jak cholera.
Cytrynka no nie bardzo na żywioł, bo u mnie często przerastają i nie pękają pęcherzyki, a moja fl jeszcze niedawno wynosiła 9 dni, więc albo va bank robię, albo nic ( co pewnie i tak daje mi ten sam procent szans, ale tak żebym się nie zastanawiała, aaaa możeeeee). Chyba to zrobię, włożyłam w to tyle energii (to jak ratowanie związku z uroczym psychopatą, żal nie dać kolejnej szansy:D). Jak nie to za tydzień rozmówię się z endoginką, niech mi zleci badania i od razu po Ridżosławie robię i biere. Moja endoginka jest 500km ode mnie i dlatego tak dumam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 21:57
-
nick nieaktualny
-
sniezka81 wrote:Wybaczcie błędy, ale jestem w emcojach!
-
Śnieżka spróbuj ten ostatni raz. Toż to może być dar od losu;)
Edit : sama piszesz ,że dadzą Ci coś na pęknięcie , więc torbieli z tego nie będzie a no i piszesz ,że miałaś, krótką fl, a to mogła być przyczyną niskiego proga. Teraz dostaniesz lutke i będzie git majonezWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 22:11
-
nick nieaktualny
-
taaa 3 minutki i puściutki
- jakoś tak mi się skojarzyło
Marta.83 lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
A pójdę, teraz i tak nie będę mogła o niczym innym myśleć, bo w gaciach mam fale dunaju, podbrzusze nawala dwustronnie, no i po zastrzyku zrobię w końcu test z dwoma kreskami, pierwszy w życiu:D
aleala, Marta.83, Morwa, kattalinna, WiedźmaMaKota, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
emilanka wrote:taaa 3 minutki i puściutki
- jakoś tak mi się skojarzyło
Twoje skojarzenie mi z koleji skojarzyło się z takim o powiedzeniem: 2 ruchy i worek suchy;)
Śnieżko zrobiłabyn dokładnie tak samo! Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana!
Edit: autokorekta w telefonie czyni ze mnie debila, tj. Poprawiłam błędy merytoryczne ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 22:58
WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
Snieżka i tym samym zostaniesz naszą bohaterką miesiąca lutego w szczaniu na patola
Ala - módlmy się o to aby nas te powiedzenia nigdy nie dotknęły personalniealeala lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Sniezko ktosiowa dobrze napisala. Jak nie zaryzykujesz to pozniej możesz żałować ze nie zrobiłaś wszystkiego.
Lepiej popelnic blad i go żałować na zalowac ze sie nie sprobowalo.
Moj mi dal zagwodke... Robila. Ja ktorej niedzieli kurczaka. Pod puree z ziemniaków i pietruszki. I teraz on poprosil zebym zrobila to jeszcze raz na te kolacje. Aja. Ni cholery nie pamietam co do tegok kurczaka wrzucalam. Dzialalamna oslep. -
Snieżko, myślę że dziewczyny i tak już wszystko napisały to co ija bym chciała więc pozostaje mi napisać do boju
Najwyraźniej taki tryb życia na jaki przeszłaś bardzo Ci służy (if You know what I mean), więc tylko dodam że nie rezygnuj tak w 100% z niego
Na swoim przykładzie dodam że krótko zanim dowiedziałam się o ciąży jeździłam na stoku
"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho -
Dzięki dziewczyny,dam znać jutro, co wyszło, swoją drogą nikt mi nigdy nie zaproponował badania lh, żeby sprawdzić, czy szykuje się do owu.
Mam straszne wrażenie, że na leczenie niepłodności nie ma jakichś generalnych wytycznych. To błądzenie, jak nie przymierzając pierwsze próby znieczulenia (polecam "stulecie chirurgów") trup ściele się gęsto. Nie rozumiem, na wszystko jest procedura, nawet na oddanie brudnego fartucha do pralni, a na to nie? -
Cytrynka_ wrote:Sniezka dlatego ze reguł nie ma czasami dobrze zajsc do innego lekarza ktory obierze inna ścieżkę.
Trzymam kciuki, dorzucam wirusy;)