Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Też o tym myślałam. Kliknęłam w kilku wątkach "na ten sam temat" bo się pomyliłam. I tak jestem w czterech grudniowych, dwóch styczniowych i tak dalej. A w sumie i tak śledzę tylko NASZ wątek.
Aaaa! A na grudzień to już w ogóle rekord: krasnale, prezent, list do mikołaja i sama nie wiem co tam jeszcze było.
Matleena wrote:A w ogóle to czy Was też tak wkurza fenomen 30-tu wątków na kazdy miesiąc? Cholera jasna, zapisałam się do jakiegoś styczniowego i nie pamiętam do jakiego. Ja nie wiem o co w tym chodzi. Laski nie sprawdzają czy wątek już istnieje, czy po prostu posiadają taką potrzebę wewnętrzną założenia swojego wątku?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 13:55
-
nick nieaktualnyCześć czarownice
poczytałam was trochę, coś ostatnio nie mam czasu bajurzyć;/
jestem na etapie sprzątaniai prezentów masakra jakaś...zero pomysłów.
z tymi watkami to rzeczywiscie przesada...kazda bzdura już powoduje temat kolejnego... to juz jak wyszukiwarka goole działa...ja tam na 2-3 się pojawiam i koniec..
pewnie te słabw powymierają śmiercią naturalna:)
mój ma do 40 dwa lata ale juz od dobrych 3 mu kupuje krem dla panów po 40-stce:)....kiedyś sie burzył ale ogarnął temat:)Evaa lubi tę wiadomość
-
Matleena wrote:Zwei_kresken a Ty pewna jesteś, że Ty w ciąży nie jesteś? Bo te plamienia to Ty tak po tym rozciągliwym śluzie miałaś w okolicy 12 dni, może jednak owu była i teraz te wysokie tempki to wcale nie zwiastują wizyty Ridża. Ja wiem, że Ty się za nim stęskniłaś bardzo i każda by takiego przystojniaka na chwilę chciała, ale może nie dane Ci go spotkać?
Moja Droga, ja zapobiegliwa jestem i po odstawieniu dupka zrobiłam test
Także ten, nie jestem.
W tym cyklu miałam jakieś osiemset podejśc do owulacji, jedno nawet monitorowaliśmy i niestety, jajo się schowało. Kolejne podejscie do monitoringu zrobię pewnie w lutym, nie wcześniej, bo styczeń ma być lajtowy. W dodatku widzę, że mój gin już mnie asekuracyjnie informuje, że on mnie wyśle do speca od niepłodności jakiegoś, co niby poleca. Ale ja bym chciała do niego pochodzic jeszcze i popracować nad polepszeniem zdrowia. Serio, ja nie chcę się naszprycować jakimiś clo, gonadopinami, potem pierdolnąć sobie invitro i po ewentualnej ciąży wrócić do punktu wyjścia. Nie chcę invitro. Jeśli nie jestem w stanie sama zajść w ciążę poprzez regulacje tego, co rozregulowane, to nie chcę kombinować, widocznie geny nie te i nie warto ich dalej rozprzestrzeniać. W moim pokoleniu w mojej najbliższej rodzinie nikt nie ma dzieci. Serio. Wiem, że niektórzy próbują od lat i im nie wychodzi. A przecież każda linia drzewa genaologicznego nieco inna, geny trochę zmienione. Co innego u mojego Małża- tam wpadka za wpadką- szybkie śluby, szybkie rozwody, kupa dzieci, duża rodzina.
Dziecko nie jest mi potrzebne do szczęścia [w sensie tego, że bez niego będę nieszczęśliwa], będzie cudownym uzupełnieniem mojego życia, i na pewno wniesie do niego moc fajnych momentów, ale nie mam w planie podporządkowywać wszystkiego temu, żeby zobaczyć 2 kreski na teście. Nie będę rwać włosów z głowy, zwłaszcza, że bez tabsów strasznie mi wypadają. Moje marzenie to ustabilizowanie cykli i radzenie sobie bez antyków, życie w zdrowiu i cierpliwe oczekiwanie na ciążę nawet do 40tki- jeszcze mam chwilkę. Ale oczywiście to deklaracje na wyrost, gdyż już w styczniu wszystkie odbierzemy odpowiednie wyniki bety
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 15:25
Ania_84, lauda., Maczek lubią tę wiadomość
-
Zwei-kresken... z jednej strony jestem za tym co powiedzialas.. ja maialm totalnie rozpieprzony cykl.. np okres mialam dwa razy w roku..i to jeszcze jak szanowna pipke potraktowalam luteina .. to chcac nie chca w koncu sie zjawiała...mialm gin ktora mowila..taka pani uroda.. fakt wtedy mnie to zbytnio nie interesowalo..dopeior gdy trafilam do jednej ..choc upierdliwej baby opierdzielila mnie ze tak byc nie moze bo moje kosci sie odwapnia..i zaraz bede chodzila jak staruszka.. i fakt probowala.. ale nie w tym kierunku .. u mnie powodem byl TSH miałam powyzej 5 w momenciekiedy zmianili mi lek z Euthyroxu na Letrox.. TSH spadlo..a ja co miesiac co mniej wiecej 33-35 dni mam @
-
Ja dostałam antyki na PCO kilkanaście lat temu. Miałam podwyższony androstendion i całą masę innych nieprawidłowości. Nikt nie zastanawiał się, jak mi pomóc eliminując to, co to PCO powodowało. Bo podwyższone androgeny i pęcherzykowate jajniki to nie jest powód PCO. To jest skutek. Naprawdę nikt nie stwierdził, że szczupła dziewczynka na chudych nózkach z wielkim bebzolem to nie jest norma? Kurde, że wtedy nie było internetów...
Nie chcę zmieniać mojego gina na jakiegoś niepłodnościowca, bo to on jako jedyny ze wszyskich lekarzy u jakich byłam w całym moim życiu, wskazał na mój brzuch i powiedział, że to jest dolepione i czy nie mam cukrzycy. I czy ktoś w rodzinie nie ma. Potem się okazało, że to był strzał w dziesiatkę, w rodzinie diagnozy cukrzycy posypały się jak ulęgałki. A ja zrobiłam sobie badania i wyszła insulinoopornosć. On mysli holistycznie. Takiego całościowego podejścia brakuje większości lekarzy, więc jaram się tym panem niesamowicie i nikomu go nie oddam
Jaram się też potencjalnym nadejściem Ridża, bo mam opracowany plan działań i suplementacji na przyszły cykl i już bym chciała zacząć Muszę zrobić przemeblowanie w moim pakerskim pudełku na tabsyAnia_84, Maczek lubią tę wiadomość
-
YYy serio dziwni ci lekarze szczegolnie ze PCOS tak naprawde głównie wspolgra z insulinoodponoscia... ale dobrze robisz.. zaufany gin to skarb.. ja mojego jednego wyslalabym w kosmos..zreszta skarga na niego juz jest .. bo nie pozwole zeby taki .. ekhymmm.. nie chce klac .. prowadzil pary w poradniach nieplodnosci .. ;/
NOoo to jak tak to niech Ridż przychodzi
Moja małpka ma przyjsc po banana w sobote.. oby sie nie spozn ila bo mi placki nie wyjda ;/
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Aniaaa!!! Przypomniałaś mi stare gusło, które mama mi zawsze mówiła Że jak miesiączka, to same zakalce się pieką. Ahaha dobrze, że mój Ridż szykuje się do odjazdu. Zwei: ma bilet wykupiony z miejscówką u Ciebie
Ania_84 wrote:Moja małpka ma przyjsc po banana w sobote.. oby sie nie spozn ila bo mi placki nie wyjda ;/Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Hhehe chcecie to interpretujcie mój hihih chco za duzo z niego nie wyczarujecie..musiłybyście miec niezła działke zeby az tak sie nasztachac
-
lauda. wrote:Aniaaa!!! Przypomniałaś mi stare gusło, które mama mi zawsze mówiła Że jak miesiączka, to same zakalce się pieką. Ahaha dobrze, że mój Ridż szykuje się do odjazdu. Zwei: ma bilet wykupiony z miejscówką u Ciebie
-
Ania_84 wrote:Hhehe chcecie to interpretujcie mój hihih chco za duzo z niego nie wyczarujecie..musiłybyście miec niezła działke zeby az tak sie nasztachac
Masz stary ręczny pług rolniczy. Pewnie nieźleście zaorali, a teraz będziecie zbierać tego plony
Ania_84, lauda. lubią tę wiadomość
-
ojj kochana.. jak Ty bez sztachania .. tyle widzisz.. to ja nie wiem co sie dzieje ze sztachaniem ..
-
zwei_kresken wrote:Masz stary ręczny pług rolniczy. Pewnie nieźleście zaorali, a teraz będziecie zbierać tego plony
lauda. lubi tę wiadomość
-
Matleena wrote:Mam newsa. Nasza koleżanka poszła do ginekologa i straszna rzecz się stała. Gin nic na USG nie widziała. Kazała jej przyjść za 2 tygodnie.
-
Matleena wrote:Mam newsa. Nasza koleżanka poszła do ginekologa i straszna rzecz się stała. Gin nic na USG nie widziała. Kazała jej przyjść za 2 tygodnie.
To za co ona płaci?????Matleena lubi tę wiadomość